Kiedys prof. A. Krawczuk, swietny historyk, postawil kontrowersyjna teze, ze upadek Polski zaczal sie od przeniesienia stolicy z Krakowa do Warszawy. Moim zdaniem jest w tym sporo racji i wykazuje to, jak czasem jeden krok, jedna - jak sie pozniej okazuje - bardzo istotna decyzja moze w wielce znaczacy sposob wplynac na pozniejsze wydarzenia. (Ostatnie zdanie to oczywiscie truizm, ale zdecydowalem sie na jego wypowiedzenie by moc zaryzykowac hipoteze dot. naszego podworka).
Zachowujac oczywiscie proporcje, zaczynam nabierac przekonania, ze czyms podobnym bylo przejecie prezesostwa Cracovii przez prof. Filipiaka. Od tego czasu zaczal sie stopniowy upadek klubu odbudowanego przez zaangazowanych dzialaczy i trenerow. Zaczelo sie "businessowe" poprawianie dobrego, co skonczylo sie (na razie) formalnym, acz niedokonanym spadkiem, ostatnim miejscem mlodych w ME i calkowitym rozbiciem zespolu ludzi (dzialaczy, trenerow i pilkarzy), ktorzy wyprowadzili Cracovie na tzw. - mowiac sloganowo - szersze pilkarskie wody.
Profesor sie przeliczyl. Zarowno on, jak i jego doradcy prawdopodobnie nie zdawali sobie sprawy, ze klub sportowy to nie tylko jakas liczba pilkarzy i czlowiek z licencja trenera. W prawdziwym klubie wszystko musi wspolgrac, wszyscy musza "wiedziec o co chodzi", wspolpracowac ze soba na profesjonalnych zasadach, tworzyc organizacje majaca jasno okreslone cele i wiedzaca jakimi srodkami te cele osiagac. Musi byc w tym harmonia i "chemia", jak w dobrym malzenstwie, czy paczce serdecznych przyjaciol.
Gdyby Profesor pozostal wtedy wlascicielem, glownym sponsorem, czlowiekiem i tak majacym najwiecej do powiedzenia, ale pozwolilby kontynuowac rozpoczeta prace tym, ktorzy ze swietnym skutkiem wyprowadzili Cracovie z cienia, nie byloby z pewnoscia dzisiejszego kompromitujacego 2-6 z druzyna, ktora bedzie szczesliwa, jesli utrzyma sie w lidze.
Niestety mam wrazenie, ze proces upadku Cracovii jeszcze sie nie skonczyl. Jesli w dalszym ciagu klub bedzie kroczyl dotychczasowa droga, to niestety mamy duze szanse na "powrot do przeszlosci".
-
-
CZAS NA RADYKALNE DECYZJE !!!
Aleks profesor nam jest potrzebny ale prezesem powinien zostać Tomek Rząsza.
Tomasz Rząsa pełnomocnikiem ds. sportowych w Cracovii PDF Drukuj Email
Piątek, 24 Lipiec 2009 18:31
cracovia"Wychowanek Cracovii, Tomasz Rząsa wraca po latach na ul. Kałuży 1. Były reprezentant Polski został pełnomocnikiem prezesa ds. sportowych w MKS Cracovia SSA." - poinformował oficjalny serwis internetowy klubu.
W piątek Tomasz Rząsa spotkał się z wiceprezesem klubu, Jakubem Tabiszem. Obaj panowie doszli do porozumienia, co zaowocowało podpisaniem umowy, która wejdzie w życie 1 sierpnia bieżącego roku.
"Chciałbym pomóc Cracovii i to jest najważniejsze." - przyznał Rząsa.
Do jego obowiązków należała będzie m.in. ocena przydatności do drużyn "Pasów" nowych zawodników, jak również tych obecnych.
"Będę odpowiadał za sprawy związane z pierwszym zespołem, z jego kształtem, troszkę z organizacją pionu sportowego. Nie zapominajmy również o młodzieży, która jest przyszłością klubu." - wyjaśnił Rząsa.
Tomasz Rząsa jest wychowankiem Cracovii, z którą dwukrotnie sięgnął po Mistrzostwo Polski Juniorów. Potem nowy pełnomocnik prezesa ds. sportowych grał m.in. w takich klubach, jak: Grasshoppers Zurich, Feyenoord Rotterdam, Partizan Belgrad, czy S.C. Heerenveen. Z Feyenoordem sięgnął po Puchar UEFA, a Polskę reprezentował na Mundialu w Korei Południowej i Japonii w 2002 roku. Karierę piłkarską zakończył w 2008 roku w austriackim SV Ried.
SKOMENTUJ TO! Czy Tomasz Rząsa może w przyszłości zostać trenerem Cracovii?
ASInfo
Odświeżam tą wiadomość z
http://www.pilkarskidziennik.pl/polska/ekstraklasa/13085-tomasz-rzasa-pelnomocnikiem-ds-sportowych-w-cracovii.html
bo zafrapowało mnie ostatnie zdanie... ale chyba Tomek nie ma licencji, poprawcie jeśli się mylę
Tomek Rząsa trenerem Cracovii bo gorzej nie może być:Majewski,Płatek.
[b]Nie ma czasu na namysły jak rok temu! Trzeba działać Prezesie. pkt1: Pan Jakub Tabisz powinien odejść od zarządzania piłką[/b]
1. Bez większych wątpliwości można uznać: A. Płatek raczej nie zasiądzie na ławce w meczu z Legią
(jak od początku zatrudnienie praktykanta z 2-ej Bundesligi uważałem za "bardzo ryzykowny pomysł" i jak
uważam ,że chłop jest kompletnie pogubiony teraz i ewidentnie nie wie co robi...to muszę przyznać
,że nie miał wielkiej szansy na solidne przygotowanie drużyny - sprawy "wokół_spadkowol_icencyjne"
+ wyjazd do USA)
2. Ale prezesie co dalej? Czy znowu da Pan polecenie wynalezienia awaryjnego trenejro "nie_wiadomo_skąd" panu Jakubowi?
Zobaczmy jak wyglądają trenerzy wynajdywani przez JT:
po odejściu znienacka Stawowego ( nikt nie puszcza trenera na chwilę przed ligą - co pokazała nam w czerwcu Łęczna)
a) będący pod ręką "przypadek" Albin.
b) całkowity przypadek trener reprezentacji ...ale księży!!!
c) ratunkowy Stefan - dobry strzał JT na ratunek...- na dłuższe trenowanie? nie udało mu się chyba w żadnym Klubie.
d) praktykant ,który dopiero co zdobył w rundzie z Jadźką 4pkt... ale znał niemiecki...
A my potrzebujemy charyzmatycznego , doświadczonego trenera ,który pozbiera do kupy niemal całkowicie zdewastowaną
naszą 11-e!!! Czy wyszuka nam ją JT?
Nie mam nic przeciwko temu aby pan Jakub trzymał kasę , budował obiekty , załatwiał umowy sponsorskie (choć tu chyba gorzej idzie) ale z drużyną , trenerami po prostu mu nie idzie.
[uCzy jutro - jak mówił wiosną Ślusarski - gdy nasze patałachy po skrajnej kompromitacji pojawia się w Klubie i znowu będzie spokojne szare nic, żadnych rozmów ,żadnych działań??? [/u]]
[color=#FF0000]W najbliższe dni zobaczymy czy Tomek Rząsa jest tylko niepoważnym dodatkiem do Tabiszowego kożucha czy może będzie miał prawo podjąć radykalne działania.[/color]
ps: i nie mówcie mi o zdemoralizowanych kopaczach. W 2005 roku jak się kolejne eksperymenty trenerskie zaczeły mieliśmy ambitną (czasami może za wcześnie pękającą) ale na 100% niezdemoralizowaną drużynę z któ?ą można się było utożsamiać...po kolejnych eksperymentach - mamy ...no właśnie co my mamy teraz????
axe Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Filipiak zaraz po przedłużeniu kontraktu z
> Płatkiem jasno i dobitnie stwierdził, że "
> (...) Płatek ma dokończyć to co zaczął
> (...)". No to facet uczciwie kończy. Czego Wy
> chcecie? Żeby trener z prezesem nasz oszukiwali?
Darek, jeśli nawet Ty tak mówisz, to jest TRAGICZNIE
Strasznie się cieszę z nowego stadionu, ogólnie Comarch trzeba ocenić pozytywnie, ale tego co się dzieje z pionem sportowym możemy nei odbudować przez wiele lat.....
Oczywiscie, ze Profesor i Comarch sa Cracovii potrzebni, ale po to, by byl z tego pozytek lepszy niz dotychczas (bo jest staly, powolny upadek od kilku lat). Sytuacja jest tudna, gdyz teraz nie ma alternatywy, nawet gdyby Profesor zechcial przekazac kierowanie klubem na co dzien komu innemu, bo po prostu kogos takiego nie ma.
Tomek Rzasa cale zycie byl pilkarzem i choc go bardzo cenie, lubie (a znam od dziecka) i juz lata temu pisalem na forum, ze trzeba o niego walczyc, gdyz moze dla Cracovii bardzo wiele zrobic - to w tym momencie na odpowiedzialne klubowe stanowisko typu Dyrektor, Prezes czy z angielska General Manager, nie jest przygotowany.
Profesor zrobil wreszcie znaczacy, sluszny ruch sciagajac Tomka do klubu, ale on musi sie dopiero nauczyc pracy organizacyjnej. Mysle, ze dlatego otrzymal takie "ostrozne" stanowisko doradcy d/s sportowych, by nie nakladac na niego od razu duzej odpowiedzialnosci za caloksztalt dzialalnosci klubu - i tutaj profesor postapil wlasciwie.
Tomek nie ma czarodziejskiej rozdzki i nie bedzie lekiem na cale zlo. Naiwnoscia byloby oczekiwac, ze trzask-prask i za tydzien po jego przyjsciu Cracovia bedzie miec w skladzie kilku dobrych, nowych zawodnikow, klasowego trenera i bedzie grac jak marzenie. (Zreszta najbardziej obawiam sie tego, by roli Tomka nie sprowadzono wlasnie tylko do sciagania i przekonywania pilkarzy, by chcieli grac w Cracovii. Jesli ma cos w tym klubie zdzialac, musi z czasem miec - jak sie to mowi po angielsku - power, tzn. sile decyzyjna; byc odpowiednio okreslony w strukturze, hierarchii klubowej).
Natomiast w przypadku Profesora, to na teraz musi on zaczac podejmowac szybsze decyzje, wlasnie po konsultacjach z fachowcami, a nie czekac i zbierac opinie marnych doradcow czy lizusow i budzic sie z przyslowiowa reka w nocniku - a tak to do tej pory wyglada. Np. z trenerem Platkiem nie powinien przedluzac umowy po zeszlym sezonie, chocby dlatego, ze sie nie sprawdzil, i od razu szukac trenera, ktory przygotowalby zespol do rozgrywek. Jestem pewien, ze niejeden dobry trener chcialby pracowac w Cracovii.
Druga sprawa, nie powinien sie zgodzic na odejscie Nowaka (tak jak kiedys Wegrzyna) - tu pewnie tez jakis pseudodoradca go przekonal.
Profesor musi reagowac szybko, ale nie pod wplywem emocji, czy nastroju: musi korzystac z rad wlasciwych ludzi, nie tych, na ktorych opieral sie dotychczas, bo chyba widzi jakie sa skutki.
Dlugofalowo, powinien przygotowywac kandydata na przyszla funkce kogos "executive"- na co dzien zarzadzajacego klubem i wladnego podejmowac decyzje. Tytul prezesa moze sobie zostawic, oby tylko prawdziwa praca i dzialalnoscia klubu zajmowal sie fachowiec.
Jesli sie wykaze i sprawdzi Tomek, czego mu z calego serca zycze, to bedzie wspaniale. Ale obysmy wtedy jeszcze byli w lidze...
Nowak wrócił do korzeni bliskiemu gts.
SaNtO został doradcą Filipiaka ,więc Nowak wyleciał a kumpel Cebula został ;)
W następnych kolejkach mamy Legię, Lecha i Koronę. Jeśli nie zdarzy się cud to po 5 kolejkach jesteśmy bez punktu!
To zdecydowanie najlepszy czas żeby podjąć radykalne decyzje. Po rundzie jesiennej będzie za późno na cokolwiek.
obecny układ zarządzania w MKS jest chory, radykalną,i potrzebną decyzją, byłby powrót Filpiaka na fotel sponsora/właściciela, a prezesura w ręce osoby, która będzie pracować w klubie po 20 godz. na dobe, bo mamy sytuację awaryjną.
Radykalne działania i profesor?
Przecież nie potrzebna jest nam druzyna dopóki nie ma bazy
po co nam więc nadbudowa?!
Profesor nie moze juz tego wszystkiego wytrzymac
i pojechał na urlop
a Jakub melduje przez skypa ze wszystko jest w porządku
i nawet na lekkim plusie bo juz nie ma potrzeby placic kontraktów tym co zostali oddani lub wypozyczeni
na dodatek na pierwszym meczu można było jeszcze przyoszczędzic na ochronie
Wiec wszystko jest OK
spokojnie "budujemy" druzynę która dopiero za rok bedzie grałą o wyższe cele
czyli w planie jest miejsce 4-8 i tak przez sto lat
taka mieszczanska stabilnosc
a teraz to napewno jakos sobie poradzimy
bo przeciez niemozliwe jest zeby dwa razy pod rząd spadać z ekstraklasy
nikomu to sie jeszcze nie udało przeciez
Smutna prawda jest taka.
Filipiak ma kasę i płaci, a jak płaci to decyduje. Taki prezeso-trener.
Płatek kasę dostaje i się cieszy.
Piłkarze dostają kasę i się nie cieszą, bo dostają różną. Mimo tajemnicy każdy wie ile zarabia i są delikatnie mówiąc zdenerwowani na całą sytuacją.
Płatek widzi, że się nic nie da z tym zrobić i to p... ignoruje, bo dostaje jeszcze lepszą kasę od nich.
A do tego wszystkiego jest jeszcze pan JT, który... z resztą wy już tam wiecie co Kuba robi :)
Panowie i Panie, czarne chmury nad Cracovią się zbierają. Zróbmy ściepę narodową i kupmy bombę atomową. Wsadźmy ją w dupę komu trzeba i już.
Z obecnej kadry zostawiłbym Ślusarkiego,Kaszubę i w ostateczności Plastika jak odzyska formę
Reszta to patałachy bez honoru i ambicji!!
Psychologa?! Ta ku.wa!! Jeszcze pielęgniarkę,anestezjologa,ginekologa i Bóg wie kogo im dać,bo biedne panisuie się psychicznie pozbierać nie mogą...
ojoj jakie to smutne...
Jakbym ku.rwa zarabiał 20 koła na miesiąc to choćbym miał zawału dostać to bym tą cholerną trawę gryzł!!!
Wniosek?
Albo się dziewczyny weźmiecie do gry ,albo czeka Was plewienie ogródka
dokladnie Santo na prezesa
pierwsze co to niech ci nasi grajkowie przestaną przed każdym strzałem krzyczeć ... "UWAGA STRZELAM" a przy podawaniu "PODAJE" nie mówiąc juz o kopaniu piłki na oślep i w duszy się zastanawianiu " a może któryś z moich do niej pierwszy dobiegnie" nie mówiąc już o sytuacji gdy należy zaatakować zawodnika drużyny przeciwnej tj "a ch.j tamten jest bliżej to niech on walczy" albo " a co jak mi poburzy fryzurkę i będę źle wyglądać albo jak mnie kopnie bądź uderzy i będzie bolec"
najpierw niech od takich radykalnych zmian zaczną "piłkarze" bo bez tego to i sir Ferguson by mógł sobie kup.ę strzelić =(
0 ambicji .... 0 walki.... 0 pomysłu na grę i zaangażowania ...
PAWEŁ MISIOR!!!
Rzygać się chce myśląc o tym w jakie bagno ciągnie Filipiak Cracovię. Za grosz wstydu i samokrytyki. Generał k*rwa jego mać. Tyle lat czekania na sponsora, a jak się już trafił to oczywiście musiał być z defektem.
Pośmiewiskiem w światku piłkarskim jest prezes (produkcja piłkarzy netto), Cabaj (cabajady) i Płatek jako zero trenerskie.
kto jest winien - MY wszyscy po trochu.Myślicie ,że zmaina ternera cos da ? Mylicie się......niestety....
Tej drużynie przetracono kręgosłup ,tej druzynie złamano charakter - pamiętacie mecze w których kopacze np.Bojarski po bramkach skakali z radości po sobie ? Teraz tego nie ma - kopacze ,do tego slabi ,jak nawet padnie bramka ,to jest to raczej radośc przytłamszona.
My kibice ,domagaliśmy się rozwalania róźnych układów (dzieci Stawowego) ,spisków (pewnie ,żaden z Was nie miał o tym zielonego pojęcia) ,wywalenia kopaczy GTS-u typu Skrzyński,Nowak ,wywalenia leni typu Giza itd.Profesor czytał ,Tabisz czytał te opinie idiotów forumowych i zrobił jak chcieli.Mamy to co mamy.Te grile tak tu wyśmiewane ,to proba - sztuczna próba - powrotu do druzyny która za sobą pójdzie w ogień.Tak jak to było dawniej.Ale pewnie zaraz jakiś matół forumowicz napisze ,że w x miejscu Slusarski z pil piwo i palił fajki z np.Kuligiem ,albo co innego robił.Tak ,idźcie na Wielicką ,zrobcie grożenie paluszkami ,pewnie to pomoże.....naiwniacy.
Ta drużyna jest głównym kandydatem do spadku i zaden trener jej nie pomoże.To jest zaklinanie rzeczywistości.Grają na obcym stadionie ,wodki razem nie piją ,na dziewczyny nie chodzą ,trener ich obśmiewa (sam byłem tego świadkiem -dotyczy Barana,wiedziałem ze to tak sie skończy) ,prezes Tabisz na kazdym kroku ich pilnuje finansowo i patrzy jak wydłuzyć slupki ,kopacze opuszczają klub bez wizji zastępczej ,produkcja netto itd.
Nawet Madeja ,ktory b.dobrze wykonuje swoją PRACĘ w klubie ,próbując jakoś wspomóc mentalnie kopaczy ,dostaję tutaj na forum przytyki idiotyczne o przeszłość.Tak jak gdyby w dziesiejszych realiach zawodowej piłki ,miało to jakieś znaczenie.
Garstka ludzi ,niezrealizowanych zyciowo forumowiczów ,dostała to ,czego się domagała od paru sezonów - demontazu ,domolowania wszystkiego co chcieli.Kiedys napisałem - ZA SZYBKO AWANSOWALIŚMY.Nie umieliśmy uszanować sukcesu ,ludzi którzy na ten sukces pracowali.Wracajmy więc tam ,gdzie jest nasze miejsce - czyli tabele niżej.Może jak za drugim razem kiedyś wrócimy ,to bedziemy to miejsce bardziej szanować.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)