torreador Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> marczek Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Dziekuje!
> >
> > ja rozumiem oszczednosci na Pasiuta, Vrane,
> > Stoklase i innych, ale na litosc boska - takim
> > zawodnikom powinno sie pozwalac dograc do
> > emerytury jesli takie maja zyczenie - szkoda ze
> > widza to wszyscy kibice a klub nie.
>
>
> On właśnie już dograł do emerytury! Trzeba
> wiedzieć kiedy ze sceny zejść.........
zapomnialeś dopisać niepokonanym, szkoda że jak wspomniał ŻK nie pozwolono mu pokazać ze potrafi zejść niepokonany i poprowadzic rozsadnie przygotowany zespol po kolejny medal.
-
-
#22 = CRACOVIA... DANIEL - DZIĘKUJEMY!!!
Łzy cisną się do uczu, ciężko napisać cokolwiek by wyrazić wszystkie emocje. :( Jest smutek, jest żal, ale jest też i duma ktoś taki był i dla mnie zawsze będzie kapitanem Cracovii.
Danielu - kapitanie o sercu pomalowanym w Pasy, dziękuję za wszystko. Dziekuję za wszystkie piękne chwile, dziękuję za hart ducha jaki zawsze pokazywałeś na lodzie, dziękuję za radość i oddanie z jakim przez tyle lat zakładałeś biało-czerwone barwy, dziękuję za każdą pomeczową 'lokomotywę', zaszczytem było oglądać Cię przez tyle lat.
[b]Zawsze będziesz PASIAKIEM, zawsze będziesz KAPITANEM ! CRACOVIA to TWÓJ KLUB ![/b]
#22 - YOU'LL NEVER WALK ALONE !
Pasiasty92 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> #22 - YOU'LL NEVER WALK ALONE !
A to jest doskonały pomysł kolego! Bardzo ciekawy! Może byśmy się tak nauczyli i mu zaśpiewali? Zresztą Brylantowi również - fajnie jakbyśmy mieli jakąś "rutynę" pożegnania tych "naj, naj..." a Daniel to jest doskonała osoba dla której można to zaśpiewać i do tego zacząć taką tradycję. Wykonań na jutubie można znaleźć setki, o ile nie tysiące, więc przykład pierwszy z brzegu - to było dla Carraghera.
http://www.youtube.com/watch?v=6EieEz9WXoU
Ja wiem, że angielski może być dla niektórych kłopotliwy co nieco, ale textu naprawdę nie ma dużo:
[color=#FF0000]When you walk through a storm,
Hold your head up high,
And don`t be afraid of the dark.
At the end of a storm,
There`s a golden sky,
And the sweet silver song of a lark.
Walk on through the wind, Walk on through the rain,
Though your dreams be tossed and blown,
Walk on, walk on, with hope in your heart,
And you`ll never walk alone.
You`ll never walk alone.
Walk on, walk on, with hope in your heart,
And you`ll never walk alone,
You`ll never walk alone.[/color]
Tłumaczenie każdy sobie znajdzie, pasuje jak ulał!
Dziękuję Ci, Kapitanie!
Masz szacunek u Kibiców, o jakim inni mogą tylko pomarzyć. DZIĘKUJEMY!!!
A w środku tak bardzo przykro... :(
żółta kaczka Napisał(a):
...> Mówiąc wprost stworzono sytuację, w której
> wojownik nie ma szansy odejść z tarczą, a musi
> skończyć na tarczy i to jest ból straszny, bo
> tego naprawić się już nie będzie dało nigdy....
Nie, nie, nie - nie wolno tak piasć! Daniel odchodzi z tarczą i wszelkimi należnymi honorami. Nawet jeżeli formalnie stanie się inaczej to w oczach kibiców tak być musi. Odchodzi czterokrotny Mistrz Polski, zdobywca Pucharu Polski i kapitan. Po tym co osiągnął mielibyśmy napisać, że odchodzi na tarczy, bo w ostatnim sezonie nie wyszło? Odchodzi z siedmioma medalami i już.
ODCHODZI PRAWDZIWY MISTRZ!!! Tak musi być zapamiętany i tak na pewno się stanie.
Kapitanie i Mistrzu - dziękujemy i będziemy zawsze pamiętać o Tobie!
Zarówno Danielowi jak i Brylantowi należy się pożegnalny mecz! Mogłoby to być nawet spotkanie towarzyskie, tuż przed inauguracją ligi.
Dziękujemy za wszystko KAPITANIE. Za serce, walkę i zaangażowanie. Jesteś wspaniałym zawodnikiem i wzorem dla młodych hokeistów.
Masz szacunek u kibiców i rodziców, jakiego włodarze klubu nigdy mieć nie będą.
Wielki szacunek Daniel .Jako kibicowi jest mi przykro -myślalem że zakończysz karierę za rok z medalem na szyji i zostaniesz w klubie na lata już w innej roli .Jakiś bezmózg postanowił inaczej wbrew woli kibiców .
Nas kibiców kupiłeś Daniel swoim podejściem do wykonywanego zawodu .Wkładałeś to całe serce ,charakter .
Nie raz nie było zdrowia inny poszedł by na L4 a Daniel nawet kulawy i połamany poszedł by grać .
Pod względem umiejętności hokejowych Daniel był solidnym ligowym zawodnikiem .Nie był to nigdy zawodnik wybitny ale swoim profesjonalizmem kupił nas .Ja traktuje Daniela jako WIELKIEGO PASIAKA I NASZEGO WYCHOWANKA.
WIELKI SZACUNEK KAPITANIE .Mam jednak nadzieje że Filipiak zmądrzeje i zobaczymy cię w koszulce Cracovii w tym sezonie.
Ja pierd...
A do KAPITANA tylko jedno: [b]SZACUNEK PASIAKU[/b]!
Nie lapie jeszcze tego...
Kapitanie dziekuje bardzo za lata gry i reprezentowania Cracovii!
- to przykre... pewnie dawniej takie coś nie miało by miejsca. Jednak bezduszne i głupie podejście comarchu mnie nie dziwi. Dlatego kilkanaście lat temu na hokej przychodziły tysiące krakowian, stojąc na chłodzie i w "komfortowych inaczej" warunkach dopingowało co sił w płucach. Dziś takie właśnie decyzje, jak ta z Danielem Laszkiewiczem "zabijają" ducha naszego hokeja, ducha więzi pomiedzy tymi gladiatorami walczącymi na tafli a nami kibicami. Tracąc tego Kapitana tracimy jakby kogoś z rodziny, kogo szanowaliśmy i uwielbialiśmy, z kim razem przeżywaliśmy momenty uniesień i radości i z kim przeżywaliśmy również chwile smutniejsze, ale równie cementujące "naszą wspólnotę". Jednym słowem - cholerna szkoda, ze tak się stało jak się stało.
- Panie Danielu - dziekuję.
Ostatni sezon (co z resztą widać po mojej "aktywności" na forum), musiałem sobie z przyczyn niezależnych od siebie odpuścić. Stąd bierze się moja ogromna niewiedza w temacie drużyny. Dlatego powiedzcie mi, kto wpadł na taki durny pomysł pozbycia się Daniela? Co na to Rudi? Co ogólnie wiadomo na ten temat? Z góry dzięki za wyrozumiałość i odpowiedź.
Trener odpowiada za druzyne i decyduje kogo chce, a kogo nie.
Tylko takiego człowieka jak Daniel to powinno się wciągnąć w struktury klubu i szkolenie młodzieży. Ciekawe jak to będzie wyglądało od września, ale obawiam się że może byc nie wesoło.
Słupki by szlag trafił, zapewne pomyślano.
Nie wiem co napisać, wstyd mi za władze naszego klubu. Nie mam dla nich żadnego usprawiedliwienia.
Daniel dziękuje za wszystko.
Tylko czy to władze powiedziały trenerowi czy trener władzom. Tak czy siak jest kwas.
17 dni później
Daniel obecnie pracuje na etacie w pewnej firmie, i aktualnie to go pochłania bez reszty. Jeśli obowiązki mu na to pozwolą zajmie się dziećmi z minihokeja- Przynajmniej bardzo chce się nimi zająć. Pożyjemy zobaczymy
27 dni później
Danielowi należy się solidne podziękowanie za to że był z nami tyle lat a swoją postawą wzbudzał u nas kibiców zachwyt , mam nadzieje że ktoś wpadnie na pomysł by koszulki z numerami naszych najlepszych i najbardziej zasłużonych zawodników wisiały pod sufitem naszej hali. Jest parę nazwisk które mogłyby zawisnąć w tym miejscu przy okazji uhonorowania takim gestem Daniela. Mało kto o takich rzeczach myśli , ale te emocje które Ci najbardziej zasłużeni wzbudzali w nas zostają w naszej pamięci najdłużej. Cracovia Pany !
19 dni później
Z przecieków wiem że Daniel ma mieć fajne pożegnanie. Datę wstępnie ustalono na 21.09 (niedziela)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)