Kajak Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wróciłem, dupa mi zmarzła ,
masz jakiś problem ze zmarzniętą dupą?
-
-
[23] Termalica Bruk-Bet Nieciecza - CRACOVIA 1 : 1
Lepsza wygrana zmarznięta dupa niż remisowa zmarznięta. Nie mówiąc już o niezmarzniętej.
Też spodziewałem się więcej. :(
Pierwszy kwadrans wskazywał powrót koszmarów z Łęcznej.
Potem powolutku miało być lepiej. I co ?
Nic.
Na plus - Florin.
Na minus (poza wynikiem) - zero mentalnego podejścia do meczu - dopisali punkty przed meczem.
[b]Najbardziej wkurza, że gdy w trudnej sytuacji ktoś w drużynie powinien pokazać że ma jaja i wziąć na siebie odpowiedzialność, to robi to najmłodszy na boisku :([/b]
Brakuje zwycięstwa na obcym boisku. W kluczowym momencie zabraknie tych punktów ze " słabszymi".
eredin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pierwszy kwadrans wskazywał powrót koszmarów z
> Łęcznej.
> Potem powolutku miało być lepiej. I co ?
> Nic.
> Na plus - Florin.
> Na minus (poza wynikiem) - zero mentalnego
> podejścia do meczu - dopisali punkty przed
> meczem.
>
> Najbardziej wkurza, że gdy w trudnej sytuacji
> ktoś w drużynie powinien pokazać że ma jaja i
> wziąć na siebie odpowiedzialność, to robi to
> najmłodszy na boisku :(
Podpisuje się pod tym w 100 %
Zwracam uwage ,że 3-i raz z rzędu przegrywamyu na wyjeździe i 3-i raz z rzedu drużyna
"wyciąga" na remis. To BARDZO dobrze świadczy o morale naszej drużyny.
Oczywiście w ostatnich 30 minutach powinniśmy byli roznieść TBB ale do tego czasu mogło byc i 2-0 w plecy...
Nie jest źle gramy dalej.
PS: muszę obejrzeć powtórkę meczu ale na teraz wydaje mi się ,że Marciniak nie podtrzymał mojej wysokiej opinii o nim ,oczywiscie moge się mylić bo wiadomo jak się odbiera mecz "live".
Sędziowanie jest zerojedynkowe. Marciniak dziś sędziował na pełne sto procent. Może i mecz nie był zbyt wymagający, ale... no nie wiem o co chodzi Khalidzie...
Nieciecza nam wyjątkowo nie leży ! :( Oby tylko ona ! :)
szkoda ze remis . ale dobry jeden punkt i w tabeli itrzymujemy 3 pozycje . oby jutro legia dostala lomot!!!! pozdrawiam z sacza!!!
sandecja <>cracovia
Wyglada to na jakieś zachwiania motywacyjne. Cracovia jeszcze nie jest klasową drużyna i piłkarze nie potrafią traktować meczu z Termalika tak samo jak z Legia.
Pewnego rodzaju pobudzeniem ambicji może byc zasada, przyjęta kiedyś (w latach swietnosci) przez Widzew: przystępując do nowego sezonu przyrzekali sobie, ze żaden przeciwnik nie zdobędzie na nich wiecej niż polowe punktow. Było to w okiresie gdy zwycięstwo liczyło sie za 2 , a remis za jeden punkt. Mogli więc wygrać i przegrać lub dwa razy zremisowac.
Teraz punktacja jest inna, ale pewien "przewrot" tej zasady można by zastosować i byłaby motywacja w podejściu do każdego meczu.
zważywszy że dostali od tejże Termaliki w Krakowie 2-3, więc na jakiej podstawie lekceważyć a nie chcieć się zrewanżować?
rozglądając się wokoło, to i tak dobrze na tym wyszliśmy, cenny punkt :)
piekny kuponik tomeckiego szlag trafił pff
Diabel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> piekny kuponik tomeckiego szlag trafił pff
A tak pięknie jadło do tego momentu ( wstawiając poprawkę Astona w meczu Jadźki ) ;)
Nie zgodziłbym się, że nasz występ to zachwianie motywacyjne.
Jak ktoś wyżej zauważył, naszym nie brakuje motywacji. Kolejny raz przegrywając potrafimy, choćby częściowo, odwrócić wynik. Końcówka meczu pokazała, że mogliśmy nawet wygrać. Tu widać lepsze przygotowanie kondycyjne.
Moim zdaniem problem leży gdzie indziej. Po prostu trafiają nam się różni przeciwnicy.
Jedni, jak Górnik, grają z nami otwarty, nieodpowiedzialny futbol i zostają za to surowo skarceni, inni jak Nieciecza zawężają pole gry, walczą zdecydowanie w środku i czekają na kontry lub stałe fragmenty.
Mimo niezwykłej wymienności pozycji, nasz styl jest dość łatwy do rozszyfrowanie, tylko jedni trenerzy (i ich zespoły) potrafią zrobić z tego użytek, a inni nie.
Gorzej, że trafiamy teraz na Lubin, który załatwił nas jesienią bez mydła.
Termalika czekała na kontry, mając przez większość spotkania dużą przewagę w posiadaniu piłki? :S
Coś mi tu nie gra...
Oni w byli dużymi fragmentami po prostu lepsi, przejmowali inicjatywę.
Wracając do naszych, to jestem zbudowany postawą Kapustki, najwidoczniej już w tak młodym wieku jest w stanie brać grę na swoje barki. Widać jakość, jestem pozytywnie zaskoczony, bo co innego być jednym z kilku jak drużynie idzie, a co innego próbować ciągnąć grę, gdy jest pod górkę.
Momentami nieźle Jendrisek, jeśli już szukamy pozytywów.
Tak to się zbiegło, że w jednym meczu wystąpili wszyscy nasi obrońcy - bogactwo ławki ;)
Nie ma co narzekać na remis. Myśle że to dobry wynik, Termalica to trudny i wymagająca drużyna która jeszcze nie raz w tym sezonie urwie lepszym druzynom punkty.
Statystyki indywidualne i zespołowe - wygląda to nieżle
http://www.ekstraklasa.org/data/stories/files/RAPORT%20TERMALICA%20BRUK-BET%20NIECIECZA%20%E2%80%93%20CRACOVIA.PDF
Trudno wygrać mecz mając słabszą dyspozycję filarów pomocy -Budziński ,Dąbrowski,Cetnarski.
Nie wiem czy pamiętacie, ale bramka dla Pasów MEGA przypadkowa - nie pamiętam by ktoś w tel judze tak się potknął jak zawodnik TBB przy akcji Cracovii.
Poza tym ile Cracovia miała strzałów celnych? Jeden Kapiego z za pola karnego i bramka Jendriska !!!
Nie da się tak wygrywać meczów.
Albert Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Trudno wygrać mecz mając słabszą dyspozycję
> filarów pomocy -Budziński ,Dąbrowski,Cetnarski.
To prawda, Cetnar i Budzik wyjątkowo słabo. Dąbrowski jeszcze jako tako się obudził w drugiej połowie i wyglądało to nieźle w jego wykonaniu. Brakowało ewidentnie napastnika, kogoś kto wygra głowę z przodu albo przytrzyma trochę piłkę. Mieliśmy sporo dobrych wrzutek od Wójcickiego i Jaroszyńskiego z boku, ale czy wygraliśmy chociaż jeden pojedynek w polu karnym?
Słabsze mecze się zdarzają i sztuką jest w takich meczach nie przegrywać, a po pierwszej połowie mogło być dużo gorzej niż było. Brawo za walkę w drugiej połowie i jedziemy dalej.
Mimo wszystko biorę w ciemno zwycięstwa u siebie i remisy na wyjeździe. To nie jest jeszcze drużyna potrafiąca nokautować co tydzień.
...statystyka podaje 5 celnych strzałów Cracovii
szuwarek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ...statystyka podaje 5 celnych strzałów Cracovii
To prawda... Ale ja te strzały liczyłem w meczu i tylko dwa wymienione przeze mnie mogły cokolwiek wnieść....
Staszek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To prawda, Cetnar i Budzik wyjątkowo słabo.
> Dąbrowski jeszcze jako tako się obudził w
> drugiej połowie i wyglądało to nieźle w jego
> wykonaniu. Brakowało ewidentnie napastnika,
> kogoś kto wygra głowę z przodu albo przytrzyma
> trochę piłkę. Mieliśmy sporo dobrych wrzutek
> od Wójcickiego i Jaroszyńskiego z boku, ale czy
> wygraliśmy chociaż jeden pojedynek w polu
> karnym?
I to jest najważniejszy argument o którym pisałem od ponad pół roku (jak nie rok) - napadzior "9"
Jeszcze niejedna druzyna straci punkty w Niecieczy. Dla mnie remis jest dobrym wynikiem.
Najsłabszy nasz mecz od Lubina. Remis szczęśliwy, choć trzeba przyznać że po bramce zamknęliśmy ich na połowie. Brakowało Mira i napastnika grającego głową. Przez brak takiego tracimy wiele punktów...
Jedni nie zadowoleni z uwagi na brak 3 punktów, a drudzy zadowoleni bo jest 1 punkt i kilkadziesiąt tysięcy zł za mecz Pilarza :)
zubereg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Najsłabszy nasz mecz od Lubina. Remis
> szczęśliwy, choć trzeba przyznać że po bramce
> zamknęliśmy ich na połowie. Brakowało Mira i
> napastnika grającego głową. Przez brak takiego
> tracimy wiele punktów...
Najsłabszy był chyba z Łęczna?
Termalika nam nie leży, więc należy cieszyć się z tego punktu. Liczyłem na 3 punkty jak pewno większość z was, ale mówi się trudno i gramy dalej.
Słów kilka o naszej grze. Blok obronny słabo (Jaroszyński lepiej niż w Zabrzu), gdybyśmy grali z lepszym przeciwnikiem (nie chodzi o kulturę gry, ale jakość poszczególnych graczy) to moglibyśmy zostać ładnie ogoleni. Błędy środkowych oborńców (wywrotki Polczaka, faule Wąłąkiewicza - przy asekuracji Deleu?), brak Deleu w obronie aż prosiły się o karę. To cud że tak gola nie straciliśmy. Generalnie gramy strasznie wysoko w obronie przy błędach w środku boiska przeciwnik ma gdzie i jak się rozpędzić. Budziński słabiej niż na inaugurację, ruletki, kiwki nadal ładne dla oka i skuteczne pod warunkiem że rywal jest jeden, ewentualnie dwóch (choć już nie zawsze wtedy skuteczne), tylko że na tej pozycji strata piłki to spory problem, szczególnie jeśli obaj boczni obrońcy już pędzą do przodu (szczególnie Deleu). Osobna kwestia to Dąbrowski. To co wyprawiał pod polem karnym Termaliki było dla mnie sporym zaskoczeniem. Widocznie za bardzo sobie wziął do serca uwagi scautów. Jak pasowałoby podać to strzelał (z wiadomym skutkiem), jak pasowało strzelać to podcinka, przerzut do kolegów, niestety zawsze niecelnie i źle. Na szczęście z każdym metrem oddalając się od pola karnego przeciwników jego gra wyglądała coraz lepiej. Cetnarski już drugi mecz słabiej, ale poprzeczka poleciała w chmury to i nie zawsze do niej da się doskoczyć. Jędrisek i Kapustka to jakby inna liga w tym meczu dla kolegów. Z tą różnicą że ten pierwszy bardzo dużo pracy wykonywał w obronie, a ten drugi próbował w pewnych fragmentach sam ciągnąć gre do przodu. Do Wójcickiego w sumie mam tylko jedną uwagę. Widać że jak zejdzie do środka to traci tą pewność, którą posiada z boku boiska i nie zawsze wtedy podejmuje dobre decyzje. Bojana podsumował dobrze Aston, o reszcie szkoda pisać. Dialiba mam nadzieje nie wypełni kontraktu do końca bo najzwyczajniej w świecie szkoda blokować miejsce dla niego.
Uwagi napisane z punktu widzenia widza na stadionie, więc być może przed tv lepiej to wyglądało a nawet nie miałem czasu skrótu oglądnąć. Bo być może wspomniałbym jeszcze coś o bramkarzu ;) a tak to nawet nie wiem czy grał :).
Dla mnie kluczem do zwycięstwa w Niecieczy był środek pola o który walkę niespodziewanie przegraliśmy .Nasi kreatywni przecież pomocnicy nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce czy stworzyć sytuacji bramkowych . Dopiero gdy strach zajrzał w oczy coś się ruszyło/Kapustka/ .Ponadto zbyt dużo niecelnych podań i niepotrzebnych solówek, czasem lepiej oddać piłkę do partnera niż ja holować przy nodze - wszak piłka jest szybsza od zawodnika .
hank Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dla mnie kluczem do zwycięstwa w Niecieczy był
> środek pola o który walkę [b]niespodziewanie
> przegraliśmy[/b] .....
Tak samo jak w Łęcznej, w pierwszym spotkaniu z Niecieczą i Lubinem, - Piłkarze dopisali sobie punkty przed meczem a tak się nie da
Moim zdaniem zdecydowala nieskutecznosc, czyli brak antidotum na styl gry gry, jaki prezentowala Termalika.
W II polowie, szczegolnie po strzeleniu bramki wypracowalismy pare sytuacji, ale niestety nie potrafilismy ich sfinalizowac.
Innym powodem byla slaba gra Bojana po wejsciu. Gracze Termaliki brali go na takie zwody, az zal bylo patrzec. Wlasnie po serii takich bledow Deleu wreszcie sfaulowal goscia (nerwy?) i po wolnym wpadla bramka:(
Po prostu mamy problemy z drużynami, które maksymalnie zagęszczają środek i grają na szybką kontrę po przechwytach. Tutaj bardzo by się przydał inteligentny napastnik o dużych umiejętnościach technicznych, który potrafi z niczego stworzyć sobie sytuację i strzelić. W meczach z takimi drużynami ważne jest, by szybko strzelić bramkę, bo wtedy rozluźniają szyki i gra się nam o wiele łatwiej. Z meczy przed nami boję się jeszcze Łęcznej i Ruchu, bo lubią tak grać.
A ja z meczów przed nami boję się Piasta, Legii, Pogonii i Lecha ;)
Na szczęście z Termaliką już nie zagramy, z Łęczną pewnie raz, z Zagłębiem całkiem możliwe, że dwa. Z Legią, Pogonią i Lechem po dwa, z Piastem raz. :)
... i pomyśleć, że Buba ostatni raz na boisku pojawił się 30 pażdziernika w meczu z Łęczną. W tym sezonie na 23 mecze wszedł na boisko 9 razy i w sumie zaliczył 266 minut.
Przegrana w środku pola przez 60min meczu wynikała byc moze z braku drugiego def pomocnika.
Cetnar + Budzik zagrali słabiej, zabrakło utrzymania piłki na połowie Termaliki i do tego we dwójke tracili sporo piłek w niespodziewanych momentach kiedy np. boczny obronca podłączał się do ofensywy i zostawaliśmy z tyłu we 3 + Dąbrowski.
Trener żaden ze mnie ale z obserwacji środek pola najlepiej funkcjonuje gdy grają:
1 defensywny: Covilo
1 ofensywny: Cetnar
i Dąbrowski który potrafi grać i to i to w zależności od momentu gry.
Zdarzyło sie kilka razy, że po stracie piłki w środku pola, Budzik zamiast biec na sprncie wspomagac Dąbro to poprawiał fryzurę.(nie winie tu jednego zawodnika bo to czy takie były założenia to tajemnica Zielińskiego ;) )
Tak czy siak dobra gra w środku pola to klucz do zwycięstwa .Kiedy nasi pomocnicy są ostro kryci przez przeciwnika robi się problem .Jedyne wtedy wyjście - poszerzyć pole gry i koncentrować się na grze skrzydłami .
przy tak kiepsko grającym na przedpolu bramkarzu jak Krzysiek to z Miro w składzie mógłby faktycznie być to wygrany mecz aczkolwiek obrona Termaliki to też nie "kurduple";)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)