nie zauważyłem takiego tematu, więc go zakładam.
Wywiad z Rączka na h.net
[i]Jeszcze trzy sezonu temu byłeś czołowym bramkarzem w PLH, zastępując z dobrym skutkiem w bramce Cracovii Rafała Radziszewskiego. Dlaczego późniejszy okres nie był już tak udany?
- Dobra gra w barwach Cracovii to przede wszystkim zasługa bardzo fajnej współpracy z Rafałem Radziszewskim oraz zaufania trenera Rohaczka, który dał nam grać regularnie na zmianę, więc nie było stresu ani chorej rywalizacji. Była dobra atmosfera, miło wspominam tamten okres. Natomiast jeśli chodzi o sezon w Sanoku, to muszę przyznać, że troszkę za bardzo nerwowo reagował trener Janczuszka. Za dużo nami rotował i chyba sam nie wiedział do końca, jak rozwiązać kwestię golkiperów. Była ciągła presja na zespół, która źle wpływała na naszą grę. W Tychach zagrałem bardzo mało meczów, po prostu nie dostałem szansy, żeby wnieść coś do zespołu. Bardzo tego żałuję, gdyż czułem się tam dobrze. Jednak byliśmy największym przegranym tamtego sezonu. Drzemały w nas wielkie możliwości, może w tym sezonie uda się chłopakom osiągnąć sukces.
Czy przejście do Sanoka, a później Tychów uważasz za swój błąd?
- Troszkę żałuję, że ruszyłem sie z Cracovii, gdyż naprawdę fajnie współpracowało mi się z ?Radzikiem?. Jednak dostałem bardzo dobrą propozycję z Sanoka i postanowiłem spróbować czegoś innego. [/i]
Z wywiadu wynikla, że teraz Rączka szkoli dzieciaki w NT i myśli o zakończeniu kariery (ponoć z powodów zdrowotnych)
-
-
Dalsze losy naszych byłych hokeistów, trenerów, smakowite historyjki itp.
po dzisiejszym meczu można by coś napisać na temat "dalszych losów naszych 3 byłych". Ale ponieważ jeszcze nie opadła euforia po zwycięstwie - oszczędzę ich ;)
Coś w tym jest, że wszyscy, którzy radośnie "w poszukiwaniu kasy" wyrwą się spod skrzydeł Rudolfa - zapominają jak się gra w hokeja ;)
Wczoraj na meczu ( zresztą nie tylko wczoraj) obecny był najlepszy w powojennej histori Pasiastego hokeja gracz Roman Steblecki. Wielki szacun że bywa na hali w czasie meczy ( w roli kibica) podkreślam, ubolewać należy że człowiek który "zjadł zęby" na hokeju i człowiek któremu Cracovia nadal jest bliska w żaden sposób nie jest wykorzystany w sekcji.
Nie przesadzajmy. W minionym
sezonie Lopuski był najlepszym graczem Unii.Wczoraj zagrał slabo ale to ciągle niezły grajej jak na plh
sterby Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie przesadzajmy. W minionym
> sezonie Lopuski był najlepszym graczem
> Unii.Wczoraj zagrał slabo ale to ciągle niezły
> grajej jak na plh
Ja bym powiedział, że Łopuski to w ogóle mało gra. Gdzie on tam się pląta z tym Da Costą po IV formacji...
Dokładnie, z tym czasem na lodzie jaki dostaje to nawet chyba nie jest porządnie rozgrzany...
Łopuski po polowaniach na najlepszy kontrakt w lidze zawsze na początku rozgrywek gra słabo. ( tak na marginesie jak chcesz widzieć gdzie najlepiej aktualnie płacą w PLH to zobacz gdzie gra Łopuski) Ale w drugiej części sezonu zaskakuje i gra dobrze.Pewnie sytuacja się powtórzy.
Za h*j.net: Były reprezentant Polski i ostatnio obrońca Comarch Cracovii Łukasz Wilczek będzie reprezentował barwy pierwszoligowego Orlika Opole.
Straszna szkoda... Tzn nie to że będzie w Opolu - niech się tam chłopaki nauczą od niego jak najwięcej, to bardzo porządny obrońca, z reprezentacyjną przeszłością... Szkoda, że u nas nie został...
reborndragon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Za h*j.net: Były reprezentant Polski i ostatnio
> obrońca Comarch Cracovii Łukasz Wilczek będzie
> reprezentował barwy pierwszoligowego Orlika
> Opole.
A dziś już jest info, że jednak nie.
[quote]
Zawodnik Comarch Cracovii Łukasz Wilczek nie zagra w tym sezonie w Orliku Opole. Klubowi nie udało się dojść do porozumienia z zawodnikiem. W składzie natomiast pojawił się napastnik z Sanoka Mateusz Wilusz.[/quote]
niech wraca do siebie...
33 dni później
H... net podaje iż były obrońca Cracovii Tuomas Immonen występować będzie we francuskiej lidze w drużynie Mulhouse zajmującej obecnie 11 miejsce w ekstralidze. Osobiście lubiłem tego gracza-powodzenia i zdrowia bo z nim róznie bywało.
31 dni później
Również h.... net podaje że:
2012-11-30 22:43 Były czeski napastnik Cracovii, [b]Jozef Mihálik[/b] po 17 meczach obecnego sezonu w macierzystym klubie HC Topolczany (1. liga) i dorobku 36 punktów w 23 meczach przenosi się do ekstraligowego MsHK Żylina. Trenerem tego klubu jest Ladislav Spišiak, a obrońcą były zawodnik Sanoka, Miroslav Sekáč. Natomiast w Topolczanach grają obecnie wychowankowie, znani z PLH Martin Petrina (kapitan), Roman Guričan, Peter Hurtaj, jak również młodsi bracia Jozefa: Marek, Martin i Denis.
17 dni później
Były zawodnik Stoczniowca Gdańsk i Comarch Cracovii, Czech Martin Potoczny postanowił zakończyć sportową karierę. Jedna z ikon AZ Havirzov odda teraz się całkowicie pracy generalnego menadżera.
38-letni napastnik rozegrał na polskich taflach 128 spotkań, w których strzelił 50 bramek i zaliczył 50 asyst.
Jakby u nas działało wszystko naprawdę sprawnie to na tą okoliczność Martin w piątek powinien zostać zaproszony jako gość honorowy na mecz i Klub powinien mu też podziękować, bo zapisał u nas piękną kartę. Ale o czym tu marzyć, jak myśmy wciąż Dulka godnie nie pożegnali...
A pamiętam jak don dziękował Białasowi i mówił ze to takie nowe standardy u nas będą :)
W ostatnich latach to tylko Kozendra miał, ale to takie trochę wymuszone było. Pozostali zawodnicy nie usłyszeli nawet pocałuj mnie w dupę.
marcin_ksc Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W ostatnich latach to tylko Kozendra miał, ale to
> takie trochę wymuszone było.
Mało że wymuszone, to spóźnione o rok do tego... Ale tak po prawdzie to w erze Comarchu myśmy nikomu więcej nie podziękowali. Przedtem Cieślak, Śliwa, Gąska. O przypadkach spornych jak zawodnik gdzieś poszedł i grał dalej ale u nas był zasłużony i przy okazji pierwszego przyjazdu z nową ekipą można było podziękować nie wspomnę - a takich też trochę było (pierwsze przykłady z brzegu to Karel i Maniek). Zegarek, grawer i flaszka czy kwiatki majątku nie kosztują, a w ten sposób byłyby jakieś wydarzenia...
135 dni później
[quote="Wywiad z Markiem Rączką"]
Marek Rączka wybrany został najlepszym trenerem MMKS Podhale sezonu 2012/13. W klubie z szarotką w herbie pracuje dopiero drugi sezon i już został doceniony. Prowadził w minionym sezonie grupę żaka starszego, z którą zdobył tytuł wicemistrza kraju. Wybór dla wielu był zaskoczeniem?
[i]- Dla mnie także ? mówi laureat. ? Miło jest, gdy docenia się czyjąś pracę. W sukcesie chłopaków pomogli mi koledzy z lodowiska. Bartek Piotrowski, Zdzisław Zaręba, Mariusz Jastrzębski i Grzegorz Pasiut często gościli na moich zajęciach. Za pomoc chciałem im serdecznie podziękować. Trzeba być otwartym na ludzi. Pomysł zorganizowania gali był strzałem w dziesiątkę. Wyróżnienia dla zawodników to miła sprawa, o której, szczególnie ci najmłodsi, będę jeszcze długo wspominać, zapewne nawet po zakończeniu kariery. Uważam, że powinno się doceniać młodych ludzi, bo oni też ciężko pracują przez sezon na swój i drużyny sukces.[/i]
- Trenerem jesteś od niedawna.
[i]- W kraju trenerską karierę rozpocząłem rzeczywiście niedawno. Drugi sezon pracuję z chłopakami. Wcześniej do tego zawodu trafiłem we Francji. Przez cztery lata prowadziłem drużyny w Charleville Mezieres i dojeżdżałem do ośrodka RHC Reims, w którym miałem pod opieką 16 i 18 ?latków. Miałem okazję podpatrywać fachowców najwyższej klasy. Pracowałem z olimpijczykiem, złotym medalistą - Władimirem Kowinem, dużo dała mi współpraca z trenerem szwajcarskiej dwudziestki, Pascalem Riserem, pierwszym trenerem Reims. W swoim życiu spotkałem wielu fajnych ludzi. Również w Polsce podczas zawodniczej kariery miałem styczność z trenerami o dużej hokejowej wiedzy.[/i]
- Korzystasz z ich doświadczeń podczas zajęć z nowotarskimi chłopakami?
[i]- To nie ulega wątpliwości. Wyciągam wnioski z ich błędów i porażek. Przede wszystkim chcę młodym ludziom wpoić pełne zaangażowanie na treningach, by wszystko wykonywali na 100%, jakby grali mecz o najwyższą stawkę. Nauczyłem się od nich, że trener musi mieć autorytet, świecić przykładem i być przygotowanym do zajęć. Dzieciaki zaraz wyczują, że ktoś nie dba o nich. Tylko w taki sposób, poprzez wzajemne zrozumienie, można dojść do lepszej formy. Później to docenią i zostawią serce na lodzie. Tak jak w finałach mistrzostw Polski. Dali z siebie wszystko, co mogli. Pracowali na srebro sumiennie przez cały rok. Fajne chłopaki, zadowolony jestem ze współpracy z nimi.[/i]
- Jak namówiłeś profesora Tomasza Gabrysia do współpracy?
[i]- To znana postać w światku hokejowym. Przez wiele lat był konsultantem PZHL w zakresie diagnostyki przygotowania zawodników reprezentacji Polski we wszystkich kategoriach wiekowych do mistrzostw świata. Wtedy, w 2001 roku, po raz pierwszy się zetknęliśmy. Ponownie spotkaliśmy się na AWF. Zwróciłem się do niego z prośbą, by przeprowadził badania w naszym klubie. Szybko wprowadziliśmy to w czyn. To wybitny naukowiec z dziedziny metodyki sportu. Wykłada na Uniwersytetach Karola w Pradze i West Bohemia University w Pilznie, w Akademiach Kultury Fizycznej w Kownie i Rydze. Współpracował też z Sport Institute University of Central Lancashire w Preston. Nie bałem się dać mu w ?obróbkę? nasze dzieciaki. Przeprowadziliśmy dwa testy, trzeci, podsumowujący, dopiero przed nami. Ocenialiśmy ich poziom uzdolnień w zakresie wytrzymałości tlenowej i beztlenowej. Jak są pod tym względem rozwinięci i utalentowani. Krótko mówiąc jak są przygotowani do pracy treningowej. Dla porównania mieliśmy identyczne wyniki przeprowadzone na kanadyjskich rówieśnikach.[/i]
- No i jak wypadły badania?
[i]- Nie są najgorsze, ale jest też nad czym pracować. Jeśli chodzi o wydolność tlenową, to nie dużo odbiegamy do kanadyjskich równolatków. Niestety problemem jest technika jazdy na łyżwach. Niektórzy po badaniach nie byli zmęczeni, mogli nadal jeździć, ale nie szybciej. Nie wchodzili na szybsze progi. Wiemy na czym stoimy. Każdy z chłopaków wie, że musi poprawić wydolność i technikę jazdy.[/i]
- Mówi się, iż bramkarz jest jak wino. Masz dopiero 34 lata i już drugi sezon nie grasz. Dlaczego tak wcześnie rzuciłeś sprzętem w kąt?
[i]- Nastąpiło zmęczenie materiału. Czułem się już wypalony tułaczką po różnych klubach. Od 2001 roku byłem poza domem. Co prawda ostatnio niedaleko, bo w kraju, ale zawsze nie u siebie. Francja, Sanok, Kraków, Tychy? dużo tych zmian było.[/i]
- Jak oceniasz swoją karierę?
[i]- Hokej uczy życia i była to fajna przygoda. Jak w życiu były wzniosłe momenty i przykre. Do tych wzniosłych zaliczam zdobycie mistrzostwa kraju, udział w mistrzostwach świata w Grenoble i awans do elity. Po tym czempionacie dostałem propozycję gry we Francji i z niej skorzystałem. Nauczyłem się języka, poznałem fajnych ludzi. Takie wydarzenia miło wspomina się w rodzinnym gronie i zapewne jeszcze długo się będzie o nich rozmawiało. Do tych przykrych należy zaliczyć niespodziewane porażki i kłopoty finansowe klubów. To są przykre momenty, gdy trzeba żebrać o pieniądze uczciwie zarobione, bo nie dostaje się wynagrodzenia. Zawodnik powinien skupić się tylko na wykonywanym zawodzie, a nie myśleć jak utrzymać rodzinę, co wsadzić do garnka. Miałem to szczęście, że w późniejszym okresie trafiłem do klubów, które były wypłacalne.[/i]
- Mając bogate CV możesz porównać organizację klubów we Francji i u nas.
[i]- Nie można tego porównywać. Organizacja we Francji jest super, wszystko zapięte na ostatni guzik. Każdy wie za co jest odpowiedzialny i skupia się tylko na swojej pracy. U nas z tym różnie bywa. Najlepiej funkcjonuje Cracovia. Tychy też są dobrze zorganizowane. Budżet miejski, więc nie było mowy o zaległościach finansowych.[/i]
- Ty jako były bramkarz, jak oceniasz pozycję golkipera w swojej drużynie? Mógłbyś o kimś powiedzieć, że w przyszłości wypłynie na głębokie wody?
[i]- Mam czterech golkiperów. Jedną dziewczynkę, która zapewne niedługo od nas odłączy się i pójdzie do zespołu kobiecego. Dysponuję dwoma równorzędnymi golkiperami. Bizub i Neuwelt świetnie zaprezentowali się w finałach mistrzostw Polski. Pokazali, że mają smykałkę do bronienia. Pomogli drużynie w wielu momentach. Jeśli tak dalej będą pracować, to coś pożytecznego z nich wyrośnie dla polskiego hokeja. Muszą chcieć i dotrwać do seniora. Jak się człowiek wstrzeli, to wtedy nie ma problemu. Dotrwać do tego momentu, bo wiem, że wielu rezygnuje przed ligą. Podczas kariery moja grupa liczyła 30 graczy, a ostałem się ja i Zdzisiek Zaręba. Obaj graliśmy poza granicami kraju. Ja we Francji, on w Niemczech.[/i]
- Masz jakieś perełki wśród zawodników z pola?
[i]- Oczywiście, że są. Trzeba je tylko oszlifować. Mają predyspozycje, by dobrze grać w hokeja. Muszę w pierwszej kolejności wymienić Sebastiana Brynkusa. Gdyby każdy tak pracował i zachowywał się jak on, to polski hokej dysponowałby wieloma dobrymi hokeistami. Nawet po treningach jeszcze biega. Ma twardy, góralski charakter. Nie pęka, walczy do końca, umie znaleźć się w sytuacjach podbramkowych, zdobyć gola. W tym sezonie 69 razy trafiał do bramki, zdobył 92 punkty w klasyfikacji kanadyjskiej. W grupie jest jeszcze Kuba Worwa, świetnie zapowiada Kacper Faltyn i jego imiennik Kamieniecki. Talent mają też inni, ale muszą poprzeć go pracą, by coś osiągnąć. Chłopcy muszą zrozumieć, że pracują dla siebie, nie dla trenerów. Praca, praca i jeszcze raz praca.[/i]
Rozmawiał Stefan Leśniowski
[/quote]
źródło: [url=http://sportowepodhale.pl/index.php?s=tekst&id=6270][sportowepodhale.pl][/url]
84 dni później
[quote=PZHL]
135-krotny reprezentant Polski Piotr Sarnik będzie asystentem Andrieja Parfionowa w reprezentacji Polski do lat 20 i nowym trenerem w Szkole Mistrzostwa Sportowego PZHL.
[/quote]
źródło: [url=http://pzhl.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=693:nowy-asystent-parfionowa&catid=7&Itemid=186&lang=pl][pzhl.org.pl][/url]
21 dni później
Sebastian Biela i Martin Voznik zawiesili łyżwy na kołku.
źródło: [url=http://www.mmks-podhale.pl/index.php/component/k2/item/1030-sebastian-biela-i-martin-voznik-dziekujemy][mmks-podhale.pl][/url]
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)