Szuwarku, nie piszę o swoim prywatnym zaangażowaniu religijnym, tylko daję "przykład a nie wykład" . Ja nie słyszałem, ale nie wykluczam, że w jakimś budynku kościelnym, jakiś ksiądz z ambony zaagitował - to by było złe. Czy to znaczy, że wszyscy księża agitują z ambon ? Nie, nie znaczy. Wystarczy, że robią to w mediach, co mi się średnio podoba, chociaż nie pozbawiam ich prawa do wyrażania swojego PRYWATNEGO zdania, jak każdego obywatela naszego kraju.. Kościół jako instytucja, jest powołany do innych zadań.
Trwa takie dziwne uogólnianie całych grup społecznych. Lekarz weźmie w łapę, to wszyscy biorą i wszyscy .uje. Ksiądz ma kochankę, dziecko lub jest gejem - wszyscy to .uje, pedały, złodzieje, dziwkarze. Ostatnio aresztowano przewodniczącego młodzieżówki PO za pedofilię - to znaczy, ze całe PO to pedofile ? Nie, to znaczy tylko tyle, ze ten JEDEN mężczyzna jest za to zatrzymany. Reszta jest ok. W PO jest pewnie mnóstwo ludzi, chcących dobrze dla Polski.
-
-
spory polityczno-ideowe III
Ja chętnie bym odebrał prawo do polityki tym, którzy nie płacą podatków. Polityka to też sfera gospodarcza. Ewangelizacja poprzez politykę? dziękuje!. Wolę w samotności na spotkania z Panem Bogiem i czytanie Pisma Świętego, do tego mi politykier w sukience do szczęścia nie jest potrzebny. Tuba Toruńska spowodowała w Polskim Kościele i społeczeństwie największy rozłam. Tam najwięcej polityki, a najmniej Bożego Miłosierdzia.
[img]https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15027601_133344660480355_342987863428113537_n.jpg?oh=c73dcd3ae15fbb940d491dd5296bbc2c&oe=58C39DB8[/img]
Ci politykierzy w sukienkach... kilka razy słyszałem jak ksiądz podawał numery list na które można zagłosować.
W niedzielę naszła mnie taka refleksja, suma w bardzo dużej krakowskiej parafii, próbowałem odnotować, zauważyć ludzi w wieku poniżej ~50 lat w kościele. Młody człowiek to może co 20 osoba, kościół pełen staruszków. Niech dalej wylewają szambo na Owsiaka, więcej Rydzyków, więcej polityki...
[i]Ci politykierzy w sukienkach...[/i]
Tak, tak, juz widzę jak byłeś w kościele:)...
Dziurkacz, idź lepiej na marsz KOD-u, tam znajdziesz młodszych ;) :D Sorki, taki żarcik :) Gdzieś Ty słyszał kilka razy te listy ;)
Szuwarek, polityka to wyraz poglądów. A kto miał rację, dowiemy się po śmierci, jak sądzimy tak będziemy sądzeni...może :)
[quote='szuwarek' pid='1200773' dateline='1479923532']
Ja chętnie bym odebrał prawo do polityki tym, którzy nie płacą podatków. Polityka to też sfera gospodarcza. Ewangelizacja poprzez politykę? dziękuje!. Wolę w samotności na spotkania z Panem Bogiem i czytanie Pisma Świętego, do tego mi politykier w sukience do szczęścia nie jest potrzebny. Tuba Toruńska spowodowała w Polskim Kościele i społeczeństwie największy rozłam. Tam najwięcej polityki, a najmniej Bożego Miłosierdzia.
[img]https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15027601_133344660480355_342987863428113537_n.jpg?oh=c73dcd3ae15fbb940d491dd5296bbc2c&oe=58C39DB8[/img]
[/quote]
Szuwarku,znam srodowiska (prawdziwych) Polakow w ktorych za takie poglady zostalbys zwyzywany od "odpadow spoleczenstwa ' co mie sie przytrafilo. Otoz zyjac kilka lat w Chicago chcac nie chcac trafialo sie na polityczne dysputy. W pracy mielismy takiego goscia kierowce-sprztajacego. Wyjechal z Tarnowa do USa zostawiajac synowi hurtownie i sklep jak twierdzil 'z biedy". Niech mu bedzie... Gdy wyrazilem poglad ze mieszkajac i placac podatki w USA nie powinnismy miec prawa do glosowania w wyborach jako ze glosujemy wyrazajac wprawdzie nasze poglady ale nie ponosimy ich konsekwencja za to maja wplyw na zycie tych ktorzy w Polsce zyja na stale to uslyszalem co powyzej napisalem. Mniejsza o mnie,ja sobie z inwektywami radze,ale ja naprawde uwazam ze tak powinno byc. Natomiast zastrzegam ze gdy decydujemy sie na powrot na stale to mamy prawo z powrotem miec wplyw na polityke droga demokratyczna.
Opisany przypadek jak ich nazywam "Prawdziwego Polaka" (sami tez sie tak nazywaja czesto) jest transparentny dla miejsca na kuli ziemskiej o ktorym wspomnialem. Na dodatek sa niesamowicie "religijni'. Ow jegosmosc kradl w firmie narzedzia typu klucze oczkowe i kombinerki,nawet tasme klejaca i wysylal je do Polski . Jako ze pelnilem role supervisora ow fakt omawialem z wlascicielem firmy,on wiedzial zreszta o zjawisku wczesniej niz ja . Wlasciel ow, Republikanin o dobrym sercu, zarzyczyl sobie zeby problem ignorowac,poprostu dziadka nie chcial wywalic na zbity pysk ale dac mu szanse dociagnac do emrytury.Stalo sie zgodnie z Jego wola.
Szuwarku, księża płacą podatki. Jest zryczaltowany podatek dochodowy dla proboszczów i wikarych. Księża osiągający dochody z innych źródeł (np. z umowy o pracę) są tak samo opodatkowywani jak inni obywatele.
Rmszar widzę, że ten debilny mit o KK i księżach nie płacących podatków wiecznie żywy.
To nie mit, a brak wiedzy.
Mity obala sie wiedza. Czy ktos wie jaki procent naleznych podatkow od dochodow osiaganych przez Kosciol Katolicki w Polsce jest faktycznie odprowadzany do budzetu? Ludzie czesto poddaja w watpliwosc wyzszosc 'wiedzy" nad mitami czy tez wiara. Jako 'lewak" uznaja wyzszosc rozumu,nawet jesli ktos mi zarzuci ze aktywny jest u mnie w ograniczonym czy tez znikomym zakresie. Z moich doswiadczen wynika ze funkcjonariusze instytucji Kosciola Katolickiego w Polsce jakimi sa ksieza OSZUKUJA w temacie odprowadzania podatkow do budzetu. Sam jestem areligijny ale nie sposob sie z duchownymi nie zetknac. Zyje obecnie za granica ale wystarczajaco dluga czesc mojego zycia spedzilem w Polsce. Dopuszczam mozliwosc ze jestem w olbrzymim bledzie posadzajac ich o RZNIECIE BUDZETU RP i to na skale olbrzymia, za cichym przyzwoleniem zarowno czynnikow oficjalnych jak i wiekszosci spoleczenstwa. Ludzie w Polsce po cichu o tym mowia(mowili),nawet ci religijni ale glosno juz sie obawiali na zasadzie "nie ruszac gowna bo bedzie smierdziec".Jezeli realia w Kraju sie zmienily i duchowni uczciwie rozliczaja sie z kazdej zlotowki ktore dostaja od wiernych (i niewiernych) to ja,lewak, NAJMOCNIEJ PRZEPRASZAM i przyznaje sie ze moje poglady byly bledne i wynikaly nie tylko z braku wiedzy ale tez obsesji i WRODZONEj glupoty. Jesli natomiast zjwisko istnieje i ma rozmiary powszechne to uznam ich za oszustow podatkowych a kazdy oszust to bydlak !
PS. Konkkretnych danych procentpwych nie wymagam ale jak Polacy w Kraju oceniaja zjawisko oszukiwania KK na podatkach, na spory problem,taki sobie czy wogole marginalny?
Szuwarku, by nie płacić podatków trzeba by prowadzić żywot pustelnika w Bieszczadach
Podczas burzliwej dyskusji w Poranku TOK FM, Sławomir Sierakowski powiedział o dwa słowa za dużo. Rozmowa dotyczyła finansowania organizacji pozarządowych.
Arcylewak się wysypał
– Są bardzo silne ograniczenia dla organizacji pozarządowych w wydatkowaniu środków, na przykład na pensje. To jest bardzo trudno uzyskać. W mojej organizacji pracuje kilkadziesiąt osób i ogromna większość – 90 proc. dotacji, zawsze tak było – pochodzi z zagranicy. To nam zapewnia niezależność w Polsce. I bardzo dobrze, bo Kaczyński nam może skoczyć dzisiaj. Bardzo się z tego cieszę – powiedział redaktor naczelny Krytyki Politycznej.
Pozostaje zadać pytanie – której międzynarodówki interesy reprezentuje pan Sierakowski?
[color=gray][size=x-small]
Źródło: Tok FM / wpolityce.pl [/size][/color]
- Edytowany
Zdaniem parlamentarzystów komitetu obrony brytyjskiej Izby Gmin Royal Navy stanie przed ogromnymi problemami, jeśli rząd nie przyspieszy modernizacji floty nawodnej. Jej braki będą stanowić zagrożenie dla Wielkiej Brytanii, która już teraz posiada „żałośnie niską” liczbę okrętów w służbie liniowej. Poza tym w niepewności pozostają plany zastąpienia starzejących się fregat, których resurs kończy się w 2035 roku.
Przewodniczący parlamentarnej komisji obrony Julian Lewis powiedział, że ministerstwo obrony dużo ryzykuje pozwalając, aby marynarka wojenna dysponowała łącznie mniej niż dziewiętnastoma fregatami i niszczycielami. Lewis dodał równie, że spadek poniżej tej liczby, nawet przez krótki czas, będzie „całkowicie nie do przyjęcia” i pozostawi Wielką Brytanię podatną na różne zagrożenia, w tym ze strony Rosji i Bliskiego Wschodu. Co więcej, doprowadzi również do indolencji w radzeniu sobie z konfliktami wokół terytoriów spornych na Morzu Południowochińskim oraz w wypełnieniu zobowiązań członka NATO.
W sumie 13 fregat typu 23 będzie stopniowo wycofywane ze służby liniowej w tempie jednej rocznie w latach 2023-2035. Raport komisji mówi jednak o „poważnych wątpliwościach” w sprawie finansowania i harmonogramu dostaw nowych jednostek nawodnych. Zwrócił on również uwagę na „nadzwyczajne błędy” w konstrukcji sześciu niszczycieli typu 45, które nie są w stanie przez dłuższy czas operować na ciepłych wodach.
Powodem jest przegrzewanie się systemów napędowych i ich przeciążenie, które z kolei prowadzi do całkowitego wyłączenia się układów, unieruchamiając okręty na pełnym morzu. – To zdumiewające, że specyfikacja dla niszczycieli typu 45 nie zawiera wymogu, aby okręty mogły swobodnie działać na pełnych obrotach – i przez dłuższy okres – w gorących regionach, takich jak Zatoka Perska – czytamy w dokumencie.
Twórcy raportu podkreślają, że jako naród wyspiarski Brytyjczycy nie powinni lekceważyć niebagatelnego znaczenia Royal Navy dla obrony przed zagrożeniami, zaś obecna liczba fregat, niszczycieli i personelu jest niedostateczna w stosunku do potencjalnych zagrożeń i interesów za granicą. W ostatnich dziesięcioleciach znacząco zmniejszyła się także liczba okrętów pomocniczych. Ponadto dalsze opóźnienia i problemy finansowe przy realizacji nowych programów mogą doprowadzić do jeszcze większego osłabienia brytyjskiej marynarki.
Raport spotkał się z odpowiedzią rzecznika prasowego brytyjskiego ministerstwa obrony, który zaznaczył, że podejmowane działania mają charakter planowy. Resort inwestuje w Royal Navy, budując dwa lotniskowce, okręty typu 26 Global Combat Ship, okręty podwodne typu Astute i Successor (Dreadnought) oraz okręty patrolowe. Równocześnie podjęto prace naprawcze niszczycieli typu 45, a prace mają przebiegać sprawnie. Wysiłek podjęty przez ministerstwo ma dawać gwarancję tego, że brytyjska marynarka pozostanie jedną z najnowocześniejszych na świecie i o globalnym zasięgu.
[quote='szuwarek' pid='1200773' dateline='1479923532']
Ja chętnie bym odebrał prawo do polityki tym, którzy nie płacą podatków. Polityka to też sfera gospodarcza. Ewangelizacja poprzez politykę? dziękuje!. Wolę w samotności na spotkania z Panem Bogiem i czytanie Pisma Świętego, do tego mi politykier w sukience do szczęścia nie jest potrzebny. Tuba Toruńska spowodowała w Polskim Kościele i społeczeństwie największy rozłam. Tam najwięcej polityki, a najmniej Bożego Miłosierdzia.
[/quote]
Spotkanie w samotności z Panem Bogiem, czytanie w samotności Pisma Świętego, brzmi ładnie. A w przerwach pomiędzy czytaniem, a rozważaniem, egzegeza Pisma Świętego z Głosu Cadyka, szkoda, że nie w samotności.
Ale szuwarku musisz przyznać, że są politykierzy w sukienkach (jak to pięknie napisałeś językiem marksistowsko-leninowskim), których się słucha z przyjemnością. Lista może nie jest długa, ale pracy ogrom.
Można do nich zaliczyć:
1. biznesmena z Krakchemii ks.Sowe
2. męczennika-mitomana Lemańskiego
3. Przyjaciela Nergala - ks.Bonieckiego (w tym przypadku czytanie w samotności PŚ jest wskazane)
4. kapłana kościoła judeochrześcijańskiego Ks. Musiała
niesamowity tekst przypomniał Sławomir Cenckiewicz na swoim fb. Tekst napisany przez płk Ignacego Matuszewskiego, którego prochy wczoraj ściągnięto do kraju. Publikowany artykuł ukazał się w „Dzienniku Polskim” w Detroit, 3 VI 1946 r.
Przeczytałem i tak sobie porównałem pewne zachowania pewnych osób, w dzisiejszej rzeczywistości. Smutne to, ale jest niesamowicie dużo wspólnych punktów, napiszę tak - małej sympatii do własnej ojczyzny, podkopywania jej siły, to tak delikatnie. Przykre to....
---------------------------
Ignacy Matuszewski „POLSKI” KOMUNIZM
Są dwa komunizmy: rosyjski i reszty świata.
Nie miejsce w krótkim artykule omawiać ewolucję, która doprowadziła do utożsamienia komunizmu rosyjskiego z imperializmem, komunizmy zaś innych krajów do roli agentury obcego państwa. Tak się jednak stało: komunizm poza Rosją stracił charakter ideowego ruchu politycznego i stał się wszędzie organizacją szpiegowsko-dywersyjną, pracującą na korzyść państwa sowieckiego, komunizm zaś rosyjski stracił charakter ruchu międzynarodowego i stał się doktryną neo-imperializmu rosyjskiego. Międzynarodówka komunistyczna składa się z pana i sług.
Tak wygląda sytuacja ogólna. I w niej jednak są odcienie. Posłuszeństwo ma także stopniowanie: od obowiązkowości do służalstwa.
Bodaj na ostatnim miejscu w szeregu pachołków Stalina stoi Polska Partia Robotnicza, jak dziś przezwali się „polscy” komuniści. Partia komunistyczna wszędzie stawia interesy Sowietów ponad interesy własnego państwa. Ale kiedy antypaństwowość i antynarodowość komunistów niemieckich jest wstrzemięźliwa a może nawet nieszczera, kiedy antypaństwowość komunistów francuskich, hiszpańskich, czy włoskich napotyka na wewnętrzne opory, czego dowodem liczne nawrócenia z komunizmu, antypaństwowość i antynarodowość nielicznych komunistów polskich jest dominującą dla nich cechą.
Komunizm polski mniej wygląda na zjawisko socjalne, niż na objaw patologiczny. Jak gdyby napięty do wzniosłości przez tyle lat patriotyzm polski wytwarzał znikomą lecz namiętną reakcję. Jak gdyby nadmiar miłości do Polski wyzwalał w chorych duszach nienawiść do Polski. Jak gdyby polskiemu prawu poświęcenia dla ojczyzny odpowiadał bunt lękających się tego prawa – hasłem poświęcenia ojczyzny. „Polski” komunizm wydaje się niemal całkowicie mieścić w zakresie psychiatrii.
Trzeba na ten fakt zwrócić uwagę. Bowiem łamanie polskiego oporu przeciw niewoli idzie po linii doktryny, że koniecznością jest „współpraca” z Rosją na zewnątrz, „współpraca” z komunistami na wewnątrz. Mikołajczyk jest symbolem tej doktryny. Dla „współpracy” z Rosją podpisał rozbiór, dla „współpracy” z komunistami podarł konstytucję i zgodził się postawić poza prawem wszystkich w Polsce, prócz siebie i swoich.
Komunizm „polski” nigdy nie był polski – zawsze był antypolski. Komunizm rosyjski był antycarski, antydemokratyczny – nie był jednak antyrosyjski. W komunizmie rosyjskim, mimo wszystkich „marxizmów” tułały się echa słowianofilstwa. Prądy „rewolucyjnego imperializmu” zaznaczały się tak wyraźnie, że Lenin uważał za potrzebne zwalczać je we własnym środowisku, zwłaszcza przed rewolucją. Komuniści rosyjscy chcieli opanować państwo rosyjskie lecz nie zamierzali go zniszczyć; chcieli je zamie¬nić w narzędzie swoich planów, ale nie zniszczyć.
Natomiast kiedy komuniści „polscy”, na długo przed pierwszą wojną, zaczęli pracę pod nazwą „Socjal-demokracji Królestwa Polskiego i Litwy”, już wówczas walczyli z państwem polskim… którego nie było. Wołali głośno, że naród polski niezdolny jest i niegodny samodzielnego istnienia. Nienawidzili samej myśli o możliwości zmartwychwstania Polski niepodległej. Róża Luksemburg polemizowała przed pierwszą wojną światową z Leninem, dowodząc, jako „Polka”, że niepodległościowe dążenia polskie są „reakcyjne”. To nie przypadek, że w 1905 r. Esdecy pienili się na widok sztandaru polskiego i wrzeszczeli „precz z białą gęsią”, choć nie był to sztandar ucisku, lecz powstania. Nic dziwne¬go, że dzisiaj nienawidzą nie tylko Piłsudskiego, ale i Jagiełły i Chrobrego.
Prawdopodobnie inne były źródła nienawiści do Polski u Feliksa Kona, inne zaś u Feliksa Dzierżyńskiego. Różne mogły być motywy nienawiści do Polski Radka, Marchlewskiego, Unszlichta, Wasilewskiej, Żymirskiego, Bieruta… Jedno zdaje się pewne: że antypolskie nastawienie „polskich” komunistów stało się całym ich programem. W ciągu 20 lat niepodległości byli przeciw Polsce w każdej sprawie: w sprawie Wilna i Śląska, Lwowa i Gdańska, Cieszyna i Pomorza, granic Traktatu Ryskiego, granic Traktatu Wersalskiego. Byli wreszcie przeciw Polsce, napadniętej przez Hitlera.
Partia komunistyczna niemiecka nie wyrzekła się nigdy programu państwowego niemieckiego: przeciwstawiała się Traktatowi Wersalskiemu, „jednostronnemu” rozbrojeniu. W psychice komunistów niemieckich zdaje się tkwić, ukrywany, kompleks wyższości nad Rosją. Komuniści „polscy” są okazami kompleksu niższości.
Taki był dobór naturalny w tej partii. Po r. 1918 każdego z nich, który niedość nienawidził Polski albo się z nienawiści cucił – zabijano. Tak rozstrzelano Heldmana, Dąbala, Wojewódzkiego i innych.
Natomiast proces odwrotny odbywał się w partii komunistycznej rosyjskiej. Tam rozstrzeliwano tych, co próbowali stawiać interesy międzynarodowego proletariatu ponad interes imperium sowieckiego. Los Trockiego jest tego symbolem. Pan stawał się coraz bardziej panem – sługa coraz bardziej sługą.
Dziś dygnitarze rosyjscy patrzą na nienawidzących własnego państwa komunistów „polskich” jak na psychopatów, którym można powierzyć dzieło zniszczenia, ale których się nie traktuje, jak równych.
Niebezpieczeństwo rządów komunistycznych nad Polską jest dlatego większe, niż niebezpieczeństwo rządów komunistycznych nad jakimkolwiek innym krajem, że władza w ręku „polskich” komunistów jest nie tylko władzą posłusznych obcych agentów, lecz także władzą psychopatów, gotowych niszczyć nie tylko z rozkazu, ale z własnego porywu, burzyć nie tylko teraźniejszość, ale i całą przeszłość, nie tylko dla politycznego zwycięstwa, lecz przede wszystkim dla dania upustu patologicznej namiętności.
Kolaboracja z komunistami wszędzie na świecie jest błędem. Kolaboracja z komunistami w Polsce jest więcej niż błędem – jest szaleństwem.
SAFC - jakie konkretnie oszustwa podatkowe księży masz na myśli?
[quote='ian thorpe' pid='1200934' dateline='1480003498']
niesamowity tekst przypomniał Sławomir Cenckiewicz na swoim fb. Tekst napisany przez płk Ignacego Matuszewskiego, którego prochy wczoraj ściągnięto do kraju. Publikowany artykuł ukazał się w „Dzienniku Polskim” w Detroit, 3 VI 1946 r.
Przeczytałem i tak sobie porównałem pewne zachowania pewnych osób, w dzisiejszej rzeczywistości. Smutne to, ale jest niesamowicie dużo wspólnych punktów, napiszę tak - małej sympatii do własnej ojczyzny, podkopywania jej siły, to tak delikatnie. Przykre to....
---------------------------
Ignacy Matuszewski „POLSKI” KOMUNIZM
[/quote]
Niestety Matuszewski nic się nie pomylił. Lewactwo dzisiaj to antypolonizm w czystej postaci.
Rmszar po co tracisz czas na próby dyskusji skoro facet nie przedstawia żadnych faktów, danych,statystyk tylko kilka zdań ględzenia de facto o niczym.
PS. Przestał obowiązywać zakaz lewactwa na Cracovii czy co :P ?
Ciiiiicho... co mi go płoszysz?
Nie tak latwo mnie wyploszyc,kawal "zatwardzialego lewaka jestem". Ale do sedna,opisze to co mi z pamieci przyszlo , nie oszczedzajac i siebie samego.
1) Ktos z mojej rodziny pracuje w jednej instytucji KK jako pracownik swiecki(bodaj tak sie to nazywa). Rzecz dzieje sie w Malopolsce,bez zgody tej osoby blizszych danych nie podam bo ten ktos sie najzwyczajniej w swiecie...boi. Boi sie o prace. Jest od lat zatrudniany na jakas tam czesc etetu i za taka czesc etatu tez sa odprowadzane skladki. Oczywiscie pracuje na caly etat. Ze ta Osoba jest w takiej sytuacji to wiem na 100%,twierdzi ze jest to praktyka powszechna w instytucjach koscielnych. Tego akurat stwierdzic w stanie nie jestem. Na pytania czemu nie probuje cos z tym zrobic twwierdzi ze wszelkie rozmowy z przelozonymi ,osobami duchownymi koncza sie sugestia ze jezeli Tej Osobie nie odpowiada taka sytuacja to trzeba sie bedzie rozstac. Jak jest z pracw Polsce to wiadomo,jedni maja pole manewru a inni sa go pozbawieni. A zadzierac z KK w Polsce to juz trzeba "kozaka". Duchowni sa jak wiadomo w czasie swoich studiow szkoleni w socjotechnice,jest to czesc ich pracy i potrafia zwyklego czlowieka skolowac, w sumie...z tego zyja. Podobnie jak na przyklad...prawnicy,musza sie glowa poslugiwac sprawnie ;)
2)Jeden ksiadz polnocy Polski orznal mnie na kase. Moja owczesna narzceczona a dzisejsza Zona zapragnela miec slub koscielny w Kraju i to w rodzinnej miejscowosci. Mnie to jest obojetne bo jestem ateista ale chcialem zeby stalo sie podlug Jej woli. Tesciowie zalatwili slub w jakims tam klasztorze, zabulili za to ekstra bo ksiadz w ich parafii zaczynak akurat nowy kosciol i nie mogl zaproponowac nic poza ,doslownie, jakims skjladzikeim na drewno zaadoptowanym na kaplice. Zobowiazal sie zalatwic zgode biskupa zeby slub obyl sie w bardziej 'rozmantycznym miejscu". Kase wzial od tesciow z gory. Przylecialem do Polski(najpierw poszedlem na mecz Cracovii,nie wiedzialem ze nie mam tam wstepu,serio!). a we wtorek stwilem sie w rodzinnej miejscowosci mojej narzeczonej . W sobote byl wyznaczony termin slubu. W srode poszedlem dopelnic reszty formalnosci do owego Ksiedza Dobrodzieja. Ow duchowny sporzadzil jakies tam formalnosci do konkordatu,przepytal o o cos tam i rechoczac upomnial sie o pieniazki mowiac "pan z Ameryki to bogaty'. Lekko zagotowalem ale nie chcialem zaogniac sytuacji. Po skasowaniu kolejnej porcji pieniedzy dopiero powiedzial ze nie udalo sie zalatwic zgody biskupa na slub w owym klasztorze a poniewaz pzozstaly do soboty raptem 3 dni to on proponuje ze urzadzi slub w owym skladziku na drewno. Narzeczona juz sie zaczela trzasc,jest jak to kobieta, wrazliwa. Ja mowie ze nas to nie interesuje ,wiec jak sie slub juz ma nie odbyc to niech odda pieniazki. Oczywiscie nie oddal, usmiech mu z twarzy nie znikal. postapilbym tak jak powinienem czyli poprostu huknal go w morde ale moja przyszla Malzonka juz zaczynala beczec i skupilem sie na Niej. Obeszlo sie bez dalszego ciagu. Oszukany wyszedlem od faceta. Wsciekli tesciowie czuli sie winni bo oni pilotowali w Kraju cala sprawe. We wspomnianej miejscowosci ten ksiadz jest znany z tego ze wygania kosciola ludzi nie chcacaych glosowac na PiS.Mniejsza o to. Musze uczcciwie zakonczyc ta historie piszac ze w czwartek znalezlismy innego ksiedza, z innej parafii,ktory uratowal nasz slub organizujac slub w ciagu dwich dni. Widzialem ze bylo mu przykro sluchac o tym co nas postkalo i nie chcial zadncyh pieniedzy wiedzac ze ponieslismy juz spore koszty. Wcisnalem mu pieniazki niemal na sile bo uwazam ze Mu sie nalezaly,bex wzgledu na to co z nimi zrobil. Dobrze ze ten Dobry Ksiadz sie na mojej drodze w Zyciu poojawil bo dal mi nadzieje ze nie wwszyscy sa tam zepsuci do cna...Czesto o nim mysle i zastanawiam sie jak Mu sie wiedzie na Jego drodze kaplanskiej.
3)Po smierco mojego Ojca za plecami chciano Go pochowac bez mojej i mojego Brata wiedzy. Tutaj wspoldzialala owczesna malzonka do spoly z ksiedzem. Nawet nas nie poinformowano o mszy za Ojca, nie uczestniczylismy w niej z niewiedzy. A zdaje sie w mysl prawa koscielnego to nie byla prawowita malzonka,ta byla mimo cywilnego rozwodu moja Matka.Nie znam sie na tym wiec moge sie mylic. W kazdym razie dorwalem owego ksiedza, wyglada na to ze zostal wyprowadzony w pole przez owczesna zone Ojca bo sie do tego przyznal,sugerujac ze mamy pelne prawo do zrobienia z tej sytuacji afery. Przyznam ze zastanawialem sie nad tym ale uznalem ze Zmarlym nie powinno sie zaklocac Spokoju po smierci. Smierc powiinna zakonczyc ziemskie sprawy. Moze jakies resztki przyzwoitosci moze pozostaly w mojej lewackiej zesputej swiadomosci. Choc czytajac doniesienia z Kraju wycodzi mi ze blednie myslalem bo tym glosno akcenrujacym swoja Wiare jakos to nie przeszkadza...
4) Teraz ja tez wystapie w roli tego zlego,obok klechy oczywiscie. Otoz jestem ojcem chrzestnym za...butelke koniaku. Gdy Brat poprosil mnie na Chrzestnego dla swojego dziecka to glupio bylo odmowic a ze nigdzie nie naleze parafialnie to zalatwilem jakis tam wymagany kwitek od jakiegos ksiedza za wspomniana butelke koniaku. Tanio sie dal kupic. Moze dlatego ze pomogla mi w tym owego sukienkowego...kochanka. W kazdym razie lawactwo ze mnie wtedy wyszlo ,obrzydliwe,pytanie jedynie co zaprezentowal ow Duszpasterz?
5)Burzliwe zycie mialem latach studenckich,w dzien studiowalem a w nocy...bramki,nocne zycie Krakowa. Bylem swiadkiem wielu brudow,najbardziej w pamieci zapadly mi balangi z udzialem ksiezy. Bo jak nie zapamietca pijanego ksiedza w niedzielny wieczor placacego prostytutkom pieniedzmi czerpanymi z tacki.Kto chce niech uzna to za konfabulacje bo wiem ze trudno w to uwierzyc,sam bym nie dal wiary gdybym tego na wlasne oczy nie widzial...
Rozpisalem sie ,przepraszam. Ale musze jeszcze zapytac o ten "zakaz lewactwa na Cracovii". Serio nie moge kibicowac swojej Druzynie bo jestem "nieprawomyslny"? Zakaz obowiazuje na forum czy wogole , na stdionie i przed tv tez? Z racji nieukrywania sympatii klubowych juz mnie Zydem nazywano wiec jestem uodporniony! Jesli np na forum pisac nie moge to prosilbym aby mi to ktos ,np moderator wprost to zakomunikowal,obiecuje ze sie dostosuje. Lewackie bydle ze mnie ale zdyscyplinowane...
A mojej i Waszej druzynie zycze zwyciestwa w meczu z Nieciecza!(Poki moge :)
No dobra, wzruszyła mnie Twoja historia, a teraz mogę prosić o informacje o oszustwach podatkowych księży?
[quote='rmszar' pid='1201035' dateline='1480032740']
No dobra, wzruszyła mnie Twoja historia, a teraz mogę prosić o informacje o oszustwach podatkowych księży?
[/quote]
Pkt 1). Nie podajac konkretow nie ma sprawy,tak?
PS. nIe mam przygotowania prawniczego,brzmi jakbys mial
Punkt 1 nadaje się dla Panstwowej Inspekcji Pracy. Kontrola, protokół pokontrolny, potem ewentualne zawiadomienie prokuratury, us i zus.
Nie wypowiadam się na temat twierdzeń Twojego bliskiego o 'powszechności' takich praktyk w instytucjach kościelnych. W znanych mi instytucjach kościelnych, z którymi ja miałem kontakt i wiedzę o zasadach zatrudnienia oraz rozliczania podatkow i składek na ubezpieczenia, takich praktyk nie było.
Natomiast ciężko mi łyknąć rzewną śpiewkę o strachu panicznym przed wszechmocnym Kościołem i utratą wieczną pracy, gdy dzis to pracodawcy uskarżają się na brak rąk do pracy i konieczność spełniania coraz wyższych żądań pracowników (stopa bezrobocia jest najniższa w ostatnim 25-leciu).
Czy akapit pierwszy Twojej odpowiedzi rmszar mam rozumiec ze w jakims stopniu spelnilem Twoja prosbe o info na temat oszustw podatkowych ksiezy?
Akapit drugi to zwykla roznica w doswiadczeniach mojego Bliskiego i Twoich. Zupelnie zrozumiale i nie widze problemu.
Natomiast akapit trzeci ,dotyczacy 'rzewnej spiewki" swiadczy o tym ze albo Osoba mi Biska znalazla sie w sytuacji nie podlegajacej przytoczonym przez Ciebie statystykow dotyczacym bezrobocia, albo owe statystyki nierowno rokladaja sie w calym Kraju. Nie wziales pod uwage tez tego o czym w moim przydlugim wywodzie wspomnialem,a mianowicie ze nie kazdy jest z latwoscia owa prace znalezc z roznych wzgledow. Np zdrowotnych,kwestia wieku itd. Mieszkajac prawdopodobnie w Polsce na stale powinienes wiedziec ze te statystyki w zetknieciu z rzeczywistoscia nie zawsze wspolgraja. Ja o tym wiem majac kontakt ze zwyklymi ludzmi,stad ow strach przed utrata pracy jest przeze mnie zrozumialy.
Nie. Nie spełniłeś. Po pierwsze nie napisałeś nawet, kto zarządza tą instytucją kościelną (ksiądz, osoba świecka?).
Po wtóre- nawet nie masz pojęcia, z iloma zwykłymi ludźmi mam kontakt i z jakimi sytuacjami życiowymi mam do czynienia. Nie w tym jednak rzecz, żebyśmy się licytowali. Po prostu nie kupuję uogólniania na podstawie jednego przypadku. I tyle.
Przeciez napisalem ze przelozonym jest osoba duchowna. Nie napisalem ze zarzadzanie jest w pelni w rekach duchownych,to fakt,ale uznalem to za oczywiste. Jest to instytucja w pelni koscielna.
oczywiscie ze nie nalezy uogolniac na podstawie jednego przypadku.Podobnym uogolnianiem jest uzywanie statystyk. A ty uzyles statystyk w tezie o dostepnosci pracy w Polsce.A ze statystykami wiadomo jak jest. Oddaja pelen obraz ale nie musza swiadczyc w pelni o calosci zagadnienia. Ile spotkan Cracovia wygrala statystykami a przegrala w koncowym rozrachunku.
Spotkań nie wygrywa się statystykami, tylko strzelonymi golami.
Ja napisałem, że nie kupuję UOGÓLNIENIA (typu: księża w Polsce są oszustami podatkowymi) na podstawie JEDNEGO przypadku.
Dobrze ze choc w kwestii statystyk w kontekscie spotkan pilkarskich sie zgadzamy :) Dzisiaj zreszta bolesnie sie o tym przekonalismy jako kibice Cracovii(mam nadzieje ze mam prawo wciaz nim byc).Ja sie bede upieral ze nawet najlepsze statystyki w kwestii stopy bezrobocia nie zapewnia znalezienia pracy w pewnych sytuacjach a z taka mamy do czynienia wg mojej wiedzy.
Pytanie NAPRAWDE neutralne: ile przykladow (liczbowo lub procentowo) przypadkow patologicznych czyni problem na tyle powaznym ze sie go 'kupuje"? Pytanie moje wynika z braku wiedzy prawniczej a nie roznic ideologicznych. Wyczuwam ze sposobu wypowiedzi ze takowa wiedze masz. Nie czepiam sie, ryzykuje takie stwierdzenie 'bez napinki".
spory ideowe ;)
Trump "Odszedł brutalny dyktator, który przez prawie sześć dekad gnębił własny naród
Juncker " Wraz ze śmiercią Fidela Castro, świat stracił człowieka, który był bohaterem dla wielu."
- Edytowany
[quote='ian thorpe' pid='1201781' dateline='1480183372']
spory ideowe ;)
Trump "Odszedł brutalny dyktator, który przez prawie sześć dekad gnębił własny naród
Juncker " Wraz ze śmiercią Fidela Castro, świat stracił człowieka, który był bohaterem dla wielu."
[/quote]
Lewactwo jest dobre z natury,problem tylko w tym ,ze jest ono dla niektórych (czytaj swoich )!!bo dla pozostałych, tylko pozostaje dobre słowo!!
SAFC- ależ to elementarne, drogi Watsonie. Jeśli w grupie księży stwierdzonoby, że większość kombinuje z podatkami, wtedy stwierdzenie o księżach- oszustach podatkowych byłoby uprawnione.
[quote='rmszar' pid='1201859' dateline='1480193172']
SAFC- ależ to elementarne, drogi Watsonie. Jeśli w grupie księży stwierdzonoby, że większość kombinuje z podatkami, wtedy stwierdzenie o księżach- oszustach podatkowych byłoby uprawnione.
[/quote]
Holmesie,to oznacza ze wtedy dopiero mozna by wyrazac swoje zdanie na ten temat? Czy chodzi o oskarzanie w scislym tego slowa znaczeniu,uruchamianie calej procedury karno skarbowej? W tej drugiej kwestii to "oczywista oczywistosc' ze wine nalezy najpierw udowodnic. To sie chyba nazywa 'domniemanie niewinnosci". Ale czy jesli ktos sie z tym zetknal osobiscie i slyszal od osob ktorym ufa o patologii w omawianej kwesti to ma mileczec i nie miec prawa wyrazac swojego zdania? Nie oskarzac bo od tego sa stosowne instutucje ale MOWIC O TYM CZEGO DOSWIADCZYL? Mam na mysli taka odmiane amerykanskiej "wolnosci slowa". Nie mieszam systemow Polskiego i Amerykanskiego,chodzi mi jedynie o cos analogicznego, nie potrafie nazwac tego w polskim systemie prawnym(brak wiedzy). I jeszcze chcialbym zapytac czy ow mechanizm o ktorym kulturalnie dyskutujemy dotyczy jedynie sfery fiskalnej czy tez innych dziedzin Zycia . Chodzi mi o to stwierdzenie ze "wiekszosc cos tam robi niezgodnie z prawem", Bo przeciez podatki to tylko czesc wiekszej calosci. Lamac prawo mozna w przerozny sposob. Zaryzykuje stwierdzenie ze Kosciol Katolicki w Polsce broni swojej pozycji starajac sie zachowac wizerunek instytucji nieskazitelnej. Nic w tym dziwnego bo to potezna instytucja i musi dbac o wizerunek chcac miec poparcie spoleczenstwa. Robia tak firmy to czemu nie KK. W tym nic dziwnego nie ma. Musza dbac aby nie nastpil mechanizm ktory w znaczny sposob dal sie we znaki np. w Irlandii. Nie zyje tym na codzien i przywoluje to jedynie jako przyklad dla potrzeb tego postu.Teraz mysle ze moze nie powinienem odbijac w tym kierunku ale skoro juz napisalem to nieuczciwie byloby sie wycofywac. To zreszta mojej (pustej) glowy teraz nie zaprzata ale ow mechanizm "wiekszosciowy" nie daje mi spokoju,nie wiem czy mozna go stosowac w kazdym przypadku.I co wogole mozna w Polsce glosic ,pamietma jedynie ze zabronione jest gloryfikowanie faszyzmu i komunizmu (chyba). Dobra ,teraz zaczynam komplikowac nadmiernie wiec koncze wywod.Ta 'wolnosc slowa" potrzebuje zrozumiec ,dokad siega,gdzie sie konczy w Polsce.
Watykan przewidział początek III wojny światowej: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/watykan-przewidzial-poczatek-iii-wojny-swiatowej
gargamelu zmianynaziemi to portal opłacany przez ruskie służby. Nie wchodź tam więcej, pliz
SAFC-KK w Polsce dba o swój wizerunek ? Za 20 lat młodzi ludzie w Polsce znów zaczną chodzić do kościołów , gdy tak jak w Anglii zostaną one zamienione na kluby nocne (św.Łukasz na londyńskim Brixton , to chyba nie jest jednostkowy przypadek . Tak wiem , na Tottenhamie wciągu ostatnich 10 lat powstało 60 nowych kościołów (kaplic) , ale chyba ani jeden nie należy do kongregacji anglikańskiej czy rzym.-kat.Św.Ignacy na Stamford Hill działa tylko dzięki miejscowym Polakom-pijakom.)
ŚWIEŻO MALOWANE
[quote='*REVENATOR*' pid='1201785' dateline='1480184312']
[quote='ian thorpe' pid='1201781' dateline='1480183372']
spory ideowe ;)
Trump "Odszedł brutalny dyktator, który przez prawie sześć dekad gnębił własny naród
Juncker " Wraz ze śmiercią Fidela Castro, świat stracił człowieka, który był bohaterem dla wielu."
[/quote]
Lewactwo jest dobre z natury,problem tylko w tym ,ze jest ono dla niektórych (czytaj swoich )!!bo dla pozostałych, tylko pozostaje dobre słowo!!
[/quote]
oczywista oczywistość. Dlatego Castro dla lewicowo - liberalnej "elYty" zachodniej Europy będzie prawie bohaterem wolności pomimo fizycznego likwidowania opozycji poprzez strzał w głowę, a taki Kaczyński z Orbanem będą dyktatorami niszczącymi ład i porządek....kto jeszcze w te bajki wierzy ? Jak widać wielu....
SAFC- czego nie zrozumiałeś w tym, co napisałem?
- Edytowany
Niemieccy parlamentarzyści domagają się zwiększenia zdolności przerzutu Bundeswehry i wojsk sojuszniczych przez terytorium kraju, również w sytuacji „najgorszego scenariusza”. Ma to zostać osiągnięte przez zakup dodatkowych pojazdów, ale też zmiany regulacji prawnych dotyczących materiałów niebezpiecznych, aby stworzyć „wojskową strefę Schengen”. Jest to kolejny dowód, że w Republice Federalnej wzrasta determinacja do skutecznego działania w systemie kolektywnej obrony.
Rosyjski minister obrony generał Siergiej Szojgu wraz z dużą grupą specjalistów wojskowych przebywał z oficjalna wizytą u swojego odpowiednika w Chinach generała Chang Wanquan, spotykając się dodatkowo z przewodniczącym Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej Yu Zhengshengiem. Wspólne cele polityczne oraz współpraca wojskowa obu mocarstw coraz bardziej niepokoją kraje odczuwające agresywne działanie Chińczyków – szczególnie na morzu.
O tym współdziałaniu może świadczyć chociażby fakt przeprowadzenia w tym roku komputerowych ćwiczeń dowództw obrony przeciwrakietowej obu państw w ośrodku badawczym rosyjskich Sił Obrony Powietrznej i Kosmicznej oraz manewry chińsko-rosyjskie na Morzu Śródziemnym („Morskoje Wzaimodziejstwo-2015”) i na wodach północnej części Morza Południowochińskiego („Morskoje wzaimodiejstwo-2016”) - w tych ostatnich nawet z faktycznym desantowaniem pododdziałów piechoty morskiej na wybrzeżu prowincji Guangdong.
rmszar,odpisales w sposob wlasciwy jezykowi prawnikow, tak aby nie dawal odpiowedzi konkretnej. "stwierdzonoby" - kto ma to stwierdzic? I czy dopiero owo "uprawnienie" dawaloby "zileone swiatlo" do mowienia o swocih doswiadczeniach w tym temacie na forum publicznym? Do tego czasu "morda w kubel"? W przywolanej juz przeze mnie Irlandii UDOWODNIONO patologiczne zachowania jedynie jakijes liczbie ksiedzy ,nie wydaje mi sie aby owej wiekszosci o ktorej wspomniales. Wiekszosc rozumiem jako 50%+1 z liczby wszystkich ksiezy. A jednak upublicznienie zjawiska zachwialo mocno pozycja tamtejszego Kosciola Katolickiego, co mialo przelozenie na statystyki a na statystyki tez sie powolywales juz w tej dyskusji.
The Painter,zyjac tak daleko od Kraju coraz mniej wiem o mlodych ludziach stamtad. Nie wiem jakie beda ich wybory w omawianej kwestii za iles tam lat ale wylowielem w rozmowach pewna powtarzajaca sie postawe. Z gory napisze ze nie wiem na ile jest ona reprezentatywna dla ogolu ale zaciekawila mnie. Otoz kilkukrotnie uslyszalem ze ktos jest "Konserwatysta i Antyklerykalem". Ich rodzice jeszcze nie sa antyklerykalami,w kazdym razie nawet mowiac glosno o patologiach napotkanych w Kosciele(wiedza ze przy mnie mozna o tym mowic bez skrepowania) trzymaja sie postawy "cale zycie chodzilem do kosciola to juz bede chodzil widzac zlo ktore tam sie dzieje". I SIEDZA CICHO. Ich prawo.
Przywolana przez Ciebie Anglia jest mocno zateizowana. Mieszkalem tam 2 lata ,mieszkalem na polnocy gdzie realaia sa kompletnie inne niz w Londynie. Spotkalem tam swietnych ludzi z ktorymi przyjaznie sie do dzisiaj i nawet odwiedzam gdzie jestem goszczony i mile widziany. Mowa o Brytyjczykach. Wiem o nich wiele ale tematow religijnych wogole nie poruszamy,poprostu nie ma powodow. Tam jedynie ktos krociutko zakomunikuje swoje poglady dotyczace religii, wyslucha Twoich i na tym sie konczy. Nikt nikomu nie zarzuca innego wyznania czy tez ateizmu,szanuja kazdy wybor uznajac go za intymna sfere .
Mnostwo kosciolow tam widzialem,malutkie zwykle ale jak napisalem liczne i zwykle...opustoszale. Przyznam ze nie drazylem czemu tak jest . Uznalem ze tak miejscowi wybrali i maja do tego prawo.Natomiast w Tottenham spedzilem miesiac jako czyjsc gosc i mowiac oglednie...nie podobalo mi sie. Mieszkalem 5 minut spacerkiem od stadionu Tottenham,tam byla taka ulica glowna(nazwy nie pamietam) wzdluz ktorej bylo rozmieszczonych mnostwo malych biznesow nalezacych do imigrantow z Afryki. Zapamietalem przerazliwy brud i smrod na ulicach, ztych sklepow wallo jak z 'wylegarni smokow". Paskudna okolica w mojej opinii,przynajmniej przed laty. Nie wiem czy Polacy faktycznie tam dalej mieszkaja do spolki z owymi Afrykanczykami i jak swoje pijanstwo uprawiaja. Zapamietalem napis po polsku na jakims pubie ze toaleta jest tylko dla klientow .Anglia to dla mnie polnoc,Londyn to nie moja bajka.
A wracajac do patologii w KK. Nie chce tutaj rozkrecac kolejnego sporu ale dla zasygnalizowania jak podobne sprawy rozstrzyga sie tutaj w USA wkleje link z artykulem o czyms co sie dzialo kilka lat temu w Chicago. Rzecz dotyczy polskiego KK w tym miescie. Nawet nie wiem czy te Polskie parafie podlegaja kosciolowi Polskiemu czy Amerykanskiemu. Portal jest jakims pewnie gownianym nie wiem ale sprawa zaistniala naprawde i polonusi mieli wtedy o czym dyskutowac,glosno bylo w kazdym razie.Ja osobiscie nie mialem wowczas tym zyc,zapamietalem jedynie ze kobiety owego duchownego usprawiedliwialy stwierdzeniem ze te domy baby przepisywaly na niego bo przystojny byl... Moja Matka tez tak palnela i chyba dlatego cala historie wogole zapamietalem. Dodam ze ksiadz ow powrocil na probostwo.
http://www.faktychicago.com/wiadomosci/ks-dzieszko-juz-w-arizonie-czy-bedzie-probowal-uciec-do-polski,news,4702.html
SAFC- Ty masz chyba jakiś problem ze swoim ego. Ja pisałem o sobie, że nie kupuję uogólniania na podstawie jednego przypadku, który byłeś łaskaw opisać.. JA nie kupuję. TY sobie pisz, co chcesz, nic mi do tego. Internety łykają wszystko.
A kto sprawdza skalę oszustw podatkowych? Ministerstwo Finansów prowadzi takie statystyki. Dzięki prowadzeniu takich statystyk uszczelniono system i wyeliminowano znacznie np. oszustwa w VAT w sektorze paliwowym.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)