wreszcie dobry mecz
-
-
Miroslav Čovilo - Witamy w Cracovii !
Jak miał zrobić 2 kroki do przodu jak chlopa miał za plecami? Owszem mógł się rozglądać no ale sam w polu karnym nie był i to nie jemu się typ zerwał. Mecz w jego wykonaniu przyzwoity.
Moim zdaniem zagrał całkiem przyzwoity mecz , drobne błędy się wdarły, ale co tam :).
Najlepszy mecz od rundy wiosennej, pomimo braku bramki .
sił więcej ale błędów też trochę i współwinny przy utraconym golu....nie ma zachwytu
Dla mnie też główny winowajca straconej bramki. Stał, jak ktoś powiedział jak słup soli, patrząc w bramkę. Ale mecz zagrał poprawnie. Ten strzał nogą nie miał prawa mu wejść. Nie jemu.
oj tam, Sreten mógł dokładniej powstrzymać ten atak przed linią pola karnego, z kolei Deleu mógł doskoczyć szybciej do brudasopsa, na koniec Polczak mógł trafić głową wrzucaną piłkę ale wyszło jak wyszło, bramka obciąża całą obronę bez wyjątku
Dał ciała, zdarza się... Poprawi się w niedzielę i będzie OK. Powodzenia Miro !!!
Ja tam w tej akcji najmniej bym winił Polczaka; zapominacie, że Zieńczuk jest najlepiej centrującym zawodnikiem w tej lidze i jeżeli pozwala mu się uderzyć ze stojącej piłki, jak z wolnego, to jest w stanie nie tylko dograć celnie na głowę Stępińskiego, ale i obliczyć poprawkę na wyskok stopera. Zostawienie mu pełnego luzu to zawsze mega ryzyko.
największą winę ponosi Deleu, krył powietrze, musiał widzieć że mu Zieńczuk ucieka, potem krył Dąbrowskiego umożliwiając podanie do Zieńczuka (jedyny słuszny wybór niebieskiego), potem pozwolił na dośrodkowanie, standard w jego wykonaniu. Polczak najmniej winny, Covilo miał gościa cały czas za plecami (mógł go nie widzieć), Sreten miał cały czas gościa pod ręką i go obserwował. Jaroszyński zostawił gościa wolnego u góry.
[img]http://oi58.tinypic.com/2146o0l.jpg[/img]
a skąd wiecie jakie są żałożenia w bocznych sektorach? pisałem już kiedyś o tym. są trenerzy, którzy skrajnym obrońcom każą właśnie robić pasywny pressing. tak Deleu stoi przed psem i czeka co zrobi. No bo co można zrobić z takiego miejsca na boisku? NIC. Gdyby poszedł do niego i przegrał pojedynek 1 na 1 to zrobiliby już przewagę w polu karnym. wtedy zaczynają się problemy bo ktoś musi zejść do asekuracji i gubi się krycie.
jak ma się wysokich stoperów to trener mówi : niech wrzuca, stoimy przodem do akcji i na bank wybijemy bo nie ma innej opcji. tutaj tez takiej opcji nie było. Dobrze stoimy (oprócz Jaroszyńskiego w tym wypadku linia musi być trochę przed Sretenem). Do tego Dąbrowski i Kapustka odcinają granie a Covilo asekuruje środek pola karnego. Podręcznik prawie. Wyraźnie widać, że to Sreten powinien pójść za gościem, skoczyć, trącić barkiem cokolwiek. a ten drugi pies swobodnie wyskoczył bez ataku i miał czystą pozycję.
Wg mnie Deleu ok a 100% winy Sretenovic
Miro nie zaczyna, ale sprawiedliwie oddaje :D
Lipski go uszkodzil, po kilku(nastu) minutach zostal powalony na ziemie
Rafal Grodzicki zdeptal Cetnara, pózniej Miro przerysowal go dosc intensywnie przy linii bocznej.
Moim zdaniem większość winy ponosi Sreten, ale Deleu też nie jest bez winy, bo powinien wcześniej być bliżej skrzydła, a nie gdzieś na środku. W ogóle czemu dyskusja na ten temat jest w wątku Covilo?
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xat1/v/t1.0-9/12088146_946818115377813_9163361755175048234_n.jpg?oh=776bc62a011aed4d35ca8eb81c3fd83a&oe=56A7C292[/img]
... jak jest "wojna" to musza być ofiary ;)
Byle jak najmniej po naszej stronie .
Miro wojownik :)
Czy Mirek nadrobił zaległości?:S
http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/ekstraklasa,miroslav-covilo-z-meczu-na-mecz-czuje-sie-coraz-lepiej,artykul,608589,1,1059.html
szuwarek Napisał(a):
> Czy Mirek nadrobił zaległości?:S
> http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/ekstrak
> lasa,miroslav-covilo-z-meczu-na-mecz-czuje-sie-cor
> az-lepiej,artykul,608589,1,1059.html
Oglądając Jego grę w meczu z Ruchem wygląda, że tak .Co do faula na Grodzickim był to rewanż za faul na Miro a Grodzicki akurat był pod reką /nogą /.
SaNtO Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Gdyby
> poszedł do niego i przegrał pojedynek 1 na 1 to
> zrobiliby już przewagę w polu karnym. wtedy
> zaczynają się problemy bo ktoś musi zejść do
> asekuracji i gubi się krycie.
Santo, za dużo teorii w tym wywodzie.
Jak mawiał trener Górski "piłka ma prawo Ciebie przejść, zawodnik już nie". I to do mnie przemawia.
To obrońca jest niby od czego? Od tego, żeby stał jak fujara 5 metrów przed rywalem?
pytanie brzmi: ile odpraw trenerskich i taktycznych prezentacji w życiu wysłuchałeś w szatni lub na konferencji. jeżeli liczba jest bliska zeru to ryzyko, że niewiele wiesz o taktyce jest dosyć wysokie.
to o czym mówię to stosowane rozwiązanie na całym świecie. nie można wykluczyć, że podobnie jest w tym wypadku i byłoby to dla mnie zrozumiałe bo w takiej sytuacji bramka paść NIE miała prawa czemu winni tylko i wyłącznie stoperzy stojący przodem do akcji. musza wybić i nei ma o czym gadać
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)