Trzeci remis 1-1 u siebie za kadencji Pana Jacka. Za to wyjazdy na ZERO z tyłu - będzie dobrze:)
-
-
Cracovia-Wisła 1 : 1
> farciarz2 Napisał(a):
> ----------------------------------------------
> Przy minimum zaangażowania najbliższych trzech
> rywali gts-u oraz zakładając podtrzymanie przez
> nas formy z ostatnich meczów możemy spokojnie po
> 5 kolejce mieć nad nimi i 10 punktów przewagi
> ...
-------------------------------------------------
Ostrożnie z tym dopisywaniem punktów,bo granie w roli faworyta to jeszcze nie nasza specjalnośc.
Chyba niepotrzebnie wyszliśmy na pierwszą połowę z dwoma defensywnymi pomocnikami.Troszkę trener zbyt asekurancko postąpił.Brakowało tego jednego jednego zawodnika z tym "czymś"(Kapustka,Budziński).I tak duża luka była w środku pola,której nie zapełniali dostatecznie Dąbrowski i Covilo.
Psiarnia moim zdaniem wspięła się na szczyt swoich aktualnych możliwości,a my chyba trochę byliśmy spięci.Najważniejsze,że nadal jesteśmy drużyną bez porażki i wciąż punktujemy.
Ma ktoś link do powtórki z całego meczu..
GTS w ogóle nie ma dobrych zawodników z przodu poza Brożkiem. Z czarnymi na skrzydłach byliby dużo groźniejsi. Sam mecz mnie rozczarował, ale remis to nie jest zły wynik.
Widzę że macie dość pozytywne odczucia odnośnie meczu, natomiast jeśli o mnie chodzi, to jest wręcz przeciwnie, co prawda jakieś tam pozytywy może i były, ale jak dla mnie więcej minusów niż plusów. Co do gry, to jestem rozczarowany, według mnie zagraliśmy słaby mecz, nie chodzi o to, że liczyłem na 3pkt. (choć oczywiście liczyłem), można zremisować, ale mnie zawiodła drużyna, styl gry, spodziewałem się dużo, dużo więcej. Oczywiście to tylko moje odczucia, jak widać każdy ma swój własny odbiór meczu, ale ja tak to widziałem. Remis jest zasłużony, bo zarówno my, jak i Wisła mieliśmy swoje sytuacje, ale tak wczoraj oglądając mecz miałem wrażenie, że wszystko jest po staremu, czyli: nasi - chaos, chaos, chaos, masa niedokładnych podań, strat na kontę dla przeciwnika, brak pomysłu, wszystko szło jak po grudzie; Wisła - sprawiała wrażenie zespołu lepiej poukładanego, lepiej operującego piłką, a w pierwszej połowie każda ich kontra śmierdziała bramką. Poza tym to co działo się w środku pola, to kryminał, niby mieliśmy 2defensywnych pomocników, a Wisła robiła co chciała, grała sobie swobodnie, a potem w naszą obronę wjeżdżała jak w masło. Druga połówa, to już lepiej spuścić zasłonę milczenia nad poziomem, fakt upał, duszno, ale to były Derby, rozumiem, że nie dało się grać na dobrym poziomie 90minut, ale przydałby się jakieś zrywy, lepsze momenty od czasu do czasu, tymczasem druga połowa, to można o niej zapomnieć, a wpuszczenie na boisko Budzińskiego, to chyba jakiś totalny sabotaż, jeśli nie jest gotowy do gry na 100%, to po co go wpuszczać, a jeśli po prostu "robi swoje" czyli znowu spaceruje po boisku zamiast grać, to niech idzie gdzieś do innego klubu, bo szkoda nerwów na jego gwiazdorzenie.
Nie czuję po tym meczu niedosytu, w sensie, że mogliśmy to wygrać, bo choć moglismy, sytuacje były, to tak samo można mówić, że wygrać mogła Wisła, bo sytuacje też miała i to chyba nawet lepsze. Bardziej towarzyszy mi odczucie zawodu z powodu tego co wczoraj oglądałem na boisku. Nie chodzi tutaj też o brak zaangażowania, bo ono oczywiście było, bardziej po prostu o styl gry i to że chyba pierwsze minuty nasi znowu wyszli z nogami jak z waty. Właściwie to specjalnie nie daliśmy się wykazać Cierzniakowi, który nie wydaje się być zbyt pewnym punktem, mimo tego, że Głowacki jest chyba bez formy, także i tutaj specjalnie nasi go nie nękali. Mam wrażenie, że można było zrobić dużo więcej by ten mecz wygrać, można było wywrzeć większą presję na Wiśle, szkoda.
Cieszą 4pkt. po 2meczach, dobre otwarcie sezonu, teraz przydałoby się w kolejnych 2spotkaniach ugrać kolejne 4oczka.
Cieszy też pożegananie Sławka Szeligi, zasłużył sobie na to, a przyznam się, że obawiałem się o to czy w klubie na coś takiego wpadną.
Derby miałem nieprzyjemność zobaczyć w TV ,więc moglem sie skupic na przyjrzeniu się druzynie jak poszczegolnym zawodnikom.
Zaczne od napastnika - Jendrisek to Dudzic 2.0 i nalezy posadzic chlopa na lawce. Nie wychodzi mu doslownie nic poza jakimis przypadkowymi fartami.
W obronie slabo jak zwykle Polczak co jest winien straty bramki.. Gdyby nie nieudolnosc napastnikow skisly mecz bysmy przegrali bo ich kontry to nasza panika w obronie i brak wlasciwej komunikacji.Idzie taki napastnik i oni nie wiedza ktory ma do niego biec i tak przebiega 20 metrow nie nekany przez nikogo.Zagralismy dobra 1 polowe i slaba druga. Szkoda braku Kapustki i Dialiby na pelne 45 minut drugiej polowy.
Na plus Deleu,Cetnarski i Rakels ,Wojcicki . Reszcie nie szlo nic . Niewidoczny Dabrowski , Covilo w slabej formie i Budzinski co nawet nie wiem czy byl na boisku..
na c+ powtórka właśnie dla chętnych. jesteśmy po pierwszej połowie
Matthias89 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Cieszy też pożegananie Sławka Szeligi,
> zasłużył sobie na to, a przyznam się, że
> obawiałem się o to czy w klubie na coś takiego
> wpadną.
A mnie absolutnie nie cieszy ,że ktoś w KLUBIE NIE POMYŚLAŁ!!!!
Pożegnanie Sławka JAK NAJBARDZIEJ. W przerwie jak najbardziej...
Ale PRZED MECZEM ? Jak goście się koncentruja w szatni nasi maja JUBEL!!!!
KOGOŚ LEKKO POGIEŁO. Zieliński narzekał ,że nasi weszli w mecz słabo skoncentrowani...
Jak zobaczylismy to na trybunach wszyscy byli w szoku ,że PRZED derbami cała druzyna
"uczestniczy w miłej sympatycznej uroczystości" .
BŁAD TECHNICZNY w prowadzeniu druzyny. Gramy derbowy mecz "na noże" nalezy zadbać o NAJMNIEJSZY szczegół.
Czyi przed tego wiecznego nieudacznika Szeligę tracimy bramki nawet jak nie gra, ehhh :)
Coz szkoda ze nie wygralismy choc punkt tez dobry. Pierwsza polowa meczu to bylo SUPER WIDOWISKO!!!!!
Takie mecze chcialbym ogladac zawsze w ekstrasyfie.Gra na styku,akcja za akcja ,caly czas sie cos dzialo!
Strata bramki przypadkowa.Niefortunne odbicie pilki przez Wojcickiego i bramka.Polczak tez przegral pojedynek glowkowy ale jego tu mniejsza wina.Wkonczenie akcji przez Cetnarskiego po profesorsku.
Nasi dziwnie puszczali gietees skrzydlami i bywalo groznie nieraz pod nasza bramka.Szkoda szans naszych: Glowka Jendriskagdzie byl sam i mogl lepiej przymierzycglowa,Covilo sie przypalili nie trafil dobrze w pilke i przede wszystkim uprzejmosci Buby i Cetnara w koncowce meczu.Ehhh bylo okazji ku temu by ich dobic...
Ja po meczu jestem zadowolony bo gramy naprawde dalej fajna pilke ale szkoda ze nie udalo sie wygrac.
Zgadzam się z Tobą Kruszyna niemal w 100%, mam tylko jedno pytanie (osobista ciekawość):
Dalej uważasz, że Wójcicki powinien grac u nas na pomocy?
Matthias89 Napisał(a):
Zgadzam się z niemal wszystkim co Kolega napisał, może z wyjątkiem Budzika.
Wyszliśmy na mecz schowani za podwójną gardą. Faworyt na swoim boisku, w meczu sezonu, gra na dwóch defensywnych pomocników, daje to wiele do myślenia.
Prosiło się więc, aby w II połowie na boisko wszedł zawodnik kreatywny, który będzie umiał rozdzielać podania i trener wpuścił takiego, tyle, że ten zagrał straszną padakę. Mógł wejść Kapustka, może byłoby lepiej, a już na pewno byłoby bardziej agresywnie.
Panom, którzy krytykują Polczaka polecam obejrzeć cały mecz i policzyć z kalkulatorem ilość bloków, przecięć etc.
To, że Piotrek nie wygrał jednego pojedynku główkowego w swoim polu karnym nie byłoby problemem gdyby niezguła Wójcicki umiał przyjąć piłkę.
Nie wiem czy nasi bardzo się wzruszyli na pożegnaniu Szeligi, ale już dawno w derbach nie widziałem aby Pasy były tak mało zdeterminowane. Może gramy teraz lepiej, ale walczymy słabiej niż za Pasieki, Stawowego czy Podolińskiego.
konserwa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zgadzam się z Tobą Kruszyna niemal w 100%, mam
> tylko jedno pytanie (osobista ciekawość):
> Dalej uważasz, że Wójcicki powinien grac u nas
> na pomocy?
Tak. Bo na chwile obecna wspolpraca Deleu z Wojcickim wyglada bardzo dobrze.
Owszem jesli bedziemy mieli napastnika(czyli zakontraktujemy kogos nowego) to Wojcicki na obrone prawa Deleu na lawke Jendrisek na skrzydlo a nowy napastnik na szpice czyli w miejsce Jendriska.
KruszynaKSC Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tak. Bo na chwile obecna wspolpraca Deleu z
> Wojcickim wyglada bardzo dobrze.
Serio? Odnoszę wręcz przeciwne wrażenie.
> Owszem jesli bedziemy mieli napastnika(czyli
> zakontraktujemy kogos nowego) to Wojcicki na
> obrone prawa Deleu na lawke Jendrisek na skrzydlo
> a nowy napastnik na szpice czyli w miejsce
> Jendriska.
Prawie że zgoda, z tym, ze to niekoniecznie musi być warunkowane nowym napastnikiem. W tej chwili na PP mamy przynajmniej 3 lepszych zawodników niż Wójcicki (Jendrisek, Zjawa i Wdówka), zatem wystawianie Wójcickiego na skrzydle to ograniczanie swego potencjału.
W zasadzie to moja jedyna uwaga do Zielińskiego.
Nieśmiała, bo to w końcu on jest trenerem i to on ma wynik :)
I byłoby wtedy większe pole manewru przy wprowadzaniu Buby z ławki.
konserwa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Prawie że zgoda, z tym, ze to niekoniecznie musi być warunkowane nowym napastnikiem. W tej chwili
> na PP mamy przynajmniej 3 lepszych zawodników niż Wójcicki (Jendrisek, Zjawa i Wdówka), zatem
> wystawianie Wójcickiego na skrzydle to ograniczanie swego potencjału.
Też wolałem to ustawienie kiedy z przodu mieliśmy 3 rotujących miejscami zawodników.
Wszystko wyjdzie w praniu...
Mi sie Wojcicki podoba na pomocy.Zadziorny,nie odpuszcza i dosrodkowac tez potrafi. Spokojnie pokaze to wszystko w nastepnych meczach.
Konserwo jesli uwazasz ze slabo wyglada ich wspolpraca to czemu betony i ubeccy wiekszosc akcji przeprowadzali strona Wolakiewicza iRakelssa a nie Deleu i Wojcickiego?? Bo dobrze wiedza ze ciezko sie ich strona przebic a Huberta strona jest slabsza co widac golym okiem
p.s Leszeczku smignales mi dwa razy wczoraj przed oczami przed meczem raz nawet wolalem ale bez reakcji ;)
Generalnie w każdej lidze świata więcej akcji idzie prawą stroną (na lewych obrońców). Drugi powód na LP gra ktoś kto nie jest nominalnym lewym obrońcą, na prawym gra nominalny i już zgrany z drużyną.
Ten mecz bezwzględnie należało wygrać!
Może by ktoś z licznie zgromadzonej przypadkowej grupy kibiców zakochał się w Pasach na lata i to by była inwestycja.
Ci w niebieskich mundurkach grali ambitnie ale to już nie ta milicja co dawniej, chuda jakaś taka, niska i wątła.
Zresztą liczna grupa kolegów z forum przed meczem wieszczyła zwycięstwo minimum 3 bramkami , a teraz są zadowoleni z byle remisu z byle kim?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)