Strasznię się wtedy pomylili przy ustawianiu :-)
-
-
Otar Kakabadze - Witamy !
[quote='Rock' pid='1513385' dateline='1637839828']
Strasznię się wtedy pomylili przy ustawianiu :-)
[/quote]
Przy trzeciej bramce strzelonej przez mojego sasiada, to juz zupelnie postradali zmysly i prawie zderzali sie glowami w polu karnym.
A z ladnych bramek, nikt nie wspomina uderzenia Suvorova w przegranym na wyjezdzie meczu z Lechem.
Najładniejsza bramka Jopa :P
[quote='farciarz2' pid='1513323' dateline='1637789798']
Weźmy jednak pod uwagę, że takie rajdy Gizy i Kosanovica (z całym szacunkiem dla nich) są możliwe tylko w polskiej lidze gdzie obrońcy przeciwników rozstępowali się jak Morze Czerwone (po prostu w lidze niemieckiej czy angielskiej nikt by nie pozwolił im tak sobie hasać). To były piękne akcje ale jak na poziom polskiej ligi
Natomiast bramki Kakabadze nie powstydziłaby się żadna liga świata, łącznie z ligą mistrzów. Po prostu był to strzał na poziomie światowym. .
[/quote]
Weź pod uwagę, że Kakabadze miał mnóstwo miejsca oddając strzał. Zanim piłka siadła mu na nodze widziałem, że to 100% sytuacja tylko trzeba przyciąć piłkę żeby nie poszła świeca do góry. W lepszych ligach też są takie sytuacje, tylko stosunkowo rzadziej niż u nas.
100%? hihi odleciales Miszczu :)
Ale Miszczu ma rację. Każda sytuacja jest 100% tylko trzeba dobrze ułożyć nogę.
[quote='Rock' pid='1513400' dateline='1637849579']
Ale Miszczu ma rację. Każda sytuacja jest 100% tylko trzeba dobrze ułożyć nogę.
[/quote]
Bartek Dudzic cos o tym sie nasluchal.
Piłka leciała idealnie na nogę, rywale byli fatalnie ustawieni, nie było nikogo obok. Czego chcieć więcej żeby sytuacja była 100%? Z odpowiednio lecącej piłki łatwiej strzelać niż z tego samego miejsca ze stojącej, tylko trzeba pamiętać żeby przyciąć bo inaczej pójdzie świeca w górę. Tego uczą trampkarzy i wystarczy o tym pamiętać. Większość nie pamięta i tyle :D Cała filozofia.
[quote='Rock' pid='1513400' dateline='1637849579']
Ale Miszczu ma rację. Każda sytuacja jest 100% tylko trzeba dobrze ułożyć nogę.
[/quote]
Ja tam myślę, że każda to 50%. Prosta matematyka, albo trafi, albo nie.
Naszła mnie taka refleksja na temat Otara. Czy ktoś zorientowany w klubie wie jaka była otoczka przy jego ściąganiu. Przy oglądaniu skrótu meczu Pogoń-Cracovia z marca 2016 zauważyłem grającego tam wówczas Gruzina (Dwaliszwili?) i pomyślałem, że Gruzini zazwyczaj się w naszej lisze sprawdzają (Gwilia). Jedni mniej inni więcej, ale raczej nigdy to nie jest szrot. Tymczasem Otar nie jest przypadkowym Gruzinem tylko reprezentantem Gruzji. Gdy przychodził, po pierwszym, rzeczywiście słabym występie ktoś napisał mniej więcej tak: "spokojnie, z niego będzie pociecha bo wymiata".
sprawdziłem
[quote="squier strat" pid='1497965' dateline='1627244584']
Gruzin jest kumaty, będzie z niego pociecha jeszcze
[/quote]
Tymczasem Otar nie dostawał kolejnych szans nawet po strzeleniu gola czy kolejnych minutach w reprezentacji. Czy aby nie było to wynikiem przepychanek na pięterku?
Nie po prostu Squier to napisał a ze cały czas dosrywa MKS to Probierz przestał mu na złość wystawiać Otara - i mamy winnego :)
[quote='Miszczu2007' pid='1513402' dateline='1637852070']
Piłka leciała idealnie na nogę, rywale byli fatalnie ustawieni, nie było nikogo obok. Czego chcieć więcej żeby sytuacja była 100%? Z odpowiednio lecącej piłki łatwiej strzelać niż z tego samego miejsca ze stojącej, tylko trzeba pamiętać żeby przyciąć bo inaczej pójdzie świeca w górę. Tego uczą trampkarzy i wystarczy o tym pamiętać. Większość nie pamięta i tyle :D Cała filozofia.
[/quote]
Najpierw trzeba zaryzykować, uwierzyć w siebie i podjąć decyzję o strzale aby z takiej piłki w ogole była sytuacja. Mamy w drużynie jakiegoś dzika co to miał mieć nie wiadomo jak stope ulozoną, strzelać z wolych a podejrzewam że wyebałby tą piłkę na gorszą strone błoń, tak samo pewnie zrobiłby syn ojca co powinien to mieć w genach. Może Otar będzie drugim Budzińskim
Jeśli gość spędził łącznie kilkadziesiąt minut na boisku i strzelił dwie bramki, druga kosmiczna a pierwsza tez niezła, to coś w tym musi być i nie może to być przypadek :exclamation:
Przeciez on gral regularnie w segunda, a w naszej lidze gwiazdami zostaja goscie z tercera.
[quote='Mathauzz' pid='1513429' dateline='1637864188']
[quote='Miszczu2007' pid='1513402' dateline='1637852070']
Piłka leciała idealnie na nogę, rywale byli fatalnie ustawieni, nie było nikogo obok. Czego chcieć więcej żeby sytuacja była 100%? Z odpowiednio lecącej piłki łatwiej strzelać niż z tego samego miejsca ze stojącej, tylko trzeba pamiętać żeby przyciąć bo inaczej pójdzie świeca w górę. Tego uczą trampkarzy i wystarczy o tym pamiętać. Większość nie pamięta i tyle :D Cała filozofia.
[/quote]
Najpierw trzeba zaryzykować, uwierzyć w siebie i podjąć decyzję o strzale aby z takiej piłki w ogole była sytuacja. Mamy w drużynie jakiegoś dzika co to miał mieć nie wiadomo jak stope ulozoną, strzelać z wolych a podejrzewam że wyebałby tą piłkę na gorszą strone błoń, tak samo pewnie zrobiłby syn ojca co powinien to mieć w genach. Może Otar będzie drugim Budzińskim
[/quote]
Qrwa chodziło mi po prostu o to, że taka sytuacja jest 100% bo wystarczy wiedzieć jak się to strzela. Ze stojącej piłki jest trudniej, a kiedy masz koło siebie obrońców, to i taka piłka jest zwykle wybita, albo ktoś wsadzi nogę na rykoszet. Tu był czas żeby uderzyć piłkę odpowiednią częścią stopy żeby musiało wpaść albo dać szansę bramkarzowi na zostanie bohaterem meczu. Nie neguję tego, że większość piłkarzy pudłuje z takiej sytuacji, bo zamykają oczy i strzelają na siłę, ale na tej samej zasadzie większość sytuacji sam na sam też jest marnowanych, a większość futbolowej gawiedzi postrzega je jako 100%.
Ja to se tak myślę, że ten ogrodnik, to chyba nie miał talentu do złożenia w całość puzzli, które sam kupował:(
[quote='janczer' pid='1513389' dateline='1637841157']
Najładniejsza bramka Jopa :P
[/quote]
nie Jopa tylko bramka Suvorowa Jopem ;)
Wszystko w przyrodzie musi mieć swoją równowagę...
No i Otar dla równowagi zaliczył asystę drugiego stopnia przy pierwszym golu dla Płocka
Od wzniosłości do śmieszności i tak dalej .
Poza zawaloną bramką miał jeszcze jedno dziwne zagranie. Ładnie wyczyścił piłkę w polu karnym po czym zawrócił i podał minę pokrytemu Niemczyckiemu w światło bramki. NIe wiem co on ma za przestoje.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)