wiec wypada koncepcja z Suartem na skrzydle bo Puzigaca zostaje w Krakowie. Ciekawi mnie kto na skrzydło wejdzie w drugiej połowie za zmęczonego Szałachowskiego.
-
-
Tomasz Kafarski - treningi sparingi taktyka
Z tego co Kafarski mówił na konferencji, nie należy spodziewać się rewolucji. Trzeba liczyć na szczęście i dobrą rękę trenera, jeśli uda zdobyć się jakkolwiek 3 pkt to powinno pójść łatwiej. Wtedy prościej będzie mu wprowadzić swoje porządki, powoli wdrażać taktykę.
Te punkty będą (bez)cenne podwójnie, raz to tabela, dwa nowe otwarcie i entuzjazm Kafarskiego. Może karta się w końcu odwróci.
Ciężko jednoznacznie ocenić Kafara, bezsprzecznie jest młody, pasjonat (o zgrozo!) i już trochę doświadczony. Mocno swego czasu postawił na 4-3-3, takie prawdziwe. Były już kluby z takim ustawieniem ale tylko na kartce a w praktyce przez większość czasu 4-5-1. Oczywiście jest to płynne ustawienie ale muszą być momenty w których rzeczywiście z przodu jest 3 zawodników.
Warsztat nadal trudny do oceny, jednak ja doceniam pewną stabilizację Lechii za jego kadencji (wiadomo końcówka mocno mąci ten obraz) przy bardzo przeciętnych grajkach, oczywiście z pewnymi wyjątkami. Styl i taktyka również jednak na plus, w tym sensie, że było widać rękę trenera. Niestety w polskiej rzeczywistości 80% zespołów gra to co suma piłkarzy potrafi tzw. swoje i ciężko odróżnić jedną drużynę od drugiej. Dostrzegam jeszcze fakt, że potrafił wygrywać mecze z wyżej notowanymi zespołami, nam się to od dawno nie zdarza (DERBY to wyjątek).. Inna sprawa, że obecnie również z dołem tabeli przegrywamy.
Nie potrafił poradzić sobie z kryzysem, dziwne decyzje personalne (odpuszczenie PP), mało goli, szczególnie u schyłku rządów na pomorzu, to największe minusy na pierwszy rzut oka.
Liczę na rozsądną grę w Łodzi i nowy początek w CRACOVII :)
Najważniejsze żeby v.d. Biezen nie grał. Na rozegraniu wolałbym Budzińskiego niż Boljevicia
Kaczmarek
Żytko-Nowotczyński-Hosek-Suart
Budzik-Bolo
Struna-STEBLECKI-Saidi
BLONDI
CracoaviaNB Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kaczmarek
> Żytko-Nowotczyński-Hosek-Suart
> Budzik-Bolo
> Struna-STEBLECKI-Saidi
> BLONDI
Jak dla mnie post nie wnosi zupełnie nic do tematu. Co to za skład? Dostałeś "cynk" od Kafarskiego, czy grałeś nocą w Football Managera i miałeś wizję?
Aha - kim do cholery są "Bolo" i "Blondi"? :D
Bartczak moim zdaniem powinien grać od początku. Wnosi spokój swoim doświadczeniem do drugiej linii. Od tyrania niech będzie Struna. Ma płuca i jest dość ogarnięty. Na trzeciego środkowego typowałbym Budzińskiego ale robię to w ciemno na podstawie jego rzekomego potencjału i meczów sparingowych bo kompletnie nie wiem w jakiej jest formie.
Co do ataku to warto postawić na Litwina. Gorzej niż Biezen się nie da. A jak Litwin nie wypali to wpuścić na skrzydło Stebleckiego albo do środka i przesunąć na skrzydło Strunę. Do ataku Szałachowski bądź Ntibazonkiza.
W obronie bez zmian (tzn stoperzy Nawotczyński i Hosek). Nie wiem w jakiej formie jest Nykiel ale to bardzo dobry zawodnik. Rozważyć wypada opcję z Nykielem i Żytką na bokach, a Suarta przesunąć do pomocy. To daje zupełnie nowe możliwości, a pomysł wydaje się niegłupi.
Dlondi to chyba Matulevicius, a Bolo to Boljevic. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby właśnie tak wyglądał nasz skład.
A ja bym się w sumie zdziwił. Byłaby to spora rewolucja, a Kafarski takowej nie zapowiadał. Zresztą wydaje mi się, że w takim nowatorskim zestawieniu moglibyśmy grać tylko taktyką Świerczewskiego (na chaos)
Ale problem w tym, że składem i ustawieniem sprzed tygodnia nie da się grać, bo było kompletne dno, w dodatku wypadł Visniakovs. W tym sensie mówię, że bym się nie zdziwił.
Czemu miałoby dać więcej chaosu niż dotąd?
Bo graliby ze sobą w tym ustawieniu pierwszy raz i nie chodzi tu o jednego nowego zawodnika. Do tego w środku grałoby czterech młodych, mało doświadczonych piłkarzy. Oczywiście nie jest pewne, że to spowodowałoby chaos, ale można przypuszczać, że tak by się stało.
No i zrezygnowanie z Szałachowskiego uważam za bezpodstawną. To jest solidny zawodnik. Problem z nim do tej pory był taki sam jak z Saidim. Nie mieli z kim z przodu grać, bo Biezen to statysta a ofensywnego pomocnika nie było. Boljevic mimo szczerych chęci w tej roli się nie sprawdził.
Mam nadzieję, że w tym meczu w środku pomocy wystąpią Struna, Bartczak i Budziński. Struna i Bartczak to zawodnicy, którzy odnajduję się i w defensywie i w ofensywie wzajemnie się uzupełniając. Dodatkowo przydatne będzie doświadczenie Bartczaka. Budziński to niby niewiadoma, ale legenda głosi, że posiada cechy jakich do tej pory brakowało w środku pomocy. Chciałbym to zobaczyć.
Steblecki okaże się wartościowym zawodnikiem, to niemal pewne, ale w tym meczu widziałbym go w roli zmiennika za styranego Bartczaka bądź Szałachowskiego.
g4lu
Wywody takie bliskie moich. Za dwie i trochę godziny będzie jasne, czy
następny trener jest na tyle odważny i świadomy. Bez typów, ale skład
sensowny w zamyśle.
Pzdr.
W te kilka dni nauczył ich walki
No chyba dla odmiany graliśmy w piłkę, może nie był to poziom zbyt wysoki, ale trudno nauczyć kogoś grac w kilka dni.
Gdzie Ci przeciwnicy Kafarskiego!? Brawo trenerze za debiut Stebleckiego.
Mam mu pogratulować remisu z drużyną, która po 45 minutach ledwo chodzi i w dodatku grała w 10?
Panie Kafarski wierzę w ciebie,czekamy na owoce twojej pracy początek zadawalający.
Najważniejsze że zaczęli walczyć.
Wywal za zbity pysk Van Der Błazna oraz Szałachowskiego
pasyrcj. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mam mu pogratulować remisu z drużyną, która po
> 45 minutach ledwo chodzi i w dodatku grała w 10?
Weź przestań oglądnij sobie mecz jak grali np tydzień temu albo dwa tygodnie temu... Z Pasieką byśmy znów mieli 0 pkt
Owszem, należą się gratulacje. Nie trener jest winny poziomu sędziowania w tej lidze - bo to my powinnismy prowadzić 2:0 po pierwszym kwadransie.
[quote=pasyrcj]
Mam mu pogratulować remisu z drużyną, która po 45 minutach ledwo chodzi i [b]w dodatku grała w 10[/b]?
[/quote]
Przepraszam Cię bardzo ale ŁKS grał dzisiaj w 14. Po czerwonej kartce w 13.
Byłem i wciąż jestem przeciwnikiem Kafarskiego ale dziś u mnie zaplusował wpuszczeniem Stebleckiego.
No i gdyby nie sędziowie to w debiucie miałby 3 punkty. Czekamy na więcej...
widzę, że część nie oglądała meczu na trzeźwo - po 50 minutach powinno być minimum 3:0 dla ŁKS-u, pojedyncze sytuacje z naszej strony jeśli już były to wynikały z nieporozumień obrońców ŁKS (szczytem wszystkiego było jak dwóch z nich zderzyło się przy linii i Saidi wyszedł sam na sam), a w obronie był koszmar. Powrót Żytko na środek to kompletne nieporozumienie. Punkt zawdzięczamy tylko i wyłącznie idiocie Klepczarkowi, że w niegroźnej sytuacji dostał czerwo oraz temu że po 60 minutach ŁKS przestał grać w piłkę co pokazuje też że fizycznie jesteśmy naprawdę dobrze przygotowani. Duży plus Kafarskiemu za wpuszczenie Stebleckiego, ale wielki minus za taktykę i ustawienie w pierwszej połowie.... 1 punkt z najsłabszym i najgorzej przygotowanym w lidze ŁKS-em to dla mnie jak porażka. Oby w następnych meczach było lepiej.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)