Ja też chciałbym żeby w tym sezonie poza meczem z Widzewem nie było ani jednej przyśpiewki o gtsie. Myślę, że wpłynęło by to pozytywnie na atmosferę na trybunach. Kompletnie nie rozumiem identyfikowanie miłości do Cracovii z dopingiem anty. Kiedy psie końcówy są na stadionie, oczywiste jest, że możemy ich obrażać, ale śpiewanie WTSK na meczu np z Stalą Mielec jest ciężkim nieporozumieniem. Tak jak pisałem, wcześniej " gangsterskie" klimaty zniechęcają zwykłych kibiców, którzy czy nam się to podoba czy nie robią frekwencję.

Ja w ogole o nich nie mysle, zupelnie powaznie, owszem sprawdzam co sie dzieje jak sie pojawiaja jakies niusy i ktos cos wrzuca, owszem sprawdzam wyniki i z satysfakcja odbieram ich wtopy, ale ciagle, nie zaprzatam sobie nimi glowy. Jasne, ze jak przyjezdza ktoras z ich kochanek to wtsk powinna poleciec, ale w innych przypadkach nie czuje zadnej potrzeby. Wtedy, kij ze poleci , spoks, ale raz styknie jak juz niektorzy nie moga wytrzymac. Jedno z marzen , ich spadek, sie spelnilo. Czekam na kolejne zjazdy, ale jak mi ich watkow ktos w twarz nie rzuca, to nie zaprzatam sobie nimi glowy.

Ja wczoraj zakupiłem rodzinie 5 biletów , poza moim oczywiście karnetem. A w temacie frekwencji: oczywiście, że ludzie nie chcą bylejakości i nie każdy już weekend będą poświęcać dla Cracovii grającej piach o "dolne stany średnie". Gdyby była walka o pudło z szansami na majstra to myślę że ludzie by wrócili a nowi zostali na lata. Brakuje też "idola" który by elektryzował trybuny.

[quote]#post1542735 [quote]#post1542725 Stadion bez WTSK to może i stadion, ale czy jeszcze Cracovii?[/quote] Poważnie tak to widzisz? Nie jestem jakimś wybitnym przeciwnikiem tej przyśpiewki, zdecydowanie nie jestem jej zwolennikiem, ale takie identyfikowanie Cracovii to jednak jest aberracja. Na wielu forach walczę z propagandową tezą psów, że niby mamy jakiś kompleks na ich punkcie, ale jak widzę taki wpis to zaczynam się zastanawiać czy częściowo nie mają racji. Smutne. Odpowiadając na postawione pytanie: tak, stadion bez WTSK nadal może być stadionem Cracovii[/quote] Wtsk mogę sobie śpiewać wszędzie , na Cracovię idę oglądnąć mecz i dopingować Pasy , nie myślę o sąsiadce z Czarnej Wsi .

[quote]#post1542754 [quote]#post1542735 [/quote] Wtsk mogę sobie śpiewać wszędzie , na Cracovię idę oglądnąć mecz i dopingować Pasy , nie myślę o sąsiadce z Czarnej Wsi .[/quote] Poważnie hanku? Nie znałem Cię od tej strony. Co znaczy wszędzie? W kościele, przy goleniu, podczas romantycznej kolacji? Może i nie jestem całkiem normalny, ale wydaje mi się, że akurat dla tej przyśpiewki jedynym miejscem gdzie ma ona odrobinę sensu jest właśnie stadion. Co do reszty opinii zgadzam się z kilkoma przedmówcami. Ich nie ma więc nie zaprzątajmy sobie nimi głowy. Ignor. Może z wyjątkiem meczu z RTS, ale tez bez przesady. Na dzień dobry i do widzenia i styknie.

[quote]#post1542684 Ja idę na mecz bo tęsknię . I tak już od 40 lat.Siadam sobie na krzeselku , popatrzę w lewo , w prawo , na murawę na pasy biało czerwone i jestem szczęsliwy[/quote] Piękne to jest ! Mam tak samo !

[quote]#post1542725 Stadion bez WTSK to może i stadion, ale czy jeszcze Cracovii?[/quote] [quote]#post1542725 Stadion bez WTSK to może i stadion, ale czy jeszcze Cracovii?[/quote] Daje mały palec lewej ręki , że 1 WTSK pójdzie z gardeł koroniarzy

Nasz Młyn jest kojarzony z najebany...i "Gostkami" budującymi swoje ego intonując WTSK

[quote]#post1542765 Nasz Młyn jest kojarzony z najebany...i "Gostkami" budującymi swoje ego intonując WTSK[/quote] Przez kogo? Przez czereśniaków zza między czy przez internetowych napinaczy z fejsbuka?

[quote]#post1542765 Nasz Młyn jest kojarzony z najebany...i "Gostkami" budującymi swoje ego intonując WTSK[/quote] To się komuś młyn z sektorem B pomylił

Na sektorze D nikt nie pije, za bardzo nadymione jest 😉

... no i kupiłem karnet właśnie, już któryś raz z rzędu miałem nie kupować i znowu się złamałem 😋 Choć czasem się po prostu nie chce iść to karnet sprawi, że trzeba będzie 😆

[quote]#post1542762 [quote]#post1542725 Stadion bez WTSK to może i stadion, ale czy jeszcze Cracovii?[/quote] [quote]#post1542725 Stadion bez WTSK to może i stadion, ale czy jeszcze Cracovii?[/quote] Daje mały palec lewej ręki , że 1 WTSK pójdzie z gardeł koroniarzy[/quote] Ja też, oni mają do nich poważny uraz, wiadoma sprawa.

[quote]#post1542758 [quote]#post1542754 [quote]#post1542735 [/quote] Wtsk mogę sobie śpiewać wszędzie , na Cracovię idę oglądnąć mecz i dopingować Pasy , nie myślę o sąsiadce z Czarnej Wsi .[/quote] Poważnie hanku? Nie znałem Cię od tej strony. [b]Co znaczy wszędzie? W kościele, przy goleniu, podczas romantycznej kolacji?[/b] .[/quote]Były takie przypadki. https://www.youtube.com/watch?v=4GluRbuSxvk 🙂

hahaha ale hit :) pamietam, jak na studiach, kiedy jezdzilismy ekipa w gory na sylwestra, nowy rok zawsze witalismy wyciem wtsk do ksiezyca i gwiazd.

Nad tą Ladacznicą powina zapaść cisza na wieki i nie dawać im satsfakcji że ktoś za nimi "tęskni" Jak dobiją dna to wymyślimy jakiś marsz pogrzebowy a nie WTSK

wISŁA to miasta hańba. wISŁA to jest nasz wróg. wIsły nie szanujemy. Bo to zomowski klub. Tą wersję bym chciał kiedyś usłyszeć na stadionie. trzeba im to przypominać i przyciągać (hańbę).

[quote]#post1542768 [quote]#post1542765 Nasz Młyn jest kojarzony z najebany...i "Gostkami" budującymi swoje ego intonując WTSK[/quote] Przez kogo? Przez czereśniaków zza między czy przez internetowych napinaczy z fejsbuka? [/quote] Nie znam zbyt wielu czereśniaków, może 2-3 i to bardziej skupionych na piłce niż kibicowaniu. Nie mam też FB, Instagrama, ani żadnych innych portali społecznościowych a jednak ze wszech stron dociera do mnie ta opinia, że Cracovia to głównie antywisła i masa kompleksów. Jak myślisz skąd się to bierze, czy na pewno możemy wykluczyć rzeczywistość. Żeby nie było że opieram się na jakichś durnych Twitterach czy fejsbukach..u mnie w firmie z tego powodu robi sobie ze mnie jaja dyrektor regionalny (wartość kontraktów w skali roku 3-5 mln) oraz jeden z zastępców prezesa, prywatnie kibic Lecha (firma ponad 50 tys ludzi w samej Polsce). Tak więc proszę bez uwag o głupich źródłach danych. Tak po prostu z nami jest i albo chcemy to zmienić, albo udajemy że nic nie widzimy.

No to jest argument. Jak ktoś jest dyrektorem w dużej firmie to na bank wie co się dzieje na naszym młynie. A na poważnie, to zgodzę się, że są takie opinie rozprzestrzeniane przez kibiców gts i znajdujące posłuch wśród różnych zainteresowanych piłką pikników, lecz prawdziwość tej tezy jest dyskusyjna.