przy 3-ej Świstak jest winny , przy drugiej nie zauważyłem kto. Ale prawda jest też taka ,
że (pozatym ,że Puzio...i tak dalej;) przez cały mecz Amica wchodziła w naszą obronę.
Strzelali niecelnie albo Cabaj był na posterunku. Nie była to na pewno nawet przyzwoicie grająca obrona... Za często piłkarze Amicy dostawali piłkę do nogi na polu karnym...o wiele za często...
-
-
Znów ostatnie 15 minut - czyli pożegnanie Wojtka
No niestety, ale ten mecz nam przegral trener. Zachowal sie jak nauczyciel wf, ktory czeka na dzwonek konczacy mecz...
Icek- a Węgrzyn od czego jest?!
Co by jednak nie powiedizec...
Wole spiewac "Czy wygrywasz, czy nie" po nieudanej probie wejscia do pucharów, niz np po przgranej batalii o druga lige z Tłokami, Siarką czy Stalą Stalowa Wola.
Khalid:
[i]prawda jest też taka , że [..]przez cały mecz Amica wchodziła w naszą obronę.
Strzelali niecelnie albo Cabaj był na posterunku. Nie była to na pewno nawet przyzwoicie grająca obrona... Za często piłkarze Amicy dostawali piłkę do nogi na polu karnym...o wiele za często...[/i]
Tak jest. Graliśmy już od początku bardzo chaotycznie w obronie. Więc nie chodzi tylko o Świstaka. Np. już w pierwszych minutach nasi stoperzy puścili na setkę Kryszałowicza, dopuszczali do strzałów Burkharda i m.in. tego z nr 21 na lewej stronie (nie pamiętam nazwiska). A potem było więcej takich nieporozumień, częściowo wynikających ze strat w środku pola. Nawet mimo prowadzenia 2:0 nasza gra defensywna była chaotyczna. Prowadząc 2:0 nasi powinni operować swobodniej piłką w środku pola aby zmusić graczy Amiki do biegania, tak jak to robili często w innych meczach. Ale wczoraj zbyt często gra się rwała i przez to nasi zawodnicy sami musieli dużo biegać. Stąd i z braku zmian może wynikać padaka w ostatnim kwadransie. I stało się.
W tej dyskusji zgadzam sie w 100 % z awaria.
Stawowy dopuki bedzie taki uparty i zadufany w sobie to druzyna ,ktora bedzie prowadzil nigdy nie bedzie grala na w miare stabilnym poziomie,popatrzcie na Korone w II lidze ,ktora bedac beniaminkiem tak jak my w zeszlym roku wygrala lige bardzo pewnie bo grala bardzo modrze taktycznie , a wpadki zdarzaly sie jej bardzo rzadko.
Mozna uczyc grac nowymi systemami ale taktyke trzeba umiec dobrac do przeciwnika, a nie mowic co chwile ,ze Cracovia zawsze bedzie grac tak samo bo to druzyny przeciwne maja sie martwic ,a nie my i dlatego wlasnie przegralismu takie mecze jak z Korona,Hutnikiem, Tlokami,Arka,Gornikiem Z i L,Wisla ,Plockiem i Amica.
A do barazy w zeszlym sezonie to awansowalismy cudem bo druzynie w jednym z decydujacych meczy o awans z Tlokami zabraklo dojrzalosci taktycznej, minol rok i trener jak i druzyna nie wyciagnela wnioskow, tylko cud sie tym razem nie zdarzyl.
Już zaczęliśmy się na stadionie Amiki zastanawiać , gdzie byłoby najfajniej pojechać na puchary , aż tu trzy strzały rozwiały nasze dywagacje. Czego tej drużynie brakuje? Po pierwsze napastnika. Nie mamy ani jednego napastnika z przwdziwego zdarzenia. Po drugie dojrzałosci. Ci zawodnicy nie potrafią się bronić , co przy słabym przygotowaniu kondycyjnym sprawiło , że w tej rundzie niemal w każdym meczy w końcówce drżeliśmy o wynik. Po trzecie kilku zwodników powinno ewidentnie pożegnac się z drużyną. Moskała , Citko , Nowak , Dudziński a w niedługim czasie i Węgrzyn. Po czwarte Stawowy zatracił gdzieś swoje szczęście. Do tej pory popełniane błędy jakoś uchodziły płazem. Tym razem w ostatnim kwadransie przegraliśmy wszystko. Pozytywy? Piąte miejsce w lidze. Najwyższe od dawien dawna. Wiele pochwał z różnych stron. Pozytyw wyjazdu do Wronek? Postawa kibiców. Znów byliśmy jednością. Pikniki , chuligani i inni. Normalność wraca?
wkleję i tutaj:
[i]Re: Posezonowe Gdybanie.
Autor: tacy dwaj (IP zapamiętane)
Data: 13 Cze 2005 - 15:11:25
a ja zapytam (być mnoże też gdybając): ile setek tysięcy euro (a może okrągły milion) był w tej walizce, którą "jej posiadacze i włodarze" dobrowolnie, z wlasnej nieprzymuszonej woli we Wronkach spalili?[/i]
Baylay Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Po
> trzecie kilku zwodników powinno ewidentnie
> pożegnac się z drużyną. Moskała , Citko , Nowak ,
> Dudziński a w niedługim czasie i Węgrzyn.
Citko ? a widziałeś go kiedyś ile dostał szansy ? wsumie może zagrał 90 minut ? to za mało by coś pokazac wiem bo sam gram w piłkę i chujowo się czuje jak wchodze na 15 minut ... bo co mozna zrobic w 15 ?
No nie Citko! Problemem jest lewa strona obrony - bo tam tradycyjnie wchodziły wszystkie groźne akcje. Co Stawowy mógł zrobić? Wpuścił Świstaka, który ostatnio był dobry... teraz można gdybać, że lepiej było wpuścić Tomka Wacka, a Radwańskiego na lewą stronę, ale skąd gwrancja, że byłoby lepiej?
Prawdziwy problem nr 2 to kondycja piłkarzy w końcówkach (jest o tym osobny wątek).
Jak już zaczęliście gdybać i pisać o Marku Citko, to ciekawe jak potoczyłyby się losy meczu, gyby za Nowaka wszedła Citko, a nie Świstak...sądze, że nieco inaczej - chociaż sam Citko meczu by nie wygrał... :)
JAK BY WAM PRZED SEZONEM POWIEDZIELI ŻE ZAJMIEMY 5-TE MIEJSCE BRALIBYŚMY W CIEMNO ALE PO TYCH NIESZCZĘSNYCH 15-TU MINUTACH POZOSTAJE NIE SMAK I JEŚLI NIE BĘDZIE WZMOCNIEŃ W OBRONIE ( BO KAZIK TO JUŻ MA ZADYSZKĘ ) W PRZYSZŁYM SEZONIE BĘDZIE JESZCZE GORZEJ
Świstak był dobry?
Kiedy?
Na Legii jedna dobra interwencja, sześc fatalnych - naprawionych przez innych
Na Wodzisławiu czerwień po kilku minutach
Na słabiutkiej Pogoni - kilkanaście kiksów. Patrzycie na niego przez pryzmat strzelonego gola, a kto pozwolil niższemu o 6 cm Kaźmierczakowi idealnie przedłużyć głową centrę przy pierwszej bramce? A jak ogladając na spokojnie w C+ powtórke widziałem jego grę to mi resztka wlosów na glowie stawała.
Na Amice: dwa kiksy, ale wystarczyły na dwie bramki. Bynajmniej nie dla nas
Nowaka chcecie wywalić a jest o niebo lepszy (choćby kilka asyst w ostatnich meczach)
Pomijam to, ze zmiany o nastawieniu defensywnym należało zrobić po pierwszej straconej bramce (na 2:1). Trener jest z piłkarzami wystarczająco długo aby wiedzieć, że musi interweniowac właśnie w takich momentach, bo inaczej się sypie (chyba że gramy z przeciwnikiem "klasy" Pogoni)
Świstak nie zagrał ANI JEDNEGO dobrego meczu na lewej obronie. Wystawianie go w tym momencie na tą pozycję to było jak wystawienie się na odstrzał. Ma natomiast momenty dobrej gry na stoperze. Nie chce mi się liczyć ile minut w sumie grał (a właściwie dreptał) Citko. Naprawdę nie jestem do niego uprzedzony i chciałbym żeby grał jak za najlepszych lat ale za kogo Citko miał grać od początku? Za Bojarskiego? Gizę? Barana? Przytułę? Każdy z nich prezentuje formę o 3 klasy wyższą w tej chwili. A Nowaczek... Bardzo lubię tego piłkarza , ale żal było patrzyć na jego bezradność w tej rundzie. Moze i ma jakiś kryzys. Może i powinien jeszcze dostać szansę ale z taką formą jak wczoraj miałby problem w GKSie Katowice...
Dejcie spokój Stawowemu , czy tylko widzicie te ostatnie 15-minutowe koncówki w Płocku , czy we Wronkach.Trzeba spojrzeć na szerszy aspekt sprawy, a taka jest prawda , że byliśmy o 2 minuty gry w pucharze UEFA ponieważ remis też nas urządzał.Ciekawy jestem
czy ten antyfutbol w wykonaniu Wisły Płock gdzieś dalej ich zaprowadzi w pucharze UEFA.A z tym pucharem to jeszcze nie jest takie pewne ponieważ Wisła pierwszy mecz wygrała tylko 1:0 , a Zagłębie Lubin nic nie traci ,a może dużo zyskać wygrywając w Krakowie w stosunku 2 : 1 , z czego to wnioskuje a z tego iż Wiślacy mogą dalej świętować tytuł mistrza polski i nie będą w formie , lub mogą przegrać na przekór Liczce
aby się z nimi pożegnał.A co do Stawowego to jest NAJLEPSZY TRENER JAKI NAM SIĘ OD WIELU LAT TRAFIŁ !!!!!!! ponieważ potrafił z tej drużyny trzecioligowej tyle wycisnąć iż , aż awansowali w ciągu 3-ech lat do ekstraklasy co tylko niektórym trenerom ta sztuka się udała , potrafił wpoić zawodnikom dwa systemy gry co przed objęciem przez niego obsady trenerskiej raczej było to nieznane.Potrafił wypromować zawodników zupełnie nieznanych na rynku piłkarskim na piłkarzy klasy mistrzowskiej , a niektórzy z nich zawitali do reprezentacji polski np: Cabaj,Giza,Baran,Skrzyński,Szczoczarz.Wątpię czy ci co go teraz tak krytykują znależli by trenera co mógłby dokonać więcej w sumie w tak krótkim przedziale czasowym.100 % POPARCIA DLA TRENERA STAWOWEGO I JEGO PRACY W KLUBIE.
Kto Tak Pięknie Gra To Cracovia!!!!!!!!
mam pytanie do wszystki fanatykow stawa, dlaczego za kazdym razem probukecie udowodnic jego wielkosc tym ze wyciagnol Cracovie z 3 ligi. moze jednak spojrzycie na bardziej terazniejsze czasy, ile meczy wygral na wiosne z druzynami z pierwszej 6-ki?
Agnan pierwsze mecze ktore pamietam to te z drugiej polowy lat 80 wiesc nie watpie w to ze jestes bardziej doswiadczony, ale moze wlasnie tu lezy problem w twoich pogladach ze potrafisz sie pogodzic z taka porazka.
PS. sory Agnan ale nie bede tak bardzo wnikliwie analizowal twoich postow (tak jak ty moje) ale uwierz naprawde nie mam na to czasu.
Osobiście nie uważam że tylko przez ostatnmie 15 min. meczu we Wronkach nie mamy 4 miejsca! Niestety nie byłem na meczu ale z tego co było widać w tv. to te bramki amiki wisiały w powietrzu. POraz kolejny sadze ze mielismy duzo szczęścia (ew. jak kto woli Bojara)! Na początku Kuchenki cisły my skontrowaliśmy i bramka! Już na początku mieiśmy dużo szczęścia że Kryszałowicz nie trafił. Niestety chyba największa wina spoczywa na trenerze, gdyż nie ma w Cracovii żadnego innego wariantu gry niż 4-3-3. Zauważcie że prawie zawsze Pasy mają 1 połowe lepszą od drugiej, gdyż przeciwnicy mają trenerów którzy potrafią wyciągnąć wnioski z gry swojej drużyny i przeciwnika! Uważam, że jest nam potrzebny trener z doświadczeniem, a Stawowy powinien zostać 2 i uczyć się od niego. Niestety wiem że jest to nie możliwe :/
możnaby jeszcze użalać się na pech, bo Burkhardtowi wyszedł strzał życia z 30m m a druga bramka to był samobój [ w radiu-Kraków Barana a w TV1 Skrzyńskiego]. A to już nie wina Stawowego
no Lecho cos w tym prady jest bo przeciez po kazdej porarzce mozna bylo w prasie przeczytac wypowiedzi stawa, ze "bylismy druzyna leprza ale..."
Merano:
[i]tego z nr 21 na lewej stronie (nie pamiętam nazwiska).[/i]
To był Grzybowski. Miał poza tym wielkie szczęście, że sędzia Mikulski nie pokazał mu czerwieni za chamski faul bez piłki na Baranie. Ewidentne odegranie się. Sędzia w ogóle nie pokazał mu za to żadnej kartki, a facet wchodził ostro w zawodnika ignorując piłkę. Z ciekawością zobaczę to w telewizyjnej powtórce jeszcze raz. (początek meczu dziś o 18,15)
A przy okazji, sędzia Mikulski będzie sędziował półfinał PP Groclin - Legia.
hmmm...rzadko sie tu wpisuje choc czesto czytam, ogladalem mecz generalnie kiepski , moim zdaniem to nie wina stawowego tylko pilkarzy, chlopaki zapomnieli ze gra sie do ostatniego gwizda, chyba mysleli ze amica odpusci , strasznie chu...wo sie czuje :/ no ale taka jest pilak pocieszam sie tym ze na starcie myslalem ze bedziemy walczyc o utrzymanie... pozdrawiam wszystkich kibiców..
A tak naprawde, to nie ma znaczenia bo i tak w pucharach byśmy niczego nie zwojowali. Niestety trzeba to powiedzieć, ale większość zawodników ma jeszcze III ligowe naleciałości i nie jest jeszcze nawet odpowiednio wybiegana jak na I ligę! - o pucharach nie wspominając. W derbach np. czy z Legią widać było, że nie mieli sił od 70 minuty o okresach przestojów w grze nie wspominając - co nie znaczy, że nie ma postępów bo są. Widać również i to wyraźnie pracę nad techniką i taktyką. Ponieważ zaś wielkie zakupy się nam nie szykują, więc aby myśleć o czymś trzeba jeszcze trochę spotkań rozegrać na własnym podwórku, bo mimo postępów w grze tym składem z takimi predyspozycjami i techniką to raczej nikogo w tzw. "Europie" nie załatwimy. Co zaś się tyczy Treneiro, wcale nie zamierzam go bronić - bo zawalił sporo i sporo głupot gada nie wspominając o przysłowiowym "braniu tego na siebie" i wymyśle 4-3-3, ale na obecną politykę kadrową jest chyba niestety najlepszy - bo potrafi z przeciętnych, czesto konformistycznych (trudne słowo) kopaczy średniaków wyciskać ile się da. Kasperczak np. jest dużo lepszym taktykiem, ale ja myśle, że on się nadaje do teamu z gwiazdami (czarnymi i ... białymi tfu!), a do "wychowywania" piłkarzy - dużo lepszy jest właśnie Staf! I jeszcze słówko do jego krytyków: Ciekawe co powiecie, kiedy F. zwolni Stawowego (tfu...wypluwam to słowo - oby nie) a drużyna zacznie grać jak sąsiadka po przesiadce na pajaca Liczkę? Najbardziej zaś bawi mnie jak czytam, że zmiana trenera co lat kilka to "norma" - właśnie q.... dlatego taka jest wspaniała nasza liga.
Dziękuję za uwage.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)