izbik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> hamer jr Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > izbik Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> > > hamer jr Napisał(a):
> > >
> >
> --------------------------------------------------
>
> >
> > > -----
> > > > izbik Napisał(a):
> > > >
> > >
> >
> --------------------------------------------------
>
> >
> > >
> > > > -----
> > > > > Hamer jr - chyba ogladamy inny mecz !
> > > > > Elvis - (tu)
> > > >
> > > >
> > > > Izbik, zdecydowanie!! Dlatego proponuje
> > > > przełączcie wreszcie kanał na nasz mecz!
> > :)
> > > > Coraz bardziej rozkręcają się w tej
> > > zajebistej
> > > > taktyce... Byleby dowiezli to 1:0 do
> końca.
> > >
> > > I CO BEDZIESZ PLAKAL PO TAKIM "BRZYDKIM"
> MECZU
> > ?
> > > Pisalem o pierwszej polowie , a w drugiej
> > > rzeczywiscie nasza taktyka rozjachala sie pod
> > > naporem Ruchu ale tylko do okolic 70 minuty a
> > > pozniej opanowalismy to w miare .
> >
> > Izbik, po co się spuszczasz??
> > Czy ja pisałem że liczę na porażkę? NIE!
> > Chcę k.urwa żeby w każdym meczu grali tak
> > zaj.eb.iście jak np Zagłębie w wielu meczach
> w
> > tym sezonie. Zawsze będę narzekał na taką
> > chujową grę, bo takie granie prokuruje
> stratę
> > punktow. A może wg Was w drugiej połowie
> > smierdziele też nie miały sytuacji??
> > Słuchałeś teraz trenera? To wg Ciebie
> > wypowiedź gościa po meczu, w którym
> zawodnicy
> > zrealizowali założenia? No nie
> pie.rdo.lcie...
> >
> > PS: zawsze będę się cieszył z 3 punktów,
> ale
> > inaczej po zajebistym meczu z perspektywami na
> > kolejny, inaczej po męczarni z obawami przed
> > kolejnym.
> > PS2: jak się nie mylę, to Zielu wygrał
> > wszystkie 4 mecze z ruchanymi, jakie grał
> odkąd
> > nas objął :)
>
> "spuszczasz" - za mlody jestes by do mnie takie
> pierdolki pisac - to po pierwsze.
> ....po drugie - grali fajnie taktycznie w pierwsze
> polowie a nie w drugiej - to fakt . ale naucz sie
> ,ze wygrana Pasiakow nie boli !
To, że mam w nicku "jr", nie powinno dawać Ci podstaw, do myślenia, że mam mleko pod nosem, Synu. Nie zachowuj się, jak dziecko z podstawówki, bo zaraz mi jeszcze podpiszesz "twoja stara". Nie znasz mnie, to nie pisz o moich "płaczach", ja nie będę pisał o Twoim "spuszczaniu".
Jak Ci przejdzie , to obejrzyj sobie na spokojnie powtórkę meczu, wypowiedź trenera i jeśli dalej będziesz uważał, że to była planowana taktyka, to już będzie Twoja sprawa. Każdy ma prawo do swojej oceny meczu. Zdziwię Cię, ja też mam takie prawo i jak widzę, większość oglądających podziela opinię, że mecz był słaby w naszym wykonaniu. EOT
PS: obejrzyj CAŁY mecz. W pierwszej połowie grali mniejszą chujnie - Ruch miał mniej sytuacji niż w drugiej - ale i tak chujnie. Potem puść sobie mecze z rundy jesiennej. Zobaczysz różnicę, o ktorej piję.
-
-
(WIKTORIA) [34] Ruch Chorzów - CRACOVIA 0 : 1
Kapustka zagrał miodzio. Jak tylko był przy piłce odzyskiwałem spokój. Szkoda, że nie strzelił tej brameczki, kiedy posłał piłkę obok spojenia. Dałby nam 5 minut spokoju.
Natomiast niepewnie na prawej obronie zagrał Deleu. Całe szczęście Bejan sporo czyścił.
Bardzo nerwowy mecz (II połowa)
Z Hamerem bym lepiej nie zaczynał... W końcu dobry chłop:)
Kosowska deprecjonowała Kapiego maksymalnie ...
Przeca azylant pewien po kontuzji nie jest pewny powołania na ME
Czarny PR psim sposobem na przekonanie nieprzekonanych i wywołanie publicznej dyskusji na temat nieprzygotowania Bartka.
Lepiej by się swym rozwojem katowickim zajął a nie pie...... 3 po 3
jajos1992 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z Hamerem bym lepiej nie zaczynał... W końcu
> dobry chłop:)
Gwoli jasności - irytuje się młodszy z braci Hamerów, żeby nie było ;)
PS: prawda jest taka, że gramy padake, więc nie ma co zaklamywać rzeczywistości, że jest zajebiście i taka była taktyka. Dzięki Bogu, przy tej padace mamy tyle szczęścia, że punktujemy. Fakt! Z tego trzeba się cieszyć.
A znasz izbika?Mam nadzieję,że Panowie wyżej-wyjaśnią sobie wszystko na priv i będzie ok.Co do meczu,to nie oglądałem(właśnie zaczęła się powtórka,więc zerknę),ale...nieważne jak.Ważne 3pkt..Owszem,po pierwszej rundzie troszkę przyzwyczailiśmy się do dobrych wyników po dobrej grze.Ta runda jest dużo słabsza,więc każde zwycięstwo(obojętne w jakim stylu)powinno cieszyć.Wciąż mamy szansę na podium!
jajos1992 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z Hamerem bym lepiej nie zaczynał... W końcu
> dobry chłop:)
Pewnie, porządny chłop... a jeden znajomy był w pensjonacie u Hamera i opowiadał:
Stary zupłnie przypadkowo trafiłem na oazę Pasiacką:) {albo jakos podobnie}
ps: A z Hamera to taki małolat jak z Filipiaka nowy prezes;)
Hamer jr- napisze wprost.
Odpierd...l sie odemnie bo do starego Hamera w dyskusji nie dorastasz do piet ....
....a jak bedziesz robil tyle dobrego co ja staram sie robic dla Cracovii to pogadamy .....o mleku :D
Edit:
...a jak chcesz fiknac wiecej to mam PW - mnie za duzo ludzi ludzi zna by byc anonimowym . Wola Duchacka - stad pochodze .
Styl ? a olac styl smierdziele-Cracovia 0:1 a psy typu kosowski niech sobie jecza ....jeki psow to woda na nasz mlyn....brawo Pasy
izbik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Hamer jr- napisze wprost.
> Odpierd...l sie odemnie bo do starego Hamera w
> dyskusji nie dorastasz do piet ....
> ....a jak bedziesz robil tyle dobrego co ja staram
> sie robic dla Cracovii to pogadamy .....o mleku
> :D
Słaba riposta, a'la tekst o starej.
Ale jak pisałem - każdy ma prawo do oceny meczu, więc od...rdol się i Ty ode mnie, bo pierwszy zacząłeś jechać, że pier.do.limy. Ale w kwestii tego meczu nawet z trenerem się nie zgadzasz :)
Stary hamer młody hamer kto co nie zrobił dla Cracovii się zaczyna :D a jak było 300? Gdzie byłeś? :D dajcie lepiej namiar na hamerow bo szczawnice kocham a miejscówki do tej pory słabe mi się trafiały !
Braawo!
Ten mecz trzeba było wygrać i są 3 punkty. Może w następnym meczu będzie do tego jakiś styl.
hamer jr Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> izbik Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Hamer jr- napisze wprost.
> > Odpierd...l sie odemnie bo do starego Hamera w
> > dyskusji nie dorastasz do piet ....
> > ....a jak bedziesz robil tyle dobrego co ja
> staram
> > sie robic dla Cracovii to pogadamy .....o
> mleku
> > :D
>
> Słaba riposta, a'la tekst o starej.
> Ale jak pisałem - każdy ma prawo do oceny meczu,
> więc od...rdol się i Ty ode mnie, bo pierwszy
> zacząłeś jechać, że pier.do.limy. Ale w
> kwestii tego meczu nawet z trenerem się nie
> zgadzasz :)
BO PIERDOLISZ MLODY - NIE DOCENIASZ CRACOVII CO ZROBILA PRZEZ TYLE LAT !
brzydki mecz - wygrany - ale musisz marudzici, obrazac /dzielic kibicow Pasiakow w tym super dniu ! Ogarnij sie ! WSZYSCY JESTESMY KIBICAMI CRACOVII!
Nie oglądałem dzisiaj meczu, hokej reprezentacyjny mimo straconych szans na zajęcie drugiego miejsca na MŚ był dzisiaj ważniejszy ! :P
Zwycięstwo w Chorzowie cenne jak nigdy, idziemy po puchary ! :)
Oj widzę, że nazbyt gorąco się zrobiło po wygranym meczu....
ale spokojnie będziecie mogli się wyżyć Panowie kibicowsko na meczu przyjaźni z Leszkiem:)
Ten mecz po prostu trzeba było wygrać.
Udało sie i jest OK.
Oczywiście można być przerażonym jak bardzo nasza drużyna zatraciła umiejetność utrzymywania się przy piłce...
ale może to tylko stan przejściowy.
Najważniejsze zwycięstwo, bo dalej jesteśmy w grze, ale jak to powiedział trener, każdy następny mecz to jak finał. Mam nadzieję, że podtrzymamy dobra passę, a i inni będą grali dla nas.
Nie bede mial okazji odpisac- ide swietowac!
Super wynik- i podziwiam dzisiejsza obrone ,bo w drugiej polowie nie byla monolitem a utrzymala wynik!
EDIt:
"Pierwsza połowa była do bólu niewyraźna. Trochę nas teraz poniesie fantazja, ale jest piątek wieczór, początek długiego weekendu ? wybaczcie więc za to śmiałe porównanie. Cracovia uwierzyła dziś chyba, że z Atletico Madryt może łączyć ją coś więcej, niż tylko wzór i kolor koszulek. Szybko do bramki po rzucie rożnym trafił Covilo i goście od razu przeszli do defensywy. Rozważnej, opanowanej obrony, szukając jednak okazji do tego, by zadać drugi cios. Formacje spokojnie przesuwały się od prawej do lewej strony, ktoś czasem wybił piłkę i w zasadzie to Ruch chyba ani razu nie wdarł się do szesnastki przyjezdnych tak, by choć przez sekundę zagrozić strzeleniem gola. Generalnie oglądając gospodarzy, czuliśmy się trochę jak na korytarzu w lokalnym gimnazjum. Po jednej stronie ładna laska, a gdzieś przy parapecie czający się podlotek, który może i chciałby zagadać, może i zaprosiłby do kina, ale jakoś tak nie ma przekonania. Snuje się wokół, puszcza jakieś sygnały, ale zupełnie nie ma pomysłu na to, jak wykonać ten decydujący krok." WESZLO
izbik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> hamer jr Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > izbik Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> > > Hamer jr- napisze wprost.
> > > Odpierd...l sie odemnie bo do starego Hamera
> w
> > > dyskusji nie dorastasz do piet ....
> > > ....a jak bedziesz robil tyle dobrego co ja
> > staram
> > > sie robic dla Cracovii to pogadamy .....o
> > mleku
> > > :D
> >
> > Słaba riposta, a'la tekst o starej.
> > Ale jak pisałem - każdy ma prawo do oceny
> meczu,
> > więc od...rdol się i Ty ode mnie, bo pierwszy
> > zacząłeś jechać, że pier.do.limy. Ale w
> > kwestii tego meczu nawet z trenerem się nie
> > zgadzasz :)
>
> BO @#$%& MLODY - NIE DOCENIASZ CRACOVII CO ZROBILA
> PRZEZ TYLE LAT !
Ehhh... odpadam, nie ma sensu... szkoda mi klawiatury.
Wiadomo tyle, że wszyscy chcemy, żeby drużyna punktowała.
Póki co, częściowo się to udaje przy chu.jo.wej grze.
Ta chu.jo.wa gra, jak pisałem, prokuruje straty punktów - vide Legia.
Lepiej przecież grać zaje.bi.ście, miażdżyć przeciwnika i spokojnie wygrywać, niż zżerać paznokcie w obawie o utrzymanie prowadzenia, albo się wku.rw.iać po beznadziejnej porażce.
Nie smucę się K.U.R.W.A M.A.Ć z dzisiejszego zwycięstwa, tylko podchodzę pragmatycznie, jak Zieliński, do tematu, że jak awansujemy do pucharów, to bez KONKRETNYCH wzmocnień (a nie podejrzewam don Felipe o takie) dostaniemy wpierdol w pierwszym dwumeczu z jakimś zadupiem Europy.
I jakie wtedy będziecie mieć usprawiedliwienie? Że w pierwszej połowie była zajebista taktyka defensywna, ale niestety w drugiej dali se wjebać 4 bramki?
Osobiście mam w dupie całą Europę, fajnie będzie mieć medal MP. Ale dobra gra w euro, przyciągnie nowych ludzi na stadion, co (nie oszukujmy się) jest nam potrzebne przy obecnej frekwencji.
Chyba lepiej doprowadzić drużynę do formy, jak z rundy jesiennej, żeby znowu spokojnie wygrywała, a nie cieszyć się z kolejnego fartownego zwycięstwa i mamić, że był zajebisty mecz?
Pytania pozostawiam do przemyślenia, nie zamierzam nikogo przekonywać.
hamer jr Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> PS: prawda jest taka, że gramy padake, więc nie
> ma co zaklamywać rzeczywistości, że jest
> zajebiście i taka była taktyka. Dzięki Bogu,
> przy tej padace mamy tyle szczęścia, że
> punktujemy. Fakt! Z tego trzeba się cieszyć.
Fakty są też takie
1. Legia niedawno szczęśliwie zremisowała na Ruchu 0:0.
2. My wygrywamy 1:0. To drugie wyjazdowe zwycięstwo na Ruchu w tym sezonie i drugie w ciągu ostatnich 65 lat.
3. W meczu prowadzimy od 4 minuty to jest przez 91 minut.
4. Ruch oddał 1 (słownie jeden) celny strzał na bramkę Snadomierskiego.
5. Gramy bez Dąbrowskiego i Rakelsa
Może nie był to porywający mecz, ale nazywać go padaką to zwykła padaka ;).
Bartossus Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> hamer jr Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> >
> > PS: prawda jest taka, że gramy padake, więc
> nie
> > ma co zaklamywać rzeczywistości, że jest
> > zajebiście i taka była taktyka. Dzięki Bogu,
> > przy tej padace mamy tyle szczęścia, że
> > punktujemy. Fakt! Z tego trzeba się cieszyć.
>
> Fakty są też takie
>
> 1. Legia niedawno szczęśliwie zremisowała na
> Ruchu 0:0.
> 2. My wygrywamy 1:0. To drugie wyjazdowe
> zwycięstwo na Ruchu w tym sezonie i drugie w
> ciągu ostatnich 65 lat.
> 3. W meczu prowadzimy od 4 minuty to jest przez 91
> minut.
> 4. Ruch oddał 1 (słownie jeden) celny strzał na
> bramkę Snadomierskiego.
> 5. Gramy bez Dąbrowskiego i Rakelsa
>
> Może nie był to porywający mecz, ale nazywać
> go padaką to zwykła padaka ;).
1. No i? Mecz meczowi nierówny - my wygraliśmy 1:0 z Zagłębiem po karnym, Legia z nimi przejebała zdecydowanie (po dobrej grze Zagłębia), my przejebaliśmy z Legią (po dobrej grze lafiryndy). Jaki więc z tego wniosek?
2. I to podziwiam, przecież napisałem z radością, że Zielu wygrał bodaj wszystkie mecze [s]na śmierdzielach[/s] ze śmierdzielami odkąd nas objął.
3. i przez te 91 minut (poza może 20) bojno było to oglądać - nasze straty, rozkręcający się z minuty na minutę ruch
4. Jak na 1 celny strzał, mieli zdecydowanie za dużo sytuacji pod bramką.
Jakby nasi nie dopuszczali do dośrodkowań, co w wielu meczach na jesień idealnie potrafili, to nie nazwałbym tego padaką, a było chyba z 8 sytuacji, gdzie po wrzutce bylo zamieszanie pod naszą bramką i wyj.eba.nie na uwolnienie. Ilość oddanych celnych strzałów przez ruch jest tu nieadekwatna do obrazu meczu.
5. No i? Odszedł Rakels i ściągnęliśmy 3 gości. Widać chu.jo.wo stoją u nas transfery.
Ja tylko dodam ze wole Cracovię rozjeżdżającą na jesieni rywali u siebie niż obecne Zagłębie. Oczywiście chodzi o styl ;).
quentin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja tylko dodam ze wole Cracovię rozjeżdżającą
> na jesieni rywali u siebie niż obecne Zagłębie.
> Oczywiście chodzi o styl ;).
Przecie Zagłębie obecnie, a my na jesień to prawie to samo ;)
to zdecyduj się w końcu czy ruch robił tylko zamieszanie pod bramką czy stwarzał realne sytuacje?
cztery najgroźniejsze sytuacje w sytuacje w tym meczu były stworzone przez nas:
03:25 główka Covilo zamieniona na gola
70:29 najgroźniejsza kontra zakończona strzałem Jendriska obok bramki
77:30 strzał bodajże Jendriska zza pola karnego z rzutu wolnego przeniesiony ponad bramkę przez Putnockiego
92:09 sytuacja w końcówce z pewną szansą na karnego i zakończona technicznym strzałem Kapustki
czekam na przykłady podobnych sytuacji Ruchu gdzie dostali się z piłką w równie groźne sektory boiska, zatrudnili Sandomierskiego albo generalnie stworzyli REALNE zagroźenie pod naszą bramką ("robienie zamieszania" do tego się nie zalicza, podobnie jak seria wrzutek wśród których żadna nie może być zamieniona nawet na strzał w światło bramki)
dangorka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> to zdecyduj się w końcu czy ruch robił tylko
> zamieszanie pod bramką czy stwarzał realne
> sytuacje?
>
> cztery najgroźniejsze sytuacje w sytuacje w tym
> meczu były stworzone przez nas:
>
> 03:25 główka Covilo zamieniona na gola
> 70:29 najgroźniejsza kontra zakończona strzałem
> Jendriska obok bramki
> 77:30 strzał bodajże Jendriska zza pola karnego
> z rzutu wolnego przeniesiony ponad bramkę przez
> Putnockiego
> 92:09 sytuacja w końcówce z pewną szansą na
> karnego i zakończona technicznym strzałem
> Kapustki
>
> czekam na przykłady podobnych sytuacji Ruchu
> gdzie dostali się z piłką w równie groźne
> sektory boiska, zatrudnili Sandomierskiego albo
> generalnie stworzyli REALNE zagroźenie pod naszą
> bramką ("robienie zamieszania" do tego się nie
> zalicza, podobnie jak seria wrzutek wśród
> których żadna nie może być zamieniona nawet na
> strzał w światło bramki)
Specjalnie dla Ciebie, jak będę miał powtórkę i trochę czasu, to wypunktuje wszystko.cały czas jestem zdecydowany - zamieszanie pod bramką nie jest dla Ciebie zagrożeniem? Może zamieszanie pod naszą bramką to podstawowe założenie w tej idelanej taktyce, o której pisaliście?
Zlituj że się, każde zamieszanie pod naszą bramką jest realnym zagrożeniem, niecelny strzał, też jest pewnym zagrożeniem. Idealną taktykę mieliśmy w paru meczach, gdzie przeciwnik (nie wiem, czy to nie był ruch u nas) bodaj do 70. minuty nie zrobił dośrodkowania i oddał jeden niecelny strzal.
TO JEST ZAMIERZONA TAKTYKA!
Ależ męczarnia, są 3 punkty, ale styl taki, że nie jestem zadowolony. Przebieg meczu wyglądał jak ustalony.
Covilo ogolił brodę, ładna bramka i serce za małe pokazał :)
zamieszanie pod bramką które kończy się tym że piłka ląduje 5 metrów od linii, w centralnej pozycji od bramki i przykładowym "last ditch clearance" obrońcy które zapobiega strzałowi albo podaniu do niekrytego partnera z drużyny ok, to jest realna szansa która nie jest zarejestrowana w statystykach strzałów itp i mogę się w pełni zgodzić że jest to sytuacja generująca realne zagrożenie (bo ze względu na dystans od bramki, wymaganą szybką reakcję obrońcy i kilka innych czynników można oczekiwać że gdyby taka sytuacja została odtworzona 1000 razy to 15-20% razy zostałaby zamieniona na bramkę), Ruch taką sytuację miał JEDNĄ, bodajże 64:52 lub 66:28, jakoś zaraz po wejściu Polczaka bo on był tym ktory zaliczył tą kluczowa interwencję (naprawiając tym samym jedyny poważny błąd w meczu popełniony kilkanaście sekund wcześniej), cała reszta tych piłek krążacych wokół naszego "defensive third" gdzie głównie toczył się ten mecz nawet jeśli docierała w pole karne, to natychmiast pojawiało się wokół napastnika Ruchu kilku naszych obrońców i ew próba strzału/podania była albo blokowana albo odbierana - tego typu "sytuacje" (celowo w cudzysłowiu) nie generują bramek a co za tym idzie ocenianie meczu/postawy zespołu na ich podstawie jest równie bezwartościowe jak wyciąganie wniosków na temat meczu np bazując na statystykach posiadania piłki
z ciekawości sprawdziłem kiedy ostatnio doszło do takiej sytuacji że nie dopuściliśmy przeciwnika do żadnego GOC - (coś do czego zaliczam gole, oooh (stuprocentowe sytuacje) chance - sytuacje bramkowe generujące realne zagrożenie, przykładowo z czterech sytuacji wymienionych powyżej dla Cracovii, zakwalifikowałbym 2 z nich do tej kategorii), dokopałem się do meczu z Zawiszą wygranego 3:0 w kwietniu 2015 roku, różnica między tymi dwoma meczami jest taka że tutaj cofnęliśmy się do obrony na praktycznie 90 minut meczu, kompletnie oddając inicjatywę rywalom i zwiększając niejako prawdopodobieństwo na to że Ruch stworzy sobie realne sytuacje, a mimo tych okoliczności Ruch nie był w stanie nic zrobić pod naszą bramką, właśnie to świadczy o tym jak dobry mecz zagraliśmy i jakim idiotyzmem jest nazywanie naszej gry padaką
Po prostu Ruch jest słaby, bo ma 16 latka w składzie, problemy finansowe itd wiec trzeba było atakować lub grać z kontry i wpakować umierającemu Ruchowi 3:0, a jednak żyjącemu, bo jest w super ósemce, a nie walczyć i miętolić się jak Comarch z informatyczną strefą kibica za 5 tygodni. Marudzę bo wymagam, a teatry już mnie zmęczyły. Cieszą 3 punkty ale to jeszcze nie to co kibic Cracovii chciał. Mamy co poprawić.
Cracovia cały czas się broniła (czasem rozpaczliwie) albo dla dowartościowania się lepiej napisać, że po prostu zagrała jak Atletico z Bayernem czyli defensywnie ale skutecznie. Zresztą i wynik się zgadzał (1-0) i barwy koszulek Cracovii i Atletico też jakby podobne.
Też poproszę te 8 wspaniałych sytuacji Ruchu jeżeli można. Chętnie się dowiem, które z tych wybijanych przez naszych obrońców wrzutek były takie groźne.
Podsumowując ten mecz. Zagraliśmy słabo, bez polotu ale Ruch był jeszcze słabszy i to głównie dlatego, że nie pozwoliliśmy mu na wiele po strzelonej bramce. Wiadomo, że nie można się rozpływać nad naszą grą ale pozytywów można szukać przykładowo w uważnej i konsekwentnej grze obronnej, na którą ostatnio można było narzekać.
farciarz2 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Cracovia cały czas się broniła (czasem
> rozpaczliwie) albo dla dowartościowania się
> lepiej napisać, że po prostu zagrała jak
> Atletico z Bayernem czyli defensywnie ale
> skutecznie. Zresztą i wynik się zgadzał (1-0) i
> barwy koszulek Cracovii i Atletico też jakby
> podobne.
edit: ja pitole
zle cie zrozumialem, zgoda, hihi :)
Bardzo ciężki zwycięski mecz na trudnym terenie.Brawa dla trenera i chłopaków za podjętą walkę i 3 pkt.
MVP meczu Kapi- widać jak chłopak chce coś ugrać z Cracovią,niesamowita walka.
Meczu nie oglądałem ale zwycięstwo nad Ruchem bardzo cieszy, dla mnie niemal podobnie jak nad GTSem. W kolejnym sezonie życzę sobie zwycięstw Pasów nad CWKS-em...nawet kosztem wszystkiego innego ;) Brawo Miro, brawo Jacek Zieliński.
Z tym kosztem wszystkiego innego trochę przesadziłeś. Ja wolę iść do przodu metodą kaizen, czyli małych kroków, tak że do tegorocznych zwycięstw nad rzeką i Ruchem, oczywiście powtórzonych w następnym sezonie, dodałbym jeszcze zwycięstwo nad (L)ampucerą.
Diabel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> farciarz2 Napisał(a):
Graliśmy "swoje" jakieś pierwsze 25m meczu i juz myślałem ,że "po problemie"
ale potem gra prysła, Ruch na nas siadł i do ~75m bronilismy sie momentami niby rozpaczliwie ale
jak sam trenejro Ruchu przyznał mieli zaledwie "półsytuacje"
I właśnie o to chodzi - "półsytuacje". Ruch nie doszedł do żadnej klarownej sytuacji! To duży plus dla naszej gry defensywnej. I bardzo duży plus dla Kapustki - pracował ciężko na całej długości i szerokości boiska i przy odrobienie szczęścia zaliczyłby piękną asystę po swojej akcji po długim rajdzie.
dangorka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dużo bardziej
> wolę tego typu 3 punkty gdzie przeciwnik przez 90
> minut nie jest w stanie zagrozić naszej bramce
> niz zwyciestwa po 3:2 po jakims szalonym meczu
> pełnym sytuacji dla obydwu druzyn gdzie element
> szczescia a nie umiejetnosci decyduja o koncowym
> wyniku.
Rozbawił mnie ten fragment :D To jak tekst marketingowca który ma zapakować kupę w złotko :-) Przecież to że Ruch nie strzelił bramki wynika z ich totalnej niemocy a nie wyrafinowanej taktyki naszego zespołu. My zagraliśmy na podobnym poziomie jak z Legią.
Można sobie wmawiać że na boisku odbywała się istna wojna szachowa, a można też zobaczyć potykających się o własne nogi piłkarzy :-)
I żeby nie było - nie odmawiam im zaangażowania, ale umiejętności po jednej i drugiej stronie były na poziomie kostek.
Ja to chyba jednak wolę 3:2 po szalonym meczu, nie jestem koneserem polskiej myśli szkoleniowej :D
O północy na nsport zaliczyłem powtórkę wczorajszego meczu, tak na luziku. Tylko punkty cieszą, mecz na słabiutkim poziomie, widać, że zawodnicy mają dość piłki po zaledwie 12 spotkaniach. Dzięki "złotej jesieni" jesteśmy (na razie) na pudle. Tęsknie za Panem Mirotą, który potrafił perfekcyjnie przygotować zespół do dodatkowej rundy, która miała na wiosnę o 3 mecze więcej. Zostały 3 mecze i wakacje w ekstraklasie.:S
To był bardzo dobry mecz, jedyny problem to to że musiał trwać aż 93 minuty zamiast 5.
Po tym meczu bardzo dobre są dwie rzeczy: 3 punkty i dodatkowa motywacja na mecz z Lechem.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)