Hmm...rzeczywiscie nie za ciekawy ten kontrakt...
CRACOVIO MA,TYS CHLUBA MEGO MIASTA!!
-
-
Polonia Warszawa !!!
Przed Polonią jeszcze daleka droga. Na razie przypomina mi to trochę nasze próby z Ivaco.
HAPPY END prawie jak w bajkach;)
oj chłopaki chłopaki:)
Wole silniejszą Polonie niż Legie
szkoda tylko ze w lecha nikt nie chce zainwestowac
I w Sandecje...
W Nowym Sączu i okolicach jest kilka bogatych firm np. Koral czy Fakro , mogły zainwestować ......
Z całym szacunkiem dla Sandecji, ale kasy na ligę ogólnopolską raczej te firmy nie mają, a reklama lokalna w tym akurat biznesie chyba nie jest nalepszym pomysłem. Nie mówię tutaj o lokalnym patriotyzmie i sentymentach bo te są bezcenne. Mam nadzieję że jednak Sandecja pozostanie w III lidze, a w przyszłości........
myślę że akurat te dwie firmy spokojnie miałyby fundusze na grę Sandecji w 1 lidze..
[b]Burzliwy przebieg miało spotkanie kibiców Polonii Warszawa z władzami klubu. Zdenerwowani fani "Czarnych koszul" wręczyli właścicielowi sekcji piłkarskiej Janowi Ranieckiemu... szalik Legii - czytamy w "Życiu Warszawy".[/b]
Raniecki nie zgodził się na podpisanie - na obecnych warunkach - umowy z angielską firmą Global Soccer Agency zainteresowaną przejęciem akcji spółki KSP Polonia SA. Zdaniem Ranieckiego, Anglicy chcą udzielić Polonii pożyczki do 30 czerwca 2006 roku. W zamian żądają kart zawodniczych wszystkich graczy. - To ryzyko wyprzedaży i upadku drużyny - powiedział we wtorek. W środę te same słowa powtórzył kibicom Polonii - warszawscy fani, zaniepokojeni obecną sytuacją, poprosili władze klubu o spotkanie.
- Nie ma wojny w Polonii, co sugerują niektóre media - stwierdził na początku spotkania dyrektor klubu Jerzy Engel. Niestety, wkrótce sam się przekonał, że konflikt jest bardzo poważny. Raniecki nie chciał się spotkać z Engelem. Wszedł na salę dopiero wówczas, gdy opuścił ją były selekcjoner reprezentacji. - Nie chcę słownej przepychanki - argumentował.
- GSA to firma zarejestrowana w Gibraltarze, ale nic więcej nie wiem. Nie mogę oddać jej Polonii na obecnych warunkach. To oznaczałoby upadek klubu - powiedział Raniecki.
Ta argumentacja nie przekonała kibiców, którzy domagali się jasnej odpowiedzi na pytanie dotyczące alternatywy wobec GSA. Gdy jej nie usłyszeli, jeden ze zdenerwowanych fanów położył przed Ranieckim szalik Legii (jako "podziękowanie" za działania na rzecz klubu). Chwilę potem, wspólnie z wieloma innymi kibicami, opuścił salę.
Więcej szczegółów w "Życiu Warszawy"
zrodlo: [url=http://sport.onet.pl/1030583,wiadomosci.html]onet.pl[/url]
mi się wydaję że dobrze postąpili działacze .. bo przeciez jak potem by się ta firma wycofała to się rozwali cała drużyna
Za www.90minut.pl
Anglicy coraz dalej od Polonii
- Nie jestem optymistą - powiedział po wyjściu z budynku Polonii Michael Segev, przedstawiciel firmy GSA, która ma inwestować na Konwiktorskiej.
W czwartkowe południe doszło do spotkania Segeva (Izraelczyka reprezentującego angielskiego inwestora) z zarządem KSP Polonia. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, zabrakło jednak najważniejszego człowieka w klubie - właściciela piłkarskiej sekcji Jana Ranieckiego.
Anglicy wysłali do Warszawy swojego przedstawiciela, bo chcieli wczoraj podpisać umowę o przejęciu spółki. 30 grudnia mijała bowiem ważność wstępnego kontraktu podpisanego przez Ranieckiego i GSA miesiąc wcześniej.
- W paragrafie drugim tej umowy pan Raniecki zobowiązał się do przekazania swoich akcji na rzecz Global Soccer Agency - mówi dyrektor sportowy Polonii Jerzy Engel, który od dawna namawiał Anglików do inwestowania na Konwiktorskiej (mieli sponsorować drużynę i wybudować kompleks sportowo-handlowy).
Jak się okazało, do przekazania akcji jednak nie doszło. Już wcześniej Raniecki mówił nam, że nie podpisze umowy na obecnych warunkach (m.in. półtoraroczna pożyczka Anglików w zamian za karty piłkarzy KSP), ponieważ obawia się o przyszłość warszawskiego klubu.
- Anglicy są skłonni przedłużyć termin podpisania umowy o kolejne 20 dni. Muszą jednak otrzymać taką prośbę od KSP na piśmie - mówi Engel.
Jak się wieczorem dowiedzieliśmy, nie otrzymali takiej prośby. Nieoficjalnie wiemy, że będą się domagać w sądzie respektowania warunków umowy z 30 listopada.
źródło: Życie Warszawy
Jeżeli z tą pożyczką to prawda, to bardzo dobrze, że Raniecki nie chce pozbyć się udziałów. Mam wrażenie, że angolom chodzi raczej o tereny i zysk z nich a nie o Polonię jako klub.
Wiadomość zmieniona (31-12-04 09:21)
W Polsce nie jest łatwo kupić klub piłkarski, nawet jeśli ma się pieniądze i to ponoć ogromne. W czwartek Michael Segev, przedstawiciel Global Soccer Agencies Ltd., wyjeżdża z Warszawy z niczym. Właściciel Polonii, Jan Raniecki nie zgodził się na sprzedaż swoich akcji…
Jeszcze niedawno wydawało się, że wszystko jest jasne. Rozmowy z Anglikami (skontaktował ich z Polonią najsłynniejszy menadżer piłkarski Pini Zachavi) trwały od lipca. 30 listopada właściciel Polonii podpisał z GSA umowę inwestycyjną. W paragrafie 2 zapisano m. in.: „Jan Raniecki zobowiązuje się sprzedać 5 tysięcy akcji klubu nie później niż w ciągu 45 dni od podpisania niniejszej umowy”. Ten przedłużony termin zastrzegli Anglicy, by mieć czas na sprawdzenie czy w polonijnej szafie nie leży jakiś „finansowy trup”. W Wigilię Anglicy podjęli jednak decyzję, że kupują akcje klubu nie czekając na audyt. Sprawę sfinalizować chcieli właśnie wczoraj. Zwłaszcza, że nie była to zbyt wielka inwestycja. 500 tysięcy złotych za akcje klubu plus zadłużenie góra 2,5-3 miliony złotych (liczone w przypadku przegranych procesów sądowych) – 750 tysięcy euro za I-ligową drużynę to cena niewysoka.
Informacja o tym przy Konwiktorskiej nie wywołała jednak nadmiernej fali radości. Członków zarządu nie emocjonowała już perspektywa budowy supernowoczesnego Miasteczka Polonia (za 150 milionów euro, z już udzielonym błogosławieństwem władz miasta) i stabilizacji finansowej. Zaczęły się schody i wyszukiwanie prektestów do zachowania właścicielskiego status quo [b](część umowy, choć była spisana tylko w języku angielskim, została podpisana przez prezesa KS Polonia – Waldemara Marszałka, który… nie zna angielskiego).[/b]
– Na Old Trafford przedstawiciele GSA przyjmowani są z honorami. Przy Konwiktorskiej wolą zastanawiać się ČCo oni kombinują, skoro nie chcą czekać na koniec audytu?Ç – mówi Jerzy Engel, dyrektor sportowy „Czarnych Koszul”, jeden z animatorów ściągnięcia do Polonii angielskiego inwestora. Jednak w paragrafie 7 umowy z końca listopada jest ponoć zapis, że termin ważności mijał wczoraj i stąd pośpiech strony angielskiej w finalizowaniu sprawy. Michael Segev przez dwie godziny rozmawiał przy Konwiktorskiej jedynie z Markiem Ruszkiewiczem, Romualdem Pindelskim i Waldemarem Skorupką – członkami zarządu. Właściciel klubu nie pojawił się. Rozmowy skończyły się na ustalaniu kolejnych dokumentów, z których największą wiedzę czerpią prawnicy. – Nie przejęliśmy akcji Polonii. Nie jestem zbyt dużym optymistą – skomentował krótko Segev.
– Poprosiliśmy o przedłużenie terminu do 7 stycznia. Do tej pory wszelkie niejasności zostaną rozwiązane – twierdził jeden z członków zarządu. Inny był bardziej konkretny. – Raniecki niczego od Anglików już nie chce – przyznał w prywatnej rozmowie. [b]Jedna z teorii nagłej zmiany frontu przez Ranieckiego głosi chęć powtórki wariantu legijnego. Zanim Grupa ITI przejęła od PolMotu Legię, przedstawiciele tego drugiego rzutem na taśmę zdążyli jeszcze sprzedać Stanko Svitlicę do Hannoveru za 250 tys. euro. Teraz niezłą propozycją z Turcji dostał Łukasz Jarosiewicz i decyzję ma ponoć natychmiast. Gdyby to była prawda, byłby to skandal![/b]
Podczas środowego spotkania z kibicami Jan Raniecki twierdził, że nie ma obaw i pieniądze na przygotowania drużyny będą. Do marca, do kwietnia czy do czerwca? – dopytywali kibice. Pytania wyraźnie irytowały właściciela klubu. Wreszcie dostał od kibiców szalik… Legii. To był znaczący gest tym bardzie, że Ranieckiemu jest też wydawcą miesięcznika „Polonia Ole”. Jedno jest pewne – Anglicy dawali szansę, że przy Konwiktorskiej nie będzie przaśnie, ale bardziej światowo. Obecne władze gwarantują jednoę– płacą może nie imponująco, ale w terminie. Z tego też trudno czynić zarzut. Jednak skoro się coś podpisało, to chyba jest to obowiązujące.
Źródło: Roman Brzozowski (onet.pl/GK/Trybuna)
kurwa niech ci anglicy przejmują Polonie i bedize dobrze, bo ten ryniecki to ladnie w chuja leci, powinni mu najebac i zmusic sila by to podpisal ;]
5 dni później
Letnie Tele 5
30 listopada ubiegłego roku właściciel i prezes KSP Polonia, Jan Raniecki, podpisał z angielską firmą Global Soccer Agency Ltd. umowę inwestycyjną. Zgodnie z jej zapisami zobowiązał się do sprzedania agencji pięciu tysięcy swoich akcji w terminie 45 dni, a nie - jak podawano oficjalnie -30 dni. Jednak w momencie, gdy Anglicy zdecydowali się działać, Raniecki zmienił zdanie. Dlaczego? Obóz proangielski twierdzi, że prezes nie wierzy, by do tak małego i nieznanego w Europie klubu chciała wejść tak - podobno - bogata firma. I to wejść na uczciwych warunkach. Inaczej nie potrafiono wytłumaczyć sobie postawy Ranieckiego. Okazało się, że prawda jest inna. Prezes cały czas działał dwutorowo. Z jednej strony podpisał umowę inwestycyjną z GSA, z drugiej - sam rozmawiał z zupełnie innym partnerem handlowym. Jest nim Eurocast Italia Fincast, w Polsce bardziej znana po prostu jako Fincast. Ta firma jest właścicielem stacji telewizyjnej Tele 5. Kanał założony został w 2001 roku przez prezesa Vittorio Hemsiego, ale nie odniósł sukcesu na polskim rynku. Tele 5 jest w tej chwili stacją praktycznie niszową.
Chwała Janowi Ranieckiemu za przedsiębiorczość, tyle tylko, że podpis pod umową z GSA waży jednak bardzo dużo i może bardzo dużo Polonię kosztować. Ustalenia z 30 listopada pociągnęły za sobą określone konsekwencje prawne oraz finansowe. Anglicy ponieśli koszta i bez wątpienia będą chcieli odzyskać zainwestowane pieniądze. To oznacza, że polska strona, która zerwała umowę, musiałaby je pokryć. Czasu na znalezienie kompromisu z GSA jest coraz mniej. W przyszły piątek, 14 stycznia, klamka zapadnie. Tymczasem wiadomo, że Włosi (jeżeli oczywiście dogadają się z Ranieckim) zaczną współpracę z Polonią dopiero od nowego sezonu.
Czyli przy Konwiktorskiej jeszcze co najmniej przez pół roku będzie piszczeć bieda.
Źródło: Sport - Maciej Gaweł
Polonia!
4 dni później
Właściciel Polonii Jan Raniecki pozwany do sądu
Angielscy inwestorzy występują dzisiaj do sądu przeciwko Janowi Ranieckiemu. Taki jest finał negocjacji w sprawie przejęcia akcji Polonii.
O możliwości skierowania sprawy do sądu informowaliśmy już pod koniec ubiegłego roku, gdy Jan Raniecki nie zrzekł się udziałów w klubie na rzecz Global Soccer Agencies Ltd (GSA).
Zdaniem Anglików, działanie właściciela Polonii było niezgodne z prawem. 30 listopada podpisał bowiem umowę wstępną, w której zobowiązał się do przekazania swoich akcji.
- Anglicy chcą udzielić Polonii pożyczki do czerwca 2006 roku, żądając w zamian kart zawodników. Takie rozwiązanie grozi upadkiem klubu - tłumaczył Raniecki, odrzucając ostatecznie ofertę GSA.
Argumentacja Anglików była zupełnie inna. Jak zapewniają, po zakończeniu sezonu 2005/06 GSA powinni uzyskać kompletną wiedzę w sprawie dalszych możliwości rozwoju klubu i stosownie do tego ustalić zasady jego finansowania. Od trzech dni przebywał w Warszawie przedstawiciel konsorcjum Michael Segev, czekając na kontakt ze strony Jana Ranieckiego. Nie doczekał się...
Zdaniem przedstawicieli GSA, właściciel Polonii zamierza uchylić się od zobowiązań wynikających z umowy podpisanej 30 listopada. Dzisiaj zostanie złożony w sądzie wniosek o "wydanie zarządzenia tymczasowego mającego zabezpieczyć powództwo GSA".
Źródło: Życie Warszawy
6 dni później
źródło: www.polonia.civ.pl
Media 5 przejmie Polonię?
KSP "Polonia" Warszawa SSA podpisała umowę o współpracy z włoską firmą Media 5, brokerem reklam dwóch stacji telewizyjnych - Tele 5 i Polonia 1 emitujących programy w sieci telewizyjnej na terenie Polski.
Media 5 wspierać będzie klub w sferze marketingowej, wykorzystując wzorce wypracowane w klubach ligi włoskiej. Wkrótce w programach stacji Tele 5 i Polonia 1 ukazywać się będą programy o Polonii Warszawa.
W okresie objętym umową, Media 5 przeprowadzi audyt. Po jego pomyślnym zakończeniu Media 5 zobowiązuje się do przejęcia klubu piłkarskiego Polonia co powinno nastąpić do 30 czerwca 2005 roku. Umowa podpisana została w dniu 19 stycznia 2005 roku w siedzibie firmy Media 5.
oby tym razem sie udało ...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)