Kto destabilizuje? - Michał Białoński o sporach targających Cracovią
Michał Białoński 02-07-2004 , ostatnia aktualizacja 02-07-2004 13:18
Nie tak miało wyglądać świętowanie wejścia Cracovii do pierwszej ligi. Zamiast rozpamiętywać fantastyczny sukces sportowy piłkarzy i snuć prognozy na przyszłość, niespodziewanie piszemy w ostatnich dniach głównie o wewnętrznych sporach targających klubem. Za to właśnie nasz dziennikarz usłyszał wczoraj od prezesa i współwłaściciela klubu prof. Janusza Filipiaka reprymendę: "Destabilizuje mi pan klub".
Prof. Filipiak to postać kontrowersyjna. Niepodważalne są jego zasługi: wyłożył kilka milionów na Cracovię, bez czego trudno sobie wyobrazić błyskawiczny jej awans. Zarazem jednak profesor przestał trzeźwo oceniać sytuację, traci zimną krew, ulega doradcom, których przy ulicy Kałuży jeszcze dwa lata temu nie było. Niepokojące symptomy pojawiły się już po meczu z Pogonią Szczecin, gdy stracił panowanie nad sobą i naubliżał sędziemu. "Rezerwuję sobie prawo krytykowania sędziego" - określił to potem elegancko w wywiadzie. Rzecz jednak nie w krytyce, lecz w jej formie. Tej formy zabrakło także podczas fety z okazji awansu, gdy publicznie (w obecności żon i narzeczonych) wulgarnie łajał piłkarzy. Po czymś takim nie wystarczy powiedzieć: "Uniosłem się".
Nie o głupio rzucone słowa tu jednak tylko chodzi. Jest znacznie gorzej. Otóż profesor Filipiak, nie bacząc na starą prawdę, że lepsze jest wrogiem dobrego, najwyraźniej rozpoczął demontowanie sprawnego mechanizmu, jakim w ostatnich latach stała się Cracovia. Zaczął od tego, że postanowił osobiście sterować klubem, choć jego doświadczenie w futbolowym biznesie sięga ledwie dwóch lat, i to zdobywane na trzecio- i drugoligowym poziomie. Sukces komputerowej firmy ComArch niekoniecznie musi powtórzyć się w specyficznej dziedzinie, jaką jest piłka nożna. Zwłaszcza gdy już na wstępie niszczy się dobrą atmosferę w drużynie. Nie chodzi tu tylko o awanturę z piłkarzami. To, że w Cracovii powstał mocny, zgrany zespół, jest głównie zasługą trenera Wojciecha Stawowego. Tymczasem prezes ściągnął do klubu na stanowisko menedżera Albina Mikulskiego (kojarzonego z aferą barażową Szczakowianki), podważając tym samym pozycję Stawowego. Niewykluczone, że skończy się to odejściem tego ostatniego. Trudno sobie wyobrazić, by dobrze wpłynęło to na kondycję drużyny przed inauguracją rozgrywek ekstraklasy.
I kto tu naprawdę destabilizuje klub?
***
Panu ju|z dziekujemy. Jestes pan zalosny panie Bialonski
-
-
Bialonski znow przegina.
RoMan zrób tam porządek ze swoimi starszymi kolegami !
Co za wstrętny, obłudny pies z tego Białońskiego, Niby taki zatroskany.. a sam dolewa oliwy do ognia i piętami się pewnie z radości w dupę bije.
Dopiero co się uspokoiłem.
PS
Panie Białoński mam dla pana pewne info do jutrzejszego wydania : Stanowisko po Stawowym ma objąc nie Mikulski a forumowicz Matrixball, który oczarował profesora swoimi brawurowymi pomysłami urozmaicenia treningu i nową koncepcją gry zwaną matrixball.
Wiadomość zmieniona (02-07-04 18:20)
no i najwyższa pora... już dawno powinni go zatrudnić
Niestety BiaLoński ma dużo racji w tym co pisze. Dam Wam jeden przykład dość wymowny: w wywiadach Mikulski o Stawowym mówi Wojtek a Stawowy o Mikulskim - pan Mikulski ( każdy kumaty potrafi rozszyfrować te niuanse)
skończmy już ten temat na forum...
jakoś tak wyszło , że do tej pory nie dane mi było wypowiedzieć się w kwestii ostatnich wydarzeń w klubie ...
no to sobie teraz powiem ...
100% racji Białońskiego ...
powiem więcej ...
jeden człowiek w jednej chwili rozpi...olił klimat i atmosferę jakie budowaliśmy wewnątrz i dookoła Cracovii przez ostatnie 2,5 roku ...
Cholera jasna, pewnie ze Białoński ma racje. Tylko tym ciągłym pisaniem o tej sprawie pogarsza sytuacje, zamiast ją poprawiać.
To co się stało już się nieodstanie trzeba o tym jak najszybciej zapomnieć.
Sytuacja została zdiagnozowana już kilka dni temu, a ten znowu do tego wraca. Nie chce już tego słuchać.
rebbe izaak:
Aha, nie pisać, żeby nie śmierdziało.
Czyli najlepiej udawać, że nic się nie dzieje.
Ja natomiast piszę.
Białoński nie ma racji a z was proszę myślcie trochę. Co więcej absolutnie nie wierzę w czyste intecje dzinnikarzy wiernych kibiców "wiadomego klubu". Przypadkiem byłem świadkiem jak dziennikarz o którym padły słowa ,że "destabilizuje" zachowywał się po meczu Cracovia-Pogoń. Kto był na tym meczu wie co wyczyniał "czarny z Bydgoszczy" ale dla "destabilizatora";-) wszystko było jasne i czyste...po prostu LOL.
Teraz ponoć kompetentny dziennikarz Białoński pisze np. o możliwości zwolnienia Stawowego. FAJNO!!!!!! tylko on pisze dzień po tym jak Profesor zapowiedział ,że
TYLKO STAWOWY ODPOWIADA ZA DRUŻYNĘ a Mikulski W ŻADEN SPOSÓB NIE JEST JEGO (Stawowego) PRZEŁOŻONYM!!!!!!!!! i po tym jak Profesor spotkał się z Wojtkiem i wszystko uzgodnili.
Fajnie co? Obiektywny życzliwy artykuł co? Ma MB "100% racji" co? A ja pisze GÓWNO prawda . Białoński napisał 5/10 bo jego jedynym celem była obrona kolegi z redakcji
i nawet nie sprawdził jaki jest stan aktualny w sprawie Stawowego. Opisał podejrzenia (podkreślam PODEJRZENIA) kibiców i mediów sprzed 2-3 dni. To jest rzetelne dziennikarstwo????
Dziwnym trafem w DP z tego samego dnia mogę przeczytać ,że Stawowy jest na 2-a lata trenerem i ie ma o czym gadać. Przypadek Panowie czy niekompetencja?
Na koniec błagam QJM myślcie do diabła kategoriami CRACOVII a nie swoich sympatii. Jak wam Klub atakują to się go broni niezależnie kto tam kogo lubi a nie dołącza sie do ataków dziennikarzy.
...no i znowu zdenerwowałem sie z rana.
Na zakończenie dedykuję wam święte słowa niezapomnianego J.Kality:
"NA CRACOVIĘ OBRAŻĄĆ SIĘ NIE WOLNO"
Acha dodam jeszcze ,że inne media i reszta Krakowskiej prasy potraktowała całą sprawe jako przykry ale jednak zaledwie INCYDENT! - generalnie życzliwie oczekując na dalszy rozwój sytuacji. Tylko GwK prawie codziennie odgrzewa sprawę próbując robić z tego fundamentalny dla dalszego funkcjonowania Cracovii problem....i to " tyle z mojej strony w tym temacie jak mawiają kumaci"
"Na Cracovię obrażać się nie wolno" - J.Kalita.
prawda zawsze leży pośrodku....
icku ...
wiesz , że Cię lubię boś nie dość , że Pasiak to jeszcze kumasz jaka to piękna melodia jest jak się fały obijają o metalowy maszt i wiaterek w wantach pogwizduje ...
ale na Pasiastego Boga !
daj mi prawo do posiadania własnego zdnia ...
napisałem tylko prawdę nic więcej ...
i Ty to dobrze wiesz ...
Robert ależ oczywiście , że masz prawo :-) ja też mam i nie przyznaję Ci racji.
.....a wogóle to PAX między Pasiakami.
BTW: co z tym zakładem za Skrzynkę...wszystko przez to ,że dalej trunki nie obalone;-)
"Na Cracovię obrażać się nie wolno" - J.Kalita.
zaczekamy jeszcze chwilke ...
:-)
Panowie nie można się tylko głaskać po głowach bo to wcześniej czy później będzie sztuczne.Bardzo dobrze że przed ważnym sezonem wszyscy powiedzą sobie co komu leży na wątrobie to oczyści atmosferę po 2 latach presjii kibiców i mediów na osiągnięcie awansów.Teraz ze spokojem możemy rozpocząć marsz po tytuł MISTRZ POLSKI /2005 lub 2006/ - ci ludzie mogą to wspólnie osiągnąć.
branta, tak w zasadzie tak, moim zdaniem trzeba udawać , ze nic się nie dzieje, będzie to tym łatwiejsze, że sytuacja w klubie wraca powoli do normy, wbrew oczekiwaniom panów z gazety.
nie mam czasu niestety na obszerniejszy komentarz ale Michał Białoński ma 100% racji w tym co pisze, i trzeba naprawdę złej woli żeby nazywać go psem i mącicielem wiadomej sprawy.. bardzo leży mu na sercu dobro Cracovii i takie teksty to jedyna możliwość aby profesor przejrzał na oczy.. wczytajcie się raz jeszcze w jego słowa i zastanówice, czy sami nie uważacie dokładnie tak samo..
pozdrawiam Robercie..
Widzę że dla niektórych główny problem to Filipiak.......A za to pilkarze są niewinni.......
wczoraj-dziś-jutro-zawsze CRACOVIA!
RoManie drogi te podejrzenia naprawdę są uzasadnione...
Po co po raz 3 pisać to samo? Po co rozdmuchiwać konflikt , zamiast zastanawiać się jak z niego wybrnąć?
Piszesz:" takie teksty to jedyna możliwość aby profesor przejrzał na oczy".
Nie trzeba być magistrem psychologii ani nawet 14-letnim czytelnikiem "charakterów", zeby wiedzieć, że takie teksty nie pomogą profesorowi przejrzeć na oczy, a tylko zradykalizują jego postawę i bardziej podburzą przeciw Stwowemu.
PS widze, ze twoja kariera się rozwija - twój ostatni tekst o kulturze w Krakowie został już doceniony na forum Wisły i na "Kumplach" . Ach, taki już los dziennikarza...
pozdrawiam i życzę więcej krytycyzmu wobec siebie i kolegów.
Wiadomość zmieniona (03-07-04 14:23)
RoManie. to dlaczego w Twojej gazecie po tym jak sie okazalo, ze nic sie nie rozpieprzylo, a Stawowy zostal na swoim miejscu, umieszczono tylko krotka, lakoniczna notke , natomiast w DP byl opszerny artyul na ten temat?
czyzby ciezko bylo przyznac sie do bledu?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)