Pies zakopany żywcem, odnaleziono go podczas robót koparką. Trwa ustalanie sprawcy
[img]https://bi.im-g.pl/im/a3/07/1c/z29388963AMP,Pies-byl-przysypany-ziemia.jpg[/img]
Makabryczne odkrycie w Zabierzowie pod Krakowem. Podczas robót koparką pod ziemią odnaleziono psa. Suczka jeszcze żyła, przewieziono ją do lecznicy przy schronisku dla zwierząt. KTOZ poszukuje właściciela czworonoga i sprawcy.
Do makabrycznego odkrycia doszło w Zabierzowie przy ul. Przy Torze. Podczas robót koparką z ziemi została wykopana suczka, jeszcze żywa.
Pies został przywieziony do Krakowskiego Towarzystwa Opieki na Zwierzętami w poniedziałek. Stamtąd suczka została przetransportowana do lecznicy przy schronisku dla zwierząt przy ul. Rybnej.
Celowe działanie czy wypadek?
KTOZ opublikował zdjęcia psa z pytaniem, czy zwierzę zostało zakopane żywcem, ponieważ na razie nieznane są okoliczności tego zdarzenia. W komentarzach pod postem internauci wskazują, że przy ul. Przy Torze trwa budowa i teren jest monitorowany. Inni wskazują, że mógł to być wypadek podczas prac budowlanych, a jeszcze inni wyznaczają nagrody za schwytanie sprawcy.
Poszukiwany właściciel i sprawca
KTOZ apeluje: "Jeśli jakimś cudem ktoś coś wie - czyj to może być pies albo widział coś w tamtej okolicy co mogłoby wskazywać na sprawcę prosimy o kontakt".
Lecznica informuje też, że "na chwile obecną jej szanse na przeżycie są bardzo nikłe, ale lekarze już zadbali by jej nie bolało".
Wykopana z ziemi suczka jest średniej wielkości, sierść ma raczej krótką jasnorudą/biszkoptową, ogon długi, choć lekarze podkreślają, że przez warstwę błota ciężko w 100 proc. stwierdzić. Pies jest raczej młody, ma ropomacicze.
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,29388555,pies-zakopany-zywcem-odnaleziono-go-podczas-robot-koparka.html
-
-
Odczłowieczenie. Przykłady na degenerację homo sapiens.
Kogoś, co to zrobił trudno nazwać człowiekiem !
https://krakow.naszemiasto.pl/pies-nie-byl-zakopany-zywcem-policja-z-zabierzowa-ustalila/ar/c1-9185009?utm_source=facebook.com&=dzieje-sie-w-krakowie&utm_campaign=artykul&fbclid=IwAR0__d03GV9dfr1V_M_btMFYaIA3h9pMM2cqZzKtZN_gbnmZZaiqdFkwNyw
Jeden z licznych przykładów ,że sensacyjne teksty tzw. "redaktórów";) z portali i prasy trzeba
brać bardzo ostrożnie. Inna sprawa ,że takie media w znacznym stopniu wychodowało jednak społoczeństwo. Znaczna część ludzi chce takie teksty czytać/słuchać.
ps: Czy pies przeżył?
Ja się zdziwiłem, jak na zdjeciu zobaczyłem sierść, a nie szalik. Dalej już nie czytałem.
[quote]#post1563596
ps: Czy pies przeżył? [/quote]
dochodzi do siebie, zobaczymy co bedzie, KTOZ pisal dzis na swojej stronie
Pies, który został wykopany z ziemi w Zabierzowie na początku tygodnia, zostanie uśpiony. Decyzja została podjęta przez lekarzy, którzy przekazali, że zwierzę bardzo cierpi, a eutanazja ma zostać podjęta w celu skrócenia jej cierpienia.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/malopolskie/news-pies-wykopany-z-ziemi-zostanie-uspiony-bardzo-cierpi,nId,6561216#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Nazywanie uśpienia psa eutanazją to jest świetny przykład odczłowieczenia.
455 dni później
- Edytowany
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-04/image-png-18896148.png[/img]
https://www.facebook.com/KaskaCze/posts/pfbid04Uqg93UyBeAzb34eDqc1zqJYaq5XBRPPfG2Xd2Ui8RX17EhtCQVAB87cCPCTNBXyl
Zaden fejk. Oglądałem tego sokoła od dłuższego czasu.
Zastanawiam się w jakim celu truje się sokoły, nie mogę tego pojąć, bo gdyby ktoś drapieżnika upolował i sobie wypchał jako trofeum, to, ok, jest to jakaś motywacja, można jej nie podzielać, ale ma to jakiś sens, ale trucie.
Z drugiej strony jak można otruć drapieżnika, który raczej nie tyka padliny. Może sokół zginął z innego powodu?
- Edytowany
@sterby#4472 Jako członek grupy na FB "Sokole Oko", której tematem przewodnim są właśnie te ptaki, wiem, że ich największym wrogiem są, tzw. "gołebiarze", czyli hodowcy gołębi. Większość udowodnionych przypadków trucia sokołów, jest powiązana z tym "towarzystwem". Przyczaj post tego kurwia i wejdź na jego profil:
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-04/image-png-10394401.png[/img]
Edit: Mojej koleżance w Radomsku trują kota za kotem, tak po prostu, żeby zabezpieczyć swoje "ptaki", które uważam za latające szczury.
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-04/image-png-47888549.png[/img]
Zostanie zbadany pod kątem otrucia, ale jego ojca też otruli, co udowodniło śledztwo i weterynarze.
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/lubelskie-sokoly-znowu-zostaly-otrute-co-sie-stalo-z-lupkiem,n,1000289225.html
P.S. 2 Nie ma sensu wypychanie i polowanie na sokoła, bo to gatunek prawnie chroniony i grozi za to prokurator i wyrok.
Niestety , tak sie dzieje gdy tzw człowiek pcha sie ze swoimi brudnymi łapami do regulowania tego co sama natura reguluje najlepiej ! :(
- Edytowany
A cały trik z truciem polega na spryskiwaniu piór gołębi (na głowę zakładają im worek), pestycydami.
https://www.facebook.com/reel/399143543026014
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-04/image-png-69082627.png[/img]
Oczywiście wiem, że sokół wędrowny jest pod ochroną jak i chyba wszystkie szponiaste w Polsce.
Powinna prokuratura tych frajerów od wpisów z uśmiechniętymi mordkami przynajmniej przesłuchać.
masakra, zdolowaly mnie te nowinki
:(
- Edytowany
W Polsce wszystkie ptaki podlegają ochronie całkowitej lub przynajmniej częściowej, nawet gołębie.
Co do kotów to ich nie cierpię. Mam w ogrodzie 5 budek dla ptaków a sąsiedzi "hodują" w sumie z 5 czy 6 kotów. Łażą mi po ogrodzie i zanieczyszczają (koty, nie sąsiedzi). Czasem łajzy próbują dobrać się do ptaków. Nie bardzo pomagają nawet pozakładane na drzewach i ogrodzeniu kolce.
Najchętniej wyłapałbym sierściuchy żywołapką i kazał sąsiadom płacić za "przechowywanie " i odbiór kota. Może wtedy zainteresowaliby się bardziej, co ich pupilek wyprawia i gdzie jest. Ale chyba nawet tego nie mogę zrobić, bo zaraz ktoś doniósłby na mnie, że znęcam się nad zwierzętami.
Ale jak kot zeżre ptaka, to winnych brak.
Nie lubię kotów. Podobnie jak Kolega Leesior mam problem z kotami, które mordują mi ornitofaunę (a także płazy, gady i ryby) w ogrodzie.
Robią to koty sąsiedzkie, ale także dwa domowe - etatowe, ale...
Niestety taka ich natura, koty zawsze będą polować na ptaki, podobnie jak sokoły, które oprócz gołębi mają w jadłospisie kilkadziesiąt gatunków (z tego wiele rzadkich) Zawsze będzie to rodziło konflikty.
Gdybym był hodowcą gołębi, to z pewnością nie cieszyłbym się z sąsiedztwa sokoła wędrownego, co nie znaczy, że chciałbym go otruć pestycydami.
Współżycie przyrody z ludźmi zawsze będzie rodziło konflikty.
A tak btw, hodowla gołębi pocztowych to bardzo ciekawy sport i nie wszyscy hodowcy są takimi zwyrolami.
- Edytowany
Jednak jest (przynajmniej teoretycznie) sposób na wałęsające się sierściuchy:
https://lexlege.pl/kw/art-77/
Jakby tak jeden z drugim kotofilem dostał 1000 zł mandatu, to może by mu "miłość" do kotów przeszła.
Choć znam kilka osób, które nie wypuszczają kotów na zewnątrz, a jeśli już, to na smyczy.
PS. W zimie do karmnika przychodzą także hodowlane gołębie z sąsiedztwa.
Udowodnij na wsi, że dany kot należy do danego gospodarza :D
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)