LIDERA MAMY, ZA CHUJ GO NIE ODDAMY! :D
-
-
Stomil Olsztyn - CRACOVIA 3 : 0
A właśnie mamy ten tego lider czy nie? Bo nie wiem co w takiej sytuacji mówi regulamin. Flota lepsza w bramkach, a my mamy jeden bezpośredni mecz wygrany.
Kajak Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A właśnie mamy ten tego lider czy nie? Bo nie
> wiem co w takiej sytuacji mówi regulamin. Flota
> lepsza w bramkach, a my mamy jeden bezpośredni
> mecz wygrany.
Wyżej w tabeli jest drużyna lepsza w meczach bezpośrednich. Możemy być w niektórych tabelach na drugim, ponieważ nie wszystkie ustalają mecze bezpośrednie przed końcem sezonu.
Z tego co mi się wydaje na oficjalnych tabelach na tym etapie liczy się różnica bramek. A bilans bezpośredni dopiero w tabeli końcowej.
Na takiej murawie Cracovia powinna "rozklepać" Stomil i umocnić się na pozycji lidera bo Tyszanie pewnie rozklepią Flotę http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://legia.net/images/news/big/ostroda_stadion_1314801790.jpg&imgrefurl=http://www.legia.net/wiadomosci,43158-mecz_z_jagiellonia_pod_znakiem_zapytania.html&h=439&w=594&sz=144&tbnid=udSzsN3VIsv0eM:&tbnh=92&tbnw=124&zoom=1&usg=__TRIyRHUkP5bTdGLNHBxgY_zefls=&docid=TiVtduSsm7tdRM&sa=X&ei=Jy9PUdmQOoXItQaKyYHgCA&ved=0CDoQ9QEwAg&dur=1558
Trzeba zdobyć 3 punkty i to koniecznie! Większość z drużyn z czołówki ma teraz ciężkie mecze, a my jeżeli chcemy liczyć się w walce o awans musimy zdobywać punkty, bo terminarz mamy łatwy na najbliższe mecze (Stomil na wyjeździe, Dolcan u siebie, ŁKS na wyjeździe, Warta u siebie). Nie będzie wymówek że nie ma reprezentantów i Budzika. 3 pkt muszą być!!
Paluch, to zdjęcie nie wygląda na zrobione w tym tygodniu :)
Zdjecie z 2011 roku, do tej pory to pewnie jest tam zaorane pole uprawne :)
Mecz musowo trzeba wygrać nie ważne jak.
Dla przypomnienia MARUDEROM które drużyny wywiozły komplet punktów z Olsztyna w tym sezonie; Arka 0-2, Dolcan 1-2, Miedż 1-2 , Warta 0-2 oraz Zawisza 0-5 !!!. Jedyną drużyną ,która poległa w Olsztynie była Sandecja 4-0.
Nie mogę zgodzić się z niektórymi kibicami, którzy REMIS W TYM MECZU BIORĄ W CIEMNO.
Drużyna , która jest w tym momencie liderem I ligi i ASPIRUJE do awansu WINNA ten mecz wygrać PRZEKONUJĄCO (rozmiar zwycięstwa nie jest istotny)
Jak mamy wygrać przekonująco, skoro w meczu u siebie wychodzimy i przez 45 minut gramy zachowawczo na swojej połowie, zamiast zmiażdzyć przeciwnika?
Nie wiem czy doczekamy sięzwycięstwa 2 bramkami za Stawowego, ale jeśli mimo to awansujemy to nie mam nic przeciwko.
oj tam oj tam szuwarek...wygrajmy 1-0 i bedzie git :)
Tego meczu najbardziej się boję z pierwszych 5-u. Jakoś nasza drużyna ma "talent" do zawalania (patrz Dolcan)
takich "zawodów sportowych".
szuwarek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Jedyną drużyną
> ,która poległa w Olsztynie była Sandecja 4-0.
> Nie mogę zgodzić się z niektórymi kibicami,
> którzy REMIS W TYM MECZU BIORĄ W CIEMNO.
> Drużyna , która jest w tym momencie liderem I
> ligi i ASPIRUJE do awansu WINNA ten mecz wygrać
> PRZEKONUJĄCO (rozmiar zwycięstwa nie jest
> istotny)
Sandecja, powiadasz Waść? Ta sama Sandecja, z którą niedawno bardzo szczęśliwie zremisowaliśmy u siebie (pieprzenie o tym, że to była zmyła, czy oszczędzanie przed ligą - po obserwacji ostatnich meczów można między bajki włożyć)
Pamiętaj, kolego, że Cracovia Stawowego u siebie i na wyjeździe to dwie zupełnie inne drużyny. Ta pierwsza wygrywa fartownie, ta druga jako jedyna drużyna górnej połówki tabeli ma ujemny bilans wyjazdowy na wyjazdach i takie "osiągnięcie" jak klęska ze świetnym Dolcanem 1:3
Gdzieś tam napisałeś, żeś kibic wiekowy. Powinieneś zatem pamiętać taki sezon, w którym wygraliśmy z mistrzowskim Lechem 1:0, rozgromiliśmy Legię 3:1, czy niedawnego wówczas mistrza (1980) z Szombierek 3:0, pokonaliśmy też brązowy Ruch 1:0. A mimo to [b]z hukiem spadliśmy z ligi[/b]. Bo te wszystkie sukcesy były na Ziemi Świętej, a na wyjazdach zdobyliśmy wtedy "aż" 3 punkty (w tym 1 z gts-em ;))
dlatego REMIS ZE STOMILEM PRZYJMĘ Z POCAŁOWANIEM RĘKI, a PRZEKONYWUJĄCE zwycięstwo 1:0 z radością ;)
z jednej strony wygrywanie u siebie i remisy na wyjazdach to jest to, o co nam chodzi. ale tylko jako średnia statystyczna, bo trzeba brać pod uwagę, że może nam się noga powinąć, i przytrafi się jakis remis u siebie czy porażka [s]w Gorzycach[/s] na wyjeździe. dlatego dobrze sobie gdzieś zbudować "poduszeczkę", czyli wygrać nadprogramowo. a poza Łódzkim KS nie mamy na rozkładzie słabszego u siebie rywala niż Stomil. dlatego, choć po remisie rozpaczać nie będę, to jednak oczekiwałbym wygranej. choćby miało to wyglądac jak męczarnie z GKS - ważne, żeby wtłoczyć jedną bramkę więcej niż rywale.
suram - WAĆPAN piszesz z takim rozmachem, że właściwie to już całkiem się już pogubiłem (WIEKOWY) co ja właściwie o tej Sandecji napisałem ??? że przegrała mecz w Olsztynie 4-0. To był FAKT statystyczny i nic po za tym. A meczy historycznych NIE MUSISZ MI PRZYPOMINAĆ, bo nie takie BABOLE w swoim życiu widziałem. W przeciwieństwie do Ciebie REMIS potraktuje jako PORAŻKĘ (mimo 1 punktu) a ZWYCIĘSTWO równie jak Ty z radością.Czytaj moje wpisy spokojnie a nie GORĄCZKUJ SIĘ.Jako kibic mam widocznie inne spojrzenie na mecze Cracovii, takie moje prawo jak i Twoje. Ale od tego jest Forum abyśmy mogli (zgodnie z regulaminem) przekazywać swoje życzenia jak i bolączki o naszej drużynie.
Trzeba wygrać i tyle. To prócz ŁKSu nasz najłatwiejszy wyjazd..
Ja na to patrzę trochę bardziej długofalowo, a w zasadzie "średniofalowo".
Wytworzyła się taka, a nie inna sytuacja w tabeli, tj dopadliśmy "wiejski duet", który najwyraźniej złapał zadyszkę i razem z podążającym za nami Zawiszą uciekliśmy trochę groźnej Miedzi.
I teraz mamy przed sobą cztery mecze z dołem tabeli, tj wyjazdy do Ostródy i Łodzi oraz Dolcan i Warta u siebie.
To jest poważna szansa na oderwanie się od wiejskiego duetu i już nieważne czy z Zawiszą czy bez, bo najistotniejsza jest przewaga nad trzecią ekipą tabeli.
Korzyści z tego płynące są oczywiste - przystępując do decydującej części sezonu z handicapem punktowym to rywalom do awansu będą drżały łydki, a nasi "chłopcy" mając świadomość, że pojedyncza wpadka nie odbierze wszystkich szans, będą mogli grać z większym komfortem psychicznym. Zresztą nie chcę krakać, ale jeśli wyjazdowy mecz z Zawiszą, a w szczególności ten w ostatniej kolejce z Miedzią miałyby bezpośrednio decydować o awansie, to jakoś naszych "czochraczy" w nich nie widzę...
Dlatego oczekuję, że wyciśniemy punktowe maksimum z najbliższych czterech spotkań. Styl nieważny, ilość bramek takoż, ale 10 punktów to absolutne minimum.
Dobrze prawisz Astonie :D Kazdy pogrom 1;0 w naszym wykonaniu z dolem tabeli przyjme z zadowoleniem ...i ten jeden remisik 1;1.
Znowu na luziku w przecudownym stylu okraszone to wszystko wspaniałą taktyką i ....3-0 dla Cracovii ;)
Tak jak napisał Aston.10 pkt to minimum w czterech najbliższych meczach jaki trzeba koniecznie zdobyć.Jeśli jednak nadal "treneiro"będzie wystawiał swojego synka Zielińskiego to cały misterny plan pójdzie najprawdopodobniej w pizdu...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)