Ciekaw jestem jak WS kształtuje swój charakter... Wywalił zaś pupila Januszowego, a kontrakt teraz będzie ciężko :p
-
-
Wojciech Stawowy - treningi, sparingi, taktyka...
Rocznica zerwania 10-letniego kontraktu nadchodzi,Wojtek jest dobry w autodestrukcji co wydarzenia
dzisiejszego dnia zdają się potwierdzać.
Widać Wojciech lubi adrenalinę. Skoro utrzymanie raczej pewne to trzeba dorzucić do pieca. Gra o stawkę, tylko na Cracovii :D
trenerze naciskać w sprawie stopera, robić szum w mediach bo 'za darmo' to Panu nikogo nie sprowadzą
Tylko gdzie go znaleźć? Żytko stwierdził, że do Pasów trzeba tylko dobrych piłkarzy a drugiego takiego stopera jak on to już nigdzie się nie znajdzie.
Żytko jest tak zajebisty, że możemy spokojnie grać 3-6-1 ;)
QBAQ1906PASY Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ciekaw jestem jak WS kształtuje swój
> charakter... Wywalił zaś pupila Januszowego, a
> kontrakt teraz będzie ciężko :p
To raczej dobrze swiadczy o WSie, nie pasował pupilek to nie grał. Teraz Janusz już nie pcha nosa w sprawy składowe(plus dla niego) bo to nie ma sensu przy WSie. Sądze ze Wasyl sam odszedł, próba ratowania kariery.
zagramy jak przed wojną 2-3-5
Pele do teraz mówi: piłka jest ta sama bramki są te same, w dzisiejszych czasach strzeliłbym 3000 bramek z Xavim za plecami więc jak się sprawdzało, ŁAJ NOT:D
PS co prawda jest to już po wojnie, czasy równie odległe
squier strat Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> zagramy jak przed wojną 2-3-5
A nie graliśmy tak dotychczas? ;)
Trener Cracovii: Mój kontrakt? Kiedyś podpisałem na 10 lat, a po miesiącu został rozwiązany: http://www.krakow.sport.pl/sport-krakow/1,115699,15310316,Trener_Cracovii__Moj_kontrakt__Kiedys_podpisalem_na.html
Nie zgadzam się, że ta sytuacja dobrze świadczy o charakterze Stawowego. Zgodzę się dopiero, jeżeli za parę dni wyląduje u nas Cichocki, Hoszek, Wilusz albo ktoś na porównywalnym poziomie.
W mojej ocenie jest to raczej próba charakteru dla Filipiaka, który przez niektórych tutaj jest notorycznie obrażany. Jeżeli "Szwajcar" zrobi to, co mu przypisujecie, jesteśmy w czarnej d.upie. Jeżeli nie, czy ktoś przeprosi za te szczypanki, albo i wręcz opluwanie? Przypuszczam, że nie, to nie jest w waszym zwyczaju...
Ludzie...jakie próby charakteru? O czym wy piszecie? Prezes sprowadził zawodnika, który zupełnie nie pasował do gry trenera i ten nie korzystał z jego usług. Piłkarz nie chcąc dalej siedzieć na ławce odszedł. Proste jak drut a wy zaraz eseje na temat charakterów Filipiaka i Stawowego będziecie pisać.
Czcigodny docencie, jaka znowu próba charakteru? :D Chyba poniosła Cię wybujała wyobraźnia, zapewniam Cię, że Szwajcar ma kompletnie gdzieś, co na jego temat pisze się na forum i jest tu kompletnie nieistotne czy są to, jak to określiłeś, "szczypanki" czy wazelina.
A co do owych szczypanek czy opluwania (tu już trochę zajechało potterowskim "pluciem jadem" ;) ), to nie są żadne złośliwości, tylko gorzka prawda.
nie oglądałem sparingów, a Wasiluk grał tylko w nich. czy grał w nich na stoperze czy na boku obrony? jeśli na stoperze i się nie sprawdził, to ok, ale jeśli na boku, to jak na dłoni widać, że WS chciał się go pozbyć, bo to, że MW na bok obrony się nie nadaje jest równie jasne, jak to, że do niczego nie nadaje się M. Zieliński.
Wasiluk na stoperze to słaba opcja (być może słabsza nawet od Żytki czy Kosanovica), ale pójście na ambicjonalną wojenkę z bossem i świadome zawężenie sobie pola manewru na pozycji, z która mamy największe kłopoty, to byłby autosabotaż. no, chyba że WS ma sygnał z góry, że zaraz przyjdzie na stopera ktoś konkretny. to wtedy spoko. ale nie spodziewam się.
możliwe, że odpalając Wasiluka trener chce wymusić transfer środkowego obrońcy, ale możliwe też, że równie uparty boss teraz się zaweźmie, i nie da prikazu ściągnięcia stopera: "nie chce stopera, to niech gra bez". patologia. (przy okazji wychodzi też, nie pierwszy raz, że WS, jeśli chodzi o relacje z Centralą i załatwianie swoich spraw, to przy RH jest mega-osiołek).
PS. tak, pamiętam, że Wasiluk przychodził do nas jako lewy obrońca, i bodaj do Saidigeo był to nasz najwyższy transfer. i pamiętam, że nie my jedyni bylismy zainteresowani nim jako bocznym obrońcą. ale po tym, jak widziałem go w akcji, uznaję to jako zbiorową halucynację. stoper to jedyne miejsce, na którym Marek ma szansę się nie skompromitować.
Knurze, najbardziej zainteresowani Wasilukiem byli kibice Jagi, którzy świętowali, że ktoś go bierze i jeszcze płaci.
Astonie,
Filipiak w jakimś stopniu reaguje jednak na to, co dzieje się na forum - mówiąc np., że "trenera zwolni nie on, tylko kibice". Ale oczywiście nie podejmuje decyzji w oparciu o to, że ktoś go nazwie szwajcar, kutwa czy whatever. Mówiąc o próbie charakteru, miałem na myśli odporność Filipiaka na pogrywki Stawowego, bo jeżeli byłoby tak, jak wygląda - czyli ambicjonalna próba sił - no to może się wkurzyć, jak już bywało. Mam nadzieję, że tak się nie stanie.
mnie tylko zdziwila jedna rzecz - ze z Wasilukiem o tym, ze trener nie widzi go w skladzie rozmawial... Burlikowski (za DzP). czy Wojtek nie mogl tego sam powiedziec zawodnikowi? uczciwie, jak na katolika przystalo? to taka moja uwaga na przyszlosc dla trenera, nie spodobalo mi sie to bardzo.
docent Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Astonie,
> Filipiak w jakimś stopniu reaguje jednak na to,
> co dzieje się na forum - mówiąc np., że
> "trenera zwolni nie on, tylko kibice". Ale
> oczywiście nie podejmuje decyzji w oparciu o to,
> że ktoś go nazwie szwajcar, kutwa czy whatever.
> Mówiąc o próbie charakteru, miałem na myśli
> odporność Filipiaka na pogrywki Stawowego, bo
> jeżeli byłoby tak, jak wygląda - czyli
> ambicjonalna próba sił - no to może się
> wkurzyć, jak już bywało. Mam nadzieję, że tak
> się nie stanie.
Eeee, Wojtek juz jest trochę cwańszy (życie nauczyło go pokory) i drugi raz się tak nie podłoży.
Sprawy transferowe to jednak inna półka niż dziecinada z dymisjami i tym podobne fochy. A na to, czy Staw dogaduje się z Burlikiem czy też nie, Generał ma z grubsza rzecz biorąc mniej lub bardziej wyj.ebane (jakby to zgrabnie ujęła młodzież). Bo suwerenem w tych decyzjach jest on sam. Burlik (i Tabisz też, tak, tak) są pionkami/zderzakami, a Staw jest całkowicie odsunięty.
Swoją drogą wypowiedzi typu "trenera zwolni nie on, tylko kibice" to cyniczne wykorzystanie nieokreślonej zbiorowości kibiców w charakterze kolejnego ze zderzaków. Co do tego wątpliwości nie mają już chyba nawet dzieci w wieku przedszkolnym.
Rufus T. Firefly Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> mnie tylko zdziwila jedna rzecz - ze z Wasilukiem
> o tym, ze trener nie widzi go w skladzie
> rozmawial... Burlikowski (za DzP). czy Wojtek nie
> mogl tego sam powiedziec zawodnikowi? uczciwie,
> jak na katolika przystalo? to taka moja uwaga na
> przyszlosc dla trenera, nie spodobalo mi sie to
> bardzo.
Oj, Rufus, piszesz jakbyś poznał Wojciecha przedwczoraj.
Toć od dawien dawna wiadomo, że on nigdy nikomu nie umie powiedzieć w twarz niekorzystnych dla tego kogoś wieści.
Taki człowiek i już i nie podejrzewam, żeby to kiedykolwiek uległo zmianie.
A ocena moralna tego typu postępowania? Ją już niech każdy z nas zachowa dla siebie, bo dzielenie się nią tu na forum pewnie do niczego konstruktynego dla Cracovii by nie doprowadziło, wręcz przeciwnie.
Stawowy w październiku o Wełnie i Wasiluku: "Na ich korzyść zadziałała czas podczas zimowej przerwy, bo [b]wtedy dostaną szansę przebicia się do jedenastki[/b]".
kłamczuszek :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)