" Dzieci i tata we mgle" - smutne to.
-
-
CRACOVIA - Olimpia Grudziądz 0 : 0
Jak ktoś mówi, że Danielewicz grał dziś słabo, to sam jest dno. Zwłaszcza jeśli łaskawie ocenia Budzińskiego, który zgrał dzisiaj dziwnie: niby poprawnie, kiedy już był przy piłce, ale przez większą część meczu niewidoczny, nie angażujący się, nie szukający gry.
Mamy oczywisty problem z atakiem, to fakt. Po prostu niemoc. Czy stać ich było na więcej? Nie, walczyli, momentami ładnie wprowadzali piłkę pod bramkę tamtych, no ale taki jest nasz stan kadrowy, że więcej nie dało się wycisnąć. Olimpia to solidny zespół, ciekaw jestem, jak wypadną z Legnicą - a rewelacyjny Dolcan z Termalicą.
Dodam, że w porównaniu z poprzednim, przegranym meczem z Olimpią nie grali Dudzic i Strauss.
Chłopakom walki odmówić nie można, ale mieli tyle sytuacji, że jedna po prostu musiała paść..
Gramy dalej!
NIe było źle ... i tyle .
zejdler za slaby fizycznie dla mnie kolejny slaby jego mecz
Może był to nawet najlepszy mecz Cracovii na wiosnę? Mimo wszystko nasza gra nie jest porywająca głównie poprzez niemoc ofensywy Dośrodkowania - balony, strzały - kapcie. Cieszyć może że wygląda to już jednak lepiej i da się oglądać. Oby była to zapowiedź lepszej formy. W tej lidze każdy może wygrać z każdym. Awans nadal w zasięgu Pasów, ale tylko pod warunkiem coraz lepszej gry.
Dziś mogliśmy polec w I połowie. Kolejny świetny występ Pilarza!!!
Widzę poza tym coraz lepszą grę Cracovii, mam nadzieję, że zwyżka przyjdzie na maj.
Ja również widzę zwyżkę, na pewno było to nasze najlepsze spotkanie na wiosnę, ale ewidentnie brakuje wykończenia. Co nie zmienia faktu że gra zła już nie była. Oby tak dalej.
Inaczej byscie mowili jakby Olimpia wbila 3 gole :) a wcale duzo nie brakowalo.
Taka legia wbila by nam dzis z 5 goli i z czym do ( jesli ) ekstraklasy ? Czy to jest ten wypracowany styl ?
najlepszy mecz w tej rundzie co nie znaczy , że choć przyzwoity.
generalnie Olimpia byla w stanie zalozyc nam presing przez 30
minut pierwszej połowy...nie istnieliśmy niemal na boisku...mogli wygrywać nawet i 4 0
po pierwszej połowie....
myśmy nawet 4 celnych strzałow przez mecz nie oddali.
Doobrze wygladało pierwsze 20min. ataki skrzydlami, kombinacyjnie podaniami. Pózniej w kratke. Równie dobrze moglismy przegrac takze 1 punkt sprawiedliwy. Za mało celnych strzałów tzn. w swiatło bramki. Powinno byc wiecej uderzen po ziemi - zawsze to jakis rykoszet i bramka! Na plus ze grali odwazniej, choc po 20min ryli sie srodkiem bezskutecznie na roslych obroncow z Grudziadza. Za malo polotu jak dla mnie.
ps. Sedzia nie reaguje na wydarzenia na boisku, pozwala na gre na zwłoke, za malo kartek dla Olimpii - buc.
jeśli się komuś nie chce słuchać całej konferencji - to skrót pokazujący, że ktoś wraca do formy parcioszkłowej:
[i] Gdyby nie te błędy w pierwszej połowie, to mógłbym powiedzieć, że była ona wyrównana.[/i]
Dało sie to oglądać , choc mega szczęściez tymi setami dla Olimpii. Całkiem nieżle Danielewicz , Budzik bezbarwny. Nie ma napadziora i jest bida. Może dać spróbować Michaszkowi cały mecz zagrać? Kosa aut ...za niego Matko...aha..ta patelnia, którą wyłożył Marciniak woła o pomste do nieba..co się z tym chłopem porobiło....
Ironią jest to iż był to najlepszy mecz w rundzie, a robiliśmy babole w obronie i bezradni w ataku....
Ale piłkarze walczyli ale to akurat nie zasługa WSa;)
Słusznie Panowie piszecie, że mecz najlepszy na wiosnę co nie znaczy, że dobry w naszym wykonaniu.
Proponuję zastosować jeszcze jedną poprawkę, Olimpia nie była bardzo zdeterminowana jeśli chodzi o zwycięstwo.
Awans im chyba nie grozi, spadek tym bardziej. Gdyby to była drużyna, która walczy o jakiś cel, do przerwy przegrywalibyśmy 2-3 bramkami.
Na każdym kroku wychodzi brak piłkarskiej jakości, ale gorszym jest to, że trener nie robi kompletnie nic aby uczynić naszą grę skuteczniejszą.
Obrona cały czas dramat. Jeśli tak zagramy u siebie z Tychami, Termalicą czy Flotą - polegniemy z kretesem.
Antytrener Stawowy w tym meczu znów przekroczył granicę absurdu i zbliżył się pod względem ustawienia drużyny do tak nielubianego przez niektórych laptopa Majewskiego wprowadzając dwóch defensywnych pomocników (Szeligę, Dąbrowskiego) i nie wystawiając napastnika.
Jeśli dodać, że po 10 latach Stawowy nadal nie potrafi nauczyć żadnego prowadzonego przez siebie zespołu wykonywania rzutów rożnych (żenada!), rzutów wolnych, gry głową i dośrodkowań to trudno się powstrzymać od złośliwego nazwania go Wuefistą.
Piszecie, że najlepszy mecz w rundzie i że widać poprawę. Dobrze. Może to zaklinanie rzeczywistości coś nam da?
Bo prawda jest bardzo gorzka, tylko po co się powtarzać.
Przyłączam się więc. Czarujmy: gramy coraz lepiej, można już dostrzec pomysł na pomysł na grę, próbujemy strzelać z różnych pozycji, itd.
Mimo wszystko na dzień dzisiejszy zmiana trenera nie wchodzi w grę. Ostatni taki moment jest za nami. Może więc ograniczyć krytykę do komentarza gry, bez zbędnych inwektyw? W takich chwilach pozostaje trzymanie kciuków "za to co jest".
wyglądało to ogólnie bardzo słabo, momentami żenująco, acz w krótkich przebłyskach nieźle. nie poczułem się obrzygany, a po wcześniejszych miewałem takie uczucie, czyli postęp jest. ale czy to pocieszenie?
sterby Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Słusznie Panowie piszecie, że mecz najlepszy na
> wiosnę co nie znaczy, że dobry w naszym
> wykonaniu.
>
ja pierniczę, jak to był najlepszy mecz, to dobrze zrobiłem że wyłączyłem po 24 minutach
przemyślałem ile nagrzerzyłem od Wielkanocy i czy ogladanie takiej bandy nieudaczników jest adekwatną karą
i wyszło, że Pan szanowny profesor powinien mi zapłacic
co najmniej kwartalną pensję tego Zejdlera czy jak mu tam żebym miał taką pytę śledzić
badziwie, porażka, samozachwyt, jako kibic sukcesu nie toleruje takiej fuszerki
wrócę jak będą podawać prawdziwe danie, a nie półprodukt ze zgniłych składników
prawdziwy kibic Cracovii nie tolerujący gówna
tra
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> wyglądało to ogólnie bardzo słabo, momentami
> żenująco, acz w krótkich przebłyskach nieźle.
> [b]nie poczułem się obrzygany[/b], a po wcześniejszych
> miewałem takie uczucie, czyli [b]postęp jest[/b]. ale
> czy to pocieszenie?
Cały problem polega na tym, że postęp, a co za tym idzie brak uczucia bycia zbrukanym u kibicowskiej braci wynika tylko i wyłącznie z wydobycia pokładów ambicji u naszych zawodników.
No właśnie, zawodników, nie chłopców, którzy po ostatnich rozmowach wychowawczych (czy to z pionem sportowym, czy to z kibicami) jakby nieco wydorośleli.
Najbardziej boli to, że mimo, iż dziś, pierwszy raz tej wiosny, z czystym sumieniem nagrodziłem oklaskami walkę w wykonaniu naszych piłkarzy, to z bólem serca uświadomiłem sobie, że my po prostu jesteśmy słabi. Jako drużyna. Piłkarsko. Tak po prostu.
Niechaj żywi jadnakowoż nie tracą nadziei. Wiele spieprzono (celowo używam formy bezosobowej, bo czas na rozliczenia przyjdzie po sezonie).
Ale jest NADZIEJA, a imię jej to SŁABOŚĆ RYWALI.
Dziś wiemy jedno, awansują dwie drużyny, które na to nie zasłużą dobrą, równą grą, ale tym, że FUKSEM wygrają ten wyścig ślimaków.
Zróbmy wszystko, byśmy tego FUKSA mieli MY.
Bardzo mi sie podoba co napisales Astonie . Piszac dzis ,ze nie bylo zle czy tragedii - pomyslalem nie o postepie w grze lecz o zaangazowanmiu naszych pilkarzy - u ktorych widac bylo ,ze starali sie ale ....oni sa po prostu slabi i zle przygotowani. Zwlaszcza brak rozgrywajacego i napastnik rzuca sie w oczy ktory by pomogl ta prace fizyczna wynagrodzic golem czy prostopadlym podaniem .Takiego co przy slabosci rywali i naszej taktyki sam potrafi wygrac pojedynek i stworzyc sobie sytuacje.
Moze znowu zlapiemy fuksa - Dudzic bedzie mial pare dobrych meczy , Szeliga strzeli bramke , Rok wroci w dobrej formie i Saidi mimo dlugiego rozbratu z pilka bedzie pozyteczny dla zespolu i bedzie sial poploch w szeregach obroncow ... Wiem marzenie - ale moze spelni sie bo to bedzie fuks ktorego wlasnie potrzebujemy do awansu.
Brawa i podziękowania dla Pilarza! Ratuje nam d... jak nigdy dotąd. Obrona znowu startowała do miana kabaret roku 2013. Jedyny na plus to Nykiel. Widać jednak progres(nasi stoperzy wygrywali główki) ale na tym chyba koniec.
Jestesmy w czarnej dupie. Lepiej rozpoczęte spotkanie niż to z Warta, później było tylko coraz gorzej..Jestesmy miernotami, zostało rozpieprzone praktycznie wszystko.Mam zal do siebie, ze ludzilem się ,ze będzie lepiej..
Czytajac Astona, mysle ,ze z takim zespolem, trenerem,gra nie warto awansować bo, po co?
Pełna zgoda z ASTONEM! Ci którzy nie oglądali pierwszej połowy powiedzą: strata 2 pkt. Ci którzy ją "przeżyli" odetchną z ulgą i stwierdzą, że ugraliśmy 1 pkt. KATASTROFALNE błędy w obronie i tylko Pilarzowi i brakowi umiejętności graczy Olimpii zawdzięczamy, że mamy przynajmniej ten 1 pkt. Na koniec pytanie retoryczne: jak mamy wygrywać mecze jeżeli nie stwarzamy żadnej 100% okazji do strzelenia bramki (zresztą kto ją ma strzelić).
jedynym pozytywem tego meczu to : KIBICE = dziękuje.
szuwarek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jedynym pozytywem tego meczu to : KIBICE =
> dziękuje.
Tzn. Ci co przyszli bo "wyludnione niemal " sektory A i B (zwłaszcza A) wprost porażały...
Dziwi Cię to Khalidzie z taką grą? Ja rozumiem to że drużyna potrzebuje wsparcia ale sami muszą coś zrobić od siebie żeby to wsparcie dostać. W jesieni nie można było narzekać na frekwencje. Na wiosne po 6 kiepskich meczach z rzędu ludzie po prostu nie chcą tego oglądać, bo się nie da.
Drużyna grała z charakterem, to fakt... walczyli tak jak mogli, a ja od początku twierdziłem, że nasza słabość to wina (jak obiecałem, tak dziś piszę bez ogródek) sabotażysty Stawowego. Gość nie potrafi uderzyć się w pierś i zrobić czegoś na przekór sobie, ale dla dobra drużyny. Foruje swoją dziurawą jak polskie ulice obronę (Częstochowy)... co z tego, że trochę dłużej utrzymaliśmy się przy piłce niż poprzednio? Rywal wyrzutami z autu tworzył lepsze sytuacje niż my "grając swoje" przez cały mecz. Teraz potter mógłby napisać: "będzie Wam głupio, już za momencik, dosłownie za chwilkę to wszystko zatrybi".... choćbyśmy od następnego meczu zaczęli rozjeżdżać rywali po 4:0 to nadal Stawowy będzie do odstrzału po sezonie... bo jesteśmy w połowie rundy rewanżowej, a za promyk nadziei uważamy to, że pierwszy raz u siebie tylko trochę odstawaliśmy od rywali. Natomiast był to kolejny mecz, kiedy mogliśmy spokojnie dostać 3, 4 w plecy i w zasadzie powinniśmy, ale na szczęście rywale nie mają lepszych piłkarzy od Nas, a Pilarz (zasługuje już któryś raz na ciepłe słowa) jest w zadziwiająco wysokiej dyspozycji.
i kolejna zagadka. O jakiej drużynie tak napisano:
[i]A gra wyglądała bardzo słabo - co najmniej kilkadziesiąt niecelnych podań, dziesiątki przypadkowych zagrań i problemów z przyjęciem piłki, kilkanaście nieudanych dryblingów, kilka zupełnie nieudanych strzałów i parę zupełnie niegroźnych dośrodkowań z rzutów rożnych bądź wolnych.[/i]
nie... to niemożliwe. Tym razem zgadliście. Nie wszyscy podzielają zachwyt prezentowany na forum.
Po takich meczach nachodzi mnie refleksja, że najbardziej boje się tego awansu do ekstraklasy. Z czym panowie tam się pchać...
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
>
> Cały problem polega na tym, że postęp, a co za
> tym idzie brak uczucia bycia zbrukanym u
> kibicowskiej braci wynika tylko i wyłącznie z
> wydobycia pokładów ambicji u naszych
> zawodników.
>
> No właśnie, zawodników, nie chłopców, którzy
> po ostatnich rozmowach wychowawczych (czy to z
> pionem sportowym, czy to z kibicami) jakby nieco
> wydorośleli.
>
pozostaje miec tylko nadzieje ze tak im zostanie, a nie byly to wyczyny zwiazane z fizyczna obecnoscia Bossa na trybunach
i fakt, ze po uprzednim obrzyganiu mamy tak rozstrojone nerwy i obnizony prog minimum , ze sam fakt biegania i zaangazowania daje satysfakcje, troche jednak zacierajac rozmiar tej nedzy i rozpaczy
szkoda złotówki...
Czechura Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po takich meczach nachodzi mnie refleksja, że
> najbardziej boje się tego awansu do ekstraklasy.
> Z czym panowie tam się pchać...
Oglądałeś ostatnio ekstraklase? Nic tam nie grają i z obecną dyspozycją zajęcie na koniec miejsc 6-16 byłoby całkiem możliwe;) Może z 6 trochę przesadziłem, ale doliczając farta którego mieliśmy w jesieni dałoby się "powalczyć";) Poza tym pisanie że nie ma co się pchać do ekstraklasy powinno być automatycznym odsyłaniem do podstawówki. Ekstraklasa to pieniądze, nie piszę już o prestiżu(haha), czy większych możliwościach negocjacji z zawodnikami. Chodzi po prostu o kasę za prawa do transmisji, dodatkowych sponsorów etc.
Jeżeli co miesiąc ponosisz jakieś wydatki - pensje pracowników, utrzymanie stadionu, kwestie organizacyjne i wiele innych, to latwiej jest Ci je spłacać gdy masz jedno źródło dochodów, czy gdy poza tym jednym źródłem dochodów pojawia się inne, całkiem lukratywne?
poza tym fajne sa transmisje w ekstraklasie, wole taka perspektywe kamery niz taka jak np w Strozach, 2m nad boiskiem z glowami kibicow przy rzutach roznych :D
ale kazdy ma swoje gusta, niektorzy lubia folklor i niszowosc :P
Khalid Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> szuwarek Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > jedynym pozytywem tego meczu to : KIBICE =
> > dziękuje.
>
> Tzn. Ci co przyszli bo "wyludnione niemal "
> sektory A i B (zwłaszcza A) wprost porażały...
Nie chodzi mi frekwencje ilościową a kulturę dopingu (z uwagi na dzieci, które z nami przyszły).
Jeżeli chodzi o frekwencje to jest propozycja aby na następny mecz na sektor rodzinny przy wejściu , każdemu wręczyć symboliczną ZŁOTÓWKĘ (kosztami obciążyć sztab trenerski i zawodników) Frekwencja murowana, wszystkie żule i menele z okolic Salwatora i Dębnik zbiegną się aby po zakończonym meczu (o ile dotrwają do końca) w pobliskim Leviatanie zakupić jedno piwo (marki piwo) na dwóch. Grunt to dobry PIAR
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)