moim zdaniem dzięki jagnie i jej mężulkowi temat igrzysk możemy oficjalnie uznać za zamknięty

grzaniec Napisał(a): ------------------------------------------------------- > To ze Ci brakuje argumentow pokazales juz ostatnio > gdy Ci zylka pulsowala i deska ratunku byly > wycieczki personalne. grzaniec: Ty się tu cały czas kompromitujesz, i aż w pewnym sensie przyjemnie czytać, jak kompromitujesz się kolejnym postem... Zapewne próbujesz mnie obrażać, ale po tym, co Ty tutaj piszesz, zapewniam, że tak zaślepiony człowiek, do którego nie dociera IDIOTYZM POMYSŁU IGRZYSK i SZKODA JAKĄ TO PRZYNIESIE NAM WSZYSTKIM (oprócz polityków) nie jest mnie wstanie obrazić. Żadna żyłka mi nie pulsuje, nie zauważyłem też bym robił wycieczki personalne. Ty natomiast, mimo kilkakrotnych próśb, nie byłeś w stanie odpowiedzieć mi na jedno proste pytanie... Podajesz jakieś wyliczenia, które są w tej chwili zupełnie hipotetyczne i nawet w radiu propagatorzy igrzysk przyznają że w tej chwili tak naprawdę to nic nie wiadomo. Argumenty podałem, nie tylko ja, argumenty są miażdżące przeciw igrzyskom, a że tego nie widzisz to nie moja wina. > Slowo pisane do Ciebie nie dociera O sobie Pan piszesz :) > Saunk, mam nadzieje ze za 5-8 lat bedziesz w > stanie udowodnic ze te 20mld jednak zostalo > zainwestowane w Malopolsce mimo braku ZIO. Tego nie wiem, nie zamierzam tego udowadniać. Nigdzie nie pisałem że w ciągu 5-8 lat te 20 mld zostaną zainwestowane w Małopolsce. Natomiast wiem, że jeśli dostaniemy te igrzyska, to cała masa pieniędzy zostanie zainwestowana w coś co nie jest nam potrzebne, w przekręty, w łapówki, w wydatki nad stan, i będą przez lata długi... A jeśli 20 mld zostanie w coś zainwestowane, to przede wszystkim w tor bobslejowy w Myślenicach, zniszczenie stadionu Cracovii, zniszczenie Parku AWF, budowę hali Wisły którą potem trzeba będzie utrzymać... > > > PS. Mentny - jak zwykle, czyta się Ciebie z > > wielką przyjemnością, rozkosz czytać! > > PS. > To jest slodkie :) > Nie umiem obronic swoich tez, to przytule sie do > innych. > ???? Znowu próbujesz mnie obrażać... A kto to pisał ileś stron temu, że Turyn to dziura która sławę zawdzięcza igrzyskom? A kto to pisał o braku długów miast które organizowały igrzyska zimowe? Ja nie umiem obronić swoich tez? Hi, hi! Ja nie muszę ich bronić, to co ja piszę jest oczywiste DLA KAŻDEGO ZDROWO MYŚLĄCEGO CZŁOWIEKA. A co do Mentnego: mnie się ogólnie od dawna bardzo podoba to, co Mentny pisze. Ze względu na to że Pan grzaniec go wyżej skrytykował, pozwoliłem sobie pochwalić - by wiedział, że są też tacy, którym się bardzo spodobało. Tym razem też Mentny świetnie napisał. Na tym forum często jedni popierają posty innych. Wiec i ja popieram jednego z moich ulubionych (jeśli chodzi o to co pisze i jak pisze) forumowiczów. > > PS Dementor. > Taka niestety prawda. Jest jak jest plakac nie mam > zamiaru choc szansy szkoda. Zobaczymy czym sie > skonczy zwyciestwo przeciwnikow, chwilowo > triumfują, co jednak w mojej ocenie szybko okaże > sie, ze dosc duzym kosztem. Nikt nie triumfuje. Pan premier Tusk broni pani Jagny, mówią w radiu że Centrala Olimpijska twierdzi że rezygnacja przewodniczącej to sprawa która się zdarza, o łapówkach u nas - jeśli nawet wie - to jakieś strzępy... Do uwalenia tego pomysłu daleko. Bardzo ważny jest wynik referendum, to jest rzecz która nam może pomóc w uwaleniu tej chorej idei igrzysk. Tego referendum, którego zwolennicy igrzysk z Panem Grzańcem na czele tak się bali. Oby okazało się, że słusznie się bali. A "duży koszt" możemy ponieść wtedy, jeśli wejdziemy do tej trójki, a bardzo duży, jeśli dostaniemy te igrzyska. Wtedy Kraków się przez lata nie podniesie... PS1. Argumenty w rodzaju "chcemy mieć inwestycje w Krakowie? to zróbmy igrzyska" są dla mnie w rodzaju: "chcemy by Cracovia zdobyła mistrzostwo Polski? To przekupmy wszystkich sędziów by sędziowali dla nas!" PS2. Grzaniec, Ty naprawdę nie jesteś jednym z tych kilkunastu członków Komitetu Olimpijskiego, zarabiających 6400 miesięcznie, których nazwisk nam nie chcą podać do publicznej wiadomości? :P

Bucky Nome Napisał(a): ------------------------------------------------------- > knur napisał> jestem na nie, to jest przede > wszystkim orgia wszelkiej maści cwaniaczków. jak > się uda, to jest raj, a jak nie, to i tak zawsze > można coś przytulić i pobujać sie po świecie > "promując kandydaturę". > > Pod resztą argumentów też bym się podpisał. > Zdecydowane NIE. Na drugiej stronie tego tematu napisałem to co powyżej, odnosząc się do posta knura z pierwszej strony. Dzięki Jagna, dzięki Andrzej.

grzaniec Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Tu bym ucial nasza dyskusje, Jeżeli to można nazwać dyskusją... Ja i cała masa innych forumowiczów pokazuje idiotyzm i szkodliwość tej igrzyskowej idei, a do Ciebie to zupełnie nie dociera, Ty uparcie swoje. > nie masz pojecia co slowo "inwestycje" oznacza Mam pojęcie, spróbuję jeszcze raz Ci wytłumaczyć tak "łopatologicznie". Ulica. przy której mieszkam, ma dziury, chodnik też jest nierówny, trzeba to naprawić. I jest to w planie, kiedyś to się zrobi. Może za dwa lata, może za trzy... Ale lepiej będzie, jeśli to się zrobi za rok. Wobec tego grupa radnych, którzy chcą zaistnieć politycznie, których kumple mają zakłady produkujące różne rzeczy, wpadła na pomysł urządzenia na mojej ulicy zawodów w sprintach żużlowych. W tym celu wyremontuje się ulicę, mówiono też o remoncie chodnika, ale gdy złożono wniosek aplikacyjny do Federacji Żużlowej, to już o chodniku nie ma mowy. Wybudują nam za ogromne pieniądze wieże sędziowskie, które potem na ulicy zostaną. Ładne drzewka przy ulicy zostaną wycięte, trawniki przeznaczone na jakieś klepiska. Niedawno zrobione piękne boisko do siatkówki, chluba całej dzielnicy, zostanie zamienione na stację motocykli. Poza tym po zawodach żużlowych dzielnica wpadnie w długi, przez wiele następnych lat będziemy je spłacać, pieniędzy nie będzie na nic, podwyższą nam opłaty za abonament parkingowy na ulicy, wzrosną podatki od nieruchomości, ceny biletów tramwajowych, ceny w mieście... Zresztą już wcześniej, przy okazji tych zawodów, ceny wzrosną. Przy okazji zrobi się rozmaite przekręty, masa publicznych pieniędzy wpadnie w ręce "odpowiednich" ludzi, niektórzy "swoi" mocno zarobią. I jeszcze wmawia nam się, że dzięki tym zawodom zwiększy się atrakcyjność naszej ulicy, że ludzie przez wiele lat będą tu przyjeżdżać i zostawiać pieniądze. Tymczasem na końcu ulicy jest park, gdzie ludzie regularnie przyjeżdżają i odpoczywają... Ja wolę poczekać i mieć tę ulicę naprawioną rok później niż mieć ją naprawioną wcześniej takim ogromnym kosztem, ze szkodą dla mieszkańców, z długami na lata... > w zwiazku z tym polemika z Toba sprowadza sie do prostowania półprawd i wierzeń > ludowych za kazdym razem, wiec skoro zrobilem to juz tyle razy nie zauważyłem, byś coś sprostowal. Po prostu w ogóle nie reagujesz na serię uwag które cała masa ludzi Ci tu pisze, a z uporem piszesz swoje, kompletnie nieuzasadnione i wizjonerskie. > PS > Tak siedze i zawijam banknoty ... dokladnie 6420brutto. O, znasz dokładną sumę? :P

Co po Jagnie? Sporty bez filtra. To samo. Komitet Konkursowy "Kraków 2022" w rozsypce, nasza kandydatura również, ale akurat ona w rozsypce była od zarania. Tedy, jako osobie, która poniosła na polu walki z ideą krakowskich igrzysk pewne zasługi, udzielać się teraz powinno uczucie triumfu. Tymczasem nic z tego, niezgrabne PR-owe zabiegi męża przewodniczącej Marczułajtis-Walczak i złożenie przez nią samą stanowiska, nawet małego schadenfreude ni ponurej satysfakcji we mnie nie wzbudziło. Może dlatego, że to przecież nie koniec, bo wcale nie M.-W. jest źródłem problemów. Takie mam bowiem wrażenie, że rzucono ją ludowi na pożarcie, w końcu lincz na niej skutecznie odwraca uwagę od sedna sprawy, czyli (bez)sensu starania się o igrzyska. Wszyscy chętnie podchwytują narrację, że M.-W. musi mieć coś za uszami, choć mało kto zwraca uwagę, że w owym komitecie obok niej w zarządzie zasiadali inni, w tym przedstawiciele Rady Miasta Krakowa i miejskiego ratusza. Robienie więc dziś wielkich oczu przez polityków, zdziwionych nietransparentnymi działaniami M.-W. i jej ludzi, pod znakiem zapytania stawia albo ich wiarygodność albo kompetencje delegatów do rzeczonego zarządu. Tak czy inaczej, daje to przygnębiający obraz sposobu działania w sferach, w których do wydania są publiczne pieniądze. Zniknie M.-W. (nie wykluczam też teorii, że odpalono ją w wyniku politycznej intrygi zrodzonej w łonie samej Platformy), ale nie zniknie podstawowy problem. Olimpijski wózek z napisem "kasa do zmarnowania" będzie jechał dalej. Wbrew medialnym nastrojom nie uważam wcale, by sprawa igrzysk w referendum miała ostatecznie się rypnąć; zajęciem dla naiwnych jest badanie opinii na forach internetowych i wśród znajomych. Aferki przycichną, wykupi się - już legalnie - parę artykułów sponsorowanych, wydrukuje trochę ulotek, poszepta się to tu, to tam, że to M.-W. dała ciała. Będzie nowe otwarcie. Jedna czarownica spalona w ofierze, ale olimpijski sabat w najlepsze trwa. Przemek Franczak Dziennik Polski

Przed chwilą, w TV Kraków, w programie "Krakowski informator miejski" mówiono o Olimpiadzie i pokazywano, jakie to będzie dobre dla Krakowa. Wystąpił Pan Prezydent Majchrowski i wymienił serię inwestycji SPORTOWYCH - w tym przeróbkę stadionu Cracovii - mówiąc że wszystkie one (oprócz jednej, ale nie chodziło o stadion Cracovii) - i tak były planowane i będą zrobione niezależnie od Olimpiady. Ładnie to tak kłamać, Panie Prezydencie? A PLANOWANY koszt przeróbki stadionu Cracovii jest większy niż był koszt budowy stadionu... Aha, i powiedziano też, jak to dobrze, że koło nowej hali będą budynki wioski olimpijskiej z których część (ale nie powiedziano jak duża część, tego nikt nie wie) będzie potem przeznaczona na budynki komunalne. Poza tym, to ja nie rozumiem. Wielka nowa hala (nie chodzi o tę kończoną przy ulicy Lema), kilka innych rzeczy, i tak były planowane, a żeby wybudować zakopiankę czy obwodnicę potrzebujemy olimpiady? :P

Z onetu: ===== Euro 2012 trwa i daje dobrze zarobić Euro 2012 trwa i daje dobrze zarobić. Spośród siedmiu spółek utworzonych w celu przygotowania Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej nadal istnieje siedem - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej" Ponad półtora roku po zakończeniu turnieju ich menedżerowie pobierają sowite wynagrodzenia - średnio 30 tysięcy złotych miesięcznie, a ponadto otrzymują finansowe bonusy. Na przykład prezes Narodowego Centrum Sportu dostał 90 tysięcy złotych premii za 2013 rok. Spółki twierdzą, że nadal mają dużo pracy. Tak dużo, że na przykład PL.2012+ ma zagwarantowane istnienie aż do 2023 roku. ===== Ktoś naiwnie sądzi że z igrzyskami w Polsce byłoby inaczej? Jeśli jakoś, to tylko gorzej, tylko więcej publicznych pieniędzy by poszło...

Nie ma się co ekscytować, - 25.05 maja idea ZIO padnie w referendum.

O ile referendum będzie ważne.

Czyżby aluzja do bufetowej? ;)

rmszar Napisał(a): ------------------------------------------------------- > O ile referendum będzie ważne. raczej bym napisał o ile referendum będzie rzetelnie przeprowadzone ... (czy raczej policzone ;))

Dlaczego miałoby być liczone nierzetelnie? Uważam, że frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego będzie poniżej progu ważności referendum.

Z interii: [i]Rząd Donalda Tuska rozpaczliwie szuka pieniędzy Zaplanowane przez rząd działania przyniosą w 2014 r. finansom publicznym 17 mld 881 mln zł, a w 2015 r. - 19 mld 848 mln zł - podało w środę Ministerstwo Finansów w informacji na temat działań podjętych przez Polskę w celu ograniczenia deficytu. (...) Ministerstwo finansów poinformowało Komisję Europejską i Ecofin, że na 2014 r. zostały zaplanowane i wdrożone m.in.: podwyżka stawek akcyzy na papierosy i alkohol, utrzymanie podwyższonych stawek VAT na niezmienionym poziomie, likwidacja możliwości uzyskania zwrotu części podatku VAT od niektórych wydatków poniesionych na cele mieszkaniowe, zmiany dotyczące możliwości odliczania VAT od osobowych samochodów służbowych. Ponadto opodatkowano spółki komandytowo-akcyjne, zaplanowano wpłaty w latach 2014-15 do budżetu państwa przez Lasy Państwowe po 800 mln zł rocznie, zrezygnowano z wprowadzenia mechanizmu umożliwiającego podatnikom CIT przekazywanie 1 proc. podatku na rzecz jednostek naukowych. Resort wyjaśnił, że jednocześnie trwają prace nad oskładkowaniem umów cywilnoprawnych, w szczególności zbiegów umów zlecenia oraz wprowadzeniem składki emerytalnej i rentowej od wynagrodzeń członków rad nadzorczych. Planowana jest też likwidacja niższej 50 proc. stawki podatku leśnego dla lasów ochronnych. Prowadzone też są prace zmierzające do ograniczenia preferencji w opodatkowaniu nieruchomości związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, które nie mogą być wykorzystywane do prowadzenia tej działalności ze względów technicznych. Można się także spodziewać zniesienia zwolnienia z podatku od spadków i darowizn oraz podatku od czynności cywilnoprawnych nabycia własności nieruchomości stanowiących gospodarstwo rolne lub jego część. (...)[/i] Nie oszukujmy się - jeśli choć przejdziemy do drugiego etapu, nie mówiąc już o ewentualnym przyznaniu nam tej olimpiady, kraj będzie musiał zapłacić taką masę pieniędzy, że odczuwać to będziemy przez długie lata... A przede wszystkim my, w Krakowie. Raz, że my będziemy płacić najwięcej, a dwa, że w przypadku wszystkich późniejszych akcji finansowych będziemy słyszeć: "dostaliście olimpiadę, teraz trzeba dać innym". I wszelkie argumentacje typu "dzięki olimpiadzie polepszy się sytuacja Krakowa" są albo głupotą, albo zamydlaniem oczy z premedytacją. W skali długofalowej stracimy tak, że ho-ho! Aha, nawet jeśli frekwencja nie będzie odpowiednia, negatywny wynik będzie miał swoją wymowę. Ale nie bądźmy zawczasu takimi optymistami... Ci, którzy się tym jakoś interesują, w ogromnej większości zagłosują na nie. Ale masa ludzi ma to gdzieś, niewiele wie, oni mogą usłyszeć hasło "dla dobra Krakowa" i zagłosować na tak...

rmszar Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Dlaczego miałoby być liczone nierzetelnie? > Uważam, że frekwencja w wyborach do Parlamentu > Europejskiego będzie poniżej progu ważności > referendum. 30 proc powinno być, jeśli dobrze pamietam ostatnio było ok 40

Ostatnio było 39%. Teraz może być jednak o wiele mniej.

[i]Kraków może mieć ułatwioną drogę do organizacji zimowych igrzysk w 2022 roku. Rezygnację ze starań o tę imprezę rozważają władze Oslo. O takiej możliwości poinformowały norweskie media. Stało się tak, bo 115 delegatów (spośród 219) tworzącej koalicję rządową norweskiej Partii Postępu po długiej debacie opowiedziało się przeciwko kontynuowaniu starań o igrzyska. Imprezy nie chcą m.in. jej lider, minister finansów Siv Jensen oraz szef resortu ropy naftowej i energii Tord Lien.Zdaniem przedstawicieli Partii Postępu Norwegia ma inne potrzeby niż igrzyska. Uważają, że lepiej przeznaczyć pieniądze m.in. rozwój infrastruktury, obniżenie podatków, ochronę zdrowia i inne wydatki społeczne.[/i] Nawet tam, gdzie mają bardzo dużą część obiektów już gotowych, widzą, że to się nie opłaca... Nasza jedyna szansa w referendum. Inaczej będziemy za to płacić do końca życia, o zniszczeniu stadionu Cracovii nie mówiąc.

http://wiadomosci.onet.pl/krakow/mateusz-zmyslony-to-czas-zeby-reszta-polski-zrzucila-sie-na-krakow/59fy1

Orlean Napisał(a): ------------------------------------------------------- > http://wiadomosci.onet.pl/krakow/mateusz-zmyslony- > to-czas-zeby-reszta-polski-zrzucila-sie-na-krakow/ > 59fy1 Wywiadu udzielił pan Mateusz Zmyślony z agencji reklamowej, wynajęty na 3 miesiące za kwotę 48 tysięcy złotych, Niezła stawka... [url=http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3425637,urzednicy-chca-ratowac-sen-o-igrzyskach-ekspertem-zostal-mateusz-zmyslony,id,t.html][color=#0033CC][Urzędnicy chcą ratować sen o igrzyskach][/color][/url]