Różny poziom lig tak ale też różnica w dokonaniach - bramkach czy asystach w naszej już EK .
-
-
Media o Cracovii
- Edytowany
Największa jest w liczbie spadków z Ekstraklasy ze swoimi drużynami.
Forsell owszem nastrzelał dużo ale dopiero w kolejnym sezonie. Porównując sezony które obaj zaczynali z dużą nadwagą (17/18 dla Forsella, 20/21 dla Alvareza), Forsell strzelił mniej i to nawet nie w Ekstraklasie tylko na zapleczu.
Kolejny sezon, już w Ekstraklasie, Forsell zaczął wyglądając inaczej, tak samo jak inaczej teraz prezentuje się Alvarez. Dajmy chłopakowi szansę.
Dzik teraz z nami gra i mu kibicujmy a nie wymieniajmy na piłkarza który nie może sobie nowego klubu znaleźć.
Forsellowi wystarczyło pół roku by dobra formę osiagnąć , naszemu Dzikowi mija okrąglutki rok i ... . Dalej wielka niewiadoma . I ciezko cokolwiek prorokować .
Forsell miał przyjść do nas w lecie i wtedy z niego zrezygnowaliśmy. Wyjechał na pół roku do Finlandii na intensywne odchudzanie, gdzie brylował głównie w mediach. Następnie wrócił na kolejne pół roku do I ligi, gdzie zdobył 1 gola, 2 asysty. To razem rok.
Nie chcę się spierać w temacie o mediach, ale szukałem jakiegoś artykułu którego jeszcze nie było i nic ciekawego nie znalazłem do wklejenia.
Na razie na nowości posucha .
A Forsell po poły czy po roku zaskoczył .Temat ciekawy do dyskusji jak prowadzić zawodników , którzy się co nieco zaniedbali .
[quote='gusto' pid='1498574' dateline='1627663880']
[quote='hank' pid='1498568' dateline='1627661284']
Panie Michale - kłania sie konsekwencja decyzji !
[/quote]
Tylko świnia nie zmienia poglądów. Do tego potencjał Forsella i Alvareza na przyjściu był inny. Jeden z nich był gwiazdą I ligi polskiej, drugi na tym samym szczeblu ale w Niemczech.
Tak czy siak teraz mamy dzika i nie zawahamy się go użyć.
[/quote]
Forsel przed przyjściem do nas grał w ekstraklasie w Legnicy
Przypuszczalny skład Cracovii na mecz ze Śląskiem Wrocław .
W meczu 2. kolejki ekstraklasy Cracovia w niedzielę o godz. 17.30 podejmuje Śląsk Wrocław. Trener Cracovii Michał Probierz nie ma żadnych kłopotów kadrowych przed tym spotkaniem. Na jakich zawodników się zdecyduje?
https://dziennikpolski24.pl/przypuszczalny-sklad-cracovii-na-mecz-ze-slaskiem-wroclaw/ar/c2-15736316
- Edytowany
[quote='Khalid' pid='1498729' dateline='1627797528']
Forsel przed przyjściem do nas grał w ekstraklasie w Legnicy
[/quote]
Nie grał, ale szczegółową odpowiedź przenoszę do ciężkiego tematu o zawodnikach którzy mogli do nas trafić a nie trafili:
https://www.cracovia.krakow.pl/temat-ciezki-temat-o-zawodnikach-ktorzy-mogli-do-nas-trafic-a-nie-trafili?page=41
Wnioski po meczu Cracovii ze Śląskiem Wrocław .
Nowy system
Trener Michał Probierz zastosował grę tak modnym obecnie wariantem z trzema środkowymi obrońcami i dwoma wahadłowymi. Chciał w ten sposób zneutralizować atuty Śląska, który tez gra tym ustawieniem. Nie do końca jednak nowy system się sprawdził. Ustawieni na wahadłach Cornel Rapa i Luis Rocha to bardziej obrońcy niż skrzydłowi, choć ustawiani byli też jako pomocnicy. Trójka w środku defensywy wcale nie spisywała się lepiej niż duet stoperów. Probierz będzie więc musiał mocno przemyśleć to rozwiązanie. Wiele zespołów podejmuje próbę zmian. Mówi się, że systemy nie grają, ale mogą wprowadzić nieco chaosu. I tak właśnie było w przypadku "Pasów".
Polak potrafi
Jeden Polak w jedenastce Probierza, ale taki, który daje sobie radę. Patryk Zaucha już w ubiegłym sezonie debiutował w ekstraklasie i rozegrał w niej 7 meczów. często był zmieniany, bo Probierzowi nie do końca pasowała jego gra. W te rozgrywki wszedł dobrze. To zawodnik ofensywny, pasuje mu więc gra na skrzydle, a nie na boku pomocy. jeden z nielicznych piłkarzy "Pasów", który potrafi wygrać pojedynek, jest szybki. Tak jego zmianę tłumaczył szkoleniowiec: - Zawodnik nie miał sił.
Rodin musi przemyśleć
Wydawało się, że końcówka minionego sezonu wykreowała go na szefa obrony "Pasów". Zwłaszcza, że odszedł Dawid Szymonowicz. Rodin jako ten, który poznał już smak polskiej ligi, wydawał się być naturalnym kandydatem. Tymczasem w głupi sposób zniweczył wysiłek zespołu, prokurując rzut karny. Zapewne do tej pory nie wie, jak to się stało. Stoper, który potrafi grać głową, musi też grać z głową. Takie błędy jak ten, który popełnił, są po prostu niedopuszczalne. Czy trener Probierz da mu odpocząć w następnym meczu? Wielkiego pola manewru, jeśli chodzi o środkowych obrońców nie ma. W odwodzie jest Krystian Bracik, którego teraz nie było jednak nawet w meczowej "20".
Balaj wciąż bez gola
Sprowadzony przed sezonem Słowak Filip Balaj miał rozwiązać problemy krakowian w ataku. Rozegrał dwa mecze bez strzelonego gola. Miał sytuacje bramkowe, uderzał głową, ale powstrzymał go Putnocky. Słowak żyje z podań, jego zagraniem firmowym jest właśnie strzelanie bramek po podaniach z boku. Napastnik szuka gry, ale rozliczany będzie ze strzelanych goli. Musi więc uzbroić się w cierpliwość i robić swoje. Czy cierpliwości starczy kibicom Cracovii? Na razie nie ma dla niego skutecznej alternatywy.
Kibice stanęli na wysokości zadania
6144 fanów Cracovii zasiadło na trybunach podczas meczu. Z okazji 77 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego kibice przygotowali efektowną oprawę. Były wielkogabarytowe transparenty, race, hasła i hymn narodowy. Czy jednak gra piłkarzy zachęci fanów do kolejnego przyjścia na stadion... To pytanie retoryczne, ze spadkiem frekwencji należy się poważnie liczyć.
Murem za Probierzem
Taki transparent zawisł na ogrodzeniu stadionu Cracovii. "Wędrował" po trybunach. Czy wyraża opinie kibiców? Wystarczy poczytać wpisy Twitterowe, Facebookowe by mieć poważne wątpliwości. Puchar Polski, Superpuchar, dwa występy w eliminacjach europejskich pucharów to oręż w rękach zwolenników Probierza. Znikoma ilość Polaków w jego zespołach, mało atrakcyjny styl gry, wyniki w lidze, zwłaszcza na początku sezonu, to argumenty drugiej strony. Ilu jest zwolenników i przeciwników trenera? Nam nie sposób to ocenić. Każdy fan w swoim sumieniu rozważy czy rzeczywiście stoi murem za Probierzem...
Kapitan uśpiony
Sergiu Hanca zaczął mecz na ławce rezerwowych. Kapitan zwykle miał miejsce w jedenastce (21 występów w ubiegłym sezonie, 21 od początku). Teraz jednak Probierz chce go zmobilizować. Nie do końca mu się to udało, bo Hance choć zagrał lepiej niż z Górnikiem Łęczna, wciąż daleko do optymalnej dyspozycji.
Konkurencja służy Rapie
Cornel Rapa, choć na nowej dla siebie pozycji - wahadłowego, zaprezentował się w miarę dobrze. W pierwszym meczu "wygryzł" go ze składu Otar Kakabadze, ale teraz szkoleniowiec postawił na Rumuna. Czy wzmocni to Rapę? Być może w starym ustawieniu, czwórka w obronie Rapie będzie lepiej.
za https://gol24.pl/wnioski-po-meczu-cracovii-ze-slaskiem-wroclaw/ga/c2-15738074
- Edytowany
Kryształowej interii się nie spodobało :
Kibice złożyli Januszowi Filipiakowi niesmaczne życzenia
Prezes Cracovii Janusz Filipiak obchodził 69. urodziny. Z tej okazji od kibiców otrzymał prezent, z którego raczej nie będzie zadowolony.
Za "podarunkiem" mają stać kibice, którzy skrzyknęli się w internecie. To oni wymyślili zawartość paczki, która została wysłana do bazy treningowej Cracovii w Rącznej.
Paczka zawierała... tonę nawozu do trawy. Miało to nawiązywać do słów prezesa klubu Janusza Filipiaka, który miał narzekać, że taki specyfik - dedykowany do trawy w bazie w Rącznej - kosztuje go 20 tys. zł rocznie.
Taki prezent może i byłby zabawny, gdyby nie fakt, że worki zostały przewiązane szarfą, jakiej używa się przy wieńcach żałobnych. Co prawda kibice bronią się, że to barwy jubileuszowych koszulek, które mają trafić do sprzedaży z okazji 115-lecia klubu, ale niesmak pozostaje.
Na szarfach widnieje napis: "Naszemu drogiemu prezesowi z okazji 69 rocznicy urodzin, w dowód uznania za trwanie w ekstraklasie - wdzięczni kibice".
Janusz Filipiak prezesem Cracovii jest od 2004 r. i przez 17 lat już wielokrotnie miał z kibicami "Pasów" pod górkę. Fani od dłuższego czasu są niezadowoleni z polityki klubu, a część ma do Filipiaka pretensje o to, że wiceprezesem "Pasów" od lat jest Jakub Tabisz. Część trybun domaga się również dymisji trenera Michała Probierza.
Z tym szkoleniowcem Cracovia zdobyła Puchar i Superpuchar Polski, ale miniony sezon drużyna zakończyła dopiero na 14. pozycji (startowała z pięcioma punktami ujemnymi). Start obecnych rozgrywek również nie jest udany dla "Pasów", które zremisowały na wyjeździe z Górnikiem Łęczna (1-1) i przegrały u siebie ze Śląskiem Wrocław (1-2). Do tego wobec Filipiaka i Probierza wysuwane są zarzuty o sprowadzanie zbyt dużej liczby obcokrajowców, a także złe traktowanie wychowanków oraz piłkarzy, z którymi fani mogliby się identyfikować.
za https://sport.interia.pl/klub-cracovia/news-cracovia-kibice-zlozyli-januszowi-filipiakowi-niesmaczne-zyc,nId,5399985
Interia dobrze wie że dopóki doputy jest Filipiak w Cracovii to klub nie jest żadnym zagrożeniem dla ubeckiego towarzystwa więc postanowili go "bronić".
Michoł rozumie krytykę jego persony i akceptuje to. Ludzki pan, a mógł załatwić zakazy stadionowe dla krytykantów....
[b]Do Cracovii wracają demony z poprzedniego sezonu. Michał Probierz: Krytykę muszę przyjąć z pokorą[/b]
W Cracovii do listy problemów można dopisać kłócących się kibiców. Drużyna Michała Probierza po dwóch kolejkach ma za sobą remis i porażkę. - Czuć niezadowolenie z mojej osoby i akceptuję to - mówi trener.
Nowy sezon, a problemy stare. W niedzielę Cracovia przegrała ze Śląskiem Wrocław, a piłkarzom i trenerowi znów na koniec zostało przekonywanie, że "nie graliśmy źle" i że "zabrakło szczęścia". To prawda, że drużyna Probierza oddała więcej strzałów i była dużo częściej przy piłce, ale nie uniknęła prostych błędów, a na dodatek znów - tak jak w poprzednim sezonie - z trudem przychodziło jej budowanie sensownych akcji.
- Tak, statystyki mieliśmy lepsze, ale w piłce nożnej chodzi o to, by strzelić więcej bramek od rywala - załamuje ręce Pelle van Amersfoort, tego dnia kapitan Cracovii. Opaskę przejął od Sergiu Hanki, bo dla Rumuna zabrakło miejsca w pierwszym składzie.
Nie chcę się usprawiedliwiać, ale...
Nowy sezon miał być szansą na ochłodzenie zdenerwowanych głów kibiców, ale do tego na razie bardzo daleko. Fanów podzielił dodatkowo transparent wywieszony przed jednym z sektorów podczas niedzielnego meczu. "Murem za Probierzem!" - było napisane, ale w internecie trudno natrafić na komentarze popierające tę deklarację. Przeciwnie: trenera Cracovii zalewa coraz większy strumień krytyki. Z trybun też słychać było mocne głosy niezadowolenia.
- Nie dziwię się kibicom, każdy chce wygrywać. W pierwszej kolejce w Łęcznej powinniśmy byli zdobyć trzy punkty, a ze Śląskiem popełnialiśmy dziecinny błąd - wylicza Probierz. - Wielu krytykuje mnie natomiast za całe cztery lata pracy. Nie chcę porównywać, ale np. sporo osób chwali Pogoń Szczecin, a to my w te cztery lata zdobyliśmy Puchar Polski i Superpuchar Polski, a do tego dwa razy awansowaliśmy do europejskich pucharów. Czuć jednak niezadowolenie z mojej osoby i akceptuję to. Nie zawsze kibice są obiektywni. Nie chcę się jednak usprawiedliwiać, bo widzę, że cokolwiek powiem, to i tak jest odbierane na opak. Muszę to przyjąć z pokorą. Trener musi umieć się odnaleźć również w trudnych momentach, a nie tylko, jak wygrywa.
W niedzielę Cracovia szybko straciła gola po tym, jak piłkę ręką w polu karnym zagrał Luis Rocha. Potem jednak sama sobie nie potrafiła pomóc. W drugiej połowie przez ok. pół godziny grała w przewadze, bo czerwoną kartkę dostał Petr Schwarz. Tyle że zamiast zdobyć gola na 1:1, straciła na 0:2.
- To jest niemożliwe. W profesjonalnym futbolu nie można tracić gola, grając w przewadze. W szatni przed kolejnym meczem będą musiały paść mocne słowa - kręci głową van Amersfoort.
Probierz: - Zmieniliśmy dziś ustawienie względem ostatniego meczu, bo chcieliśmy wyeliminować atuty Śląska. Testowaliśmy je już w sparingach. Potrafiliśmy, szczególnie w początkowej fazie, stworzyć kilka groźnych sytuacji. Potem jednak pojawiło się głupie zagranie ręką. Zachowanie Mateja Rodina jest dla mnie niezrozumiałe. Nie wiem, jak to tłumaczyć. Wiadomo, że ręka w takiej sytuacji w polu karnym to jest zazwyczaj rzut karny.
Kontuzja Thiago
Mimo wszystko krakowianie mieli szansę odrobić straty w doliczonym czasie. Najpierw gola zdobył van Amersfoort. Potem jeszcze w pole karne Śląska wbiegł Lukas Hroszszo. I dopiero wtedy się narobiło - bramkarz padł na boisko, a sędzia długo sprawdzał w powtórce, czy gospodarzom należy się rzut karny.
Analiza trwała bardzo długo. Wyrok: Hroszszo, owszem, został potraktowany po bandycku przez Marka Tomasa, ale wcześniej sam sfaulował Krzysztofa Mączyńskiego. Był więc rzut wolny dla Śląska, żółta kartka dla Hroszszy i czerwona dla Tomasa. A chwilę później koniec meczu.
- Bramka zdobyta na początku meczu zmieniła całkowicie nastawienie Śląska. Rywal wycofał się i zaczął bazować na naszych stratach piłki. Mieliśmy jednak fragment przed przerwą, w którym dominowaliśmy. Wydawało się, że jesteśmy bliżej zdobycia bramki wyrównującej, ale błąd w organizacji gry sprawił, że straciliśmy drugą. Walczyliśmy, ale nie udało się. Brakowało cierpliwości, pojawiła się nerwowość. To bolesne, bo po raz kolejny w meczu z nami bramkarz przeciwnika miał okazję, by się wypromować, ale trzeba przyjąć to z pokorą i pracować dalej - mówi Probierz.
Jakby problemów było mało, to pod koniec ubiegłego tygodnia Thiago zerwał więzadła w kolanie, a to oznacza, że nie będzie mógł grać przez parę miesięcy. To o tyle poważna strata, że Brazylijczyk coraz częściej miewał przebłyski dobrej gry.
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,35800,27402698,do-cracovii-wracaja-demony-z-poprzedniego-sezonu-michal-probierz.html
Z pokorą to się spakuj i odejdź...
Bartosz Ślusarski: Jeszcze nie skreślałbym Cracovii .
Bartosz Ślusarski w swojej karierze reprezentował barwy Lecha Poznań i Cracovii. Ma na koncie 242 mecze w ekstraklasie, w których zdobył 62 bramki.
Wybiera się Pan na piątkowy mecz bliskich panu zespołów?
Tak, zwłaszcza, że nie widziałem poprzedniego meczu Lecha w Poznaniu z Radomiakiem. Poznaniacy zanotowali dobry występ w Zabrzu, trzeba na żywo oglądnąć obydwa zespoły.
Lech w dwóch meczach zdobył 4 punkty, Cracovia 1.
Teraz trzeba inaczej spojrzeć na ten inauguracyjny remis z Radomiakiem, bo zespół beniaminka robi furorę. Lech miał przewagę, był bliższy zwycięstwa, ale nie dał rady. Cracovia zaczęła gorzej. Widać, że nie wszystko w niej funkcjonuje jak trzeba po tym słabym ubiegłym sezonie.
„Pasy” nie grają Polakami, a Lech, który słynął w ubiegłym sezonie ze stawiania na młodzież, też nie jest skory do puszczenia ich szeroka ławą, choć brylują Kamiński i Skóraś.
Różnie się na to patrzy, nawet w Poznaniu, niektórzy są przeciwni temu, by grała większość Polaków. Mi jednak szkoda tego, że nie ma ich więcej. Jestem za tym, by promować młodych polskich zawodników, dawać im zaistnieć. Bardzo podoba mi się gra Kamińskiego. Uważam, że Lech zarobi na nim duże pieniądze. Obserwujemy taką politykę działaczy, że przez ostatnie lata wypromowali wielu młodych zawodników i z zyskiem ich sprzedali. Uważam, że Kamiński będzie kolejnym, który opuści Lecha za bardzo dobre pieniądze. A co do Cracovii, to na pewno kibicom jest przykro, że tylko jeden młody zawodnik z Polski pojawia się w pierwszej jedenastce. Mogłoby ich być więcej. Za moich czasów sytuacja była inna. Kibice mogli utożsamiać się z zespołem i np. taki Mateusz Klich, który nie jest z Krakowa, a z Tarnowa, był traktowany jak wychowanek.
Trzy lata temu Lech sięgnął po mistrzostwo Polski juniorów i w tym zespole grali właśnie Kamiński i Skóraś. Z zespołu „Pasów” w tej chwili w ekstraklasie występuje tylko jedne piłkarz – Zaucha. Gra, bo musi być młodzieżowiec.
No właśnie, w Lechu jakoś potrafili znaleźć lepszy sposób na promocję wychowanków. Były wypożyczenia i spokojne wprowadzanie chłopaków do pierwszej drużyny. W Cracovii jest z tym gorzej. Nie chcę wchodzić w kompetencje trenera Probierza i udzielać mu rad. Ja w końcu byłem tylko piłkarzem, a on jest trenerem, ale odwołam się do moich czasów. Michał Goliński, który niewątpliwie potrafił grać w piłkę, miał niesamowite wsparcie trenera Czesław Michniewicza. Nawet po gorszym występie dawał mu szansę, motywował pozytywnie, wiele z nim rozmawiał i „Golina” odpłacał się dobrą grą.
W „Pasach” wciąż jest kadrowa rewolucja. Jak pan patrzy na to z oddali, co pan o tym sądzi.
Jestem w szoku, że trener Probierz właśnie zaczął już piąty sezon z tym zespołem. Po takim czasie pracy powinny być już jakieś efekty. Mówię tu o lidze. Oczywiście doceniam zdobycie Pucharu Polski, ale w lidze Cracovia nie imponuje. Wiadomo, że nikt nie wymaga by grała o mistrzostwo, ale jedno czwarte miejsce na przestrzeni tych lat… Tak jak mówię, nie chcę być recenzentem pracy trenera Probierza, bo nie jestem od tego, wyrażam tylko swoje zdziwienie jako kibic, jak ten, któremu ten klub też jest bliski.
Czy Lech w tym roku wykorzysta fakt, że Legia jest uwikłana w walkę o puchary, ma natężenie meczów i prześcignie ją w tabeli?
Legia to jest zawsze Legia, klub, który ma bardzo dużą jakość. W ubiegłych latach potrafiła sobie radzić na wielu frontach. Nie skupiałbym się jednak tylko na Legii, Pogoń, czy Raków udowodniły, że mają dobre drużyny i mogą walczyć o czołowe miejsca. A Lech? Jest rok jubileuszu, na pewno nie przeszkadza mu gra w innych rozgrywkach. Skupi się na lidze i będzie chciał zaistnieć w Pucharze Polski, ale priorytetem będzie ekstraklasa. Sądzę, że będą jeszcze jakieś transfery. Zespół nie został osłabiony, ma mocną kadrę.
Cracovia wyjdzie z dołka?
Po zaledwie dwóch kolejkach nie podejmuję się prognozowania. To w końcu tylko nasza liga, w której każdy może wygrać z każdym. Dwa – trzy zwycięstwa z rzędu mogą nagle bardzo mocno wywindować zespół. Na pewno nie skreślałbym jeszcze Cracovii.
za https://gol24.pl/bartosz-slusarski-jeszcze-nie-skreslalbym-cracovii/ar/c2-15741688
Myślę, że warto przeczytać :
http://terazpasy.pl/Publicystyka/Artykuly-Teraz-Pasy/TerazPasPress-Jacek-Zukowski-Nie-zmarnujcie-kapitalu-jaki-drzemie-w-kibicach?fbclid=IwAR3E-QMmKjrpOTp5kLgHyGdtTaAxZLA5hSJvyogWuyzMFVWbRHPHrOgT-j0
http://terazpasy.pl/Publicystyka/Artykuly-Teraz-Pasy/SiemionOdSerca-Troche-nowosci-i-troche-starego?fbclid=IwAR3Vf2AWkXBmkCz8BMIvgs1I0auuhokiI6ZZ99B9q9F-OLQ3LiPdU7uQX3g
To napisał Siemion:
Rada Seniorów KS Cracovia wystosowała do klubu pismo z prośbą o uczczenie minutą ciszy pamięci dwóch zmarłych seniorów Pasów: Mieczysława Gruszki i Edwarda Kasprzyka. Okazało się jednak, że z uwagi na 1 sierpnia i rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego klub odmówił, tłumacząc, że minuta ciszy dla seniorów będzie miała miejsce podczas kolejnego meczu domowego Cracovii, czyli 21 sierpnia, a Mieczysław Gruszka zmarł... 21 czerwca.
Seniorzy w tej sytuacji wystosowali nawet w związku z tym list do jednej z krakowskich gazet, gdzie proszą o nagłośnienie sprawy. A sprawa wydaje się o tyle niesmaczna, że ta sama Rada Seniorów dwa miesiące temu wręczyła medal wiceprezesowi Tabiszowi (ten sam medal, który otrzymał Prezes Cetnarowski za WYBITNE zasługi dla Cracovii), a "w podziękowaniu" zostali przy pierwszej nadarzającej się okazji odesłani "z kwitkiem".
I mała dygresja i przestroga
Dla wszystkich tych którzy liżą buty temu pajacowi Jakubowi T. bo sobie myślą, że ten szmaciarz się zmieni to tutaj macie przykład.
Do Rady Seniorów nie macie więcej medali, jak nie to trzeba naprodukować następny w kolejce to może być Probierz Cupiał lub Małecki jest pole do popisu.
- Edytowany
Zapomniałem jeszcze
Jakub T. lubi stanowiska ma
- vice prezesa MKS Cracovia
- fuchę w PZPN-ie
- eksponowanie stanowisko w JG
To sądzę, że po medalu trzeba dać co najmniej prezesa KS Cracovii
Ładnie macie „Seniorzy” porobione pod tymi deklami i bardzo dobrze, że was ten szmaciarz upokorzył teraz jedyne co możecie zrobić to nakazać oddanie medalu ale do tego trzeba mieć jaja.
Wy gówno wiecie. Cały JG zawsze razem. Tabisz trzymaj się wariacie. Braci się nie traci
Michał Probierz, trener Cracovii: Przepraszam kibiców, graliśmy beznadziejnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cracovia zagrała najgorszy mecz z trzech, jakie w tym sezonie rozegrała w ekstraklasie. Porażka 0:2 w Poznaniu z Lechem to najniższy wymiar kary. Michał Probierz, trener „Pasów”, nie próbował zakłamywać rzeczywistości.
- Przegraliśmy zasłużenie, zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Mogę tylko przeprosić kibiców Cracovii, bo graliśmy beznadziejnie – stwierdził.
Jeszcze w pierwszej połowie nie było tragedii, goście utrzymywali korzystny dla siebie bezbramkowy remis.
- Chcieliśmy utrzymać się dłużej przy piłce i tez stworzyć kilka okazji – komentował szkoleniowiec Cracovii. - Wybijaliśmy atuty Lecha. Postawiliśmy na zawodników dobrze biegających, jak choćby Lusiusza, by właśnie zniwelować przewagę rywala. Generalnie nam się to udało mimo sytuacji z VAR-em, w której mieliśmy szczęście, ale był spalony.
Krakowianie nie oddali celnego strzału na bramkę przez cały mecz.
- Nie tak to sobie wyobrażaliśmy – skomentował trener. - Po przerwie chcieliśmy wprowadzić zawodników, którzy rozruszają grę, którzy bardziej ofensywnie podejdą do gry, ale w kilka minut straciliśmy dwie bramki. Był to duży problem. Później nie stworzyliśmy sobie już żadnej groźnej sytuacji. Graliśmy zbyt bojaźliwie. Posiadaliśmy piłkę, rozgrywaliśmy ją, ale nic z tego nie było. Musimy w tym tygodniu zdecydowanie poprawić rozegranie, organizację gry.
Probierz zmienił na ten mecz bramkarza, wstawiając Karola Niemczyckiego w miejsce Lukasa Hrosso.
- To moja odpowiedzialność, zmiana była spowodowana tym, że Karol dobrze wyglądał w tygodniu i chcieliśmy takiego dynamicznego zawodnika. To jest trudne, ale trzeba to przyjąć. Takie jest życie trenera – stwierdził. - Zdaję sobie sprawę, że jakiekolwiek słowa trener teraz nie powie, można to odebrać dwojako. Pracujemy nad tym cały czas i doskonalimy się. W pierwszych dwóch sezonach byliśmy zespołem, który strzelał i dośrodkowywał najwięcej, a brakowało spokoju. Trzeba przełożyć treningi na mecz. Grupa zawodników musi zobaczyć jaka jest polska liga. To dla mnie też lekcja pokory.
Teraz przed krakowianami spotkanie z Lechią.
- Musimy przygotować się na mecz z Lechią.[b] U nas jest grupa dobrych zawodników, przyjemność patrzeć jak grają na treningu, ale trzeba to przełożyć na boisko. Wierzę tych piłkarzy, jacy tutaj są – zapewnił szkoleniowiec Cracovii.[/b]
za https://gol24.pl/michal-probierz-trener-cracovii-przepraszam-kibicow-gralismy-beznadziejnie/ar/c2-15746540
Trening to nie mecz a zadaniem dobrego trenera jest przełożenie dyspozycji treningowej na mecz właśnie , mecz , który jest ukoronowaniem pracy treningowej . Tylko , że nam dobrego trenera brakuje !
***************************************************************************************
Wnioski po meczu Cracovii z Lechem Poznań - tylko jeden pozytyw .
MICHAŁ PROBIERZ EKSPERYMENTUJE
Przydałoby się trochę stabilizacji, bo w każdym meczu Cracovia wychodzi w innym składzie. Probierz eksperymentuje nie tylko jeśli chodzi o dobór zawodników, ale też system gry. Teraz znów zagrał w ustawieniu 3 - 4 - 3. Wcześniej "Pasy" grały czwórką w obronie. Szkoleniowiec twierdzi, że zespół gładko przechodzi z jednego systemu gry do drugiego, ale tak nie jest. Skrzydła Cracovii w dalszym ciągu są słabe, a typowych wahadłowych zawodników "Pasy" po prostu nie mają.
ULECIAŁA FORMA
Najbardziej to widać na przykładzie Pellego van Amersfoorta i Sergiu Hanki. Liderzy drużyny (choć Rumun grał już słabo w zeszłym sezonie) dalecy są od swojej normalnej dyspozycji. Przekłada się to na zespół, nie ma to pociągnąć reszty drużyny. Pelle jest stawiany raz w środku, na pozycji numer 8, innym razem w ataku. Przydałaby się większa stabilizacja, podobnie w przypadku Hanki, który raz gra na prawym, raz na lewym skrzydle, raz jest skrzydłowym innym razem wahadłowym. Nie przynosi to drużynie korzyści.
SĄ POLACY, NIE MA GRY
Trener Michał Probierz do pierwszego składu desygnował trzech Polaków. Chwalony za poprzednie mecze Patryk Zaucha tym razem nie potwierdził ofensywnych umiejętności. Sylwester Lusiusz nie odmienił drugiej linii, z kolei Karol Niemczycki w bramce nie dał nowej jakości, zawalił nawet jedną z bramek. Zmiennicy - Kamil Ogorzały, Karol Knap nie zaprezentowali się na tyle dobrze, by wspominać ich występ.
RODIN CHCIAŁ SIĘ ZREHABILITOWAĆ
Koszmarny błąd w meczu ze Śląskiem - sprokurowanie rzutu karnego kazał zastanowić się nad tym, czy w jedenastce znajdzie się Matej Rodin. Znalazł się i robił wszystko, by kibice zapomnieli o tamtej wpadce. Probierz w niego wierzy, dając mu szanse. Rodin znów ma być ostoją defensywy. W grze trójka stoperów akcenty defensywne rozkładają się, ale on ma scalić tę formację. Na razie "Pasy" tracą za dużo bramek, by można było mówić o sukcesie.
CIĄGŁE KŁOPOTY Z NAPASTNIKAMI
To już stan permanentny. "Pasy" mają szalone kłopoty ze zdobywaniem bramek. Tak było w ubiegłym sezonie, tak jest i teraz. Lekiem miał być Filip Balaj. Na razie rosły środkowy napastnik ze Słowacji ma na koncie zero. dostaje mało podań. W ostatnim meczu ani on, ani jego koledzy nie oddali nawet jednego celnego strzału na bramkę rywala. Trudno więc mówić, by coś drgnęło jeśli chodzi o napastników. W dalszym ciągu to największy kłopot zespołu.
ALVAREZ WCIĄŻ ZAGUBIONY
Tak jak w poprzednich rozgrywkach dobrze pokazał się w pierwszym meczu, tak w nowym sezonie mamy do czynienia z podobną sytuacją. Alvarez pokazuje się w pierwszym spotkaniu, a potem znika. Ani na szpicy, ani w drugiej linii nie ma z niego wielkiego pożytku. Wydawało się, że może wreszcie zaskoczy po rocznym pobycie w Krakowie. Nic c tych rzeczy. Nadal ten piłkarz to wielkie rozczarowanie.
POWRÓT PESTKI
Jedna optymistyczna wiadomość po meczu w Poznaniu - do gry wrócił Kamil Pestka. Piłkarz, który rok zmagał się z kontuzją, której doznał w pierwszym meczu poprzednich rozgrywek. Teraz powalczy o miejsce na lewej stronie, ale tam konkurencja jest duża - grają tam Michal Siplak i Luis Rocha. Najważniejsze jednak dla młodego zawodnika jest to, że wreszcie wrócił do grania i nic mu nie dolega.
za https://gol24.pl/wnioski-po-meczu-cracovii-z-lechem-poznan-tylko-jeden-pozytyw/ar/c2-15746420
- Edytowany
Jak czytam, że znowu lekcja pokory dla probierza, to mnie chuj strzela.
Ile ten pajac już dostał takich lekcji, pora może jakieś wnioski wyciągnąć.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)