Wydaje mi się, że Cracovia ma „na już” do ogarnięcia o wiele pilniejsze tematy niż Mateusz Bochniak. Fajnie, że wchodzi i strzela. Oby tak dalej.

Przecież Bochnak to jest zupełnie inny typ zawodnika niż Benji, wydaje mi się że On najbardziej traci na tym że my gramy bez typowych skrzydłowych, chłop jest szybki, ma dobrze ułożoną nogę ale brakuje mu trochę przebojowości ale ja wierzę że On może jeszcze bardziej odpalić. Zdecydowanie jestem za tym żeby został w klubie. Co do strzałów z dystansu, chyba każdy z sentymentem wspomina uderzenia Budzika a już zwłaszcza Darka Pawlusińskiego. Plastik to miał taki młotek w nodze że w Castoramie takiego nie znajdziesz

Bochnak od początku okresu przygotowawczego pokazuje, że ma zwyżkę formy i odcina się, na miarę swoich możliwości, od poprzedniego słabawego sezonu. Ja to doceniam, a jeszcze bardziej to, że w meczach o punkty pokazuje skuteczność. Gdyby mu ten ostatni strzał wszedł pod poprzeczkę, entuzjamu byłoby co niemiara. Ze swojej ograniczonej roli wywiązuje się lepiej niż dobrze.

Tylko czy ta zwyżka formy nie wiąże się ze zbliżającym się końcem kontraktu? Dlatego proponuję przedłużyć o rok z opcją.

Tak mają stare kocury, a nie młodzi zawodnicy na dorobku. Nie widzę też powodu, żeby pzredtem nie chciało mu się celnie strzelać, a teraz chce, to nie zależy od "chcenia". Po prostu jest lepszy trening i zwyżka formy. Jakkolwiek sam nie bardzo wierzę w to, co teraz napiszę, może liczny sztab trenerski pozwala na bardziej spersonalizowane treningi? Na poświęcenie większej uwagi poszczególnym graczom? U Zielińskiego tego nie było/nie mogło być, bo skład sztabu był kadłubowy, a dodatkowo główny trener nie zawsze "miał czas", czy też chęć, żeby osobiście prowadzić trening.

Mateusz ma 26lat, więc z tym młodym na dorobku to trochę słabo. Ale fakt, nie wygląda na cwaniaka od łapania się na kontrakty, ale kto go wie.

Bardziej interesujące jest jakiego ma menago. Czy się chce nachapać czy jednak mieć Piłkarza w stajni.

następny gtsowski zgrywus? nie można po prostu napisać stara curva?

Przecież wiadomo, że wirtuozem piłki nie jest, ale trudno mieć drużynę samych wirtuozów. Trochę się dziwię skali dyskusji na temat tego raczej pożytecznego piłkarza. Nikt od niego nie zaczyna ustalania składu ale to solidny piłkarz o określonych umiejętnościach i do tego użyteczny, co pokazują jego bramki. Najbliższe dwa-trzy sezony to prawdopodobnie będzie jego top i szkoda by było rezygnować z możliwości skorzystania z jego usług. Dziury w całym proponuję poszukać gdzie indziej.

Dlatego, gdyby ktoś "poważniejszy" zaczął się wokół niego kręcić, np. w stylu Papszuna, którego szef kupuje piłkarzy na kilogramy, a menago chciał go opchnąć, powinien uczciwie udawać zerwanie więzadeł. Taka rada dla ambitnych piłkarzy, tzn. nie np. dla Myszora.

Po 20 latach kibice Cracovii wreszcie dyskutują na temat piłki nożnej. Hosanna na Wysokości...