Postulat o transferach sluszny,choc awans z Zaglebiem Sosnowiec czy Skendija to kwestia przyzwoitosci nawet w tym skladzie i nikt mnie nie przekona ze jest inaczej
-
-
Wnioski do Prezesa Filipiaka! część II
jest liga i są pucharowe przygody :D
Muertes Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Postulat o transferach sluszny,choc awans z
> Zaglebiem Sosnowiec czy Skendija to kwestia
> przyzwoitosci nawet w tym skladzie i nikt mnie nie
> przekona ze jest inaczej
Dokładnie tak.
O tym piszę od dłuższego czasu.
Jeśli kadra po sezonie nie jest w stanie przejść 1, 2 rundy to transfery last minut nie pomogą, a mogą zaszkodzić.
"Janusz" transferów.
Filipiak zachował się logicznie. drużyna z czołówki 18. ligi rankingu UEFA powinna spokojnie przejść reprezentanta 40. ligi bez wzmocnień. i z 24. ligi też. schody powinny się zacząć w III rundzie, ale do tego czasu wpłynie kasa za Kapustkę, więc nie ma sensu wydawać kasy teraz, skoro i tak poszło już ze 2,5-3 mln na wykup Vestenickiego i Szczepaniaka.
Zieliński też się zachował logicznie: formę można zrobić na sam początek, ryzykując dołek później, gdy już gra liga i łatwiej wylecieć z roboty. trener trochę zlekceważył puchary, bo pamięta, że dobra gra Lecha w LE nie uratowała go przed zwolnieniem po słabszych wynikach w lidze.
suma racjonalnych decyzji może dać sub-optymalny rezultat. to jedna z podstaw teorii gier. i właśnie sobie to obejrzeliśmy.
Wszyscy logicznie. A wstyd jak cholera.
south man Napisał(a):
> Wszyscy logicznie. A wstyd jak cholera.
No wlaśnie , kasa gra ale w mediach dostajemy po łbie jak cholera .:X
Myślę , że nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć Filipiaka. Bo my kierujemy się sercem w stosunku do Cracovii, a on głównie aspektem finansowym na + :)
Wkleje to tez tu....
http://weszlo.com/2016/07/08/fantastyczny-bilans-prezesa-filipiaka-w-europejskich-pucharach/
To slodkie pyyerdolenie o nierozdzieraniu szat czy ze to dopiero pierwsza polowa i nie panikujmy bo zespol dobrze zagral poprostu nawet mi czlowiekowi nadwyraz realnie patrzacemu na sport,wyniki,szanse... zrobily z mozgu wode i dopuscilem do siebie ze jest szansa...ze rzeczywiscie dadza rade.... ehhhh
Dobrze ze o transferach nic za bardzo sie nie rozpisali bo dopiero by sobie pouzywali.... Dno i 3 metry mulu... koniec sluchania slodkiego pyyyyerdolenia Filipiaka ,tabisza, czy innych przydupasow zarzadzajacych klubem.... w chooooja nas robia od lat z transferami ze niby super a dalej podcieraja dupe szklem i jeszcze sie nie zacieli... Umnie skonczylo sie napalanie na wielki wynik i mam czute ze poprzedni sezon bl pojedynczym wyskokiem... Slepej kurze tez ziarnko sie trafi i takie ziarenko mielismy w zeszlym sezonie....Jesli bysmy mieli walczyc o COS WIECEJ to zespol by byl wzmocniony juz zima gdzie byla DUZA szansa na dojscie i koniec sezonu nawet jako druga druzyna ale widac nie bylo ku temu powodu by wzmocnic i zrobic wynki...
[img]https://pbs.twimg.com/media/Cm1zRaaWAAEZRZC.jpg[/img]
Przegląd sportowy tt.
Wziąłem się za podsumowanie ostatnich 10 lat dziadostwa (2006/07 - 2015/16) i 10 owocnych lat przed symbolem tego dziadostwa, czyli prezesurą Filipiaka (1994/95 - 2003/04).
W sytuacji gdy jest parę grup uznawałem prostą zasadę: wyższe miejsce w grupie (tak jak były dwie grupy II Ligi 1995/96) - wyżej w klasyfikacji międzyligowej. Przy tym samym miejscu patrzyłem się na liczbę zdobytych punktów. Zaokrąglenia średniej pozycji - według zasad matematyki.
10 lat "przedfilipiakowych":
[list][*]0 sezonów na pierwszym poziomie rozgrywkowym
[*]4 sezony na drugim poziomie
[*]6 sezonów na trzecim poziomie
[*]Średnio 42 pozycja w kraju
[list][*]Najwyżej: 17 w sezonie 2003/2004
[*]Najniżej: 56 w sezonie 1994/95[/list][/list]
[small]Kolejno: [list][*]1994/95 - 56 pozycja [color=#00aa00](3 poziom)[/color]
[*]1995/96 - 30 (2)
[*]1996/97 - 39 (2)
[*]1997/98 - 44 [color=#ff0000](2)[/color]
[*]1998/99 - 53 (3)
[*]1999/2000 - 44 (3)
[*]2000/01 - 43 (3)
[*]2001/02 - 55 (3)
[*]2002/03 - 35 [color=#00aa00](3)[/color]
[*]2003/04 - 17 (2)[/list][/small][hr]
10 lat dziadostwa:
[list][*]9 sezonów na pierwszym poziomie rozgrywkowym
[*]1 sezon na drugim poziomie
[*]0 sezonów na trzecim poziomie
[*]Średnio 11 pozycja w kraju
[list][*]Najwyżej: 4 w sezonach 2006/07 i 2015/16
[*]Najniżej: 18 w sezonie 2013/14[/list][/list]
[small]Kolejno: [list][*]2006/07 - 4 pozycja (1 poziom)
[*]2007/08 - 7 (1)
[*]2008/09 - 14 (1)
[*]2009/10 - 12 (1)
[*]2010/11 - 14 (1)
[*]2011/12 - 16 [color=#ff0000](1)[/color]
[*]2012/13 - 18 [color=#00aa00](2)[/color]
[*]2013/14 - 14 (1)
[*]2014/15 - 9 (1)
[*]2015/16 - 4 (1)[/list][/small]
Urocze.
Jest prawda, półprawda i statystyka.
Możemy bawić się dalej.
Ruch Chorzów - permanentny bankrut
2006/07 - awans do ekstraklasy
2007/08 - 10 (1)
2008/09 - 9 (1)
2009/10 - 3 (1)
2010/11 - 12 (1)
2011/12 - 2 (1)
2012/13 - 15 (2)
2013/14 - 3 (1)
2014/15 - 10 (1)
2015/16 - 6 (1)
Bankruci, śmierdziele, brudne paznokcie bez stadionu - 10 lat medal srebrny i dwa brązowe
Piast Gliwice - śmieszny miejski klubik bez tradycji.
2006/07 - 8 (2)
2007/08 - 3 (2) awans do ekstraklasy
2008/09 - 10 (1)
2009/10 - 16 (1) spadek
2010/11 - 5 (2)
2011/12 - 1 (2) awans do ekstraklasy
2012/13 - 4 (1)
2013/14 - 12 (1)
2014/15 - 12 (1)
2015/16 - 2 (1)
Drużyna bez kibiców, sponsorowana przez ubojnię drobiu, gra dwukrotnie w LE i zdobywa srebrny medal
Jagiellonia Białystok - klub sponsorowany przez warsztat LPG
2006/07 - 2 (2) awans do ekstraklasy
2007/08 - 14 (1)
2008/09 - 8 (1)
2009/10 - 11 (1)
2010/11 - 4 (1)
2011/12 - 10 (1)
2012/13 - 10 (1)
2013/14 - 11 (1)
2014/15 - 3 (1)
2015/16 - 11 (1)
Podlasie, prawie najbiedniejsza dzielnica Polski, średnie miasto - brązowy medal MP, PP i SP Polski
Cracovia 1929 - 1939 lata wielkiego kryzysu, silny konkurent w mieście, złote lata Ruchu.
1929 - 6 (1)
1930 - 1 (1)
1931 - 9 (1)
1932 - 1 (1)
1933 - 4 (1)
1934 - 2 (1)
1935 - 10 (10) spadek
1936 - 1 (2) awans
1937 - 1 (1)
1938 - 7 (1)
Bez kultury korporacyjnej, bez parcia na szkło, z wielką pomocą kibico-działaczy 3 MP i 1 srebrny medal.
Statystyką wszystko można wytłumaczyć.
Tym razem chciałem Pana zapytać, o co gramy w nadchodzącym sezonie? Niech Pan się nie wygłupia, że o pierwszą połówkę. To co nam się udało w zeszłym sezonie, to była zasługa przede wszystkim Trenera Zielińskiego, który z PRZECIĘTNYCH piłkarzy wykrzesał maksimum. W tym sezonie tyle szczęścia pewnie nie będzie. Niech Pan realnie oceni, jaki jest potencjał naszej drużyny i czy aby na pewno jest większy niż w zeszłym sezonie. Przy braku Rakelsa, Kapustki i Jaroszyńskiego, a dojściu Szczepaniaka i Vestenickiego (o innych nie wspominam) nasza jakość CO NAJWYŻEJ jest porównywalna. Jak, Panie Profesorze, chciał Pan awansować do LE. Myśli pan, że Zieliński jest magikiem, cudotwórcą, terminatorem, panem kleksem? Nie, jest zwykłym człowiekiem, który potrzebuje DOBRYCH i BARDZO DOBRYCH piłkarzy. W swojej firmie Comarch ma Pan przecież najlepszych informatyków, a nie uczniów szkół średnich, którzy może kiedyś odpalą! Czy swoją firmę prowadzi Pan na zasadzie: "może się uda?" Proszę to wziąć pod rozwagę! Albo proszę wszystkim powiedzieć, że zadowala Pana to, co jest - nie będziemy się wzajem czarować!!!
... albo niech Pan nie odpowiada na moje pytanie. Przecież wiadomo: gramy o Mistrzostwo Polski oraz o Ligę Mistrzów. I tu się zgadzamy Panie Profesorze - to też są moje MARZENIA.
Tabelki można robić .Fakt jest niezbity jeden -na tą stabilną kasę co mamy powinny być dużo lepsze wyniki sportowe Cracovii .Oceniając ten okres pod względem wydanej kasy do osiągnięć sportowych można śmiało mówić patologiczne zarządzanie .
Nie ma wyników bo Cracovia nie ma prezesa który by pracował w klubie na co dzień .Profesor czasu nie ma ale nie reaguje na amatorskie zarządzanie przez osobników kompletnie się do tego nie nadających .Przykład podany przez Żarko z główną rolą niejakiego Bałdysa to wierzchołek góry lodowej nieudacznictwa i dyletanctwa.
Sterby, dzięki za potwierdzenie moich słów. By znaleźć czasy lepsze od "dziadostwa" musiałeś cofnąć się do czasów, gdy piłka była kompletnie amatorska.
Na chwilę obecną nie wymyślono nic lepszego do opisania rzeczywistości od statystyki. Spróbujcie, może się wam uda, zostaniecie bogaci i kupicie Cracovię od Filipiaka.
W obecnych czasach w sporcie jak w biznesie, a w biznesie jak w budownictwie. Można coś wybudować na szybko, by wywołało wielkie poruszenie "jakie to ładne", ale bez fundamentów się to wszystko zawali i nie będzie ni pieniędzy, ni budynku.
[small]Przy okazji to dziadostwo to więcej hokejowych medali niż w poprzednich 100 latach razem wziętych.[/small]
Killeroth, masz całkowitą rację. Mimo wszystko takie pieniądze jak w hokeju nie wystarczą do osiągnięcia sukcesu w kopanej. Jeśli zbyt powoli będziemy budować drużynę piłkarska inni będą nas zostawiać w tyle, nawet macedońskie zespoły - niestety. Tutaj trzeba większych pieniędzy. Oczywiście nie jednorazowo, to musi być robione systematycznie. Na tym poziomie finansowania możemy walczyć co najwyżej o środek tabeli - ale jakoś oficjalnie nikt w Klubie nie chce tego powiedzieć.
Killeroth oczywiście nie zauważył przykładów Ruchu, Piasta czy Jagi, bo te nie pasują mu do koncepcji >:D<.
Potter zacznij wreszcie myśleć samodzielnie, a nie produkuj tylko "mądrości", które Ci Anioł wyszepta do ucha.
Czy Ty naprawdę wierzysz, że Filipiak nie zna się na zarządzaniu, że przez 14 lat nie potrafił sobie znaleźć właściwego człowieka na posadę prezesa?
To co uważasz za przyczyny to są SKUTKI.
Bałdys jest skutkiem, Tabisz jest skutkiem, powrót Stebleckiego jest skutkiem, No name z Katowic jest skutkiem.
Całe dziadostwo (słowo, które tak mierzi "zakodowanych") jest skutkiem.
Skutkiem tego, że Filipiak patrzy na Cracovię jak na swojego Rolls-Royce'a.
Stworzył MKS-owi odpowiednie miejsce w strukturach swojej firmy i zarządza nim w taki sposób, aby było to jak najbardziej korzystne dla Comarchu, a jednocześnie mile łechtało jego ego.
Do tego nie są mu potrzebne ani LE, ani PP ani licytowanie się z konkurentami o lepszych zawodników.
Wystarczy sektorówka z wiernopoddańczym hołdem.
Jak czytam, że okienko transferowe będzie jeszcze otwarte przez 7 tygodni, to nie wiem czy śmiać się czy płakać.
Była wielka szansa pokazać się na rynku europejskim, zrobić krok, który na zawsze pogrzebałby lotne hasełko, że "nie jesteśmy klubem pierwszego wyboru". No teraz to już na pewno nie będziemy. Dostaliśmy eurowpierdol od drużyny z miejscowości, o której przeciętny magister geografii nigdy nie słyszał.
Jak czytam o tych kolejnych, udanych okienkach transferowych to mam wrażenie pobytu w jakimś matriksie.
Potter na tym się skup, nie na tropieniu jakiś nieudaczników pokroju Bałdysa tylko na tym, aby uzmysłowić ludziom, że jak będą akceptować gówno, to gówno dostaną.
"Człowiek, który dla interesu poświęca swój honor, traci i swój honor, i swój interes." (Michel de Montaigne)
sterby - całkowite poparcie! Stwierdziłeś, "że Filipiak patrzy na Cracovię jak na swojego Rolls-Royce'a". Dokładnie tak jest. Różnica jest jednak taka, że na Cracovię "patrzy" i rzuci jakimś ochłapem nas poziomie ruchu czy jagielloni, natomiast na Rolls-Royce'a "patrzy" i o niego dba. I to jest dbanie za najwyższą kasę. Tu "dziadostwa" nie ma!!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)