I gdzie Ci wielcy obroncy złotoustego Robercika? Trzeba mu dać czas, jest świetnym trenerem hahahaahahahaha. Prosze was.. wystawia w 1 skladzie goscia ktory schodzi z lini strzalu i markuje ze sie rzuca (swietny bramkarz). Za to nasz młody , w miare dobrze grajacy bramkarz laduje w garbarni. I niech mi ktos kurwa do chuja wkoncu wytlumaczy jaka on ma taktyke? Bo chyba jej nie dostrzegam poza dzida do przodu. Mial duzo czasu, mial wszystko czego potrzebuje, sam tak mowil.. wiec, niech bierze swoja gwiazde zjawinskiego i spierdala, wkurwia mnie tez to za nawet na meczu nie ma kurtki . Naszym Herbem tylko napina bicka w swojej przy lini, wydaje mi sie ze przywiazanie do klubu zerowe. Powtorze sie, a raczej czytat z pewnego polskiego filmu.. "TO JEST TRENER? TO JAKAS POPIERDÓŁKA A NIE TRENER", do tarcia chrzanu w ząbkach sie nadaje.

szkoda słów

Sprawa jest prosta - pomimo dobrego przygotowania fizycznego znów pojawia się ten nagminny element "betonowy". Poprzednik klepał tiki-srakę aż do porzygu i nie dało się mu tego wybić z głowy. Podoliński zamiast posłuchać mądrych rad i reagować na to co dzieje się na boisku klepie swoje 3-5-2 do której to taktyki nie ma ludzi! Poza tym te górne piłki na Covilo już chyba rozpracowali nawet w A-klasie! Odszedł jeden beton taktyczny i przylazł kolejny z "wizją" - tylko po co klepać coś, co się nie sprawdza. Wierzyłem do wczoraj, że ten trener jest elastyczny i skłonny do zmian w swoim podejściu ale to jedynie lepsza kopia poprzednika (lepsza dlatego, że nasi potrafią wybiegać cały mecz, a nie odpadają w 60tej minucie). Nawet zwycięskie Derby wiele nie zmienią bo sorry ale trzeba myśleć! Do tego jeszcze stan murawy. Przecież ta jedna strona cała pokryta piaskiem wygląda jak plaża nad Bałtykiem po deszczu. Który idiota jest za to odpowiedzialny?

Sehtan Napisał(a): ------------------------------------------------------- > > Do tego jeszcze stan murawy. Przecież ta jedna > strona cała pokryta piaskiem wygląda jak plaża > nad Bałtykiem po deszczu. Który idiota jest za > to odpowiedzialny? To była zagrywka taktyczna, Deleu przed przyjściem do nas trenował na plaży trener stworzył mu warunki żeby pokazał się z jak najlepszej strony, a wyszło jak wyszło;/

Ludzie. Nieważne czy u nas trenerem będzie Podoliński, Smuda czy Ferguson, u nas trzeba pozbyć się 90% raka, czyli składu. Jedynymi do gry na już są: Sretenović, Covilo, Wdowiak, Kapustka, Jaroszyński (po kontuzji zagrał lepiej niż Deleu po przeciwnej stronie) i mimo wszystko Rakels (jako jedyny wczoraj z przodu, walczył próbował). Trener powinien dostać szansę zdobycia 10 punktów (minimum) w najbliższych 4 kolejkach

tylko jak nie zdobędzie (co jest bardzo prawdopodobne) to wyprzedzi nas ruch i zawisza a wtedy nawet nas sympatyczny Pan Mirosław nie uratuje przed spadkiem - chłop powinien wylecieć z hukiem jak jest jeszcze prowizoryczna szansa na utrzymanie - nawet jakby Smuda przyszedł to bym się nie obraził i jakoś to przełknął - przynajmniej by ich zmusił do pracy a jakby nie dał rady to chyba już gorzej grać nie potrafią, żeby zwolnić kolejnego trenera

Dzwoncie po Pana Mirka. Konieczna zmiana, bo tej blazenady sie ogladac nie da. Janusz juz czas!

Co do składu to można się zgodzić - poza kilkoma zawodnikami, którym na prawdę się chce wielu powinno odejść. Goście albo są wypaleni psychicznie albo zbyt rozpieszczeni i rozleniwieni bo przecież niezależnie od wyniku kasa się zgadza. Zastanawiam się, czy u nas funkcjonuje system premii tylko za mecze wygrane i ewentualne remisy z mocnymi rywalami...

Gdybym chciał napisać o pańskim warsztacie i charyźmie to co ciśnie mi się do głowy, to musiałbym iść do spowiedzi.

Zdecydowanie uważam, że derby powinny być ostatnim meczem pana Podolińskiego. Nawet jeśli wygramy dzięki totalnemu antyfutbolowi i przypadkowo wbitej bramce po główce Mira (osobiście zgadzam się z Wisławą, że nic dwa razy się nie zdarza) czy innym przypadkowym kopnięciu, to poza krótkotrwałą euforią moje odczucia związane z tym "trenerem" się nie zmienią. Mam takie pytania: 1. Czy na treningach ćwiczy się inne rozwiązania ofencywne niż długa piłka na głowę Covilo? 2. Dlaczego zawodnicy nie wiedzą co robić, gdy przejmujemy piłkę? 3. Czy ćwiczone są strzały z dystansu? 4. Czy tylko kibice widzą, że Marciniak nie potrafi kopnąć piłki? 5. Dlaczego zawodnicy i atakując i broniąc ustawiają się w pięciu w jednej linii? Kto ma przejmować piłki odbite czy wykopnięte z pola karnego? Co ta drużyna potrafi? Bo nie potrafi się bronić, nie potrafi atakować, nie potrafi utrzymać się przy piłce.

Podoliński z uśmiechem na twarzy gwałci kolejny po punkt ultimatum, które mu postawiłem. Nie spodziewałbym się, że na derbach drużyna błyśnie.

Podpinam się pod apel Astona - przy okazji jak będzie dżwigał murawę, to niech mu pomoże Drzwiecki (Ludwinów nie może się nachwalić jak dobrego maja teraz bramkarza):D PS Jeżeli ktoś ciekaw jaką murawę mają Garbarze, to proszę wejść na ich stronę. Zdjęcia są zrobione w sobotę, do był chyba trzeci dzień opadów deszczu w Krakowie. :S

było takie ujęcie w TV: Podoliński tępo patrzy się na murawę. tak, jakby dostał potężnego gonga. jakby nie rozumiał, co się działo. wydaje mi się, że powoli dociera do niego, że zabrnął w ślepy zauek, ale jeszcze nie przyjmuje do wiadomości, że w dużej mierze zawdzięcza to swemu taktycznemu dogmatyzmowi. jeśli w pierwszym meczu NIC nie wychodzi, to wyjście praktycznie tym samym ustawieniem w nadziei, że zadziała to objaw szaleństwa lub głupoty. ps. nie zmienia to faktu, że poważni piłkarze powinni przejść Błękitnych i bez trenera.

Z tym zwalnianiem trenerow w Polsce to jest jakas mega patologia. Juz nas kolejny trenejro zbawi, napewno... Zmian juz bylo million, z wiadomym skutkiem. Dajcie przepracowac do konca rundy na spokojnie. Nie ma drogi na skroty, budowa druzyny musi potrwac. Presja tak, bo to wielki klub, zwlajnianie nie- bo to mentalnosc pozalowania godna.

zastanawiam się co za zamysł taktyczny stał u podstaw: 1) wystawienia ręcznika w bramce na mecz, w którym "kluczem było nie stracić bramki" (to Kapustka powtarzał głupio po Podolińskim, który zresztą sam przyznał, że po bramce na 0:1 w rewanżu "mecz się skończył". Jeśli dla pana mecz z amatorami kończy się na godzinę przed końcem - powinien pan pomyśleć o zmianie zawodu) 2) wystawienia adama m. po jego ostatnich popisach. Podejrzewam, że jakikolwiek junior zagrałby lepiej 3) ściągania po 1. połowie jednego z nielicznych, któremu się chciało - Jaroszyńskiego 4) trzymania na boisku Szwejka i pozwalania mu na bicie wolnych, które za każdym, razem popisowo spieprzył 5) trzymania na ławie przez 45 min drugiego, któremu się chciało - Dialibę 6) wpuszczania na murawę Mira w momencie, gdy mecz już się (dla pana) skończył i trzymanie go na boisku gdy było widać, że już nic się nie zmieni. Ciekawe czy mocno poobijany Miro będzie w stanie dać z siebie dużo z gts-em 7) wpuszczania Kity, który stanął w rozwoju, a nawet się cofa. Jakikolwiek junior (już nawet nie Szewczyk, skoro go pan nie lubi) zagrałby lepiej dotąd często broniłem pana - ale z tym koniec. Jest pan takim samym wuefistą jak pana poprzednik, i - jak słusznie zauważył knur - takim samym tępym doktrynerem. Mam nadzieję, że Profesor odpowiednio wynagrodzi panu wspaniałe wyniki w PP (pan wie dlaczego)

Yaro1984 Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Z tym zwalnianiem trenerow w Polsce to jest jakas mega patologia. Juz nas kolejny trenejro zbawi, > napewno... Zmian juz bylo million, z wiadomym skutkiem. Dajcie przepracowac do konca rundy na > spokojnie. Nie ma drogi na skroty, budowa druzyny musi potrwac. Presja tak, bo to wielki klub, zwlajnianie nie- bo > to mentalnosc pozalowania godna. Yaro, zgadzam się z tobą, że zmienianie trenerów w Polsce (choć nie tylko w Polsce tak się dzieje) jest chore i odbywa się zbyt często. Problem w tym, że u nas poza Lenczykiem i Szatałowem nie było nigdy trenera z prawdziwego zdarzenia. Nam trafiają się wyłącznie psychopaci (Majewski), dogmatycy (WS, RP) czy dyletanci (Ulatowski, Płatek). Trenerów, którzy nie zaliczyli 10 meczów i byli zatrudniani tylko na końcówki rund nie liczę. Jeśli kogoś pominąłem to przepraszam (możecie dopisać, do którejś z ww. grup) Jestem za jak najszybszą zmianą obecnego wizjonera-dyletanta na PRAWDZIWEGO trenera. Zanim widmo spadku stanie się faktem.

Niestety panie trenerze, o ile jeszcze miałem jakieś wątpliwości, to zmianą pod koniec 1wszej połowy wystawił pod sobie sam laurkę, że nie ma pan żadnej, absolutnie żadnej koncepcji. Wstawić wieżę i grać do niego wszystkie piłki, super taktyka. To jest Pasieka bis. Tutaj nawet wymęczone zwycięstwo w Derbach nic panu nie pomoże, chyba że rozgromimy Wisłę 3:0 po efektownej grze, w co chyba nikt nie wierzy. Może pan sobie mówić o Pucharze Polski co chce, że wam w nim nie szło itp., bla,bla, bla. Przegrać z 3ligowcem czy 2ligowcem, nawet nie wiem gdzie Błękitni grają, to jest wstyd, hańba i kompromitacja. Albo i nie, przegrać to nie wstyd, ale przegrać w takim stylu, to jest wstyd i jakby miał pan honor, to wczoraj przynajmniej podałby się do dymisji i czekał co zadecyduje prezes. To co gralśmy wczoraj to było dno do kwadratu, nawet się nie chciało na to patrzeć, nie dało się na to patrzeć.

leszeczek, czy Ty naprawdę jeszcze wierzysz, ze tu przyjdzie PRAWDZIWY trener?

Jeszcze do wczoraj ,do momentu straty gola za powodzenie pracy obecnego trenera ręczyłem własną ręką.Dziś tej reki bym już pewnie nie miał.Większego upokorzenia jak to wczorajsze na Cracovii nigdy nie przeżyłem i nie sądziłem,że coś tak szybko może przyćmić wynik naszych śmiesznych juniorków z finału MP..Zwolnienie dyscyplinarne w trybie natychmiastowym, tak bym to widział.

Mi wystarczy Panie trenerze. Nie sądziłem że tak szybko. Potrenować Pan może jeszcze trochę tych p-i-ł-k-a-r-z-y, ale ja dalszego projektu "Cracovia Podolińskiego" nie widzę.