1000 podan do tylu, Biezen znow w pierwszym skladzie, a kiedy przegrywamy 2-0 i wypada postawic wszystko na 1 karte i wpuscic drugiego napastnika lub przynajmniej kogos ofensywnego to wchodzi defensywny marny Bartczak. I co z tego, ze Puzigaca probuje walczyc jak nie posiada umiejetnosci? Dudzic tez by walczyl i ja tez ale co z tego kiedy umiejetnosci brak? Cala linia obrony tragiczna. Saidi bylby idealny na taka pogode, niski, zwrotny, idealny zeby ogrywac bocznych Polonii ale lepiej sie obrazic. Obrazanie sie to nasza specjalnosc. Na lawce Cierzniak, ktory po swoim jedynym meczu w naszych barwach nie powinien juz nigdy byc brany pod uwage a Gasinski, ktory powiedzial kilka slow prawdy do karceru. Paranoja.

Ale moment, Saidi byl brany pod uwage na mecz i trener odsunal go w ostatniej chwili. Z tego co Ty piszesz to nie powinien byc brany pod uwage od poczatku skoro mu cos doskwiera a jesli byl brany jeszcze wczoraj tzn, ze byl w pelni zdrowy.

Zgadzam sie jak najbardziej z Teodorem. Chce grac. Jesli byloby inaczej to symulowalby swoja kontuzje i czekal spokojnie do konca rundy a on chce jeszcze powalczyc bo jest jeszcze cien szansy.

Ja tez jestem zdania, ze przede wszystkim umiejetnosci i dyspozycja ale to juz koncowka i jesli ktos chce wierzyc jeszcze w utrzymanie to trzeba nam takich zawodnikow jak Saidi bo jest wyrozniajacym, sie zawodnikiem. Pisze wyraznie, ze chodzi mi o te konkretna sytuacje w jakiej sie znajdujemy. I nie stosujcie skrotow myslowych, ze sie najal zeby utrzymac lechie tylko, ze takie a nie inne sa okolicznosci i wg mnie takie manewry stosowane w ostatniej chwili nie sa nam teraz potrzebne. Jest napisane, ze Saidi nie zgodzil sie z decyzja trenera, ktory ni widzi go w 1szym skladzie na to spotkanie a on chce grac. Skoro chce grac tzn, ze mu zalezy bo w innym wypadku mialby chyba gdzies prawda? I nie wierzcie prosze w te wydumane kontuzje boo nozka boli. Zawodnicy powinni byc gruntownie przebadani na okoliczosc jakiejs dolegliwosci a u nas nigdy nic nie wiadomo do konca w tym temacie. Najelpszym przykladem Suart, ktorego bolalo kolano przez tyle miesicy, nikt nie wiedzial kiedy wroci, sam ustalal daty powrotow z urlopu a zapytany podczas dziarani sobie wiekszosci tulowia kiedy wroci do gry, podsmiechiwal sie wylacznie szyderczo. Mimo wszystko licze dzis na przody.

Ludzie czytajcie prosze cale wypowiedzi a nie wyrywkowo zeby komus dokopac. Napisalem wyraznie, ze sam uwazam swa wypowiedz byc moze za bluzniercza ale takie zachwowania jak odstawianie od skladu Saidiego to nieporozumienie i zakrawa na sabotaz bo na tak mocnego rywala jak Polonia, w tak waznym momencie, potrzeba nam jak najwiecej oręża a Saidi, czy mniej lub bardziej egoistyczny, bardzo by sie w tym spotkaniu przydal i uwazam przede wszystkim, ze to nie czas na obrazanie i wycofywanie sie w ostatniej chwili. Trzeba pogadac, moze ostro, moze wyzwoli to dodatkowo pozytywna zlosc sportowa, a nie wykorzystywac swoja wladze i odsylac zawodnika do domu. Dodatkowo co mecz Kafarski stawia na Biezena. Czym sie kieruje przy takim wyborze? Otoz kolego Leszeczek mam wiele wiadomosci od srodka od kilku zawodnikow poczawszy do pracownikow dzialu marketingu skonczywszy ale nie bede w tym zbyt wylewny bo jestem proszony o dyskrecje. Burdel i samowolka to niestety klimat jaki panuje od jakiegos czasu w naszym klubie i bardzo przykro mi o tym pisac. Wierze, ze dzis powalczymy i moze sie uda mimo wszystko i apeluje zeby wyrazac swoje opinie na forum a nie szukac okazji zeby cisnac drugiemu uzytkownikowi. Jakby nie bylo wszyscy jestesmy kibicami tego samego Klubu.

Saidi poklocil sie z trenerem o miejsce w 1szym skladzie i nie zostal wziety przy ustalaniu skladu... Grzelak rowniez nie jest brany pod uwage... Po raz pierwszy wydawaloby sie, ze powialo optymizmem, ze moze zafiniszujemy w stylu Abduzaparowa bo i zwyciestwo w poprzednim meczu wreszcie i sklad obszerny, w zasadzie tylko bez Hoska i Suvorova a tu nagle w tak waznym momencie, w tak waznym spotkaniu trener obraza sie na kluczowego zawodnika dlatego, ze zalezy mu na grze od pierwszej minuty i nie beirze go pod uwage przy ustalaniu skladu. Skandal. To nie czas na obrazanie sie i zabezanie jak w piskownicy. Saidi jak by nie bylo jest kluczowym zawodnikiem naszego klubu i powinien bezwzglednie grac w 1szej 11stce jesli tylko zdrowie mu na to pozwala bo o jego forme i umiejetnosci, na tle innych bocznych pomocnikow, akurat sie nie boje. Moze zakrawac na bluznierstwo to co napisze i sam zastanawiam sie nad tym ale nie uwazam, ze trener, ktory od mlodzienczych lat emocjonlnie zwiazany jest z lechia, byl jej pilkarzem a pozniej trenerem, chcialby spuscic ja do 2 ligi kosztem druzyny z przeciwnego obozu, ktorej akurat zdazylo mu sie byc trenerem? Pisze tak dlatego, ze probuje wyobrazic sobie siebie, od dziecka zwiazanego z Cracovia, ktory majac papiery trenerskie dostaje oferte pracy od lechii, ktora to walczy o utrzymanie bezposrednio juz teraz z moja Cracovia, i ja ta lechie utrzymuje i spuszczam swoja Cracovie. Jak mowie, troche w tym bluznierstwa ale jaki interes w odstawianiu w dzien meczu od skladu kluczowego zawodnika? Zobaczymy co bedzie dzis popoludniu. Moze jeszcze ktos zdazy sie odbrazic i przemyslec swoje pochopne decyzje. Oby.

Mial cisnienie, przemyslal wszystkie za i przeciw i mysle, ze wybral dobrze. Zawdzieczamy mu wiele i mam nadzieje, ze wcisnie w druzyne wiare i w meczu ligowym przyjdzie zwyciestwo. Trzeba byc razem z druzyna!

Twierdzi z reka na sercu, ze nie rozmawial z Lubinem. Jutro sie okaze a Borek cos mowil o Tarasiewiczu. Kto by sie wyznal gdzie jest pies pogrzebany w tej dziwnej sytuacji ehhh. Napewno skutecznosc bardziej niz fatalna. Kilka razy oszukani przez sedziow, mozna sie podlamac ale moze, moze wreszcie sie przelamia. Jeszcze nie jest za pozno.

Kolego, dajze spokoj. Po to forum, zeby wymieniac poglady. Nikt nikomu nie cisnie wiec jest elegancko.

@Leszeczek I co chcesz wybrac lepsze zlo tak jak to wyglada w kampaniach wyborczych w naszym kraju? Co z tego ze gdzies tam sie poruszal? Jaki z tego byl efekt? Za kazdym razem tracil pilke albo wygladal jak zagubiene dziecko na łące a pod swoim polem karnym byl w wiekszosci przypadkow ogrywany bo nie mial ochoty chocby zainicjowac wslizgu. Walka! Ludzie to pierwsza kolejka a wygladalismy jakby konczyl sie sezon. Popatrzcie na inne druzyny chocby Bielsko, ktore gryzlo trawe do konca choc przewaga techniczna i doswiadczenia byla zdecydowanie po stronie rywala. Tak samo zagral Neykiel w sparingu z ruchem. Wszedl Struna i roruszal ta strone, chodzi w te i we wte jak po expres i mial kilka udanym wrzutek co na poziom naszej druzyny w tamtym meczu dalo sie wyroznic. Po jego dosrodkowaniu padl tez gol Dudzica. Ma tak harowac jak Suart przy drugiej linii. @Santo Ja nie jestem zwolennikiem terroru ala Wojciechowski. Moze niech i probuje grac Zytko ale trzeba i wymaga sie spojrzenia trzezwego na to jaka to byla sytuacja! Kazdy procz Ciebie widzi, ze byl to blad jakie nie maja prawa zdarzyc sie na boiskach extraklasy! Poprostu nie ma prawa! Gdyby pilka pojawila sie odrazu nad nimi przy polowie boiska i Zielinski by go przepchnal bo moze jest silniejszy i polecial samotnie na bramke to jeszcze da sie zrozumiec. Ale trucht do pilki z kilku metrowa przewaga nad rywalem, trucht!, i ostateczna reakcja a wlasciwie jej brak jest karygodny! Faul albo wybicie pilki na aut albo na rzut rozny. Byla podobna sytuacja pod koniec meczu gdzie znow szybszy Lisowski wyprzedzil jak torpeda Strausa i uderzyl z lewej nogi a interwencja Kaczmarka nie byla pewna i do strzalu dobiegal Korzym. Tez walka barka w bark i zdecywdowanie mniej czasu na reakcje w wykonaniu Kosanovica uratowala nas od straty gola i Kosa zdolal wybic wslizgiem pilke na rog. On popelnil szereg bledow w tej jednej DECYDUJACEJ akcji i to wszystko sklada sie na taka ocene. Po pierwsze doliczony czas gry i trzeba byc potrojnie czujnym zeby bronic watpliwie korzystnego rezultatu. Po drugie swieca jaka szla od pola karnego przeciwnika i przewaga jaka posiadal Zytko od poczatku tej akcji i mozliwosc przemyslenia wariantow rozegrania tej akcji obronnej. Po trzecie juz sama walka bark w bark z Zielinskim gdzie jest mozliwosc wybicia pilki na aut lub rozny a w najgorszym wypadku kiedy czujesz ze masz kogos na plecach i ten ktos jest mocniejszy i moze szybsz lapiesz za koszulke np, jeszcze przed polem karnym i jest faul i byc moze nawet czerwona kartka ale nie ma sytuacji sam na sam i utraty bramki. Doswiadczony zawodnik pewnie przeanalizowalby po drodze mozliwe scenariusze a tutaj niestety zawodnik bezmyslnie dal sie oszukac. Tyle. Mam nadzieje, ze jednak Nawotczynski wroci w pelni sil do wyjsciowej jedenastki bo jednak Radomski mimo, ze nie radzil sobie najgorzej na stoperze, ustepuje Nawotczynskiemu zadziornoscia i przede wszystkim wzrostem co prze stalych fragmentach gry i wrzutkach przeciwnika jest kluczowe.

Kolego, nikt nie mowi od odsuwaniu od skladu a o poszukiwaniu optymalnego ustawienia na konkretny moment. Nalezy rowniez spojrzec na wage bledu w kontekscie caloksztaltu. Mozna zostac objechanym, nie strzelic karnego ale tu mielismy do czynienia z sytuacja gdzie Zytko ma przewage wielu metrow i bez asekuracji Kosanovica przegrywa ta sytuacje jak junior. Komentarze sprawozdawcow w tv mowily wszystko. Tempo biegu slimacze i brak sily i umiejetnosci zastawienia sie przy sytuacji gdzie od poczatku masz w niej przewage odleglosci. Wiadomo, ze kazdemu sie przytrafi wczesniej czy pozniej, czesciej lub rzadziej. Tutaj chodzi o to, ze Zytko zyskal natychmiastowe zaufanie przychodzac z druzyny spadkowicza. Ogladalem dzis kolejny raz mecz z Korona i Zytko jest slaby fizycznie i daje sie przepychac obroncom. Mowilem o Bosackim bo przeciez gral w Lechu skutecznie i jest bardzo doswiadczonym zawodnikiem a przeciez doswiadczenie w defensywie a szczegolnie na srodku jest w cenie. Jak juz pijesz do Gwiazd swiatowego pokroju to taka przykladowa formacja uwazana za najlepsza swojego czasu czyli Nesta - Maldini. Taki zawodnik jak Bosacki przydalby sie naszej druzynie bez watpienia. To bylby ktos na ksztalt Kazka pare lat temu. Dyrygent gry obronnej. W tym zestawieniu jest 2 nieopierzonych gosci na srodku i niestety to nie jest dobry efekt. bede upeiral sie przy Nawotczynskim, ktory niewatpliwie ma charakter i jest nieustepliwy. Radomski byc moze ale musialoby sie okreslic czy jest obronca czy pomocnikiem bo takie roszady nie sa tez zdrowe. Chodzi przede wszystkim o krystalizowanie skladu. Jesli chodzi o Nykiela to ten gosc wogole nie ruszal do przodu a jesli juz to tez w tempie beznadziejnym i tracil pilke za kazdym razem. Brak zaangazowania moge zarzucic mu bez skropulow. Biegac, walczyc, gryzc trawe. Moze sa zle przygotowani fizycznie na poczatku sezonu. Tak to wygladalo. Wierze i mam nadzieje, ze ruszy to juz od legii, ze wezma litwina i bedziemy funkcjonowac 4-5-1 bo zmiana systemu po tak udanej rundzie jesiennej, szczegolnie u siebie, grajac 4-5-1, nie jest wskazana. Trzeba wszystkiego uczyc sie od poczatku. Oby wygladalo to o krocie lepiej niz w sobote. Licze odwaznie na 3 pkt.

A wlasnie, ze Vule wcale zle nie gral, byl doswiadczonym zawodnikiem. Poza jednym powaznym nierozwaznym bledem w meczu z widzewem nie popelnil zadnego wiekszego znaczacego blefu i strzelil kilka bramek z akcji. A Zytko? 1szy mecz i taki blad! Dac dogonic sie przez polowe boiska i tlumaczyc sie ze spojrzal na Kaczmarka i stad chwila nieuwagi. Przeciez Kaczmarek stal z nim twarz w twarz wiec spojrzenie ciut w lewo wytracilo go z rownowagi? jest obronca, powinien wiedziec jak zastawiac pilke lub kiedy czuje ryzyko przegrania pojedynku wybija pilke na aut i tyle. Vule zostal odsuniety za ten 1 blad z widzewem i gdyby Trener chcialby byc konsekwentny to to samo zrobilby z Zytka. Bezwzglednie. nawotczynski w formie gwarantuje najwieksza pewnosc na srodku obrony. Zaluje tylko, ze nie wzieli Bosackiego bo jego doswiadczenie mogloby byc kluczowe.