Jak człowiek jako tako interesujący się sportem obejrzałem sobie Galę Mistrzów Sportu z ogłoszeniem wyników tradycyjnego plebiscytu "Przekrętu"... tfu, "Przeglądu Sportowego". Co ja sądzę o tej gazecie (zwłaszcza po zniszczeniu "Tempa" krakowskiego) to jedna sprawa, ale plebiscyt rzecz tradycyjna, kilkadziesiąt lat, i ma swoją wymowe... I jestem zdegustowany wynikami. Wygrał Kubica (!) drugi Blanik, trzeci Majewski (Tomasz :) ), czwarta czwórka wioślarska. W "10" 6 maedalistów olimpijskich, 4 się "nie załapało". Jeszcze dodam że odbywał się inaczej niż zwykle. Zawsze były kupony, głosowało się na dziesiątke, i to dawało wyniki (1 miejsce: 10 punktów itd). W tym roku podali o 20 w TV pierwszą dziesiątkę i pozwolili głosować na jednego przez 45 minut sms-ami i wtedy dodali i podali wyniki. Notabene Kubica nie przyjechał na galę mistrzów sportu. Nie jest to sytuacja taka jak Sikory czy Małysza sprzed lat że akurat startują. Uważam te wyniki za kompromitację plebiscytu. Nie, żebym nie cenił Kubicy, uważam że osiąga wielkie sukcesy i na pewno miejsce w "pierwszej 10" jest zasłużone - ale żeby był PIERWSZY? Wyprzedzając trójkę złotych medalistów olimpijskich? Którzy zajęli pierwsze miejsce na świecie w najbardziej prestiżowych zawodach, odbywających się raz na 4 lata? Poprawcie mnie jesli się mylę, ale Kubica chyba nawet w efekcie w pierwszej trójce tej formuły nie był w ostatecznych wynikach... Chyba czwarty był... No, bardzo mi się to nei podoba. I jestem ciekaw jakie były wyniki przed sms-ami. Czy po prostu "fani" Kubicy i sportu automobilowego (będący przy forsie :) ) nie nabili sms-ami pierwszego miejsca... A poza tym uważam za dziwne, zę przy 10 (!) medalach olimpiskich nie zmieścili sie niektórzy srebrni medaliści, w szczegolności szermierze z Zawrotniakiem. Ale zmieścił się Gollob... W każdym razie jestem zniesmaczony.

Przykro mi, że rozsądni forumowicze popierają tę kompromitację. Z kontrargumentacją się globalnie nie zgadzam, ale nie chce mi się ze wszystkimi niuansami polemizować. Dodam jeszcze, że akurat w tej Formule (no, ale ja się nie znam :) ) większą rolę niż w wioślarstwie, młocie czy skoku odgrywa firma, sprzęt techniczny, ogólnie - forsa, sponsorzy itp. A porównajcie sobie wysiłek takich lekkoatletów... Widziałem kiedyś program o Ziółkowskim, po zdobyciu złotego medalu olimpijskiego - jak trenował, za co i jakie miał warunki... ja nie piszę że Kubica żle sobie radził i nie osiągnął sukcesu. Ale to, że wyprzedza złotych medalistów olimpijSkich - NAJLESPZYCH NA śWIECIE! - to moim zdaniem skandal. Że Kubica wiele startów? A wiecie ile trzeba żeby się zakwalifikować na Olimpiadę? A tu "5 sekund". No przepraszam bardzo, ale chyba nie bardzo wiecie co piszecie... Ile trzeba do tych "5 sekund" (bez takich sponsorów i forsiatej obstawy jaką ma Kubica) i to jest te "jedyne" 5 sekund... A jak Kubicy jeden wyścig nie wyjdzie, to ma 10 następnych... :) A że nie dojechał z powodu warunków atmosferycznych? Hm... A co oni mieli powiedzieć? Jakoś średnio w to wierzę... Podejrzewam, że nie przypuszczał zę będzie pierwszy i po prostu "olał sprawę". Zubereg: Citko nie wygrał TEGO plebiscytu. On wygrał - też w roku olimpijskim - inny plebiscyt, telewizyjny (głosowali tylko telewidzowie) i sam był zażenowany. W Plebiscycie "PS" w tamtym roku wygrali medaliści olimpijscy, on był bodaj dziewiąty - a mozę w ogole poza dziesiątką? A że obciach to był, to inna sprawa, ale plebiscyt PS stanął wtedy na wysokości zadania. Teraz niestety nie...

BartAcid Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Małysz jak > wygrywał ten czy nawet może jeszcze stary > konkurs tak samo jak Kubica teraz leciał na > boomie ze skokami. Kto w tamtych czasach Małysza > nie znał a ilu wtedy znało Kubice? Ilu teraz zna > Kubice, a nie zna Zawrotniaka przykładowo? Małysz wygrał plebiscyt PŚ 4 razy: 2001, 2002, 2003, 2007. Za każdym razem wygrał go w roku, w którym zdobył Puchar Świata (zdobył go też 4 razy: 2001, 2002, 2003, 2007 :) ) (o TSC i medalach olimpijskich w 2001 i 2002 nie wspominając, ponadto w 2003 zdobył PŚ jako pierwsza osoba w historii po raz trzeci z rzędu a w 2007 wielki come-back i wyrównanie rekordu Nykanena PŚ po raz czwarty) - a więc w latach, gdy był bezdyskusyjnie najlepszy na świecie w swojej dyscyplinie. I za żadnym razem nie kolidował z olimpiadą letnią. Gdyby było to w roku olimpiady letniej - wot, byłaby zagwozdka! A Kubica NIE BYŁ najlepszy na świecie w swojej dyscyplinie... Wyprzedzenie w plebiscycie przez Kubicę czwórki szablistów czy Włoszczowskiej rozumiem (nie znaczy popieram) - inna popularność sportu, tamci mieli "tylko" srebro... :D Ale wyprzedzenie tych PIERWSZYCH na świecie - nie rozumiem... nie podoba mi się...