Ponieważ kieszeń polityka nie ma barw partyjnych chyba dla tej kwestii warto założyć specjalny wątek.
Może kilka osób przestanie się łudzić, że oni działają "dla dobra Polski" co często podkreślają.
Rząd: http://fakty.interia.pl/polska/news-super-express-beata-szydlo-przyznala-ministrom-wysokie-nagro,nId,2328666
NIK: http://fakty.interia.pl/prasa/news-fakt-67-500-zl-nagrody-dla-prezesa-nik,nId,2328624
-
-
Politycy wyżywią się sami :@
Wolę premię za dobrą pracę ( działanie motywacyjne) niż korupcję; spotkania pod śmietnikami i na cmentarzach.
- Edytowany
Problem taki, że ta premia jest za bycie, a nie za dobrą pracę.
Premie dla marszałków, prezesów, ministrów są uznaniowe, a nie podlegają żadnym wskaźnikom.
Korupcja to przestępstwo i nie specjalnie rozumiem kupowania uczciwości polityków. Można to nazwać "korupcją w celu uniknięcia korupcji". Dramat, czyli jak w tytule wątku. Ale czy w ten sposób da się korupcji zapobiec? Czy były viceminister minister Piecha (2005-2007), gdy wpisał Iwabradynę na listę leków refundowanych z pominięciem wszelkich procedur zrezygnował z nagrody? A może mu nie przyznali, bo swoje wziął wcześniej? Nie sądzę.
Od upadku komuny panuje przecież przysłowie "teraz k.... my", więc wyżywią się sami, niestety ... ! :(
Na wysokich stanowiskach rządowych zarabia się w Polsce zdecydowanie za mało. Jestem za podwyżką, niekoniecznie w formie premii.
- Edytowany
Na niskich stanowiskach w Polsce także zarabia się mało.
Nie ma przymusu by iść do polityki.
Chyba nie chcesz powiedzieć, że "tylko idiota pracuje za 6 tys." (swoją drogą, ci o których rozmawiamy zarabiają więcej)
4 dni później
Kancelaria Prezydenta też daje radę:
http://fakty.interia.pl/polska/news-fakt-ile-wyniosly-nagrody-w-kancelarii-prezydenta,nId,2330934
Pół roku temu upadł (słusznie) niefortunny pomysł podwyższenia posłom ich uposażeń, zaszczepiony na absolutnie słusznym pomyśle podniesienia stawek zaszeregowania dla ministrów, wiceministrów, premiera, prezydenta, emerytur byłych prezydentów i ustanowienia pensji dla "pierwszej damy". Więc dają te premie, jakoś jestem w stanie to przeboleć.
W czym posłowie są gorsi, a raczej w czym "prezydenccy ministrowie" są lepsi?
Powtarzam, nikt nikogo do "kiepsko płatnej pracy polityka" nie zmusza.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)