Co do Bojara -posłanie go na ławke to jakieś grube nieporozumienie.Może nie jest w najwyższej formie ale haruje jak wół na boisku gdy tymczasem przytuła czy giza są znacznie słabsi od niego i mają grać.O basterze pisałem już nie raz NIE NADAJE SIĘ ZUPEŁNIE NA LEWEGO OBROŃCĘ -A uparty jak osioł Stawowy go tam wstawia ze szkodą dla drużyny.W kielcach to było nasze najsłabsze ogniwo(wolny i głupio faulujący).Potrzebujemy na wczoraj 2 bocznych obrońców -wartościowego dublera dla Radwańskiego +lewego obrońcę.Wacek mimo ambicji jest słaby (ekstraklasa to dla niego za wysoki poziom).W Kielcach parokrotnie ograł go Kolendowicz jak trampkarza.Bania na ławkę -PODPISUJE SIĘ OBIEMA RĘKAMI.W kielcach wyglądało jakby miał z 10 kg nadwagi przez cały mecz ani jednego dobrego zagrania.Moskała jest od niego o klase lepszy ,choć na razie rażąco nieskuteczny to przynajmniej potrafi sobie stworzyć sytuację ,wygrywa sporo pojedynkow 1 na 1.Ciekawe czy Stawowy znów zmieni Pawlusińskiego -w kielcach może nie błyszczał ale był o klase lepszy od np przytuły czy gizy.Panie trenerze Stawowy czy na prawdę nie ma lepszych egzekutorów rzutów wolnych od Przytuły ?On sie do tego zupełnie nie nadaje -mimo że co mecz ma ich kilka TO NIE PAMIETAM BY KIEDYKOLWIEK BYŁYBY ZAGROŻENIEM DLA BRAMKARZA RYWALI.
-
-
Trener Stawowy , Treningi , Sparingi, Forma i Taktyka drużyny (temat zbiorczy)
Dorwas
100% racji....
Tylko wszyscy to widzą, oczywiście oprócz wuefisty.....
Wasilewski chciał zasilić nasz Klub, a tymczasem nasz pieszczoch go nie chciał. No to go dzisiaj zobaczymy w Amice.
Monday, mówisz o tym drewniaku Wasilewskim.??
Wasilewskiego nie chciano w Płocku - to wystarczająca "antyrekomendacja"...
Żeby nie było - też uważam odsunięcie Bojara za pochopne. No ale mam nadzieję, że wejdzie w 2 połowie i przypieczętuje nasze wysokie zwycięstwo! :)
Bojar napewno wejdzie w drugiej połowie albo jak coś się zacznie konocić. Co do Baniowego uważam, że powinien odpocząć - takie upały ostatnio.
Amice gratulujemy Wasilewskiego
Monday Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wasilewski chciał zasilić nasz Klub, a tymczasem
> nasz pieszczoch go nie chciał. No to go dzisiaj
> zobaczymy w Amice.
No to go zobaczyliśmy :D :D :D
Konflikt Marcina Bojarskiego z Wojciechem Stawowym
Piotr Jawor 03-08-2005 , ostatnia aktualizacja 02-08-2005 21:03
Trener Cracovii Wojciech Stawowy chwali swoich piłkarzy za ostatnie spotkanie z Amiką, ale jednocześnie nie kryje pretensji do Marcina Bojarskiego. Piłkarz, który właśnie stracił miejsce w wyjściowej jedenastce, nie zostaje trenerowi dłużny.
Po niedzielnym meczu z Amiką (1:0) pomocnik Marcin Bojarski nie krył frustracji. Upust swoim emocjom dał w pomeczowym wywiadzie dla "Gazety". - Ostatnio trener ze mną nie rozmawia i nasz kontakt jest nie za ciekawy. Trener mi nic nie tłumaczył, a ja też nie mam ochoty chodzić do trenera i płakać czy go prosić - mówił Bojarski.
Odmienne zdanie na ten temat miał wczoraj trener Stawowy. - Nie ma takiej sytuacji, że zawodnicy mają coś niewytłumaczone - broni się szkoleniowiec. I dodaje: - Nikt nie wymusi na mnie zmiany składu, bo to ja odpowiadam za wynik. Pod tym względem jestem autokratą.
Obrażają się kobiety
Bojarski, choć o tym wie ("trener rządzi i ustala skład"), nie uznaje takich tłumaczeń za wystarczające. Przypomina swoje zasługi dla drużyny w zeszłym sezonie. Natomiast dla Stawowego tamten okres to zamknięty rozdział. - W Cracovii nie gra się za zasługi, a miniony sezon to miniony sezon - odpowiada trener, zapewniając, że w sprawie Bojarskiego nie ma żadnego problemu. Ale... - Jeśli piłkarz ma się na mnie obrazić, to niech pamięta, że sam sobie wystawia wizytówkę. Obrażają się kobiety. O paznokcie, fryzury... - ironizuje Stawowy, zapewniając, że zna sposób na rozkapryszonych zawodników. - Wielu piłkarzom brakuje samokrytyki i pokory. Tych cech doskonale uczy ławka rezerwowych - zdradza szkoleniowiec.
Każdy ma szansę
Pomocnik Cracovii uważa jednak, że już wcześniej był przez trenera niesłusznie obwiniany ("nie pierwszy raz jestem kozłem ofiarnym"). Inne zdanie ma trener Stawowy. - Nikt w tym klubie nie jest kozłem ofiarnym- zapewnia, jednocześnie broniąc swojego zawodnika. - Marcin powiedział to wszystko w przypływie emocji, nie zastanowił się, co mówi - kończy szkoleniowiec "Pasów". Tymczasem po wczorajszym porannym treningu Bojarski - używając już delikatniejszych określeń - potwierdził zarzuty wobec trenera.
Czy Bojarski ma szanse na powrót do wyjściowej jedenastki już w sobotę, podczas meczu z Górnikiem w Zabrzu? Mało prawdopodobne. Choć Stawowy daje taką nadzieję. - Każdy będzie miał szansę na pierwszą jedenastkę. W tym tygodniu na treningach będzie dużo gierek i zobaczę, którzy zawodnicy zasługują na miejsce w wyjściowym składzie. Nie możemy podchodzić do meczu z kilkoma źle umotywowanymi i obrażonymi piłkarzami - zaznacza trener.
Kto po Bojarskim?
Tymczasem, poza Bojarskim, może wkrótce pojawić się kolejny zawodnik z ambicjami, ale poza miejscem w "11". Łukasz Skrzyński w zeszłym sezonie był absolutnym pewniakiem. Teraz - z powodu kontuzji - nie zagrał jeszcze ani minuty. Możliwe jednak, że do Zabrza pojedzie już w pełni sił. Tyle tylko, że w świetnej formie jest teraz Michał Karwan, nowy nabytek "Pasów". Trener Stawowy już zapowiada, że "Skrzyński będzie miał duże problemy z powrotem do składu". Zresztą nie może być inaczej, skoro po meczu z Amiką trener nie ma pretensji do podstawowej jedenastki i cieszy się, że Cracovia jest jedną z czterech drużyny, które zdobyły cztery punkty. I jeszcze jedna dobra wiadomość dla trenera i kibiców - po kontuzji wraca do gry Łukasz Szczocarz. Czyli - zrobi się większa rywalizacja także w ataku.
i mój komentarz:
"Czy Bojarski ma szanse na powrót do wyjściowej jedenastki już w sobotę, podczas meczu z Górnikiem w Zabrzu? Mało prawdopodobne. Choć Stawowy daje taką nadzieję. - Każdy będzie miał szansę na pierwszą jedenastkę. W tym tygodniu na treningach będzie dużo gierek i zobaczę, którzy zawodnicy zasługują na miejsce w wyjściowym składzie. Nie możemy podchodzić do meczu z kilkoma źle umotywowanymi i obrażonymi piłkarzami - zaznacza trener.
"
Co ten Woytek gada? Jak Bojara puścił z Amicą to wydawało się ,że rozszarpie każdą kuchenkę jaka stała na drodze. W 30 min przeprowadził 2x więcej akcji niż np. Pawlusiński przez czały mecz i miał 2-e setki. "nieumotywowany"?
A Bojar mógłby do prasy nie "pyskować"...;)
Trochę mi to trzymanie na ławie najlepszego strzelca zza miedzy przez Kasperczaka przypomina.
Wg. mnie to jest ciąg dalszy polityki wuefisty...Najpierw odpadli Wisnia, Wawrzyczek, Citko, teraz czas na Drumlaka i Bojara. Jak widać każdy kto nie grał w 3 lidze jest wrogiem...Za to np. Dzudzińskiemu nalezy się szacunek....Nosz K.RWA MAĆ....
Jak Bojarski odejdzie z klubu przez wojtka to własnoręcznie zgole mu wąsa....
Ziólkowski, Paluch, Kubikowie, Citko, Wawrzyczek, teraz Bojarski? - By wymienić tylko tych ze świecznika. Który z nich piłkarsko, poza Paluchem nie mógłby grać z powodzeniem w obecnej Cracovii? Ktoś powie były poza - piłkarskie przyczyny. OK, ale powyżej wymienieni zawodnicy mogą, jak dla mnie być nawet pijanymi diabłami rogatymi, grunt by na boisku spełniali wymagania. A czyim to kosztem - pokornych przeciętniaków (w znakomitej większości) z gwardyjskiego (częściowo) zaciągu. Teraz kolej na Bojarskiego? Jedynego indywidualistę na boisku w obecnych Pasach. Łatwo policzyć ile punktów w zeszłym sezonie nabił Bojarski W POJEDYNKĘ, po indywidualnych akcjach.
Do adwersarzy proszę darować sobie, że to w wyniku "słabszej postawy w Kielcach itp."...
"Skoro mam Pawlusińskiego, to Bojarski już mi nie potrzebny"... tak może rozumuje WS... :)
[i]Wielu piłkarzom brakuje samokrytyki i pokory.[/i]
Wielu trenerom również tego brakuje (nie pokazując palcem).
Raptem drugi raz siadłeś na ławce rezerwowych, a płaczesz jak baba. Niektórzy tam cały sezon siedzą. Ciesz się, że masz długoletni dobrze płatny kontrakt i WALCZ o miejsce w składzie. W piłce nie wystarczy kiwać się w nieskonczoność i całować kolejne herby nowych klubów.
Ludzie i co wy narzekacie. Mamy przecież lidera :)
(przynajmniej wg oficjalnej strony Legii):
http://www.legia.pl/rozgr_1liga_tab.php
:)
Przyznam, ze Bojar mnie troche zaskoczyl; bynajmniej nie pozytywnie. Takie pyskowki i zale do trenera to byloby w stylu Swierczewskiego, ale nie w stylu Marcina. I dziwi mnie bezkrytycznosc niektorych zawodnikow; Bania, Bojarski - zaden z nich nie poczuwa sie do winy. Owszem, przyznaja, ze druzyna gra slabo, ale jak ktos ma siasc na lawce to "kazdy, byle nie ja". Co do tego, ze Bojarski byl juz kiedys kozlem ofiarnym, no to to juz jest smieszne. W ciagu ostatnich dwoch sezonow usiadl na lawce moze ze trzy razy, wiec niech meczennika z siebie nie robi.
Poza tym jak sie ma czuc Darek Pawlusinski, ktory przeciez prezentowal sie w sparingach duzpo lepiej od Bojara?
To nie jest jakas druzyna podworkowa; jest konkurencja o miejsce w skladzie i bardzo dobrze. Bojar jest swietnym pilkarzem i nie ma chyba takiego kibica na Kaluzy, ktory by nie docenial jego wkladu w ta druzyne, ale niech nie odlatuje w chmury. Wierze, ze chociaz Skrzynia zachowa sie jak mezczyzna i bedzie zapieprzac na treningach za dwoch zeby wrocic do skladu bo stac go na to, a nie bedzie zabawiac sie w "wojny psychologiczne" z trenerem za posrednictwem "Koszernej".
Ja też trochę jestem zaskoczony (i to bardzo negatywnie) takim załatwianiem sprawy przez Bojara (którego swoją drogą uważam za bardzo dobrego zawodnika, co w wielu meczach w naszych barwach udowadniał) - nie jest żadną gwiazdą, żeby nie mógł usiąść na ławce (lepsi od niego siadali), a w ostatnich letnich sparingach i w Kielcach grał tak, że ławka mu się należała (nie wiem, czy też macie takie wrażenie, ale mnie się wydawało, że po wakacjach przybyło mu parę kilo i trochę nie chciało mu się biegać). Z Amicą było już zdecydowanie lepiej, ale jak pisze depesz: "zapieprzać na treningach, żeby wrócić do składu" - w końcu za to mu płacą i tego się od niego powinno wymagać jako zawodnika Cracovii, a nie za strojenia fochów, w dodatku publicznie.
Byli tacy, którzy ""zapieprzali na treningach, żeby wejść do składu" i nic to nie dało, bo nie pasowali mentalnie, albo nie rozumieli "super" koncepcji WS. Bojar powinien grać, niech w końcu np. Gizmo usiądzie na ławce, bo całą rude wiosenną grał nie powiem jak kto, a teraz jest to samo...
dokladnie, kiedy Giza siadzie na lawie?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)