Ławeczka pomogła i oby to zrozumiał,że trzeba więcej od siebie dawać aby grać i wrócić do reprezentacji.
-
-
Damian Dąbrowski - witamy w Cracovii!
Mnie też Damian zaskoczył na plus we wczorajszym meczu. Oby to naprawdę był dobry prognostyk
a mnie wkurza to ze po koncowym gwizdku przybijajac piatki z zawodnikiem podbeskidzia cieszy sie jakby trafil w totolotka zamiast spuscic glowe i xapierdalac do szatni.Po innych widac ze sie przejmuja ze nie wygrali a ten zadnej pokory.Dodam ze go bardzo nie lubie!!to taki dla mnie drugi dANIELEWICZ.
11 dni później
Dziś pokazał,że jeszcze niewiele potrafi jeśli chodzi o nie przeszkadzanie w grze,bo w przeszkadzaniu jest niezły...
Matole, dziś za te ironiczne brawa w stronę kibiców, którzy wstają o 3 rano, żeby oglądać na drugim końcu Polski wyczyny Twoje, i Twoich niedorobionych kolegów, to Ci się należy kop w dupę.
Z tego co słyszałem na sektorze, to radzę Ci ograniczyć Twoje ulubione hobby. Nie no, przecież nie chodzi o piłkę, chodziło mi o to, w czym naprawdę jesteś dobry, czyli szlajanie się po galeriach.
Ferenc rozwiń o jakie brawa chodzi - poproszę.
Zrobił to co zwykle czyli wypiął się na kibiców? :)
haha, już kiedyś pisałem że on i Danielewicz mają głęboko w dupie Cracovię, jej markę i wszystkich kibiców. Nawet dziecku w galerii nie potrafił podpisać autografu (zafascynowany dzieciak zobaczył "pana piłkarza") a oprócz tego nie potrafi kopać w piłkę. Niejednokrotnie pisałem - do wyjeban*a, powtórzę to po raz kolejny :)
Nie oglądałem całego meczu, ale akurat widziałem jak rolnik, strażak czy jakiś aptekarz założył mu siatę, a jego to wogóle nie ruszyło, dalej sobie truchtał.
klaros Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ferenc rozwiń o jakie brawa chodzi - poproszę.
Hej Klaros :)
A pewnie, że rozwinę...
Po "meczu" kilka z tych miernot zdecydowało się jednak podejść pod sektor gości. Bez spuszczonego łba szedł tylko Dąbrowski, który wyglądał, jakby szedł do kasy po wypłatę. Stanął przed nami i zaczął tak ironicznie klaskać, sugerując, że to niby wina nabijających się z niego i z jego zajebistych kolegów kibiców.
Nie dość, że piłkarsko leszcz, to jeszcze bezczelny i chyba cierpiący na kompleks Zlatana (czyli myślenie, że jest zajebisty). Szkoda tylko, że Zlatan ma powody, żeby tak myśleć, Dąbrowski co najwyżej może być dobry w Fifę.
Dzięki za info.
A po meczu były uwagi do Panów Piłkarzy ze strony delegacji z KRK (że się tak eufemistycznie wyrażę)?
Usłyszeli "jesteście najlepsi" i "kurwa mac pasy grać" chociaz taką galerianke jak Dąbrowski pewnie bardziej by zabolalo gdyby usłyszał, że na ostatniej imprezie na rynku miał fatalnie dobrane spodnie...
I liczne okrzyki 'wypier dalac', które chyba bardzo urazily tytułowego Pana Piłkarza. Od wczoraj nie będę mógł na niego patrzeć, oby odszedł najszybciej jak to możliwe.
Gdy przychodził do Cracovii, miałem nadzieję że walecznością zasłuży sobie na gre, że umiejętności pójdą w góre a waleczność zostanie. Czekałem jak będzie prezentował się po okresie przygotowawczym.. Ten rok udowodnił mi jednak, że nie warto na ciebie liczyć i słaba gra w 2014 to poprostu to na co cie stać.
Patelnie na do widzenia powinien dostać z wygrawerowanym wynikiem wczorajszego meczu i w Widzewie niech naleśniki smaży.
4 dni później
geniusz
w 98 minucie ledwo dobił do najbliższego zawodnika
człapacz(td)
Jakim sposobem nie jest w stanie dokopać z połowy boiska w pole karne rywala?
Jak się nie ma ochoty grać to i sił się w to wielkich nie wkłada. Człapacz to idealne określenie dla niego. Pierwszy do odstrzału, bo jeśli innym brak umiejętności to w jego przypadku brak chęci jest znacznie poważniejszym zarzutem.
4 dni później
Wczoraj bardzo fajnie, dużo agresji w jego wykonaniu, na pewno lepiej od Budzika w poprzednich meczach :)
Od dawna nie ma z niego żadnej korzyści. Ani w defensywie ani w ofensywie. Co się z nim stało?
Wczorajszy występ na duży plus..dużo odbiorów i kilka fajnych piłek..więc nie rozumiem pretensji kolegi powyżej...nie szukajmy na siłę pretekstu aby zjechać zawodnika..
nie zauważyłem wczoraj aby jakiś zawodnik nie jeździł na tyłku i nie gryzł trawy, więc podzielam opinie kolegi powyżej. po co się przypierdalać ;)
ogólnie, i to chyba dotyczy wszystkich jak jeden mąż, warunki i boisko tak ciężkie że co chwila zdarzały się zagrania wymuszone przez zaskoczenie, farfocla itd
Wreszcie zagrał calkiem przyzwoity mecz .
8 dni później
Dąbrowski najlepszy w naszej drużynie w derbach a trener go zdejmuje i wpuszcza bezproduktywnego Ortege . :S
Kolejna chybiona zmiana RP .
Mogę sie mylić, ale czy to nie Dąbrowski odpowiadal za krycie stilicia przy pierwszej bramce? Nie nadążył za Bośniakiem, była dziua w środku i wsadzili.
jarkos_ Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mogę sie mylić, ale czy to nie Dąbrowski
> odpowiadal za krycie stilicia przy pierwszej
> bramce? Nie nadążył za Bośniakiem, była dziua
> w środku i wsadzili.
Przy uważnej analizie meczu trudno się zorientować czy ktokolwiek był za coś odpowiedzialny i czy były jakiekolwiek założenia. Dlaczego nie było pressingu z naszej strony? Chyba że kopacze olewali powierzone im zadania ...
jarkos_ Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mogę sie mylić, ale czy to nie Dąbrowski
> odpowiadal za krycie stilicia przy pierwszej
> bramce? Nie nadążył za Bośniakiem, była dziua
> w środku i wsadzili.
Też na to zwróciłem uwagę to był zawodnik Dąbrowskiego
11 dni później
Dąbro w starym DOBRY stylu. Dzisiaj był fenomelnalny w każdym aspekcie gry. A już go miałem skreślać. Może system też mu nie siada
Niekoniecznie - ostatnie występy w 3-5-2 miał również udane.
Niezły mecz ale z szybkością to na bakier.... czepiam się....;) Wysoka ocena za mecz!
Dobry mecz oby tak dalej bo potencjał musi mieć skoro jeździł na kadre.
Ja bym napisał, że po kilku standardowych babolach na początku w którymś momencie odpalił i było O.K.
Mam tak samo leszeczku z tą uwagą że dalej nie widzę u niego w grze obronnej zadziorności, takie bardziej asekurowanie by nikt się nie czepiał, no i dziwię się że przy dobrze ułożonej nodze do podań 99% zagrywa do tyłu/boku.
Oj była,była -nawet bałem się że w pewnym momencie dostanie drugą żółtą.
Miał parę głupich strat w wyprowadzeniu i na połowie przeciwnika (kto ich nie miał?), ale nadrobił to poprawnym ustawianiem się, walecznością i dobrą pracą w odbiorze, kilka razy w parterze (czyli gryzł trawę:D). Na swojej niewdzięcznej pozycji trudno żeby "zachwycał", no chyba że zacznie strzelać gole z dystansu.
Naprawdę bardzo dobry mecz, dawno aż tak dobrze nie było:)
Dobrze że ma obok siebie Covilo, który naprawia jego błędy i go asekuruje...
Ale zawsze może być gorzej, lepszy on niż Szeliga ;)
25 dni później
Piłkarz od "czarnej roboty" - lubię takich!
szuwarek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Piłkarz od "czarnej roboty" - lubię takich!
Też lubię, ale musi sobie przypomnieć jak się strzela z dystansu. Na tej pozycji to bardzo ważne!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)