Wojciech.Wojciech "Estilo de Espana"Stawowy :D
-
-
Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów, smakowite historyjki itp..
Wywiad bardzo ciekawy. Ciekawy jestem bardzo też ewentualnych wspomnień i książki.
Nie należy obrażać ani szydzić z trenera Stawowego. Każdy z nas może mieć swoje zdanie w tej sprawie, choć jak trener mówi o otoczeniu w klubie, to powinien zastanowić się, ile w jego sprawie napsuło jego własne otoczenie.
rmszar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wywiad bardzo ciekawy. Ciekawy jestem bardzo też
> ewentualnych wspomnień i książki.
Wywiady ze Stawowym od 10 lat (z krótką przerwą) są cały czas takie same.
Czyli na początek
[i]Nie chciałbym do nich wracać, bo znowu powiedzą, że coś tam rozdrapuję[/i]
Ponieważ gryzipiórka nie są zadowolone z takiej odpowiedzi mówią wprost co ich interesuje
[i]Nas interesuje coś innego. Czy dziś, z perspektywy czasu, myśli Pan, że to wszystko mogło potoczyć się inaczej, a wasze relacje z prezesem Filipiakiem mogły wyglądać lepiej[/i]
Interesuje ich napier.dalanka na Filipiaka, w końcu swój cel osiągają i Stawowemu język się rozwiązuje.
I tu jest problem, bo nie tak daleko, każda złotówka jest mile widziana.
Kolejny wywiad z nim będzie wyglądał tak samo.
Ta szkółka dla dzieci jest akurat dobrym pomysłem i niech się tym zajmie.
Garry, jakbyś zauważył, to jednak ten wywiad zawiera o wiele więcej szczegółów, niż poprzednie. No i jest wreszcie mowa o otoczeniu klubu. Swoją drogą bardzo bym chciał, w kontekście wcześniejszych wypowiedzi, o udzielanym wsparciu przez pracowników klubu, kto tych piłkarzy gnębił.
Franczak wiadomo- pies. Takiego wywiadu z Kasperczakiem by nie zrobili, z ciśnięciem po Cupiale. Ale akurat Stawowy wrzucił kilka kamyczków doi gtsowskiego ogródka (sprawa Moskala).
Ja tam chętnie poczytam kolejne wywiady z nim bo jak słusznie zauważył rmszar coraz więcej odsłania "tajemnic" ;)
Zaczynam się obawiać, czy te tajemnice nie rodzą się w jego głowie, bo jak zauważył rmszar, zaczyna plątać się w zeznaniach.
W mojej ocenie gość lubi gadać, lubi być słuchany, więc stara się powiedzieć to co słuchacz chce usłyszeć.
Reasumując trup po raz kolejny zostaje wygrzebany i prorokuję szybki przyrost postów w tym wątku. Ja się wyłączam.
leszeczek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> [b]Zaczynam się obawiać, czy te tajemnice nie
> rodzą się w jego głowie[/b], bo jak zauważył
> rmszar, zaczyna plątać się w zeznaniach.
a to możliwe :)
Ja obstawiam, że z biegiem lat, biegiem dni będziemy dowiadywać się więcej smaczków. Być może nie ma plątania się w zeznaniach, tylko minęło trochę czasu i wcześniejszy lukier już spłynął.
Może ktoś wrzucić ten wywiad w całości ?
Kliknij w link, otwiera się cały wywiad.
rmszar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Swoją drogą bardzo bym chciał, w
> kontekście wcześniejszych wypowiedzi, o
> udzielanym wsparciu przez pracowników klubu, kto
> tych piłkarzy gnębił.
Filipiak nie, bo w innym wywiadzie było, że mu maile wysyła
Tabisz nie, bo to jedyny jego przyjaciel w klubie był
Wychodzi na to, że to tym chujem wstrętnym co obraża piłkarzy byłeś ;)
no chyba, że chłopaki od murawy mu coś powiedzieli albo Szuwarek, bo jak wiemy tez na treningach bywa ;)
Tylko że on mówi o okresie, kiedy mnie już nie było w klubie, Szerloku. Poza tym zwróć uwagę na to, co pisałem o lukrze... ;)
Szkoda że nie zapytano go kto przeszkadzał mu w innych klubach osiągać wyniki:). Chyba że on uważa ze to JF jeździł do tych klubów:)
Sprawa Danielewicza -, chyba się dogadali?
http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/ekstraklasa,slask-wroclaw-zaplaci-za-krzysztofa-danielewicza,artykul,608939,1,789.html
A nasze dawne asy dostały kopa :
http://www.90minut.pl/news/257/news2571808-Bartosz-Slusarski-Grzegorz-Baran-i-Szymon-Sawala-usunieci-ze-Szkoly-Trenerow-PZPN.html
Narcyzm i fanforonada biją od b. trenera w dalszym ciągu.
Pojawia się pare ziaren prawdy, ale ta biedaczka nie ma żadnych szans w straciu z syndromem wyparcia.
"Wszyscy w telefonach patrzą na informację z PAP, że profesora awans wcale nie cieszy, bo zdobyty został w kiepskim stylu i zastanawia się, czy kadra trenerska będzie dalej pracowała. Jak można się wtedy czuć?"
A kto im bronił zdobyć awans w dobrym stylu? Profesor mówił wtedy prawdę.
"Natomiast jeżeli ktoś mnie cały czas atakuje publicznie, pokazuje jako nieudacznika, któremu przez przypadek udało się zrobić awans... "
Czyli ego Stawowego czuje się atakowane. Wszędzie to ja, ja, ja. A nie pomyślał, że może Filipiak miał rację mówiąc te słowa? Inna sprawa, że faktycznie nie powinien mówić gazetom o możliwości zwolnienia.
"Również z tego względu, że mojej filozofii grania w Polsce się nie rozumie. To jest cały problem. Tak, mam swoją filozofię i nie będę jej zmieniał, bo albo człowiek jest czemuś wierny i do czegoś przekonany, albo skacze z kwiatka na kwiatek, i w zależności od sytuacji zmienia swój pogląd na futbol"
No nie rozumie się, bo piłka nie jest filozofią ani religią żeby stosować dogmaty. Jest pewien trzon drużyny i taktyki, ale różne elementy trzeba zmieniać pod rywala (piłka to takie trochę szachy i trzeba przewidywać ruchy rywali naprzód i odpowiednio reagować), a inne zmienia się pod sytuację kadrową. Ta "filozofia" to powinna być gra, do której się dąży zakładając, że można mieć idealnych piłkarzy pod taką taktykę.
Myślę, że Wojtek nadaje się idealnie na trenera dzieci - tam jego filozofia jest wręcz niezbędna (w sensie nauka gry w piłkę i odpowiedniego stylu, a nie parcia na wynik). W ekstraklasie lepiej wygrać kilka meczów mordując futbol (jeśli nie da się inaczej) niż przegrać grając tiki takę.
Miszczu2007 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Myślę, że Wojtek nadaje się idealnie na trenera dzieci - tam jego filozofia jest wręcz
> niezbędna (w sensie nauka gry w piłkę i odpowiedniego stylu, a nie parcia na wynik). W
> ekstraklasie lepiej wygrać kilka meczów mordując futbol (jeśli nie da się inaczej) niż przegrać grając tiki takę.
Chyba najmądrzejsze słowa w dyskusji o Wojtku jakie się pojawiły. Fajnie by było gdyby na tym dyskusja się zakończyła.
[i]Natomiast jeżeli ktoś mnie cały czas atakuje publicznie, pokazuje jako nieudacznika, któremu przez przypadek udało się zrobić awans...[/i]
Stawowy chyba sugeruje, że samobój Makucha i Cabaja nie był przypadkowy i to jego wstawiennictwu go zawdzięczamy.
leszeczek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Miszczu2007 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > Myślę, że Wojtek nadaje się idealnie na
> trenera dzieci - tam jego filozofia jest wręcz
> > niezbędna (w sensie nauka gry w piłkę i
> odpowiedniego stylu, a nie parcia na wynik). W
> > ekstraklasie lepiej wygrać kilka meczów
> mordując futbol (jeśli nie da się inaczej) niż
> przegrać grając tiki takę.
>
> Chyba najmądrzejsze słowa w dyskusji o Wojtku
> jakie się pojawiły. Fajnie by było gdyby na tym
> dyskusja się zakończyła.
A później nasza klasa zwana ekstra czy jakoś tam
Pełźnie do europy i .... reszte niech sobie każdy dopowie
To jest rzeczywiści mordowanie piłki po całości
Jak się nic nie zmieni to za jakiś czas tylko psychiczni będą chodzić oglądać to dziadostwo
No może nie dziadostwo, ekstra dziadostwo
Chcący zmienic ten stan rzeczy są odsyłani na "szafot"
Nie dobrze oj nie dobrze się dzieje
Ale wierzę, że Sieprawska Estilo de Espana, stanie się kuźnią talentów na miarę Harvard University polskiej piłki
Właśnie, brakowało mi pytań, a co z innymi klubami, w których pracował. Przecież u nas od 2005 roku był tylko przez niecałe dwa sezony. A tu pytania, jakby to było 90 % życia.
W sumie to też ciekawe, dlaczego akurat teraz ten wywiad? Odszedł z KSC 1,5 sezonu temu a tu taki "nius"
WS jak zwykle ma genialne pomysły: pojedzie do Barcy prosić o współpracę ze szkółką której sama nazwa wywoła u Katalończyków furię. Powodzenia Panie Wojtku, powodzenia. W Barcelonie o tiki tace mówią, że to ich pomysł a nie jakichś Hiszpanów.
rmszar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tylko że on mówi o okresie, kiedy mnie już nie
> było w klubie, Szerloku. Poza tym zwróć uwagę
> na to, co pisałem o lukrze... ;)
został w takim razie tylko szuwarek jako winny ;)
mea culpa, mea maxima culpa.;)
szuwarek nie przepraszaj, dobrze zrobiłeś :D
dddarek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Natomiast jeżeli ktoś mnie cały czas atakuje
> publicznie, pokazuje jako nieudacznika, któremu
> przez przypadek udało się zrobić awans...
>
> Stawowy chyba sugeruje, że samobój Makucha i
> Cabaja nie był przypadkowy i to jego
> wstawiennictwu go zawdzięczamy.
jeszcze zapomniałeś o bramce Wróbla (bramkarza Olimpii Grudziądz dla tych co nie pamiętają) w doliczonym czasie meczu z Niecieczą. Gdyby nie ta "cudowna" bramka w Legnicy nie było by o co grać. To zapewne też nie był wg Wojciecha przypadek.
po wywiadzie WS widzę dwie "nogi". Jedna to wynik sportowy, taki jaki był i pomysł na grę jaki proponował ten trener w Cracovii. Ocena jest jak widzę taka, jakie miejsce w tabeli na odejściu - i ja to rozumiem. Natomiast widzę drugą nogę tj. relacje nazwę je międzyludzkie panujące w klubie. Jeżeli chociaż w połowie jest tak jak opowiedział to WS, to nie świadczy to dobrze o osobach zarządzających klubem. Widzę, ze większość się skupiła na pierwszej odnodze, bo łatwiej, przyjemniej i przecież trendy. Druga jest pomijana, a szkoda, bo przecież słabe wyniki w klubie były przez parę sezonów, pomimo wymiany wielu trenerów oraz zatrudnianiu przeróżnych kopaczy. Przyczyna więc może-mogła być inna niż tylko czynnik sportowy. Oczywiście, można po tym wywiadzie "jechać" ze Stawowym jak z furą gnoju, dla mnie jednak ważniejsze jest dobro klubu i chęć by w nim było jak najlepiej, a nie dowiadywanie się z kolejnych gazet, od kolejnych osób, że coś jednak jest nie tak.
tylko WS twierdzi, że Tabisz jest cacy, natomiast inni jego wskazywali za problem.
Mnie, spośród wypowiedzi trenera WS (któremu chwała za liczne osiągnięcia i antychwała za różne antyosiągnięcia) najbardziej wkurzyła wypowiedź po meczu ponad rok temu z Zagłębiem Lubin, gdy on przestał być trenerem, myśmy (na szczęście!) wygrali bo inaczej byłoby cholernie cienko, a on:
"Dwa lata pana pracy w Cracovii poszły do kosza?
Wojciech Stawowy: "Tak. Już w pierwszym meczu po moim odejściu, z Zagłębiem Lubin, było widać, że moja praca została zmieciona w pył. ..."
To go po prostu dyskwalifikuje. Nie mówiąc o tym, co zaznaczył wyżej klaros...
nie wiem kto jest w klubie cacy kto be, chociaż z rozmów z niektórymi zawodnikami mogę mieć wyrobione swoje zdanie. Natomiast ZAWSZE i w KAŻDYM klubie jest to niedobra sytuacja, gdy prezes lub właściciel próbuje wpływać na skład lub taktykę. Oczywiście są tacy prezesi, tak jest na całym świecie, na zasadzie płacę to rządzę nawet w szatni. Ale nie jest to wg mojego zdania wyrażanego w dyskusji na forum, dobra rzecz
no tak, ale na tylu trenerów, tylko jemu chciano wpływać na skład ? czy może WS nadinterpretował wszystko ?
hmmm...półsłówkami dużo też mówili inni trenerzy np. Orest czy Ulatowski. Nie chodzi jednak o przeszłość tylko o przyszłość. Większość z nas popiera Zielińskiego, i dlatego nie chciałbym, by w razie słabszych wyników dochodziło do jakiś dziwnych sytuacji. Tylko tyle i pod takim kątem zerkam na wywiad Wąsa.
Do Oresta i Ulata dokładam Szatałowa (sprawa z Matusiakiem i Ślusarskim - bez wzgledu na to czy słuszna i Podolińśkiego to rzeczy o ktorych wiemy
leszeczek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jeszcze zapomniałeś o bramce Wróbla (bramkarza
> Olimpii Grudziądz dla tych co nie pamiętają) w
> doliczonym czasie meczu z Niecieczą. Gdyby nie ta
> "cudowna" bramka w Legnicy nie było by o co
> grać. To zapewne też nie był wg Wojciecha
> przypadek.
Co ciekawe ten bramkarz Olimpii Wróbel grał przez 6 lat w Wiśle :p
http://www.90minut.pl/kariera.php?id=2444
Ciekawe te rozważania forumowe pisane z perspektywy czasu. Fajnie, naprawdę fajnie, że (mimo wszytko) przebija w nich w pierwszej kolejności troska o Klub nie o Stawowego, bo różnie z tym (nie tylko na forum) bywało...
Co do samego wywiadu, to postrzegam go jako zwykłą reklamówkę nowego przedsięwzięcia. Pośród kilku(nastu) "kwiatków" i sprzeczności wypunktowanych wcześniej przez koleżeństwo, niezmiennie śmieszy mnie opinia Stawowego jakoby w Cracovii cytuję: "[i]Jest stabilizacja finansowa, nie ma większych problemów organizacyjnych, są kibice, stadion, teraz jest bardzo fajny zespół. Najłatwiej jednak coś zepsuć[/i]" natomiast Filipiak jest '[i]be[/i]' i '[i]bawi się[/i]' Cracovią.
Niejednokrotnie krytykowałem właściciela, że nie ma wyniku i nie potrafi delegować kompetencji (albo nie ma wśród kogo wybierać, ale to inna historia), ale jednocześnie nie zapominam skąd ta [i]stabilizacja, brak większych problemów organizacyjnych, stadion i zespół[/i] się wzięli. Raczej nie pojawili się za przyczyną modlitwy do błogosławionej Anieli w sieprawskim sanktuarium, a głównie dzięki zaangażowaniu Filipiaka. Gaża za praktykowanie wizjonerstwa w Cracovii raczej też nie tryskała samoczynnie ze studni głębinowych na Wielickiej.
z tt :
Adam Marciniak
Naoglądałem się teraz filmików MKSCracoviaSSA na youtube. Brakuje mi trochę tych mordeczek ... Eh
Stawowy kolejny raz potwierdził, że jest chory psychicznie i mam nadzieję, że nigdy go na Kałuży nie zobaczę.
A Robert Podoliński ma średnią 2 pkt-y i to wszystko na wyjazdach.:)
A tu http://czystagra.blog.onet.pl/2015/10/04/robert-podolinski-w-cracovii-nikt-mnie-nie-zawiodl-rozmowa-z-trenerem-podbeskidzia-bielsko-biala/ wywiad z Podolińskim.Można nie wkładać kija w mrowisko?Można.
To nie będzie książki? Zawiedziony jestem...
Caen - Saint-Etienne 1:0 (0:0)
W drużynie gospodarzy w końcówce meczu na boisku pojawił się Saidi. Drużyna Caen jes v-ce liderem (6 zwycięstw i 3 porazki)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)