A tym czasem Opole ma zasilić Jared Brown ;)
-
-
U naszych rywali (prywatne pogaduchy będą kasowane)
Czyli Sanok złożył się definitywnie. Swoją drogą, jak oni z zera zaczynali i przechwałkolili cały budżet i 800 patyków extra to znaczy że naprawdę niewąsko się przestrzelili...
Kolego C_I - wiesz, bardzo ciekaw jestem Twoich opinii, serio. Jeślibyś znalazł chwilkę, to ja bym bardzo prosił... nawet w punktach, czy na pw jeśli wolisz...
Mam nadzieję, że ŻK nie spodziewałeś się krytyki swojego tekstu czy coś. Kilka moich spostrzeżeń jest następujących.
Masz rację, że p .Ziarko bywał na meczach STSu, tak jak bywali ludzie z PBSu, widzieli kto gra, jakie ma nazwiska itd. Jednak nie w nim widziałbym winnego. Albo inaczej. Nie jego rolą w tamtym momencie był liczenia czy na to wszystko starcza kasy. Po to zatrudniał Delektę i innych, żeby to ogarnęli ? na tym to polega, że nie jesteś w stanie sam wszystkiego nadzorować i po to zatrudniasz ludzi. Moim zdaniem gwoździem do trumny było postawienie na Delektę. Jeśli chcesz dobrze z kimś współpracować, a współpraca z miastem była w Sanoku kluczowa, choćby ze względu na bezpłatny dostęp do Areny, to nie dajesz w imię tej dobrej współpracy osoby, która jest tam spalona. Wsadzili sobie kij w szprychy i daleko nie zajechali.
Od czasu pamiętnego ?finałowego? meczu z Sanokiem wraca teza o zajechaniu grającego na dwie piątki Sanoka. Niezaprzeczalnym faktem jest, że Rauhanen eksploatował ich praktycznie do granic wytrzymałości, ale trzeba im oddać, że byli naprawdę dobrze przygotowani. Ja jednak widzę to tak, że ten ostatni mecz po ludzku im nie wyszedł. Czasem jest taki dzień, że nic nie wychodzi. Nasza Cracovia też miała pojedyncze wpadki, gdy przegrywała mecze, których nie powinna. Jasne, że zmęczenie musiało dać znać o sobie ? niezaprzeczalne, ale sądzę, że oni byli tak zmotywowani, a cel mieli na wyciągnięcie ręki, że byli w stanie wypruć sobie flaki. To jednak jest tylko moja opinia ? ja tak to widziałem.
Temat pierwszej ligi. Moim zdaniem oni po ludzku tam grać nie chcieli. Bo jaka powiedzmy 2 miesiące temu była sytuacja. Mamy mało kasy, chcemy, żeby weszli kolejni sponsorzy lub znacząco dorzuciło się miasto. Nie ma żadnego sygnału, że główni sponsorzy się wycofują, tylko ograniczą finansowanie. Także, można było ?zejść ligę niżej? ograć ją małymi kosztami (w kwietniu od osoby blisko władz PZHLu dostałem info, że do I ligi aspiruje 4-6 zespołów, ale zostałem poproszony, aby nie dzielić się tą informacją ? nie wiem czy ten człowiek miał na myśli te drużyny o których mówi się dziś ? mniejsza o to ? nie są to zamożne drużyny i liga prawdopodobnie wystartuje w wersji nisko kosztowej ? czyli pewnie niezbyt wiele kolejek, łączenie meczy drużyn z północy jadących na południe itp.) i prawdopodobnie wystarczyłoby jeszcze na spłatę długu. 800k kupa kasy, ale w stosunku do całego budżetu za ubiegły rok ? znaczące, ale nie szokujące. Tak to oceniam. Wiadomo, że taniej wyjdzie za rok wydać nawet 100 tysięcy na ?dziką kartę? niż teraz oddać 800 tysięcy, ale gdyby im zależało, to daliby radę. Paru wychowanków mieli, mogli dogadać się z chłopakami po SMSie z innych klubów bez perspektyw na wielkie granie u siebie nawet tylko na mecze, ew. z innymi zawodnikami bez klubów. W pierwszej lidze sprzed dwóch lat to była codzienność ? powiem więcej, to byłaby drużyna faworyt, bo kto miałby im zagrozić? Oldboye z Oświęcimia, juniorzy z Poznania czy grupka z Dębicy, którą przecież czasem Sanok wspierał Naparłą, Bielcem i innymi i byli o klasę lepsi; Krynica nie jestem pewien czy wystartuje w I lidze, bo to oznaczałoby 2 drużyny skoro chcą, jak Podhale grać w lidze akademickiej - na razie mimo, że mają lód, jeszcze treningów nie zaczęli. Temat do ogarnięcia, ale takie życzenie mieli tylko kibice.
Sanok nie zgłasza drużyny do CLJ. Smutne. Jednak nie sposób DZIŚ łączyć tego z upadkiem drużyny seniorskiej. Gdyby seniorów nie było już kolejny sezon, faktycznie byłoby to demotywujące dla młodych chłopaków, że kończy się ich granie przed dorosłym hokejem. Ale jednak do tej pory ten cel był. Ci chłopcy nie rezygnowali, bo nie mieli perspektyw. Widocznie wina była gdzieś w szkoleniu, zbyt małej grupie naborowej. To też było do ?ogarnięcia? poprzez dogadanie się z innymi klubami, mniej licznymi w tej kategorii wiekowej. Sorry, ale jak powstał nasz (Cracovii) CLJ? Ściągnięto chłopaków z Polski i Ukrainy, a pozycja startowa jeszcze gorsza niż w Sanoku, bo rodowitych Krakowian nazwijmy to tak ? jest tam jak na lekarstwo. Z czasem będzie lepiej ? mam nadzieję. Sanok był tu kilka kroków przed nami, a jednak się poddał, mimo, że miał doświadczenie w dogadaniu się z młodymi spoza miasta. Przecież już teraz grało ich tam kilku z bodajże Nowego Targu, Dębicy i innych.
I do końcowej plotki ? bardzo krótko. Również wedle mojej wiedzy tytaniczna zasługa Andrzeja Zięby w przejęciu hokeja przez Comarch. Nie wiem czy się nie mylę, czy p. Andrzej nie był w tych czasach kierownikiem sekcji, tak czy inaczej dobro hokeja krakowskiego zawsze leżało mu na sercu. Natomiast szeroko dyskutowanym aspektem była sama hala lodowiska. Nie byłoby mowy o przejęciu drużyny bez hali. Teoretycznie było to przecież możliwe. Praktycznie jednak w Comarchu wzięli liczydło i wyszło jak wyszło ? weźmiemy, ale w pakiecie. Wtedy nikt o tym nie myślał rzecz jasna, ale sytuacja z dziś. Miasto nie zamroziłoby lodowiska w połowie lipca, a Comarch sobie zamroził i wyszedł na tym taniej niż na organizacji obozu dla +/- 30 osób (zawodnicy/sztab) + wynajem lodu. Kasa, kasa, kas (żeby ktoś nie myślał, że porównuję dochód osiągany z wynajmu tafli i kiosków z tym co spółka wpłaca do budżetu ? absolutnie). Taki mój dodatek.
Cracovia_Inform Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mam nadzieję, że ŻK nie spodziewałeś się
> krytyki swojego tekstu czy coś. Kilka moich
> spostrzeżeń jest następujących.
Nie, byłem po prostu ciekaw przemyśleń innych, a Ty wiadomo że masz "głębszą wiedzę popartą niejawnymi informacjami" i byłem ciekaw jak ta cała "sprawa Sanoka" i ogólnie wizja sponsoringu w polskim hokeju wygląda w Twoich oczach :) Dzięks, już czytam :)
PS: Ktoś dobrze znający się na hokejowych realiach, mądry i ceniony na naszym Forum, na PW to było więc nie piszę kto konkretnie, ale naprawdę mający pojęcie o hokeju bardzo dobre napisał mi ostatnio pod tym kątem, że pomyślał sobie o takiej sytuacji: [i]"jestem biznesmenem, mam 10 baniek do wydania - co przekonałoby mnie do inwestycji w polski hokej? no i niestety oprócz własnej pasji nic nie znalazłem... "[/i] Głównego zainteresowanego sorry, że na ogólnym wklejam, ale jak nie piszę kto to chyba nic złego, a myśl jest głęboka i dobra, więc szkoda żeby miała tylko między 2 osobami się kryć :)
Mnie mogłaby przekonać możliwość zdobycia medalu w ciągu sezonu, dwóch - może nie mistrzostwa bo ograć Tychy i Cracovię nie byłoby tak łatwo, a wcześniej podebrać im choć kilku grajków.
Z tym, że podobna sytuacja jest jeszcze w paru dyscyplinach, które mogłyby konkurować z hokejem.
Czy biznesmeni sądzą, że jeżeli inwestować w sport to tylko w piłkę? Nie wiem, nie mam takiego rozeznania. Dziś markę ma Legia nie da się ukryć, ale już kto zdobył srebro, brąz, to pewnie nie jeden musiałby się dłużej zastanowić.
Myślę, że kluczowe byłoby jakie cele ma taki biznesmen - kaprys i pochwalenie się sukcesem, czy dotarcie z produktem/nazwą firmy do jak największego grona odbiorców.
przede wszystkim majac 10 mln to na sukces w pilce nie ma co liczyc, w hokeju już tak.
ale tez watpie żeby kogos przekonal sukces w naszej lidze - jeśli już to raczej polski klub w lidze słowackiej, czeskiej, EBEL - wtedy na pewno jest szansa sciagnac i grajkow i kibicow nie tylko z danego miasta
No czeskiej to tak ale z 10 mln euro(w tym ze 3 mln za wynajęcie Kraków Areny), bo blaszak mógłby robić tylko za lodowisko treningowe co najwyżej ;)
Ale do SF jeszcze większe od KHL.
buahaha
[url=http://hokej.net/pl/news,artykul,5,40221,mike-danton-musi-przeprosic-adama-baginskiego.html][u]Danton się doigrał[/u][/url]
Tylko co to da, jak chłopa nie ma w Polsce i nie będzie?
Ekstradycję mu chwałka mać zrobić :) Poza tym teraz Majk może być dumny, bo dzięki temu w cv sobie może pisać, że jest karany po obu stronach Atlantyku :)
A tak na poważnie to sens jest głęboki, serio - sprawą zajął się sąd i teraz na różnych stronach co to o hokeju nie wszystko wiedzą nie będzie wiecznego "ten miał rację", "a nie bo tamten". Sąd rozsądził i sprawa jest jasna. Jakby gość miał jaja, to by na 3 dni kiedyś przyleciał i te godziny prac społecznych w jakiś "charytatywny powiązany ze swoją rolą sportowca" sposób wyrobił, tak że jeszcze medialnie by na tym dobrze wyszedł. Ale nie spodziewałbym się po nim raczej...
PS: jak to w Polsce go nie będzie, przecież na reprę będzie przylatywał co roku. Mówił, że chce, że mu zależy, no to kto jak kto, ale on jest prawy i on by na pewno nie kłamał...
ja tylko chcialem uprzejmie zauwazyc , ze wyrok nie jest prawomocny.
A co do kadry z tego co wiem Mike nadal nie ma polskiego paszportu.
Nie ma paszportu? O chwałka jego mać, to niedobrze. Bardzo niedobrze. Przecież grał jako Polak. To jak nie dostanie obywatelstwa to chyba za każdy sezon gry trzeba by było dopłacić w prześmiesznym zrzeszeniu po 25 kawałków. Ale może nie, przecież mówił, że mu zależy i w ogóle to na pewno tą sprawę obywatelstwa dokończy, paszport odbierze i w kadrze grał będzie, prawda? Chyba mu zależy, sam zresztą mówił... coś tak pamiętam.
informacje na temat "zalezenia" Szanowny Kolega musi uzyskac juz bezposrednio u zainteresowanego :P
Jesli chodzi o doplate do zwiazku pewnie i masz racje tylko nie wiem kto i po co ma doplacac.
[i][small]karampuk Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> informacje na temat "zalezenia" Szanowny Kolega musi uzyskac juz bezposrednio u zainteresowanego :P[/small][/i]
Z tym jest kłopot, bo po pierwsze primo, to "zainteresowany" jest "abrołd" chwilowo, a ja się do ameryków nie wybieram. Natomiast po drugie primo to coś pamiętam że ów "zainteresowany" nie był nigdy przesadnie skłonny wychodzić do wywiadów. Raz Wasz jakiś człowiek przyjechał na mecz u nas, nie wiem z jakiej redakcji, na pewno nie tej co o hokeju wie nie wszystko, tylko jakaś lokalna gazeta czy portal, prosił o wywiad z owym "zainteresowanym", ale "zainteresowany" mu nie wyszedł i żal chłopa nawet trochę było bo nasi wyszli, my robimy materiały z naszymi, a ten kawał drogi przyjechał i stoi. Cichy uratował sytuację i przyszedł, i to sam z siebie, i wywiad mu dał. Bardzo z klasą ten Cichy się wtedy zachował, serio piszę.
[hr]
[small][i]karampuk Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> informacje na temat "zalezenia" Szanowny Kolega musi uzyskac juz bezposrednio u zainteresowanego :P[/i][/small]
Hmmm, znaczy się mówisz, że nadal jest zainteresowany. Przynajmniej tyle...
[hr]
[small][i]karampuk Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jesli chodzi o doplate do zwiazku pewnie i masz racje tylko nie wiem kto i po co ma doplacac.[/i][/small]
A to ja Ci bardzo chętnie powiem kto i po co :) Kto to chyba oczywiste - klub, który wówczas zagwarantował, że zawodnik otrzyma fafiór z orzełkiem. Wszak dzięki temu że klub ów odniósł korzyść grając bez dopłaty zawodnikiem nie posiadającym owego fafióru, a która to korzyść okaże się, że była nieuczciwą przewagą wobec innych jeśli owego fafióra zawodnik nie dostanie. Nieprawdaż?
A po co? Hmmm... Bo tego wymagają przepisy, i uczciwa rywalizacja? Żeby nie oszukiwać? Może dlatego? Dobre powody?
[small][i]"Niebo gwiaździste nade mną, a prawo moralne we mnie"[/i] - Kant.[/small]
hmm nie chce wychodzic przed szereg. Niechybnie masz racje, ze uczciwa rywalizacja wymaga uregulowania pewnych tematow ale z drugiej strony czy wszystkie dlugi hokejowej sekcji Cracovii sprzed ery Comarchu zostaly uregulowane?
A wiesz, że nie wiem. To ciekawy temat, serio. Zawsze przyjmowałem, że tak, bo sekcja jest ta sama i licencję dostaje. Wiesz coś w tym temacie może? W ogóle to mnie się bardzo podobają takie zapowiedzi "zawieszamy, ale nie kończymy, bo wszystko wyprostujemy i znów będzie pięknie". Pamiętam, że z podziwu wyjść nie mogłem, kiedy Wojas Podhale mówiło że się wycofuje z gry, ale nie zamykają spółki bo mają długi do wyrównania i w ciągu roku wszystko pospłacają i wtedy się zwiną. O Wojasa Podhale mi chodzi, bo obecne TatrySki, a ówczesne MMKS to osobny klub. Nigdy się nie dowiedziałem czy Wojas te długi pospłacał, czy sprawa przycichła i wtedy się dyskretnie zwinęli. Parę razy się nad tym zastanawiałem, ale do dziś nie wiem. Ciekawiło mnie dlatego, bo samo przez się nasuwało mi się pytanie "grać nie będą, działać nie będą, to skąd chcą mieć nowe siano na te spłaty? "
Natomiast co do zaległości za Majka Alcatraza i innych co to mieli dostać fafiór z orzełkiem a jakimś pechowym zbiegiem okoliczności nie dostali - wtedy już pisałem, że takie postawienie sprawy "wolno, ale jak nie dostanie to po 2 latach za każdego trzeba zapłacić 25 kawałków" to głupota prześmiesznego zrzeszenia, zalatująca wręcz pisaniem przepisów na konkretne zamówienie. Trzeba było zrobić, że opłata jest w formie kaucji, zwracanej jeśli w ciągu 2 lat fafiór będzie i sprawa byłaby czysta. 2 lata temu już pisałem, że dokładnie tak się skończy - fafiórów żadnych nie będzie, ale pomimo to nikt za rozgrywki sprzed dwóch lat nic płacić nie będzie i że to są sumy wpisane jako straszak dla naiwnych, absolutnie nie do wyegzekwowania. Kolejna mądrość bajkowej ekipy wprowadzona po cichu, która okazuje się że chwałkoli finanse polskiego hokeja. Ciekawe tylko kto za takim postawieniem sprawy wtedy w zarządzie lobbował, bo dziś jak na dłoni widać, że ten ktoś działał na szkodę związku. Ale cóż, tego się pewnie nigdy nie dowiemy, przynajmniej oficjalnie. Wiwat wesoła kompania, niech się chłopcy bawią polskim hokejem dalej!
karampuk Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> hmm nie chce wychodzic przed szereg. Niechybnie
> masz racje, ze uczciwa rywalizacja wymaga
> uregulowania pewnych tematow ale z drugiej strony
> czy wszystkie dlugi hokejowej sekcji Cracovii
> sprzed ery Comarchu zostaly uregulowane?
kolego karampuk, sprawy mają się tak:
po pierwsze jeśli by jakieś długi sprzed 15 i więcej lat były, to by aż huczało od procesów, a choćby i plotek, podsycanych przez pewien sanocki portal hokejowy. Skoro z takiej pierdoły jak wygłupy bramkarza potrafili zrobić ogólnopolską aferę, aby tylko dowalić Cracovii. To co dopiero z poważniejszej sprawy jaką są nieuregulowane długi mogli by zrobić.
po drugie i ważniejsze: Cracovia jest JEDYNYM polskim klubem hokejowym, który nigdy się nie przepoczwarzał (tzn "upadał" i powoływał "nowy" klub) . Zrobiła tak Stal Sanok, obecnie SKH, chyba już bez dodatków w nazwie (co najmniej trzy razy), zrobili tak inni - Murcek, Podhala, Zofiówki, Pomorzanina, Legii-KTH (a i samego KTH Dream Teamu tyż) i pozostałych nie wyłączając.
Comarch przejął sekcję w trakcie rozgrywek. A zatem skoro Cracovia się nie przepoczwarzała - to nie mogły rzekome długi uciec w niebyt. A jeśli o tym cicho, to poza drobiazgami, jak niepłacenie przez miesiąc (ale najwyżej miesiąc) przed odejściem zawodnika - nic nie ma.
więc nie sądź każdego po Stal/SkH/Ciarko/PBS Sanok ;)
tomex Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> więc nie sądź każdego po Stal/SkH/Ciarko/PBS Sanok ;)
Jeszcze o STS Zakłady Bukmacherskie zapomniałeś.;)
Cichy, Szczechura , Brown i uwaga podobno Guzik w Opolu :D :D :D
Widzę ze pisowskiego minister skarbu niejaki Jackiewicz idzie taką samą drogą jak poprzednicy czyli moje pieniądze ze spółek skarbu państwa pompuje na zabawki w Opolu. A miało być prawie i sprawiedliwie
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)