- Edytowany
[quote='CP 1906' pid='1243322' dateline='1495133809']
[quote='Aston1906' pid='1243315' dateline='1495132333']
Nie zamierzam wchodzić w mózg eredina (tym bardziej, że kompletnie nie zgadzam się z jego odniesieniem do hokeja, bo ta dyscyplina jest w Polsce totalnie niszowa), a Łęczna i Bełchatów były moją hiperbolą na zobrazowanie tego co eredin próbował wcześniej przekazać (polecam kolejność postów i kolejne implikacje).
Niemniej muszę zareagować na Twój post, w którym sugerujesz, że jakoby jedynym symptomem naszego KUREWSKIEGO kryzysu kibicowskiego był brak, rzekomo w domyśle wyśnionego przez pikoli z forum, protestu.
Ale jak zareagować, to tak szczerze nie wiem. Chyba po prostu osłupieniem.
[/quote]
Moja sugestia była skierowana tylko i wyłącznie do tego, że może dlatego widzisz Naszą sytuację na równi z Bełchatowem czy Łęczną (nawet jeśli to hiperbola), bo nie ma upragnionego przez wielu protestu.
A obie te rzeczy (protest i kryzys kibicowski) nie ma ze sobą w gruncie nic wspólnego.
Tylko tyle chciałem napisać albo źle to zrobiłem albo przeinterpretowałeś.
[/quote]
Ok, zapewne nadinterpretowałem, niemniej pozwolę sobie się nie zgodzić z Twoją tezą :)
Brak protestu (a precyzyjniej: reakcji, bo co do tego, że klub jest tragicznie zarządzany istnieje consensus, nawet gdybyśmy do grupy indagowanych o opinię dołączyli szympansa z krakowskiego ZOO) ma wiele wspólnego z kibicowskim kryzysem.
Tylko Tobie wydaje się, że ja (i kilku innych) uważamy, że tzw. "grupy kibicowskie" nie umieją się zorganizować w proteście i to jest symptomem kryzysu. I to jest oczywiście nieprawda.
Natomiast ja uważam, że symptomem kryzysu jest to, że wspomniane grupy mają to gdzieś, albo wręcz nie chcą wypowiadać się na te tematy. Ty nie widzisz w tym nic zdrożnego, ja wręcz przeciwnie.