Na "ulubionym" portalu Żółtej Kaczki jest artykuł odnośnie zawieszeń, w tym info o 1 meczu kary dla Valcaka: http://hokej.net/pl/news,artykul,5,30033,dyskwalifikacje-po-pierwszych-meczach-cwiercfinalow-play-off.html

suram Napisał(a): ------------------------------------------------------- > rzeba jednak dodać, że para Kępa - Rokicki jak > na tak ciężkie spotkanie poradziła sobie i tak > nieźle. Widać, że od początku wyrzucają do > boksu kar za najmniejsze zaczepki, by nie doszło > do poważniejszych incydentów - komentował po I > tercji były znakomity hokeista "Pasów" i > reprezentacji Polski Roman Steblecki. > > Panie Romanie. Przy całym wielkim szacunku dla > Pana - muszę stwierdzić, że chyba oglądaliśmy > wczoraj inne spotkanie. Mam jeszcze tylko > nadzieję że to "redaktor" MB przekręcił pana > wypowiedź. W 100% popieram wpis kolegi. Niestety panie Romanie kolegując się z Białońskim i tworząc wspólna relację obaj bładzicie. Problem w tym meczu polegał właśnie na tym, że sędziowie od początku meczu nie reagowali na zaczepki katowiczan. Na porządku dziennym były uderzania kijem, kuksańce, uderzanie ręką. Gdyby po 5 minutach I tercji sędziowie Kępa i Rokicki wezwali kapitana katowiczan niejakiego Grobarczyka i powiedzieli mu że widzą notoryczna prowokację w ich grze i jeżeli nie zmienią swojego sposobu gry będą gwizdali każde takie przewinienie to zachowali by się jak należy. ale tak nie zrobili i dopuścili do eskalacji zachowań katowiczan. Płachta tak nakazał grać, miał do tego prawo, a sędziowie są od tego aby strzec gry zgodnie z przepisami. Oni wogóle nie czuli ducha wczorajszego meczu. Tylko oni sa winni całego zamieszania. A Pan panie Romanie#17 - błądzi, niestety.

raf_jedynka Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Jesli Dudas nie miał wczesniej kary meczu (kurcze > wydaje mi sie ze jednak miał) > no wiec jesli nie miał to zagra > > Sucharski tez nie miał > A Valcak miał > pytanie czy tylko jedną? Jak już napisał wanek powołując się na nasz ulubiony portal, Valcak - kara 1 meczu. Dudas kary meczu żadnej nie miał. Przejrzałem relacje z wszystkich naszych meczów. Valcak miał jedną karę 5+20. Liczę że odwołanie coś da...

garry Napisał(a): ------------------------------------------------------- > raf_jedynka Napisał(a): > -------------------------------------------------- > ----- > > No wiec Gwizdz w protokole miał 528 e > > a pozostali 528 b > > To powinno być odwrotnie. czyżby klempa nawet pisać nie umiał?

Obstawiam ze raczej nie uwzględnią naszego protestu w PZHL-u?! 1.Oni są nie reformowalni 2.w życiu się nie wycofają ,ze swoich decyzji (nawet jesli wiadomo ze są błędne) 3.sternicy nasi się wczesniej przeciwstawili jako jedyni w PLH ale próbować trzeba ,na pewno !!

jak nie uwzględnią - można się odwołać do IIHF (nie mamy NIC do stracenia, a może uda się utrzeć nosa tej bandzie hałasikujących nierobów)

Panie Radku, przepraszam Pana w takim bądź razie bardzo. Wpis ten nie miał być bodiczkiem personalnym, zwłaszcza że darzę Pana olbrzymim szacunkiem i estymą (z czego myślę że zdaje Pan sobie sprawę, a jeśli nie to niniejszym zapewniam), a zwróceniem uwagi na problem, żeby na przyszłość nie wyszły z tego kłopoty. Naprawdę, zapewniam. Jeśli mam być szczery spodziewałem się odpowiedzi, że po prostu Pana też emocje poniosły. Cóż, sprawa była dostrzeżona na trybunach i mogę powiedzieć, że lekko komentowana przed halą w przerwie po drugiej tercji. Głupio mi, że Pana dotknął mój wpis w ten sposób, zwłaszcza, że i tu Pana zapewniam, nie tylko ja takie wrażenie odniosłem, choć być może jestem jedynym na Forum, który sytuację dostrzegł (co swoją drogą jest zdumiewające, ale whatever...) lub miał czelność to napisać, bo naprawdę nie wyglądało to z trybun na rozmowę z trenerem tylko z zawodnikiem czy zawodnikami z lewej, patrząc od strony tybuny, części boksu. Ot i tyle. Czy to źle? Nie wiem, mnie by pewnie poniosły emocje, skoro Pana nie, i wszystko było pod kontrolą to super i naprawdę przepraszam. Co do "plakietki", chodziło mi o dokument upoważniający do przebywania w boksie. Tam mogą być tylko zawodnicy wpisani do protokołu i do 8 na raz oficjeli klubu. Ale ci oficjele muszą być zgłoszeni w pzhl i zostać do tego "uprawnieni". Zastosowałem skrót myślowy, bo z tego co wiem nazywa się to potocznie "plakietką", a przynajmniej takiej nazwy skrótowej używają znane mi osoby. Podejrzewam, że dlatego, bo taki plastikowy, czy laminowany kartonik, do powieszenia na szyi czy przypięcia gdzieś, PZHL zainteresowanym wydaje. Jeśli nazywa się to potocznie nie tak a inaczej - a Pan wie na pewno lepiej - to sorry. Z tego co wiem to Cracovia ma takie "upoważnienia" (nie wiem jak to fachowo nazwać więc tą formą się posłużę) tylko dla sztabu trenerskiego i medycznego - mogę być w błędzie i ostatnio może zgłosiliśmy kogoś jeszcze, ale za przebywanie w boksie "kogoś nieuprawnionego" czyli bez owego "upoważnienia" są problemy dla klubu, jak sędzia by złapał, choćby i sam prezes Filipiak to był. Wzburzył Pana mój wpis i będę dla Pana oszołomem, no trudno, przykro mi. Napisałem co widziałem i co wg rozmów na hali widzieli też inni, ot tak, ku przestrodze na przyszłość, pro Cracovia bono. edit: kolego jurassicu, ja nie myślę, żebym miał swary z Panem Rmszarem, tak to z trybuny wyglądało i pytanie pt "ale po co on tam poszedł" na hali obecne było, stąd poruszyłem temat, ot i tyle. Skoro byłem w błędzie - przepraszam, a i wszyscy, którzy pytanie to sobie zadawali podczas meczu mają także odpowiedź :)

żółta kaczka Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Panie Radku, przepraszam Pana w takim bądź razie > bardzo. Wpis ten nie miał być bodiczkiem > personalnym, zwłaszcza że darzę Pana olbrzymim > szacunkiem i estymą (z czego myślę że zdaje > Pan sobie sprawę, a jeśli nie to niniejszym > zapewniam), a zwróceniem uwagi na problem, żeby > na przyszłość nie wyszły z tego kłopoty. > Naprawdę, zapewniam. Jeśli mam być szczery > spodziewałem się odpowiedzi, że po prostu Pana > też emocje poniosły. Cóż, sprawa była > dostrzeżona na trybunach i mogę powiedzieć, że > lekko komentowana przed halą w przerwie po > drugiej tercji. Głupio mi, że Pana dotknął > mój wpis w ten sposób, zwłaszcza, że i tu Pana > zapewniam, nie tylko ja takie wrażenie > odniosłem, choć być może jestem jedynym na > Forum, który sytuację dostrzegł (co swoją > drogą jest zdumiewające, ale whatever...) lub > miał czelność to napisać, bo naprawdę nie > wyglądało to z trybun na rozmowę z trenerem > tylko z zawodnikiem czy zawodnikami z lewej, > patrząc od strony tybuny, części boksu. Ot i > tyle. Czy to źle? Nie wiem, mnie by pewnie > poniosły emocje, skoro Pana nie, i wszystko było > pod kontrolą to super i naprawdę przepraszam. > > Co do "plakietki", chodziło mi o dokument > upoważniający do przebywania w boksie. Tam mogą > być tylko zawodnicy wpisani do protokołu i do 8 > na raz oficjeli klubu. Ale ci oficjele muszą być > zgłoszeni w pzhl i zostać do tego "uprawnieni". > Zastosowałem skrót myślowy, bo z tego co wiem > nazywa się to potocznie "plakietką", a > przynajmniej takiej nazwy skrótowej używają > znane mi osoby. Podejrzewam, że dlatego, bo taki > plastikowy, czy laminowany kartonik, do > powieszenia na szyi czy przypięcia gdzieś, PZHL > zainteresowanym wydaje. Jeśli nazywa się to > potocznie nie tak a inaczej - a Pan wie na pewno > lepiej - to sorry. Z tego co wiem to Cracovia ma > takie "upoważnienia" (nie wiem jak to fachowo > nazwać więc tą formą się posłużę) tylko > dla sztabu trenerskiego i medycznego - mogę być > w błędzie i ostatnio może zgłosiliśmy kogoś > jeszcze, ale za przebywanie w boksie "kogoś > nieuprawnionego" czyli bez owego "upoważnienia" > są problemy dla klubu, jak sędzia by złapał, > choćby i sam prezes Filipiak to był. > > Wzburzył Pana mój wpis i będę dla Pana > oszołomem, no trudno, przykro mi. Napisałem co > widziałem i co wg rozmów na hali widzieli też > inni, ot tak, ku przestrodze na przyszłość, pro > Cracovia bono. > > edit: kolego jurassicu, ja nie myślę, żebym > miał swary z Panem Rmszarem, tak to z trybuny > wyglądało i pytanie pt "ale po co on tam > poszedł" na hali obecne było, stąd poruszyłem > temat, ot i tyle. Skoro byłem w błędzie - > przepraszam, a i wszyscy, którzy pytanie to sobie > zadawali podczas meczu mają także odpowiedź :) Nie będę zwracał się per pan ponieważ na forum uważam każdego za równego sobie. Nie ważne czy jest to viceprezes czy pospolity Kowalski. Jesteś strasznie patetyczny i nie dziwie się, że rmszar się zdenerwował. Najlepiej oceniać wszystko z perspektywy trybun. Sądząc po wpisach nie wydajesz się być głupim człowiekiem, więc nie powinieneś kierować się tym "co ludzie mówią". Z całym szacunkiem do wszystkich, nie siejcie niepotrzebnego fermentu. Każdemu z nas leży na sercu dobro Cracovii.

(...) Drugi mecz zaczął się tak naprawdę na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem arbitrów. Hokeiści z Krakowa chcąc sprowokować naszych zawodników rozkleili w boksie GKS-u, ich szatni oraz na pleksie lodowiska plakaty. Zdjęcie wielbłąda z doklejoną twarzą Samsona Mahboda oraz niecenzuralnym dopiskiem nie należał do zbyt eleganckich dowcipów. Zdecydowanie granice dobrego smaku zostały przekroczone. Te zdarzenia mogły być zapalnikiem do późniejszych wydarzeń z drugiej tercji. (...) http://www.hcgks.katowice.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=237:przegrane-bitwy-wojna-trwa&catid=2:mecze&Itemid=12

Z powyższego artykułu: "Sam mecz cechowało żwawe tempo, trzeszczące bandy i [b]prowokujące zachowanie czeskiej piątki z Krakowa[/b]"

W protokole Gwiźdź ma b, a pozostali h(za nieuzasadnioną ostrość w grze), nie e, Panowie. A opóźnione wyjście na lód w 3 tercji wzięło się z tego, że jeden z liniowych był szyty, bo oberwał.

Niech ktoś rozwieje, proszę moje wątpliwości - w razie (tfu, tfu) potrzeby meczu w niedzielę nasi dojeżdżają, tzn nie robimy żadnego noclegu w Katowicach tylko na sobotę chłopaki jadą i po meczu wracają, a w niedzielę albo rozruch / trening / odnowa czy coś tam podobnego u nas albo ewentualny drugi wyjazd, czy tak?

Rufus T. Firefly Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Hokeiści z Krakowa chcąc sprowokować naszych > zawodników rozkleili w boksie GKS-u, ich szatni > oraz na pleksie lodowiska plakaty. Zdjęcie > wielbłąda z doklejoną twarzą Samsona Mahboda > oraz niecenzuralnym dopiskiem nie należał do > zbyt eleganckich dowcipów. Zdecydowanie granice > dobrego smaku zostały przekroczone. Faktycznie coś takiego miało miejsce ?! Nie bardzo coś mi się chce w to wierzyć....

A kim jest ten Samson? Gra u nich? Jesli faktycznie takie cos powiesili to wiocha niestety.

W ubiegłym sezonie był debil Charles Franzen i jego wysypany piasek w szatni gości, a teraz b.u.c. Płachta i jego "wielbłąd" z twarzą kebaba! Ręce opadają! Tak po prawdzie, to twarz Mahboda jest bardzo podobna do głowy wielbłąda :-)

Jakoś dziwnie nic o tym nie wspomnieli na koferencji prasowej po meczu.

Warto zaznaczyć, że na konferencji cisza na ten temat. Informacja ta pojawiła się na oficjalnej stronie HC GKS [url=http://hcgks.katowice.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=237:przegrane-bitwy-wojna-trwa&catid=2:mecze&Itemid=12][hcgks.katowice.pl][/url], ale autor nie raczył się podpisać. Pozostaje czekać, jak się sytuacja rozwinie. Na tą chwilę jest to anonimowy paszkwil. [hr] [quote=Rock] A kim jest ten Samson? Gra u nich? [/quote] Tak, dołączył do drużyny HC GKS tuż przed zamknięciem okienka transferowego. [hr] Apis, używaj funkcji "zmień", aby edytować swoje posty, zamiast pisać jeden pod drugim.

Slap Shot :)

Bardzo to ciekawe z tymi plakatami. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja, ale jakoś dziwnie późno wychodzi coś takiego. Nie mniej jednak uważam, że powinniśmy zrobić wszystko, żeby nie dopuścić do 2 meczu w Katowicach tylko załatwić sprawę już za pierwszym podejściem i czekać na Sanok.