Rafi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A tak nawiasem mówiąc, to mój wujek, stary
> "Pas" przyznał, że gra Klicha kojarzy mu się
> grą Kazimierza Deyny. "Brak szybkości, ale
> znakomita technika, stałe fragmenty gry i te
> kółeczka na boisku".
> Niech ci, którzy pamiętają lata 70' i 80' się
> wypowiedzą :)
To prawda, Według mej pamięci Mateusz stylem bardzo przypomina Deynę. Przegląd pola, technika - podobne.Może tylko Mateusz jest w grze bardziej bezczelny i gra twardziej. Wtedy mniej fizycznie się grało i Deyna w jego wieku (debiutował w lidze w wieku 19-20 lat) był skromniutki, prawie nie faulował. Za to strzał z dystansu Deyna miał lepszy (celne rogale).
Fragment biografii Deyny, który do Mateusza częściowo nie pasuje:
[i]Deyna nie był bystry ani rozmowny, unikał rozgłosu, a udzielanie wywiadów stanowiło dla niego katorgę. Nie umiał opisać najprostszej akcji, którą przeprowadził, ale gdy wychodził na boisko, przerastał o kilka poziomów inteligentnych absolwentów wyższych uczelni.[/i]
http://deyna.info/biografia.php
-
-
KLICH Mateusz - POWODZENIA !
Takiego Mateusza chcę oglądać w każdym meczu!!! Często pisałem że zagrał dobrze, ale mnie do końca nie przekonuje, wczoraj nie miałem już żadnego ale, świetny mecz, oby tak zawsze!!!
Mateusz, to był twój mecz!!!
Gratulacje! Będzie z Ciebie jeszcze niejedna pociecha!
Najlepszy mecz Klicha jaki widziałem. Takich rozgrywających jak on jest w PL jak na lekarstwo. Jeszcze musi mieć trochę więcej boiskowego sprytu i nie zachowywać się jak za przeproszeniem debil ( czerwona kartka z widzewem )
A.W.B mocne slowo to "debil"...Mateusz to jeszcze duzy dzieciak - i jest to raczej mlodzienczy "ulanski temperament":)
Deyna w przeciwieństwie do Mateusza po mistrzowsku "bił stałe fragmenty". Do tego Matiemu jeszcze daleko. Pozatym zgadza się tylko jest duzo szybszy od Deyny.
apropo tych asysty i Sebiastiana, pamietałem dobrze, że kolega Rozrabiaka się domagał : )
> rozrabiaka Napisał(a):
> > Mila to jest od Klicha 2 razy lepszy...
>
> rozrabiaka Napisał(a):
> > p.s. Mknacy policz mi ile asyst i bramek
> zrobił
> > Mila w zeszłym sezonie a ile Klich...
>
czyżby, powiedzmy: uczeń przerósł mistrza?
Dziś mam trochę czasu, więc sobie przebadam, jak rozwijał się ten temat:)
SaNtO Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> apropo tych asysty i Sebiastiana, pamietałem
> dobrze, że kolega Rozrabiaka się domagał : )
>
>
> > rozrabiaka Napisał(a):
> > > Mila to jest od Klicha 2 razy lepszy...
> >
> > rozrabiaka Napisał(a):
> > > p.s. Mknacy policz mi ile asyst i bramek
> > zrobił
> > > Mila w zeszłym sezonie a ile Klich...
> >
>
> czyżby, powiedzmy: uczeń przerósł mistrza?
W tym sezonie przerósł ,i oby tak pozostało. Na tamtą "chwilę" "Sebuś" prezentował się lepiej,a Mateusz jakoś nigdy tych asyst za wiele nie miał.
dzięki Święty za odgrzebanie tego:)
ja zawsze do usług ; )
mknący ja właśnie wczoraj przeglądałem stąd świeżo pamiętałem o tych asystach. temat to oczywiscie sinusoida i tak juz pewnie bedzie zawsze, chyba ze nam Klich bedzie wygrywal każdy mecz w sezonie :P
Rafi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A tak nawiasem mówiąc, to mój wujek, stary
> "Pas" przyznał, że gra Klicha kojarzy mu się
> grą Kazimierza Deyny. "Brak szybkości, ale
> znakomita technika, stałe fragmenty gry i te
> kółeczka na boisku".
> Niech ci, którzy pamiętają lata 70' i 80' się
> wypowiedzą :)
Pamiętam bardzo dobrze Deynę, od "wchodzącego w piłkę" piłkarza
do emeryta...
Najpierw parę słów komentarza na temat Deyny:
Był to bezsprzecznie znakomity piłkarz. Jednak obecnie robi się z niego (robią zwłaszcza ci co go nie widzieli, jedynie skróty "perełek" Deynowskich) supergwiazdę, albo wręcz niektórzy piszą że to był najlepszy polski piłkarz, co jest totalną bzdurą. Kudy Deynie do takich piłkarzy jak Lato, Boniek, Lubański, Pol,,,
Deyna był w czasie swojej gry (późniejszej) bardzo nie lubiany w Polsce (poza Legią). Słynna jest sprawa meczu reprezentacji na Stadionie Śląskim, gdzie przez cały mecz Deynę wygwizdywano... Na chwilę jedynie przestano, gdy strzelił piękną bramkę prosto z rogu... Potem, poki Deyna był w kadrze, NIGDY nie zagraliśmy na Śląskim,. mimo że mowiono że to stadion dla nas szczęsliwy...
Mecz z Meksykiem na Mudnial 78 oglądałem w schronisku, ponad 100 osób ze mną. W pewnym momecie gdy Ciszewski pwioiedział "Kazimierz Deyna, centralna postać środka pola" rozległ się chóralny głośny śmiech całej sali, a ktos zawołał na głos: "centralna postać? centralny błazen raczej!"
Deyna miał bardzo dobry okres - lata 1971-74. Od eleimnacji do Olimpiady po MŚ. Potem zaczął grać tak, że reakcjie byly właśnei takie...
Czemu Deyny tak nei lubiano? Otóż, poza tym okresem 71-74 grał w środku pola swoimi słynnymi "kółeczkami". Dostawał piłkę i robił kółeczko. Zwalnia grę i przeciwnicy zdążali wrócić do obrony... A wielokrotnei akcję trzeba zronbić szybciej - wiadomo...
Ale teraz do rzeczy - mnei też pewnymi fragmentami Mateusz przypomina Deynę. Sam o tym pomyślałem. Bardzo dobrym rozgrywaniem piłki. Tylko że Mateusz robi to ładniej i sprawniej - rzekłbym bardziej "piłkarsko" :)
Bardoz mocną stroną Deyny były kapitalnie egzekwowane rzutu wolne. Słynne rogale i kaczki, Tego Mateusz na pewno nei ma. Jedyna cecha wspólna z Deyną to to, że często to egzekwuje :)
Poza tym widać, że Klichowi gra sprawia radość, u Deyny tego nei widziałem.
Wystarcyz Mateusza posłuchać by stwioerdzć, że jest to inteligentny człowiek. Moim zdnaiem, Deynęteżwystarczyło posłuchać, by odnieść odpwowiednie wnioski :)
No i rzecz jeszcze jedna - Mateusz jest sympatyczny :)
===
Jednak, przy tym wszystkim, Mateuszowi obecnie bardzo daleko do Deyny jeszcze. Przy tych wszystkich uwagach trzeba pamietać że Deyna grał wtedy w jednej z czołowych reprezentacji świata, a my jestęsmy obecnie na 72 miejscu bodaj :) ale inna rzecz że gdy Deyna miał 20 lat, to chyba był mneij znany niż Klich dziś. I nie grał jeszcze tak dobrze
mistrzowskie zagranie do Struny. No po prostu mogę to oglądać i oglądać. Mateusz oby tak dalej !
Klich to raczej Riquelme;)
Kadra reprezentacji Francji:
Bramkarze: Hugo Lloris (Olympique Lyon), Steve Mandanda (Olympique Marsylia), Cedric Carrasso (Girondins Bordeaux);
Obrońcy: Eric Abidal (Barcelona), Anthony Reveillere (Olympique Lyon), Adil Rami (OSC Lille), Mamadou Sakho (Paris St Germain), Younes Kaboul (Tottenham Hotspur), Bacary Sagna (Arsenal Londyn), Patrice Evra (Manchester United);
Pomocnicy: Alou Diarra (Girondins Bordeaux), Abou Diaby, Samir Nasri (obaj Arsenal Londyn), Yohan Cabaye (OSC Lille), Yann Mvila (Stade Rennes), Marvin Martin (FC Sochaux), Blaise Matuidi (St Etienne);
Napastnicy: Karim Benzema (Real Madryt), Kevin Gameiro (Lorient), Guillaume Hoarau (Paris St Germain), Florent Malouda (Chelsea Londyn), Jeremy Menez (AS Roma), Franck Ribery (Bayern Monachium), Loic Remy, Mathieu Valbuena (obaj Olympique Marsylia), Charles Nzogbia (Wigan Athletic).
Nie jest to raczej jakis rezerwowy sklad wiec Klich jezeli dostanie szanse gry to bedzie mial okazje pocwiczyc przed naszymi pucharami w przyszlym sezonie ;) (oby)
mknacylopez Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Klich to raczej Riquelme;)
ale bym chcial zeby Klich zagrał na Diabiego ]:->
A "awarii" jak nie było tak nie ma.
No cóż, zapewne w domowym zaciszu zaciska pięści z wściekłości i modli się o słaby mecz Mateusza w niedzielę (idealnie by było, gdyby spowodowała spadek, za co już "dziękował" więc byłoby głupio, gdyby nie wyszło).
Wtedy tryumfalnie wróci na forum z wielką satysfakcją wylewając kubeł pomyj na Mateusza i ostatecznie "w.y.p.i.e.r.d.a.l.a.j.ą.c" go z Cracovii.
Był taki jeden pacjent na F, co w 3. minucie meczu już napierdalał na Klicha, a po strzelonej bramce cieszył się bardzo powściągliwie, a kiedy tłum się uspokoił, on usiadł na krzesełku i założył ręce na kark w geście zdziwienia/zasmucenia. Przekoleś:D
Agnan, ja nie do końca się zgodzę z Twoją oceną Deyny. Zgoda, nie był sympatyczny, nie był też inteligentny (zresztą skończył chyba tylko zawodówkę w specjalności cholewkarz:))
Otóż: uważam go za gracza lepszego od Lubańskiego i znacznie lepszego od Laty. Lato nie miał techniki... był niesłychanie szybki i przebojowy, ale potrafił zachować się dokładnie jak Dudzic.
Deyna palił (wszyscy to wiedzą) i pewnie nie stronił od procentów, jak wszyscy wtedy. Ale tego, co wyczytałem o nim w brazylijskich gazetach podsumowujących Mundial w 1974 nie przeczytałem nigdy o żadnym innym polskim piłkarzu. On był po prostu wtedy najlepszym zawodnikiem na świecie na tej pozycji. Kółeczka? zwykle robił je wtedy, kiedy nie miał do kogo podać, a nie podawał nigdy do tyłu (co teraz jest oczywistą oczywistością).
I dodam jeszcze: ja go lubiłem, mimo że nie jestem z Legii :D aż do czasu tego feralnego karnego z Argentyną:(
Na F są malkontenci, potwierdzam;].
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)