Co, do meczu z Odrą, to bym się nie zgodził, bo Cracovia stworzyła sobie bardzo wiele sytuacji bramkowych, które nie potrafiła wykorzystać.
Cytat z oficjalnej:
"Cracovia mimo dość wyraźnej przewagi i ogromnej ilości stworzonych sytuacji nie potrafiła zdobyć ani jednej bramki i w efekcie zremisowała z Odrą Wodzisław 0:0"
Dzisiaj, ciężko było wygrać mecz, jak się nie stwarzało sytuacji bramkowych, poza jedną którą po juniorsku schrzanił Pawlusinski.
Lech niczym nie zachwycił i trudno mu wróżyć sukcesy w Pucharze UEFA.
Zakończyła się runda i czas na małe podsumowania:
Majewski w 10 meczach zdobył 7 punktów ( grając z czołówki z Polonią, Legią i Wisłą) - średnia na mecz 0,7 pkt
Płatek zdobył w 5 meczach 4 punkty ( grając z czołówki z Lechem i Bełachatowem)- średnia na mecz 0,8 pkt
Cracovia zdobyła 11 punktów i jest na miejscu 15 - niestety spadkowym.
-
-
Cracovia-Lech Poznań Mecz Przyjazni 22.11 18 45 TYLKO PILKA!!!
Te średnie 0'7/0,8 nie mają większego sensu, bo nie oddają jednej prostej różnicy: gdybyśmy wygrali z Płatkiem jeden mecz więcej, byłoby tyle samo punktów, co znachor uzbierał w 2x większej ilości meczy. Punkty przy Majewskim były za remisy, po prostu nie było zwycięstw, przy Płatku drużyna walczy o zwycięstwa i w zasadzie w każdym meczu ono było możliwe (zgoda, przy odrobinie szczęścia).
To, że Lech niczym nie zachwycił akurat nie znaczy nic. Bo Lech w tym sezonie tak gra, że przeplata przecietne mecze z bardzo dobrymi a jeśli potrafią wygrać po przeciętnym meczu na wyjeździe to tym lepiej o nich świadczy. Były ciężkie warunki a oni grali bez zagęszczonego środka boiska, pierwszy raz od paru meczy z dwoma napastnikami, którzy wogóle ze sobą nie współpracowali a mimo to wpadło im...
Agnanie - nie bylem, nie widzialem, ale ide o zaklad, ze to byl spalony. tyle razy juz to widzialem, ze wystarczy mi Twoj opis...
a my konczymy runde jesienna na miejscu spadkowym.
na chuj nam te dwie kolejki, co za idiota wymyslil, zeby jeszcze grac? po co? jakies euro sie szykuje? ani to pilkarzom nie potrzebne, ani tym bardziej kibicom.
na stadionie tego nie było tak widać, ale w powtórce (skrót C+) tak
Najpierw Gnójdziewicz sfaulował Szeligę (bez reakcji sędziego), a tuż przed strzałem [b]wyraźnie[/b] odepchnął blokującego go Nowaka (wyraźny ruch ręką). Też bez reakcji arbitra.
cóż, cwaniactwa jeszcze nie mamy, a jak widać u Borskiego ono popłaca :(
przezacny Agnanie - wtedy był spalony.
nurek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
[i]> A śniegu nie ma co się obawiać. Zastęp ludzi z
> łopatami (znacznie liczniejszy niż w Bytomiu)
> jest już gotowy i czeka na odpowiednie rozkazy.[/i]
gts jego mać. W tym Klubie bnie wolno sobie robić jaj, bo ktoś to potraktuje poważnie :(
nurek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Najpierw [b]Gnójdziewicz[/b] sfaulował Szeligę (bez
> reakcji sędziego), a tuż przed strzałem
> wyraźnie odepchnął blokującego go Nowaka
> (wyraźny ruch ręką). Też bez reakcji arbitra.
To jakiś Wasz piłkarz? U Nas taki nie gra
to ten co udawal kontuzje po CZYSTYM jak łza wejściu Wasiluka
Nie przypominam sobie takiego zawodnika
udawal, wstal jak sie zaczelo robic zimno, wszedl, strzelił bramkę
zacny Koziołku,
wiem , że Cię boli to przekręcenie, ale dla mnie "zawodnik" (nawet zaprzyjaźnionej drużyny), który ma w meczu co najmniej 8 chamskich fauli, a sędzia mu w tym pobłaża (bo żółtko dostał za ściągnięcie koszulki po golu) jest dla mnie zwykłym gnojkiem (nawet jak gra w zaprzyjaźnionej drużynie). Zwłaszcza, że to nie pierwszy mecz w jego wykonaniu z tak chamskimi faulami. Wygrywać powinno się umiejętnościami a nie chamstwem i symulowaniem fauli.
Do żadnego z innych piłkarzy Kolejorza "pretensji" nie mam (nawet do Injaca za faul na Moskale - to było w walce o piłkę , a nie chamskie)
niemniej przepraszam, jeśli Waści to uraziło i gratuluję zwycięstwa.
A i żeby nie było. Sytuację widziałem prawie z kilometra więc o niej się nie wypowiem. Natomiast niech mi ktoś przypomni czy żaden piłkarz Cracovii nigdy nie udawał faulu lub zwijał się z bólu po czystym wejściu?
Nawet Wasz idol Bojarski nie jeden raz leżał i to na bardziej miękkiej nawierzchni niż ta dzisiejsza!
zgoda Koziołku ale sam chyba rozumiesz jak to jest :) niemniej nie uzywalby takiego okreslenia jak szanowny Nurek ktorego jak zwykle poniosło :D
wypada mi chyba tylko przeprosic za niego :P:D:D:D
Ech, a juz mialem nadzieje, ze Santo i Nurek jednym mowia tonem :)
Nurku. Możesz mieć zdanie o każdym piłkarzu jakie chcesz i każdy ma do tego prawo. Jednak nie podoba mi się takie obrażanie. Można skrytykować jak się należy i luz.
Djurdjević to jeden z Naszych piłkarskich idoli w obecnym zespole :)
już myślałem, że wyedytuję nazwisko tego cwaniaczka na prawdziwe. Ale skoro cham i symulant jest Waszym idolem - to tego (przy całej wielkiej sympatii do Lecha) - nie zrobię.
a sytuację - zacny koziołku zobaczysz sobie przy retransmisji meczu w C+. Ponieważ zaraz po tym padł gol - będzie powtarzana kilka razy z różnych ujęć. Ruch łokcia jest5 aż nadto widoczny. Jedynie dla Borskiego nie był ;), a raczej dla jego "asystenta", który równą przenikliwością popisał się gdy Nowak wyjechał z piłką za linię. ;)
Bo to jest jeden z tych co nie odstawia nogi. Jestem trochę zdziwiony tym, że symulował chociaż tak jak mówię jeszcze nie widziałem żadnej powtórki.
Oczywiście jeśli cała sytuacja była taka jaką ją przedstawiacie to można ją uznać za błąd sędziego. Borskiemu ich nigdy nie brakowało.
Borski i jego asystenci popełnili dziś sporo błędów , jednak wyniku nie wypaczyli - obdarzając pomyłkami obie drużyny po równo.
A co do nieodstawiania nogi - to jest walka, zaś walenie mniejszego od siebie Nowaka łokciem (co najmniej trzy razy) to już jest po prostu chamstwo.
Niemniej Nowak nie jest takim cwaniakiem jak wyż. wyszcz. , który po czystym wejściu (najpierw wybita była piłka) wali się z wrzaskiem na boisko.
nurek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A co do nieodstawiania nogi - to jest walka, zaś
> walenie mniejszego od siebie Nowaka łokciem (co
> najmniej trzy razy) to już jest po prostu
> chamstwo.
Zgadzam się tylko powiedz mi ile takich sytuacji miał Ivan nie licząc dzisiejszego meczu? Niewiele. Każdemu zdarzają się takie sytuacje i niekoniecznie specjalnie. Poza tym jak biegasz na takiej murawie to łapiesz równowagę ruszając rękoma, mógł kogoś machnąć?
> Niemniej Nowak nie jest takim cwaniakiem jak wyż.
> wyszcz. , który po czystym wejściu (najpierw
> wybita była piłka) wali się z wrzaskiem na
> boisko.
Bo to on jedyny okrył się hańbą udając faul? W każdym zespole są tacy co mają do tego skłonności.
Jak już pisałem, Ivan nie miał u Nas takiej opinii.
dobra, nie przedłużajmy, bo na temat tego grajka ani Ty mnie nie przekonasz, ani ja Ciebie.
Mam drobne pytanko:
czy tylko mnie się wydawało, że po meczu Polczak schodził kulejąc na tę ostatnio kontuzjowaną nogę ? :(
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)