AWB - oglądałeś program Gargas ? Ma Prezes SA POZAMIATANE. W ogóle, porady dla sądownictwa u rolnika mnie rozbawiły- sumy jakie brali, mniej ;) Ale każdy orze jak może, powtarzam - system stworzył możliwości. Nie widzę szans dla niego, jest skończony.

AWB....porównywanie wzrostu gospodarczego do roku 1989 jest zakłamane. Ja doskonale pamiętam tamten czas, to było odbicie od totalnego dna. Ja bym to porównał do budowy domu, wychodzi szybko z ziemi, powstają ściany, szybko się widzi zmianę z pustej działki. Ale później wychodzi wykończeniówka i zaczynają się schody. Wszyscy zachwycają się reformami Balcerowicza w tamtym okresie, ale przecież to była całkowita zmiana gospodarki, ludzie przeżywali szok, pamiętam pierwszy smak hamburgerów, widok szynki w sklepach itd. To było tzw urynkowienie. Ale....kto ponosił największe koszty reform, a kto stał się największym kapitalistą ? Przykład słynnej naszej Huty im. Lenina. Prezesi, dyrektorzy nagle stali się właścicielami podzielonych wydziałów na spółki. Ktoś za to płacił ? Nie, Ludzie którzy pracowali dla budowy socjalizmu, a parę tygodni zaczęli pracować dla kapitalizmu - twarze "dyrektorów" się nie zmieniły. Teraz ważna sprawa - nie było kadr by przejąć od komuchów gospodarkę. Solidarność ówczesna tzw Okrągłego Stołu wsiadła do pociągu o nazwie kapitalizm, chroniąc tzn nomenklaturę uwłaszczoną. Układ prosty który czasem widać w filmiku gdy padają słowa o nie robieniu sobie nawzajem krzywdy. Ktoś powie - a przecież można było samemu zakładać swoje przedsiębiorstwa. Brednie. Wszystkie nowe przedsiębiorstwa działały na zasadzie handlu pomiędzy sobą, układy funkcjonowały świetnie. Szarak, to zakładał warzywniak, handlował jajkami. Tak powstawała klasa średnia. Kto się wtedy znał na biznesie, jak całe pokolenia ludzi były chowane w gospodarce nakazowej. Temat rzeka....Pozostanie zawsze pytanie, czy można było zrobić tą rewolucję gospodarczą bardziej sprawiedliwie, by "Kowalski" też poczuł się właścicielem rozdanego majątku. Były słynne akcje, które każdy dostał. Jeszcze jedno - pamiętam boom na giełdzie, ludzie szaleli, wszystkie oszczędności wpłacali. Ludzie czekali na każde notowanie akcji z uchem w radiu. Wzrosty po 10% przez kilka sesji to był standard. Później nastąpił krach.. rozpacz, ludzie potracili majątki. Napisze ktoś - głupcy. Ale to napisze ktoś z dzisiejszego punktu widzenia, z dzisiejszej wiedzy. Wtedy tej wiedzy po prostu nie było, ludzie w większości nie widzieli zagrożenia, wykorzystali to "kapitaliści" inni...w każdej gospodarce jest jeszcze czynnik ludzki, jego zachowanie związane jest Z WIEDZĄ., po komunie jej nie było...

"Ciekawi mnie psychika takiej osoby, przecież wiadomo było, że czym prędzej czy później to wyjdzie na jaw, bo z tego co słyszałem to poszły z sądu donosy do CBA." AWB, odpowiedź jest prosta, pycha kroczy zawsze przed upadkiem. Odpowiedź znajdujemy w słynnej wypowiedzi Niesioła - wygrajcie sobie wybory. NIKT z ówczesnej KAŻDEJ władzy, w tym przypadku sądowniczej, nie dopuszczał myśli że tak się zmieni scena polityczna, ze ktoś zacznie zadawać "pytania". Dobrze to zdiagnozował Kaczor, mówiąc, że oni myśleli że będą rządzić zawsze. Powiedział też ważny tekst, ze wie że kiedyś przegra wybory, bo zawsze tak jest. To doświadczenie po poprzednikach, może spowodować że układów będzie dużo mniej, a że będą mnie nie dziwi. To człowieczeństwo - ale chodzi o systemową walkę z dziadostwem, a nie systemowe pozwolenie na to.

AWB, to system gospodarczy, rynkowy, dał mechanizm do zmian, dlatego wzrost gospodarczy przez 27 lat z takiego dna, jest czymś naturalnym a nie niezwykłym. Druga sprawa, gospodarka w systemie NAKAZOWYM wtedy ZBANKRUTOWAŁA. Musiała nastąpić zmiana, bo następny Stan Wojenny by był totalną wojną i to w całym bloku wschodnim. Nikt nie kwestionuje potrzeby zmiany, zawsze pozostanie pytanie o tą sprawiedliwość społeczną zmiany. Teraz PO tez zapłaciła cenę za tą nierówność. Wyborcy chcą po prostu więcej zarabiać, żyć jak na magicznym zachodzie, zwłaszcza, ze dzisiejsza komunikacja pozwala dostrzegać różnice...To jest wszystko takie proste.