Tylko zakrzykiwanie, bo nasza drużyna nie może grać przy gwizdać. Choć przyznaję, że gwizdałem przez 1 połowę.
Maniex, czyżbyś miał dość pojednania ("pojednania")? No to Ci powiem, że byłem nie 1 raz na Wiśle (z Cracovią od 1975) i uważam, że tak jest normalnie. I nie zmienię zdania. Nawet jak ktoś mi powie, że mam **** (już słyszałem, choć nie od ciebie)
-
-
Dziękuję
Docent- ''No to Ci powiem, że byłem nie 1 raz na Wiśle (z Cracovią od 1975) i uważam, że tak jest normalnie''
No to trzeba było na początku tak napisać , teraz wiem z kim mam do czynienia.
enen: oczywiście, gorące poparcie.
Romper Stomper: to Twoje liczne posty pokazują, z kim - niestety - mamy do czynienia.
Przy okazji:
dolfuss: gorące wyrazy uznania za to co napisałeś na forum "gazeta.krakow.pl" (bo rozumiem że dolfuss który tam kilka świetnych uwag napisał to Ty. Poskakałem sobie na kilku ogólnych forach, by zobaczyć, co piszą, i trafiłem na Ciebie.
Agnan- pozdrawiam zgadza sie
Agnan no z kim?? czekam na odp
Nielubię wiślackiego ścierwa , toleruję piosenki najeżdzające na wisłe, i co się okazuje??
Ze jestem skreślony i najchętniej by mnie na stadion nie wpuścili ''prawdziwi'' Pasiacy z forum , którzy czują się obrażeni gdy słyszą że wisła to stara kur......
Romper Stomper nie denerwuj sie, przeciez to sa "prawdziwi kibice", najlepiej zalozyc od razu dwa szale, bo bedzie cieplej, a i przy okazji jak bedzie wracal do domu jakby czasem ktos z chuliganow go zaczepil to na wszelki wypadek sa dwie opcje do wyboru. Nie??? to jest kibic!!!
JG jest potrzebny nie mówie że nie .NIech każdy śpiewa co chce ale jak niechce to niech nie gwidźe i nie dyskutuje!!!Co się działo to nie powinno sie stać na naszym stadionie niestety ale sie stało;-( Najbardziej mnie wpienia jak na wisłe jest wiecej piosenek niż na Cracovie ,na derbach będzie można sobie ulżyć bo to bedzie strzał w 10-kę;-)
Romper Stomper Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Agnan no z kim?? czekam na odp
> Nielubię wiślackiego ścierwa , toleruję piosenki
> najeżdzające na wisłe, i co się okazuje??
> Ze jestem skreślony i najchętniej by mnie na
> stadion nie wpuścili ''prawdziwi'' Pasiacy z
> forum , którzy czują się obrażeni gdy słyszą że
> Wisła to stara kur......
W zasadzie mój komentarz był retoryczny
(m.in. by wyrazić poparcie docentowi, o czym za chwilę)
ale skoro zostałem wywołany do odpowiedzi...
Romper Stomper - wydrukuj sobie swoje posty
z ostatnich kilku tygodni. Dosłownie, ze słownictwem, a czasem także i z tym, co komentujesz.
I proszę - pokaż swojej Matce, Żonie (jeśli jesteś zonaty), dziewczynie, córce...
Dyrektorowi szkoły, nauczycielce - jeśli chodzisz do szkoły...
Jeśli studiujesz - to dziekanowi, czy profesorowi do którego właśnie idziesz na egzamin...
i koniecznie dołącz artykuły prasowe opisujące zdarzenia z wtorku
(ze zdjęciami - i jeszcze nie zapomnij o informacji kogo personalnie pobito i kogo o mało nie pobito...)
I tu jest odpowiedź na pytanie.
------------
I jeszcze jedna uwaga - bo napisałem dlatego, że skomentowałeś wypowiedź docenta.
Już parę razy podkreślałem na forum - dla mnie, w ocenie człowieka jako takiego, [b]nie ma najmniejszego znaczenia[/b] za jakim klubem on kibicuje i czy w ogóle kibicuje. To tu się nie liczy. I jeśli komuś nie przeszkadzają ubecko-gwardyjskie powiązania Wisły s kilkudziesięciu lat, a on sam jest osobą "anty-ubecką i anty-milicyjną" (nie mylić milicji z policją) - to jest to jego sprawa. I zupełnie nie rozumiem jak można mieć do kogoś pretensje że poszedł na mecz Wisły (żeby było jasne, ja nie chodzę). Natomiast uważam, że należy zlikwidować wszelkiego rodzaju bandytyzm. Jeśli ktoś zachowuje się tak, jak w szczególności ci, w których obronie występujesz (czy też choćby tłumaczysz) - to mnie jest wszystko jedno, jaki szalik on nosi. Zwłaszcza, że najczęściej ten szalik jest tylko pretekstem do mordobicia lub nożobicia i klub nic dla niego nie znaczy.
Ap Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Romper Stomper nie denerwuj sie, przeciez to sa
> "prawdziwi kibice", najlepiej zalozyc od razu dwa
> szale, bo bedzie cieplej, a i przy okazji jak
> bedzie wracal do domu jakby czasem ktos z
> chuliganow go zaczepil to na wszelki wypadek sa
> dwie opcje do wyboru. Nie??? to jest kibic!!!
Droga Damo,
prawdziwego kibica poznaje się przede wszystkim na stadionie.
Między innymi po tym, ze dopinguje SWOJĄ drużynę
i że nie śpiewa kretyńskich i wulgarnych przyśpiewek o nieobecnych klubach.
Zaśpiewaj tę przyśpiewkę swojem Mamie, siostrze... jeśli masz córkę, to zaśpiewaj jej do snu...
A ja - i wielu innych - chcemy (i na tym polega też sens kibicowania) by noszenie jakiegokolwiek szalika niczym nie groziło. I by dwaj ludzie z różnymi szalikami mogli się nawzajem mijać na ulicy.
I by społeczeństwu polskiemu piłka nożna nie kojarzyła się z bójkami, nożami, bandytyzmem. Natomiast "zaczepianie z powodu szalików" z kibicowaniem, droga dami, nie ma nic wspólnego.
Agnan- ja moge swoje posty pokazac kazdemu.
W rozmowach z kazdym bronie swoich racji, i nigdy nie musialem sie wstydzic ani logiki, ani gramatyki, ani tez slownictwa.
Czy ja takze nie jestem godnym Was partnerem??
Wspanialy temat- zwolennicy kultury na stadionie wzajemnie sie pozdrawiaja.
Agnan Napisał(a):
> (nie mylić milicji z policją)
Nie mylić!.. bo w Polsce to jedno i to samo :) Szyld się zmienił, ludzie i metody w większości pozostały.
Następny etap będzie: nie mylić GTS-u z TS-em? Bo GTS był be i o nim można było źle, a TS teraz jest cacy i my się z nimi jednamy i zrobimy wspólne szale.
Oi!fan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Agnan Napisał(a):
> > (nie mylić milicji z policją)
>
> Nie mylić!.. bo w Polsce to jedno i to samo Szyld
> się zmienił, ludzie i metody w większości
> pozostały.
>
> Następny etap będzie: nie mylić GTS-u z TS-em? Bo
> GTS był be i o nim można było źle, a TS teraz jest
> cacy i my się z nimi jednamy i zrobimy wspólne
> szale.
>
No cóż... Widać, że nie widziałeś milicji w akcji.
Nie byłeś przesłuchiwany, bity, nie widziałeś gazów łzawiących
puszczanych w tłum który zbierał się na manifestacjach
bez żadnych kijów bejsbolowych, pałek i innych akcesoriów...
Zanim napiszesz takie słowa, dowiedz się czegoś o MO.
Ferencvaros Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Agnan- ja moge swoje posty pokazac kazdemu.
> W rozmowach z kazdym bronie swoich racji, i nigdy
> nie musialem sie wstydzic ani logiki, ani
> gramatyki, ani tez slownictwa.
> Czy ja takze nie jestem godnym Was partnerem??
>
> Wspanialy temat- zwolennicy kultury na stadionie
> wzajemnie sie pozdrawiaja.
>
> Dystansu do pewnych spraw i zdrowego rozsądku
> życzę...
>
> Hajra Fradi!!!
O - dawno nie rozmawialiśmy...
czy ja teraz pisałem coś o Tobie?
A czy ja pisałem coś o "niegodnym partnerze"?
Gdybym sądził, że to Ty, czy Romper Stomper był jednym z tych ogolonych panów,
którzy zamiast oglądać mecz zajęli się czymś innym,
w życiu nie prowadziłbym z Wami jakiejkolwiek dyskusji.
Nie sądzę jednak, że którykolwiek z nich czyta forum
(choć czytać może umieją?)
bo im naprawdę nie Cracovia w głowie.
A czy Ty uważasz, że komuś, kto pisze o innych LUDZIACH
"wiślackie ścierwo"
należy bić za to brawo?
Czy - jak np. zachorujesz, trzeba będzie Ci zrobić w szpitalu operację,
zapytasz lekarza jakiemu klubowi kibicuje?
---------
Mnie nie raz i nie dwa pytano: "ty kibicujesz Cracovii? Przecież to nożownicy!"
a ja cierpliwie tłumaczyłem, i zawsze będę to robił,
że ani Cracovia, ani ogromna większość jej kibiców, nie jest odpowiedzialna za bandytów
którzy pod jej hasłem biją czy kłują nożem innych.
I to samo dotyczy band osiłków podpisujących się innymi klubami.
A próba jakiegokolwiek usprawiedliwiania tych, którzy bili,
tych, którzy inicjowali akcję
i zwalanie czegokolwiek na tych, którzy gwizdali
gdy na meczu [b]z Zagłębiem[\b] "ambitni i odważni"
śpiewają [b]wulgarną i prymitywną[\b] piosenkę o Wiśle
(której to pieśni nawet wielu z nich ma już chyba dość...)
jest żenująca.
Mam głeboką nadzieję, że kiedyś to zrozumiecie. W każdym razie ja Wam tego życzę.
Agnan - ja tak bym tej policji nie bronił :-)
Ludzie zostali ci sami (żadnej weryfikacji nie było), jeszcze wzmocnieni esbekami uciekającymi na milicyjne etaty w obawie przed weryfikacją. Metody niestety czasami podobne. Nie postawiłbym znaku równości, ale...
Oi!fan - wypominam TS-owi GTS tylko dlatego, że nie odcięli się od ubeckich korzeni - na ścianach wiszą ubeckiwe mordy, na uroczystości zapraszają swoich "kombatantów" itp.
Nie wolno jednak stawiać równości między ubeckością GTS-u i ubeckością jego kibiców. Poza "resortową" ekipą VIP-ów oraz grupami jakichś milicjantów i innych ORMO-wców, na Wisłę chodziły tysiące porządnych ludzi. Nierzadko ludzi walczących z komuną! Znam kilku takich i zaręczam Ci, że więcej mnie łączy z nimi niż z pasiastymi ubekami i aparatczykami PZPR (bo i my takich mieliśmy, co więcej - do dziś zasiadają w loży VIP jeśli pojawią się na meczu!). Jeśli zechcesz służę konkretami.
mg Napisał(a):
Ogólnie w prawie wszystkim, co piszesz, się z Tobą zgadzam, ale...
-------------------------------------------------------
> Agnan - ja tak bym tej policji nie bronił :-)
> Ludzie zostali ci sami (żadnej weryfikacji nie
> było), jeszcze wzmocnieni esbekami uciekającymi na
> milicyjne etaty w obawie przed weryfikacją. Metody
> niestety czasami podobne. Nie postawiłbym znaku
> równości, ale...
Tak się składa, że w ostatnim roku miałem z policją trochę do czynienia. W bardzo różnych, niestety, sprawach. To nie są sprawy, o których chciałbym pisać no forum, zresztą co to kogo obchodzi, jak chcesz, mogę Ci wysłać parę szczegółów korzystając z tej nowej metody forum "rozmowa między użytkownikami". A w ciągu lat poprzednich też trochę. No i z tą sprzed 20 lat też miałem do czynienia...
I zapewniam Cię, że to jest inna policja. Ci, z którymi miałem do czynienia, to młodzi, mniej nż 30-letni ludzie, i o dziwo w rozmaitych sprawach fachowi.
Oczywiście, na pewno nie wszyscy. Nie wiem, co jest "na górze". Ale jednak wiele się zmieniło.
> Oi!fan - wypominam TS-owi GTS tylko dlatego, że
> nie odcięli się od ubeckich korzeni - na ścianach
> wiszą ubeckiwe mordy, na uroczystości zapraszają
> swoich "kombatantów" itp.
> Nie wolno jednak stawiać równości między
> ubeckością GTS-u i ubeckością jego kibiców. Poza
> "resortową" ekipą VIP-ów oraz grupami jakichś
> milicjantów i innych ORMO-wców, na Wisłę chodziły
> tysiące porządnych ludzi. Nierzadko ludzi
> walczących z komuną! Znam kilku takich i zaręczam
> Ci, że więcej mnie łączy z nimi niż z pasiastymi
> ubekami i aparatczykami PZPR
A tu, oczywiście, zgadzam się całkowicie.
''Romper Stomper - wydrukuj sobie swoje posty
z ostatnich kilku tygodni. Dosłownie, ze słownictwem, a czasem także i z tym, co komentujesz.
I proszę - pokaż swojej Matce, Żonie (jeśli jesteś zonaty), dziewczynie, córce...
Dyrektorowi szkoły, nauczycielce - jeśli chodzisz do szkoły...
Jeśli studiujesz - to dziekanowi, czy profesorowi do którego właśnie idziesz na egzamin...
i koniecznie dołącz artykuły prasowe opisujące zdarzenia z wtorku
(ze zdjęciami - i jeszcze nie zapomnij o informacji kogo personalnie pobito i kogo o mało nie pobito...)
I tu jest odpowiedź na pytanie. ''
Agnan w poprzednich postach wypowiadałem się że jestem przeciwny biciu Pasiaków ale uważam że sami swoim zachowaniem (gwizdaniem na pewną piosenkę) doprowadziliście do takiej sytuacji.
Do tej rozmowy o pilicji dodam tylko kilka zdań.
1.Zgadzam się z Agnanaem
2. Policja powinna mieć większe prawa i rozprawi się z bandytami
3. Ci z komuny jednak w większości to już emeryci
4. spora grupka to ludzie w granicach 30 lat
5. Kilku z nich chodzi na mecze Cracovii... (kilku znam) - to zostawiłem sobie na sam koniec
A co do partyjnych w Cracovii to też były takie kwiatki
Romper Stomper Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Agnan w poprzednich postach wypowiadałem się że
> jestem przeciwny biciu Pasiaków ale uważam że sami
> swoim zachowaniem (gwizdaniem na pewną piosenkę)
> doprowadziliście do takiej sytuacji.
>
Romper Stomper: mnie naprawdę nie chce się o tym ciągle pisać, ale jeszcze raz
- i nie traktuj tego proszę jako złośliwość -
1) ja jestem przeciwny JAKIEMUKOLWIEK biciu (nie licząć klapsów, które czasami rodzic musi dać dziecku) i gdziekolwiek, a zwłaszcza na stadionie - i nic mnei nie obchodiz, kto ma jaki szalik, jeśli mowa o biciu
2) no naprawdę, jak możesz? My doprowadziliśmy? A może ci, co tę chorą pieśń od dawna śpiewają? Czy były jakieś gwizdy na "Nikt nam nie zrobi nic"? A to może ci gwiżdżący na forum w temacie "Ostatni raz" pisał "przyjdźcie ma Zagłębie, zobaczcie o co w tym wszystkim chodzi?" A ta pieśń dla kogo? Dla Cracovii? Dla piłkarzy?
Ja przychodzę na Cracovię oglądać mecz i dopingować ukochaną drużynę. A nie słuchać rynsztokowych bluzgów. I tak robi ogromna większość tych co przychodzą na stadion. Nie widzisz tego?
Tak łatwo zwalić przyczyny mordobicia na innych, zrzucić odpowiedzialność ze swoich pupilków. Powiedz swojej matce: "śpiewaliśmy pieśń (tu zaśpiewaj), zaczęli gwizdać, no to sami sobie winni - wysłaliśmy bojówkę, by ich sprali".
A gdy zmienisz opinię że "sami sobie winni" -co mam nadzieję kiedyś się stanie, oby jak najszybciej - to będziesz miał ode mnie gorące wyrazy uznania. "Większaradość z jednego nawróconego grzesznika..." :-)
Eh, napisał człowiek kilka krótkich zdań pół żartem i od razu dowiedział się, że jest nieoczytany, że na Pasach mamy ubeków, że nie był przesłuchiwany...
Ależ Wy jesteście mądrzy, potraficie tak pięknie objaśniać, dziękuję za naukę...
Szkoda tylko, że tak naprawdę to Wy nie bardzo rozumiecie, albo nie chcecie zrozumieć sytuacji. Więc spróbuję napisać Waszym dramatyczno-moralizatorskim językiem:
Wyobraźcie sobie taką sytuację:
przez długi, długi czas stoi brzydki, zniszczony dom. W domu tym mieszka garstka przywiązanych do tego miejsca, związanych miłością do niego i zjednoczonych w niechęci do ładnego z zewnątrz domu sąsiedniego, którego mieszkańców jest o wiele więcej i którzy robią wszystko, by zniszczyć nasz dom i wytępić mieszkańców. Przez wiele lat nie udaje im się to, a dzięki różnym inicjatywom mieszkańców naszego domu udaje się pozyskać kolejnych mieszkańców oraz kogoś, kto dom wyremontuje. Kiedy pomieszczenia domu z ruiny stają się apartamentami okazuje się, że zjawia się w nim wielu kuzynów, którzy nagle przypominają sobie, że należą do Rodziny. Cieszymy się, że przybywają, bo jest nas coraz więcej, jednakże nagle ci, którzy przybyli ostatnio, wybrzydzają na to, co robią długoletni mieszkańcy domu, krytykują ich i wygwizdują, chcą wprowadzać swoje porządki...
Rozumiecie już, czemu coraz częściej pada pytanie, gdzie byliście 3,5,10 lat temu? Nie chodzi o to, że jeden z drugim nie chodził wtedy na Pasy (różne są sytuacje życiowe), chodzi o to, że teraz chce rządzić tymi, którzy naprawdę wiele dla CRACOVII poświęcili. Przez lata niedoli zawsze kochaliśmy Pasy i nienawidziliśmy wiślactwa. Doping był dla Cracovii i był doping anty-w! To nas łączy, to nas jednoczy i takimi pozostaniemy! Wiem-zaraz napiszecie, że łączyć nas powinna tylko miłość do Pasów, a ta druga część to kompleksy. Też chciałbym, aby tak było, żeby łączyła nas na stadionie tylko miłość do CRACOVII. Ale tę miłość w 3 lidze okazywało może 300-500 osób u siebie i kilkanaście, może kilkadziesiąt na wyjazdach. Niektórych moralizatorów połączyła z nami na stadionie dopiero miłość do II- czy I-ligowej Cracovii. I Wy chcecie teraz nam narzucać, co wolno śpiewać, a czego nie. Jakim prawem? (Dodatkowo przez uciszanie i wygwizdywanie-prowokujecie następny śpiew, bo gdyby raz, drugi śpiewało kilkanaście-kilkadziesiąt osób i nie było efektu śpiewu całego stadionu-jaki był całkiem niedawno-znudziłoby się to).
Tak jak, nie zabijecie we mnie miłości do CRACOVII, nie uda Wam się też uciszyć nienawiści do wiślactwa. Chodzenie w dwóch szalach, wszelkie pojednania z wiślactwem to zwykłe frajerstwo. to policzek dla wielu, którzy tyle poświęcili, by nas nie zalała plaga z drugiej strony błoń. Prawdziwy PASIAK nie założy wiślackiego szalika na szyję (choć-wybaczcie-nie będę też gonił z nożem po osiedlach).
Pozdrowienia dla wszystkich prawdziwych Pasiaków - i tych, z którymi jeździeliśmy na trzecią ligę i tych, którzy chodzą od niedawna, i dla Areczki.
K.
PS. Wbrew temu, co niektórzy z forum sądzą - Metal to nie napis na prześcieradle, ale człowiek, który naprawdę wielką część swojego życia poświęcił dla Cracovii. Metal-jesteśmy z Tobą.
Ponieważ inne wątki zostały zamknięte, dopisuję tutaj (mimo wszystko w temacie):
Przeglądając reakcję kibicowskiej Polski na to co się wydarzyło u Nas we wtorek, natrafiłem na taki oto post:
Na forum Wisły Kraków zamieszczono zdjęcie opublikowane przez Gazetę Wyborczą:
[img]http://bi.gazeta.pl/im/2/2666/z2666042G.jpg[/img]
RWD:
[i]Oglądajć fotki nasuwa się jedna ciekawostka..na jednym z nich można oglądnąć sobie pewnego typka który ma kilakdziesiąt wyjazdów na Wisłę...teraz widać zająl się robieniem porządków na Cracovii z jej, od kilkudziesięciu lat kibicami.
Powodzenia P[/i]
remus:
[i]Szukał miejsca i znalazł ...... u chłopów którzy na niego kiedyś szczali!! :) Trzeba być naprawde WIELKĄ SZMATĄ (choc nie jest duzy;)) żeby bawić sie teraz w pożądkowego i ustawiać kibiców na stadionie, którzy przeżyli z pasami więcej niż on z Wisłą.
"Powodzenia" P. - pamiętamy przerzucie!![/i]
To tak dla tych wszystkich którzy opowiadają o kombatanctwie pewnej grupy...
Z wywiadu z Bojarskim:
- Mówi pan o kibicach, a czy zwracaliście uwagę, szczególnie w pierwszej połowie, na okrzyki części publiczności, które były wygwizdywane przez resztę?
Bojarski :- Chciałbym wystosować mały apel do naszych fanów. Wiem, że oni żyją już meczem derbowym, ale on będzie dopiero 6 maja, dlatego powinni się skupić na dopingowaniu drużyny w trudnych momentach, które dzisiaj były, i niech na razie zostawią w spokoju stadion po drugiej stronie Błoń.
Oi!fan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Więc spróbuję napisać Waszym
> dramatyczno-moralizatorskim językiem:
>
> Wyobraźcie sobie taką sytuację:
> przez długi, długi czas stoi brzydki, zniszczony
> dom. W domu tym mieszka garstka przywiązanych do
> tego miejsca, związanych miłością do niego i
> zjednoczonych w niechęci do ładnego z zewnątrz
> domu sąsiedniego, którego mieszkańców jest o wiele
> więcej i którzy robią wszystko, by zniszczyć nasz
> dom i wytępić mieszkańców. Przez wiele lat nie
> udaje im się to, a dzięki różnym inicjatywom
> mieszkańców naszego domu udaje się pozyskać
> kolejnych mieszkańców oraz kogoś, kto dom
> wyremontuje. Kiedy pomieszczenia domu z ruiny
> stają się apartamentami okazuje się, że zjawia się
> w nim wielu kuzynów, którzy nagle przypominają
> sobie, że należą do Rodziny. Cieszymy się, że
> przybywają, bo jest nas coraz więcej, jednakże
> nagle ci, którzy przybyli ostatnio, wybrzydzają na
> to, co robią długoletni mieszkańcy domu, krytykują
> ich i wygwizdują, chcą wprowadzać swoje
> porządki...
>
Uzywajac podobnej metafory mozna by wyobrazić sobie np. taka sytuację:
Było sobie stare, podupadajace kino, w którym puszczano filmy klasy D. Nikt do tego kina nie zagladał poza grupką 20 - 50 osób, które -ponieważ kino miało kilkanaście rzędów i kilkaset miejsc- w czasie seansów mogły sobie łazić po całej sali, zmieniać dowolnie miejsca, rozmawiać itp. itd. W koncu zmienił się właściciel obiektu, postanowił go nieco odremontować i zaczął sprowadzać filmy najpierw 'B' klasy, a coraz częściej hity z klasy A. O dziwo do kina zaczeli przychodzić nowi ludzie - tacy co to w nim nie byli od kilkunastu lat, a także tacy którzy filmem dotychczas w ogóle się nie interesowali. Coraz częściej miedzy stara ekipą i ta nową dochodziło do konfliktów bo starym nie pozwalano juz na łażenie po kinie i zmienianie miejsc, gadanie na głos w czasie seansu etc. ....
Można te przenośnie kontynuować ale chyba jej sens jest juz jasny > jeśli stadion ma być miejscem dla hoolsa, ultrasa, piknika, zwykłego kibica, dziecka i kobiety, a tak być powinno, to nie ma co wspominać jak to było fajnie gdy na Pasy przychodziło 200-300 osób. Mnie jest trudno przekonać kolegów, z którymi na Pasy chodziłem z górą 20 lat temu by zabrali swoje dzieciaki i przyszli znowu na mecz. Dlaczego? Nie dlatego, ze sam mecz jest kiepski - bo tak pieknie grajacej Cracovii ja jeszcze nie ogladałem, tylko dlatego, ze zalew chamstwa, prymitywizmu, braku wychowania czy elementarnej kultury jaki niestety cechuje widowisko piłkarskie odstrasza tych ludzi. I trudno im wytłumaczyć, ze nie maja racji. Rozumiem, ze dla kogoś kto uparcie, w koło, aż do znudzenia potrafi wyspiewywać n-ty raz te same słowa o 'w...' takie argumenty w ogóle nie docieraja od razu ale może kiedyś w końcu dotrą.
ps. juz dawno temu napisałem, że owa słynna pieśń na derbach z całym stadionem zaspiewam. Podobnie jak zaspiewałem jej odmiane na ostatniej legii gdy pofrunęła w strone naszej flagi odpalona przez nich raca.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)