A może by tak zmiana na trenera Kociana?
-
-
TRANSFERY - komentarze, listy zyczen itd. (odsłona kolejna)
Trener Kocian?
Trener Wojciech Stawowy jest do wzięcia...
Zapraszam fanów jego talentu do dyskusji...
Panowie - do dzieła :-)
Wymiana trenera to absolutna ostateczność. Jak długo włodarze polskich klubów będą powielali ten elementarny błąd, zwalniając trenerów po dłuższych, czy krótszych seriach porażek? Ileż krótkowzroczności i głupoty jest w takim ruchu? Jak rozpuszcza polskich kopaczy, czyniąc ich bezkarnymi i nieodpowiedzialnymi za swoją grę i postawę?
Jest to jedną z przyczyn fatalnego stanu piłkarstwa w Polsce. Ileż prowizorki i braku wizji i planu jest w zatrudnianiu trenera i nieracjonalna wiara w jakiś efekt 'czarodziejskiej różdżki'. Dotyczy to każdego klubu, z naszym włącznie. To czystej wody patologia.
Edit: Dodam jeszcze, że obracamy się w gruncie rzeczy w gronie tych samych nazwisk, co czyni sytuację jeszcze bardziej absurdalną.
Co do Ruchu - zgadzam się z opinią, że uwierzyli, że mogą być wyżej, a tak naprawdę są tam, gdzie powinni z tym potencjałem, który mają.
Co do Cracovii (ale dotyczy to każdego klubu w Polsce) - łatwiej zwolnić trenera niż słabych piłkarzy, ale to oczywistość. Większym problemem w moim odczuciu jest ten brak wizji o którym wspominasz, Bucky Nome, i w tym miejscu jest najwięcej do zrobienia. Był zresztą kiedyś na krótkiej piłce fajny artykuł jak to wygląda w którymś z angielskich klubów o ile pamiętam.
Tu potrzebna cierpliwość właściciela aby trener miał sznsę spokojnie pracować z drużyną , by mógl wymienić złe ogniwa na dobre bez właczanie się osób z zewnątrz .A tego niestety brak , z regóły po kilku porażkach trener out a piłkarze trwają .
5 dni później
" Zaledwie 15 zawodników miał na poniedziałkowych zajęciach do dyspozycji trener... Michał Pulkowski.
Gdy ostatni raz Robert Podoliński nie prowadził treningu, był w Słowenii na obserwacjach Miroslava Covili. Czy tym razem także szuka zawodników do gry w zespole z ul. Kałuży? - Bez komentarza - odparł zastępujący go Pulkowski. - Trenera zatrzymały sprawy służbowe. Pracuje, ale gdzieś indziej."
GW
Zbieżność nieobecności trenera z okresem meczów eliminacyjnych zapewne nieprzypadkowa...może tak z 5 twardych jak skała Islandczyków ;)
na meczu juniorków w Warszawie Cracovii z Legią też był :) Widać, że Podolińskiemu obserwacje zawodników nie przeszkadzają :)
ian thorpe Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> na meczu juniorków w Warszawie Cracovii z Legią
> też był :) Widać, że Podolińskiemu obserwacje
> zawodników nie przeszkadzają :)
Może przy okazji kogoś wypatrzy .
11 dni później
Marcin Brosz był ostatnio namawiany do pracy w Cracovii. Z oficjelami Pasów śląski szkoleniowiec ostatecznie nie doszedł do porozumienia wg dzisiejszej Gazety Fakt.http://sport.fakt.pl/pilka-nozna/marcin-brosz-i-dariusz-dudek-na-stazu-w-fc-liverpool,artykuly,498717.html
Ostatnio to znaczy chyba 1,5 miesiaca temu ? Ta informacja pojawiła sie na forum 10 wrzesnia .
To była kompletna bzdura wyssana z palca, na forum się pojawiła się, bo pisał o niej ten sam brukowiec co teraz.
Po co to mieszać ?
Dobre, dobre. Brosz fajnie szuka nowej pracy. Zamiast wysyłać CV do klubów wysyła samojebki do Faktu. :D
Gra na swoim poziomie .
Mógł od razu pójść na całość i napisać za pośrednictwem faktopismaka, że zainteresowany był nim Liverpool, ale po długich negocjacjach z władzami klubu strony nie doszły do porozumienia :D
Ale możliwe, że nawet faktopismak zna jakieś granice.
A może po prostu pan Marcin nie może znaleźć pracy bo trzyma kredens?
ja bym się tak z tego trenera nie nabijał, bo u nas pracowało wielu a żaden naszej drużyny do pucharów nie doprowadził. To tak, jak gdyby ktoś stał w dziurawych trampkach w kałuży podczas deszczu, a śmiał się z kogoś innego, że ma zielone kalosze.
- Można przyzwyczaić się do jednego szkoleniowca? Chodzi mi o Podolińskiego.
- Tak, ale taka jest właśnie piłka. Raz się trenuje z jednym szkoleniowcem, innym razem z drugim. Trener otrzymał ofertę z Ekstraklasy i nie ma się co dziwić, że z niej skorzystał.
- Ale był pan jego ulubieńcem. Nie tęskno?
- Inaczej byłoby pewnie, gdybym nie grał u trenera Sasala, ale tak nie jest. Dla mnie najważniejsze są teraz regularne występy, żebym miał możliwość pokazania tego, że jestem w stanie poradzić sobie wyżej.
- W pewnym momencie mówiło się, że trafi pan do Cracovii razem z trenerem.
- Były jakieś pogłoski, ale znałem długość swojego kontraktu i wiedziałem, że prawdopodobnie zostanę w Dolcanie. Nie byłem na nikogo zły. Cieszę się, że zostałem, bo mamy bardzo fajny zespół.
- Do Krakowa odszedł za to Dariusz Zjawiński. Macie jakiś kontakt?
- Raczej telefoniczny. Mniej więcej wiemy co u Darka słychać, a on wie co dzieje się u nas. Napastników rozlicza się ze strzelanych goli. W pierwszych spotkaniach, które oglądałem w jego wykonaniu, Darek potrafił znaleźć się pod bramką rywali, ale miał pecha z wykorzystaniem sytuacji. Jakby wykończył jedną lub dwie z nich na początku, jego dorobek wyglądałby teraz inaczej. Ma trochę pecha.
- Pańska umowa wygasa wraz z końcem czerwca przyszłego roku. Ma pan już teraz jakieś propozycje?
- Na razie jest cisza. Może w grudniu będzie wiadomo coś więcej.
- Czyli nie ma możliwości, żeby odszedł pan z Dolcanu zimą?
- Na ten moment nie ma takiej możliwości, bo tak jak powiedziałem, nie mam żadnych ofert. Owszem, propozycje były, ale wcześniej, gdy kończył się poprzedni sezon. Od początku rundy nikt się do mnie nie zgłosił, ale przynajmniej mogę skupić się na grze.
Rozmowa z Grzegorzem Piesio - http://www.2x45.info/aktualnosci/30668/grzegorz-piesio-dla-2x45-nie-mam-ofert-z-ekstraklasy-ale-chcialbym-sie-tam-sprawdzic/
ian thorpe Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ja bym się tak z tego trenera nie nabijał, bo u
> nas pracowało wielu a żaden naszej drużyny do
> pucharów nie doprowadził. To tak, jak gdyby
> ktoś stał w dziurawych trampkach w kałuży
> podczas deszczu, a śmiał się z kogoś innego,
> że ma zielone kalosze.
Ja się nie nabijam z jego umiejętności trenerskich.
Wykpiwam żenującą akcję przeprowadzoną pospołu z zaprzyjaźnionym (przekupionym?) pismaczyną z brukowca, polegającą na wysmarowaniu serii informacji prasowych o rzekomym zainteresowaniu ze strony Cracovii i negocjacjach (niechybnie w celu autopromocji na rynku trenerskim).
Takoż i ja nic o trenerakich umiejętnościach nie pisałem. Jedynie o PR. Prosiłbym czytać, co kto pisze i nie doszukiwać się tego, co kto chce przeczytać.
.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)