"Wyjazd", "Focus, "In je rug". Karol Niemczycki zarządzą obroną w kilku językach .
Karol Niemczycki na młodzieżowych mistrzostwach świata do lat 20 był trzecim wyborem Jacka Magiery. Obecnie to jeden z najlepszych bramkarzy młodego pokolenia w PKO Ekstraklasie. Z Cracovią właśnie awansował do półfinału Fortuna Pucharu Polski. Jak wygląda jego komunikacja w wielojęzykowej drużynie?
Przed sezonem Cracovia pozyskała Karola Niemczyckiego z I-ligowej Puszczy Niepołomice, a ten sezon w PKO Ekstraklasie jest dla niego debiutanckim.
- Po mistrzostwach miałem założenie, żeby grać jak najwięcej i znaleźć klub, który umożliwi mi regularne występy. Najwięcej zmieniło się, jeśli chodzi o moje statystyki. Cały sezon rozegrałem w 1 lidze i pół w ekstraklasie. Cały czas jestem praktycznie w rytmie meczowym - podkreślił Niemczycki w rozmowie z Łączy na piłka.
- Moim głównym celem było znalezienie klubu, który da mi szansę i we mnie uwierzy. Jeśli chodzi o Cracovię, to dostałem jasny przekaz, że dostanę swoją szansę i będę miał możliwość rywalizacji. To mnie przekonało - dodał Niemczycki.
Niemczycki musi zarządzać wielojęzyczną defensywą. W materiale wideo z pucharowego meczu z Chojniczanką można przekonać się, że młody bramkarz komunikuje się z obrońcami w kilku językach. - Komunikacja jest bardzo ważna, szczególnie w takich meczach. Trzeba cały czas nakręcać drużynę i merytorycznie podpowiadać, żeby każdy pilnował swojego zawodnika i odpowiednio przesuwał. Przyzwyczaiłem się już do zmiany języków. Nie jest to dla mnie jakiś duży problem - przyznał golkiper.
za https://gol24.pl/cracovia-wyjazd-focus-in-je-rug-karol-niemczycki-zarzadza-obrona-w-kilku-jezykach-wideo/ar/c2-15474816
-
-
Media o Cracovii
To jest żałosne, wszyscy powinni gadać po angielsku. Nie dziwie się, ze nie można ich zmotywować do meczu skoro 3/4 nic nie rozumie.
[quote='VelVet' pid='1476644' dateline='1614945162']
To jest żałosne, wszyscy powinni gadać po angielsku. Nie dziwie się, ze nie można ich zmotywować do meczu skoro 3/4 nic nie rozumie.
[/quote]
Po angielsku?? Chyba po polsku. Nikt nie wymaga płynnych wywiadow ale te 50 słówek chyba da rade nauczyć się w tydzień, miesiąc??
jakby mi zależało na jakiejs robocie i byłbym profesjonalistą to opanowałbym nawet fiński na poziomie który sugerowałby że mi zależy.
ciekaw jestem co on tam do nich krzyczy w tych jezykach?
vamos vamos, your guy, your guy, we go! Ce faci Cornel! Balon, balon! do piczi! ?? moja ljubav!
taka mala legenda, portugalski, hiszpanski, slowacki, rumunski,angielski , nosniacki itd
[quote='Ijmuiden' pid='1476648' dateline='1614946019']
[quote='VelVet' pid='1476644' dateline='1614945162']
To jest żałosne, wszyscy powinni gadać po angielsku. Nie dziwie się, ze nie można ich zmotywować do meczu skoro 3/4 nic nie rozumie.
[/quote]
Po angielsku?? Chyba po polsku. Nikt nie wymaga płynnych wywiadow ale te 50 słówek chyba da rade nauczyć się w tydzień, miesiąc??
jakby mi zależało na jakiejs robocie i byłbym profesjonalistą to opanowałbym nawet fiński na poziomie który sugerowałby że mi zależy.
[/quote]
50 i co dalej ? Jak ich zmotywujesz gadka przed meczem ? :)
Z-A-P-I-E-R-D-A-L-A-Ć-!
cucumbers to the top
- Edytowany
.
W czymś wreszcie na czele.
- Edytowany
widocznie sa ciagle lepsi od polskich rebaczy, a jak podobnie dobrzi lub nawet slabis ciut, to pewnie tansi, ot co
Może by tak pan Białoński popełnił tekst na temat udziału kosztów kontraktów w budżetach klubów lub na temat niedozwolonego (teoretycznie) zewnętrznego finansowania transferów.
Nie, takiego tekstu nie napisze, bo uderzałoby to w inny klub niż Cracovia.
Dziwnie się ten art. owcojebcy zgrał z dzisiejszym wpisem Bońka.
[quote='Rock' pid='1477124' dateline='1615209889']
Dziwnie się ten art. owcojebcy zgrał z dzisiejszym wpisem Bońka.
[/quote]
rudy z rudym wywiad robił, stąd to
https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news-ekstraklasa-zbigniew-boniek-kluby-i-trenerzy-chca-wybierac-s,nId,5093987
[quote='Endriusza' pid='1477125' dateline='1615210517']
[quote='Rock' pid='1477124' dateline='1615209889']
Dziwnie się ten art. owcojebcy zgrał z dzisiejszym wpisem Bońka.
[/quote]
rudy z rudym wywiad robił, stąd to
https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news-ekstraklasa-zbigniew-boniek-kluby-i-trenerzy-chca-wybierac-s,nId,5093987
[/quote]
Czy ja dobrze przeczytałem, że Papszun poczuł się skrzywdzony sędziowaniem w meczu z nami? Może uważał, że gdyby grali w 10 od 35 minuty to by mieli większe szanse. Skandal. Dawno nie widziałem sędziego tak pobłażliwego dla gry faul, a temu jeszcze mało!
[quote='leszeczek' pid='1477120' dateline='1615209095']
Może by tak pan Białoński popełnił tekst na temat udziału kosztów kontraktów w budżetach klubów lub na temat niedozwolonego (teoretycznie) zewnętrznego finansowania transferów.
Nie, takiego tekstu nie napisze, bo uderzałoby to w inny klub niż Cracovia.
[/quote]
Może by tak napisał o psiej arenie która zadłuża miasto Kraków.
Wnioski po meczu Raków - Cracovia :
"PASY" NIE POTRAFIĄ GRAĆ W PRZEWADZE
Kolejny raz Cracovia, kiedy na boisku ma o jednego zawodnika więcej, traci koncept. Do momentu wyrzucenia z boiska Zorana Arsenicia za czerwoną kartkę priorytetem Cracovii była gra w obronie i nastawianie się na to, by nie stracić bramki. Gdy musiała grać 11 na 10 i zaatakować, robiła to nieudolnie. Podobnie było w niedawnym meczu z Podbeskidziem do czasu, gdy siły się nie wyrównały. To jest z pewnością element, który podopieczni trenera Michała Probierza muszą koniecznie poprawić.
Miejsce Dawida Szymonowicza jest na środku obrony. Nie ma co eksperymentować, widać, że piłkarz ten najlepiej czuje się na pozycji stopera. Znakomicie kierował kolegami, był bardzo skuteczny, szczególnie w walce z Vladislavsem Gutkovskisem. On i Matej Rodin to w tej chwili optymalna para środkowych obrońców "Pasów".
JAKA KORZYŚĆ Z ALVAREZA?
Niemiec grał trochę lepiej niż w swoich poprzednich występach, ale nadal nie jest ani klasyczną "9", ani rozgrywającym. Szuka gry, owszem i był często faulowany. Wymusił też faul Arsenicia, po którym rywal dostał czerwoną kartkę. jednak podstawowe zadanie napastnika - zdobywanie bramek - wciąż przychodzi mu trudno, nawet nie ma zbyt wielu szans na to, by skierować piłkę do bramki rywala. Bierze się do wykonywania rzutów wolnych, a nie jest to jego atut.
Przesunięcie Sergiu Hanki do środka pola to dobry ruch ze strony trenera Probierza. Piłkarz mający inklinacje do gry kombinacyjnej, bardzo dobrze radzi sobie w tzw. "małej grze". Nie tylko więc ataki skrzydłami, ale współpraca z Pelle van Amersfoortem może dać zespołowi sporo korzyści.
Przyjście Jakuba Koseckiego zdynamizowało ataki Cracovii. To waleczny zawodnik i bardzo przydatny. Robi wiele "szumu" i choć efekty często nie są takie, jakie by sobie wymarzył, to jednak nękając obronę rywala daje kolegom z obrony oddech, a tym z ofensywy poważne wsparcie.
CZYSTE KONTO TO PODSTAWA
Cracovia w ostatnich meczach traciła sporo bramek. Uszczelnienie obrony było więc nakazem chwili. I stało się - po raz piąty w tych rozgrywkach Karol Niemczycki zachował czyste konto. "Pasy" wykonały połowę zadania. Teraz pora na zintensyfikowanie działań w ofensywie, bo dokonania strzeleckie są bardzo skromne.
DWÓJKA Z PRZODU - CO TO DAJE?
Gra dwójką nominalnych napastników - Rivaldinho i Marcosem Alvarezem jest nowym pomysłem Michała Probierza. Do tej pory stawiał on na jednego zawodnika na szpicy. Takie ustawienie było nominalne, bo Rivaldinho schodził do skrzydła, a środka trzymał się Alvarez. Nie przyniosło to bramek, ale być może dwóch przeciętnych napastników w kolejnych meczach poradzi sobie znacznie lepiej niż jeden.
https://gol24.pl/wnioski-po-meczu-rakowa-z-cracovia-pasy-wciaz-bez-zwyciestwa/ar/c2-15477864
w oslabieniu tez nie, po rowno rowniez nie potrafimy - Einstein po prostu :)
Patryk Zaucha, młody pomocnik Cracovii, nie lubi wędki .
Patryk Zaucha od jesieni zeszłego roku znajduje się w pierwszej drużynie Cracovii. Gra zarówno w ekstraklasie, jak i w trzeciej lidze, a w drużynie rezerw w trzeciej lidze.
Podpisał pan ostatnio nowy kontrakt. Czy było to przygotowywane, czy była to dla pana niespodzianka?
Rozmowy toczyły się od końca ubiegłego roku. Strony przedstawiły swoje propozycje, i doszliśmy do porozumienia. Z Cracovią jestem związany od 2015 roku. Reprezentuje mnie firma SEG, menedżer Serge Nahle. Trzymam się go, bo wszystko jest OK.
Ma pan teraz spokojniejszą głowę, bo umowa jest dłuższa o dwa lata od dotychczasowej.
Tak, mogę się tylko skupić na piłce.
Miał pan obawy po sprawie Mateusza Wdowiaka, że może być problem z kontraktem?
Nie, każda sytuacja jest inna, Mateusz miał inne oczekiwania, ja też. Nie patrzyłem na tę sprawę. Skupiłem się na swojej umowie.
Z czym się panu kojarzy wędka?
Wydaje mi się, że piłkarzowi to określenie nie kojarzy się z czymś dobrym. Spotkało mnie takie coś, dla żadnego zawodnika nie jest to fajna sprawa. W meczu z Podbeskidziem nie szło mi za dobrze więc rozumiem decyzję trenera.
Wyjaśnijmy więc niewtajemniczonym – to ściągnięcie zawodnika zanim nastąpi przerwa w meczu. Jak to wpływa na psychikę? Mobilizuje pana ten fakt, czy raczej przyhamowuje.
Po meczu czułem smutek, ale na drugi dzień dzięki rodzicom, menedżerowi, którzy mi pomogli, o tej sprawie już zapomniałem, skupiłem się na kolejnych treningach i meczach. Wyleciało mi to z głowy, nie wracam do tego.
Jest pan młodym zawodnikiem, zbiera pan ekstraklasowe szlify, musi się pan liczyć z różnymi sytuacjami.
Takie jest życie sportowca, raz wszystko się fajnie układa, niekiedy są trudne momenty. Trzeba dalej pracować i czekać na szansę. Mam nadzieję, że będę się mógł pokazać z jak najlepszej strony.
Na razie wiosną była szansa pokazać się w dwóch meczach drugiej drużyny w III lidze. Strzelił pan gola w meczu z Avią, ale nie wygraliście żadnego z tych spotkań.
Bardzo szkoda, z Avią straciliśmy gola na 1:1 w ostatnich minutach. Potoczyło się to tak samo, jak w tamtej rundzie, kiedy to traciliśmy głupie bramki. W meczu z Podlasiem dominowaliśmy, ale nie umieliśmy tego udokumentować. Brakowało klarownych sytuacji pod bramką.
Gdy kibic popatrzy na skład drugiej drużyny, dostrzeże wielu zawodników z ekstraklasy, a zespół ma problemy. To mało komfortowa sytuacja.
Na papierze dużo rzeczy fajnie wygląda, ale trzeba to udokumentować na boisku. Byliśmy lepsi, ale trzeba strzelać bramki.
Regularna gra to pewnie dla pana podstawa. Co zrozumiałe, wolałby pan grać w ekstraklasie, ale mecz w drugiej drużynie jest cenny, bo zachowuje pan rytm.
Oczywiście, że tak, mecz jest ważny dla każdego zawodnika. Gdy miałem kontuzję, trenowałem dwa razy więcej od chłopaków, a jak wróciłem, to i tak musiałem dojść do formy, bo nie byłem w rytmie. Poprzez występy nabiera się doświadczenia.
Grał pan w rezerwach, w I zespole, cały czas walczy pan o to, by występować w ekstraklasie.
Byłem bardziej zawodnikiem drugiej drużyny, bo trenowałem z nią, a teraz trenuję z pierwszą drużyną, walczę i chciałbym się pokazać na boiskach ekstraklasy.
Cracovii ciężko jest wiosna w ekstraklasie, walczycie o utrzymanie i przewaga nad konkurentami jest niewielka. Sytuacja nie jest komfortowa. Czy wobec tej sytuacji myśli pan, że trener będzie skory do tego, by stawiać na zawodników młodzieżowych? Jeden musi grać, ale jest nim Karol Niemczycki, pozostali już niekoniecznie.
Wydaje mi się, że najbardziej się patrzy na umiejętności, w jakiej kto jest dyspozycji. Młody może dostać szansę mimo że Cracovia jest w trudnej sytuacji, musi pokazać się. Ostatnio było wielu młodych na ławce.
Na pana pozycje Cracovia pozyskała ostatnio dwóch zawodników – Rochę do obrony i Koseckiego na skrzydło. Pole dla pana się zmniejszyło.
Tylko konkurencja podniesie poziom, trzeba dać z siebie jeszcze więcej by pokazać, że się zasługuje na to miejsce. Rywalizacja jest jak najbardziej potrzebna.
Zaplątaliście się w walkę o utrzymanie, choć eksperci twierdzą, że nie będziecie mieć z tym kłopotów. Trudności mogą być do ostatniej kolejki, czy wcześniej się to wyjaśni?
Ciężko powiedzieć. Skupiamy się na każdym meczu, chcemy wygrywać, mamy bardzo dobry zespół, powalczymy o jak najwięcej. Jak będziemy regularnie zdobywać trzy punkty, to nie będzie się patrzyło w tabelę, gdzie jesteśmy, tylko będzie się z przyjemnością oglądało tabelę.
Skoro zdecydował się pan podpisać kontrakt z Cracovią, oznacza to, że wiąże pan z nią przyszłość, że liczy na to, że będzie miał więcej szans gry i o jakieś cele będzie z nią grał.
Cieszę się, że klub mi zaufał, zaoferował nową umowę, wiążę z nim przyszłość. Zobaczymy, jak to się dalej rozwinie.
Wielu chłopaków w pańskim wieku i młodszych patrzy tylko na to, by wyjechać z naszej ligi. Pan też ma takie założenia, by kiedyś też tam spróbować sił.
Na tę chwilę na to nie patrzę. Czy kiedyś? Nie wiem, bo to są wygórowane marzenia. Skupiam się na tym, co jest. Na razie stawiam sobie takie cele, by jak najwięcej grać w ekstraklasie. Trzeba coś udowodnić w lidze, a potem wyjeżdżać.
za https://gol24.pl/patryk-zaucha-mlody-pomocnik-cracovii-nie-lubi-wedki/ar/c2-15483188
Michał Probierz przed meczem Cracovia - Śląsk: Rano najbardziej obawiam się telefonu od fizjoterapeuty .
PKO Ekstraklasa. Cracovia w piątek zagra u siebie ze Śląskiem Wrocław. - Ostatni tydzień był bardzo ciężki. Piłkarze spędzili około 30 godzin w autokarze. Ostatnio graliśmy bardzo trudny mecz z Rakowem, więc mikrocykl miał charakter odbudowujący - mówi trener Michał Probierz.
Trener Probierz potwierdził na konferencji, że powodem ostatniej absencji Floriana Loshaja było zakażenie koronawirusem. Pozostali nieobecni nie zagrali z powodu urazów. Najpewniej znów dla rezerw zagra Ołeksij Dytiatjew, który dopiero co wyleczył kontuzję.
Zdaniem Probierza w Cracovii problemy się kumulują: - Jak coś zaplanujemy, jak na przykład z Pikiem w składzie, to ja już się rano obawiam telefonu od fizjoterapeuty. Ten jego telefon zawsze mnie najbardziej martwi (...) Nie ukrywam, że okno transferowe miało wyjść inaczej. Nie spodziewaliśmy się, że Kanacha i Pestkę czekają kolejne operacje. To zmieniło nasze plany. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej, że niektórzy piłkarze wypadną na dłużej to szukalibyśmy innych rozwiązań. Tego jednak nie sposób przewidzieć, to praca na żywym organizmie. Jest ciężko, ale mamy 10 kolejek i 30 punktów do zdobycia. Powalczymy o każdy.
- Śląsk to stabilny, dobrze ustawiony taktycznie zespół. To zresztą charakteryzuje trenerów z Czech, a trener Vitezslav Lavicka do nich należy. Śląsk płynnie przechodzi do fazy ofensywnej, ma groźne stałe fragmenty gry, wiemy, że wymyśla różne schematy rozegrania pod konkretnego przeciwnika. Czeka nas ciężki pojedynek - dopowiada Probierz.
za https://gol24.pl/michal-probierz-przed-meczem-cracovia-slask-rano-najbardziej-obawiam-sie-telefonu-od-fizjoterapeuty/ar/c2-15485860
4 dni później
Remisy przekleństwem Cracovii. W ten sposób nie utrzyma się w ekstraklasie .
Nie wygrywając meczów, bardzo trudno o dobrą pozycję w tabeli ekstraklasy. Remisując spotkania, ciułając punkty Cracovia właściwie stoi w miejscu, a nie pnie się w klasyfikacji. Wciąż musi liczyć na potknięcia rywali.
Cracovia musi patrzeć na rywali
Akurat w poniedziałek w Mielcu jej bezpośredni konkurenci w walce o pozostanie w lidze zmierzą się ze sobą. Jeśli wygra Podbeskidzie Bielsko-Biała, przeskoczy „Pasy” w tabeli. Stal w przypadku zaksięgowania trzech punktów, zbliży się do krakowian na punkt. Z kolei przy remisie, to samo zrobi drużyna z Bielska-Białej. Jak więc widać, dobrego wyniku dla podopiecznych trenera Michała Probierza po prostu nie ma…
Krakowianie mogliby być pewni 14. lokaty po tej kolejce, gdyby wygrali ze Śląskiem. Nie było do tego daleko. Po pięknym golu Sergiu Hanki „Pasy” prowadziły i były bliskie „dowiezienia” tego wyniku do końca. Jednak koszmarny błąd Damira Sadikovicia w 89 min zniweczył te marzenia. Bośniak odpuścił Marcela Zyllę w starciu przy linii bocznej, licząc na to, że piłka wyszła poza boisko. Wprost stanął. To samo uczynili jego koledzy w polu karnym i stało się… Piłkarze Śląska nie czekali na reakcję sędziego, po prostu robili swoje i zdobyli bramkę.
To był błąd, bardzo prosty, nie na poziomie ekstraklasy, reszta zawodników niepotrzebnie stanęła i Śląsk to wykorzystał – ubolewał szkoleniowiec Cracovii. -
Boli taka bramka, w szczególności w końcówce meczu. Mieliśmy jeszcze sytuację w ostatniej minucie po rzucie wolnym, ale nie udało się zdobyć gola. Jest to na pewno bolesne i przykre, że tak to wygląda. Zabrakło nam konsekwencji, trudno cokolwiek powiedzieć, skoro po takim błędzie traci się bramkę…
Sadiković wcześniej należał do pewniejszych zawodników teamu Probierza, był niejako talizmanem drużyny, z nim w składzie „Pasy” nie przegrywały. Aż coś popsuło się w ostatniej kolejce minionego roku, gdy uległy Lechii Gdańsk 0:3.
– Błąd był dziecinny, nie ma co mówić, zawodnik wszystko mógł w tej sytuacji zrobić, a nie próbował się tak zachować – mówił załamany Probierz. - Gdyby próbował przynajmniej biec do końca, to może inni zawodnicy inaczej by się zachowali, a tak wszyscy stanęli. Nie mamy prawa takiej bramki stracić.
Krok w tył Cracovii
Na przykładzie tego zawodnika widać, jak cofnęła się Cracovia. Z pewnego siebie zespołu zostały zgliszcza. Kolejne porażki i zapowiadana dymisja podkopały zaufanie do szkoleniowca, zawodnicy stracili pewność.
- Gdy nie wykorzystuje się sytuacji, zespół ma później takiej pewności siebie, szkoda tych nie wykorzystanych sytuacji, ale po takim błędzie jaki nam się zdarzył ręce opadają – pieklił się szkoleniowiec.
Czy zespołowi potrzebny jest jakiś wstrząs?
- Zdobyliśmy bramkę, chcieliśmy wygrać to spotkanie, za wszelką cenę. Czy wstrząs? - zastanawia się szkoleniowiec „Pasów”. - Robimy krok po kroku do przodu. Ci zawodnicy, którzy weszli po kontuzjach, coś wnieśli. Żaden wstrząs tu nie pomoże. To jest odpowiedzialność zawodnika za siebie i za zespół.
Remisowa Cracovia
Czy zawodnicy robią postęp? Można mocno polemizować. Cracovia w tym roku zdobyła ledwie 4 punkty. Można ubolewać, że zespół w tylu spotkaniach dzieli się z rywalami punktami – 10 remisów na 21 spotkań – najwięcej w lidze. Po raz trzeci też w tym sezonie (na siedem spotkań nie utrzymał prowadzenia. A aż 16 spotkań nie kończył bez strat. To nie są statystyki, które pozwalają kibicom „Pasów” z optymizmem patrzeć w przyszłość. I nie osładza im smutku awans Cracovii do półfinału Pucharu Polski. Liga jest najważniejsza. Ewentualne zdobycie trofeum nie zrównoważy degradacji.
- Moja bramka nie jest tak ważna, jak ważne było zdobycie kompletu punktów. Mamy trudny moment, ale musimy trzymać głowy w górze. Pracować, by stać się lepszymi. Musimy dać z siebie jeszcze więcej na treningach i podczas meczów – wygłosił formułkę Hanca.
To prawda, z tym, że piłkarze Cracovii tego nie robią...
za https://gol24.pl/remisy-przeklenstwem-cracovii-w-ten-sposob-nie-utrzyma-sie-w-ekstraklasie/ar/c2-15489310
*************************************************************************************************************************************
Wnioski po meczu Cracovii ze Śląskiem Wrocław .
Siódmy raz w tym sezonie Cracovia objęła prowadzenie i trzeci raz tylko zremisowała taki mecz. Można powiedzieć, że nie przegrała, ale w tych okolicznościach remis jest jak porażka. Wcześniej "Pasy" prowadziły w meczach w Lubinie i z Lechem w Poznaniu i też padały remisy 1:1. Prawie więc połowy spotkań, w których pierwsze zdobyły gola nie potrafiły wygrać. To niepokojąca statystyka. W dodatku krakowianie słabo grają u siebie 3 wygrane przy tylu porażkach i 5 remisach.
Nie ma w ekstraklasie drużyny, która by tak często dzieliła się punktami jak Cracovia. O 5 zremisowanych meczach u siebie była już mowa. Do tego dochodzi tyle samo na wyjazdach - 10 meczów na 21, blisko więc połowa z remisami, to strasznie dużo. Świadczy to o zachowawczym stylu gry drużyny, która nie podejmuje ryzyka, zadowala się często minimalizmem.
To co zrobił Damir Sadiković w 89 minucie meczu to mówiąc potocznie "kryminał". Bośniak przegrał walkę o piłkę z Zyllą przy linii bocznej i ... stanął. Zylił tym swoich kolegów w polu karnym, którzy też stanęli. Nie powalczył o piłkę do końca. Trener Michał Probierz stwierdził, że taki błąd nie może się zdarzyć na poziomie ekstraklasy. Nawet na poziomie juniorskim nie uchodzi.
Cracovia bardzo nerwowo gra w defensywie. Straciła jednego gola i był to 16 mecz w tym sezonie, w którym nie zachowała czystego konta. To słaba statystyka. Obrońcy boją się konsekwencji błędu i poczynają sobie nerwowo, koło się zamyka, bo przez taka grę prowokują kolejne nieudane zagrania.
Wiosną tylko w dwóch meczach ligowych - ze stalą Mielec i Rakowem zachowała czyste konto, w pozostałych nie uniknęła strat. Trudno więc myśleć o odrabianiu dystansu, jeśli traci się gole, a słabo wygląda ofensywa, która nie równoważy tego. Wiosną gdy Cracovia nie traci, to tylko remisuje. A to jest niewystarczające, by myśleć o utrzymaniu.
Łatwo napisać... Cracovia nie ma jednak wielkiego pożytku z napastników - Rivaldinho i Alvarez po golu, Piszczek 2, w kontekście całego sezonu to liczby, po których kibice mogą tylko płakać. Więcej napastników Cracovia nie ma, tzn. jest Strózik, który gra "ogony" lub występuje w drugiej drużynie, Vestenicky, który jest na stałe przypisany do rezerw. Trzeba będzie pomyśleć o strzelcach w kontekście następnego sezonu.
Luis Rocha pracuje na miano najlepszego transferu tego sezonu. Debiut miał mało udany, bo przedwcześnie opuścił boisko po czerwonej kartce, ale w kolejnych meczach udowadnia, że jest nie tylko solidnym obrońcą, ale może też pomóc w ofensywie. Transfer last minute okazał się dobrym "strzałem". Więcej jednak było "przestrzelonych" ruchów transferowych w tym sezonie.
Cracovia cierpi na brak przywódcy. Wydawało się, że może nim byc Pelle van Amersfoort, ale on chyba nie ma tych cech. To, że jest najlepszym strzelcem, o niczym jeszcze nie świadczy. Kapitanem jest Sergiu Hanca, ale i o n nie jest w stanie poprowadzić za sobą zespołu, dać pozytywnego impulsu. Stara się nowa twarz w drużynie - Jakub Kosecki, ale samo zaangażowanie, choćby największe nie wystarcza. Musi być na boisku lider z prawdziwego zdarzenia, który potrafi ustawić kolegów, odpowiednio na nich wpłynąć. Bez tego "Pasy" są tylko grupą piłkarzy z różnych bajek, którzy nie zawsze idą w tym samym kierunku.
za https://gol24.pl/wnioski-po-meczu-cracovii-ze-slaskiem-wroclaw/ar/c2-15488764
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)