Zagra zapewne Polczak z Malarczykiem . Zresztą całkienm dobrze im to wychodziło w ostatni piatek.
-
-
JACEK ZIELIŃSKI - treningi, taktyka, musi odejść lub nie, itp.
Nie wiem skąd bierzecie kryzys formy Cetnarskiego jak go w tym sezonie prawie nie widzimy. Po Lechu złapał kontuzję, na Lechię zabrakło miejsca w wyjściowym składzie, a przez kontuzję Wołąkiewicza nie wszedł nawet z ławki. Zieliński nie miał pomysłu jak upchnąć wszystkich 4 środkowych pomocników więc postawił na Budzińskiego kosztem Cetnarskiego. Coś czuję, że w Gdyni zobaczymy ich wszystkich od początku kosztem Jendriska/Szczepaniaka lub Deleu/Wójcickiego. I przyniesie to skutek w postaci dużo większej jakości i płynności gry. Zgadzam się też z głosem z forum, że obecnie Erykowi wychodzą mecze najgorzej i to jemu dałbym odpocząć.
5 dni później
czarno to widze
-transfery były - były
-przygotowanie fiz nie ma - jak nie było
-taktyka- nie wiem ?
-obrona roztrzęsiona jest - jak była
promyk nadziei ?
No i historia zatoczyła praktycznie koło.
Półtorej roku temu objął nas Pan gdzieś na 12 miejscu, no i teraz jesteśmy w okolicach 12-ego miejsca z dwoma punktami przewagi nad strefą spadkową.
... dawno nie było opowieści z mchu i paproci ;)
Panie Trenerze - czas do pracy.. Kibice jeszcze wierzą i czekają na zwycięstwo i walczącą z zaangażowaniem Cracovię
Czyżby "klątwa" pucharów działała? Brak czasu na przygotowania, popsuty początek sezonu, a potem morale niższe być może już na cały sezon (tfu, odpukać w niemalowane!).
A pisałem, że puchary nie są żadnym celem, a walka w lidze toczy się o mistrzostwo i podium. Lepiej było zająć 5 miejsce, skoro nie udało się zająć 3.
Klątwa, ewentualnie spisek.
...widocznie "złota rybka" już zdechła ;)
Coś jest nie tak,doszło kilku nowych i drużyna straciła koncepcję i rytm gry.Wkradł się chaos i zaczęła kopanina z brakiem zawodnika chcącego wziąć grę na siebie.Bardzo słaba dyspozycja pomocy,forma Covillo,Cetnarskiego,Budzika i dochodzącego do siebie Dąbrowskiego nie pozwala na dobrą grę.W napadzie Szczepaniakowi,Piątkowi i innym daleko do klasy Rakelsa,. Obawiam się ,że Pan trenerze kompletnie się pogubił.Czkawką odbiło nagłe pojawienie się kilku nowych piłkarzy.Przy Pana flegmie być może niedługo zagramy z Wisłą derby o utrzymanie.
gra nie wyglądała dziś niby źle - choć wydaje mi się, że było tak dlatego, że tłem była ambitna ale toporna Arka...punktujemy tylko z przeciętniakami (remisy) bądź totalnymi cieniasami (Piast, Wisła). Główni architekcie tej nędzy moim zdaniem: Filipiak (za nietrafioną wizję rozwoju klubu) i Kasperczyk (za marnowanie kasy na transfery na wyjątkowo marne zakupy)
Brakuje po prostu jakości - już na wiosne widać było brak Denissa,teraz jeszcze brak Kapiego do tego bez formy Cetnar i Dąbro i po ptokach..
W zeszłym roku w jesiennych 21 meczach zdobyliśmy 36 punktów (10 - 6 - 5) w bramkach 44:29
W tym roku, wiosna + jesień w 24 meczach zdobyliśmy 31 punktów ( 8 - 7 - 10) w bramkach 34:33
Statystyk się nie da okłamać ::o
W zeszłym roku mieliśmy z przodu Rakelsa. W dzisiejszym meczu przypomniał mi się Rakels - miał identyczna sytuację jak Piątek, tylko że Rakelskowi wpadło od słupka :P
[quote=pasywpasy]
W zeszłym roku mieliśmy z przodu Rakelsa. W dzisiejszym meczu przypomniał mi się Rakels - miał identyczna sytuację jak Piątek, tylko że Rakelskowi wpadło od słupka tongue sticking out smiley
[/quote]
Dodajmy do tego, że nasz trener w Szczepaniaku widzi drugiego Rakelsa błądząc niestety przy tym okropnie. Mateusz to typowa dziewiątka i robienie z niego skrzydłowego to dla niego wielka krzywda, jest tam bezproduktywny. Z Denissem się taki manewr udał ale tutaj nie ma na to szans. Jedyna opcja by byli razem z Piątkiem na boisku to przejście na grę dwoma napastnikami.
Miro na rozegraniu? Serio?
co tu gadać 2 pkt w 5-u meczach ...i to nie z jakimiś topowymi, na dziś, rywalami jest bez wątpienia:
-wystarczającym powodem do krytyki ze strony kibiców
-wystarczającym powodem do zdenerwowania zarządu
Ja osobiście liczę ,że będziemy grali z meczu na mecz coraz lepiej. W końcu nie wierzę abyśmy w nieskończoność
nie mogli JAKIEJKOLWIEK kontry zagrać bo wszystkie podania wtedy są albo niecelne albo "za pecy".
Generalnie do roboty bo tu już zabawy ani kredytu nie ma. 2 pkt. nad strefa spadkową.
Teraz Lubin i Korona. Jak drużyna nie zapunktuje to przerwa na kadrę będzie na Wielickiej bardzo nerwowa.
Zwłaszcza, że po przerwie na kadrę zazwyczaj gramy słabo:(
Znowu klątwa? Czy może spisek?
Jestem przekonany, że gole zaczną padać - problem w tym, że nie mamy na to zbyt dużo czasu...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)