W jakim młocie?
Finał rzutu młotem jest przecież w piątek...
-
-
Londyn 2012
Wielka Brytania-stolica zapominania.W miniony weekend na najwyzszym podium,w turnieju tenisowym singlistow,stanal Andy Murrey.Media ze zdwojona sila podkrecaly atmosfere:Nasz Andy najlepszy,pokonal samego Federera!No i cale morze idiotow,rodowitych Anglikow,fetowalo sukces Szkota.Trzeba Wam bowiem wiedziec,ze kilka lat temu przed mistrzostwami swiata w Niemczech,A.Murrey zapytany przez dziennikarza komu bedzie kibicowal,odpowiedzial z przekonaniem;Wszystkim tylko nie Anglii!Dodam jeszcze,ze w 100% zgadzam sie z jedna starsza pania,ktora zadzwonila do radia i powiedziala,ze Murrey na miano Brytyjczyka po prostu nie zasluguje.Powiedziala,ze prawdziwy Brytyjczyk,czy wygrywa czy przegrywa,zawsze zachowuje ta sama kamienna twarz,a zalosnie pochlipujacy Szkot na srodku kortu,to wstyd a nie duma G.B
Kilku sportowców z Kamerunu uciekło z wioski olimpijskiej, a trzech reprezentantów Sudanu ubiega się o azyl w Wielkiej Brytanii :D :
http://londyn.wp.pl/title,Sportowcy-z-Kamerunu-zagineli-w-Londynie,wid,14830244,wiadomosc.html
Ładnie Włosi rozbili Amerykanów :) Cóż sprawdza się teoria, że w turnieju musi być jeden słabszy mecz, Amerykanom przypadł dzisiaj. Włosi widzieli co robili odpuszczając sobie mecz z Bułgarią. Mam nadzieję, że dziś gorszy dzień będą też mieć Rosjanie ;) A nasi niech wreszcie zagrają na swoim poziomie, jak będzie odpowiedni poziom to jestem spokojny :)
sterby Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nawet kajakarki dały ciała :(
Nie miały szans. Szpakowski komentował :D
wygląda na to ze usłyszymy:
[i]I stało się, proszę Państwa...
Koniec marzeń, koniec snów. Gdzieś czegoś zabrakło, może błędy szkoleniowe, może złe zmiany trenera, a może coś innego. Teraz przyjdzie czas rozliczeń. Za rok eliminacje do (...). Może trzeba popracować z młodzieżą? Może zmiana szkoleniowca? Powiedzmy sobie szczerze, pomimo nadziei w niej pokładanej to nie była Reprezentacja na miarę mistrzostwa olimpijskiego.
Z Londynu żegnają Państwa... [/i]
I znowu usłyszymy nasz hymn:
"Polacy nic sie nie stalo, Polacy nic sie nie stalo ! "
gentlemen Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No to Artur Noga pojechał na jakieś 1,5 sekundy
> występu na IO.
>
> Jaki jest sens jechania z kontuzją na Igrzyska?
Za zasługi wysłano Jędrzejczak, Ziółkowskiego, a teraz i Wojciechowskiego. Mistrz świata nie zalicza żadnej wysokości.
Naprawdę jestem dziś dumny z bycia Polakiem. :(
Żenującego widowiska w pr I nie oglądam. Po prostu faceci będą grać o złoto, a chłopcy ze zbitymi dupskami wrócą do domu.
Z tego miejsca należałoby serdecznie pozdrowić hurraoptymisstów, którzy na szyjach naszych siatkarzy zawiesili złoty medal olimpijski tuż po zdobyciu Ligi Światowej.
Balon tak pompowany pierdol.... z hukiem ,ze w Azji az go usłyszeli!
Wielka szkoda, sam liczyłem na medal. Zostali obici niemiłosiernie.
Fatalne decyzje Anastasiego - nie potrafił zmienić tragicznie grających środkowych na Kosoka już po pierwszym secie, Kurek to w ogóle na boisko dzisiaj nie wyszedł i Kubiak za niego grać powinien już w pierwszym secie, a jakim cudem w takiej formie jak dzisiaj Żygadło znalazł się w olimpijskiej kadrze - nie wiem. Fabian Drzyzga w dniu dzisiejszym na pewno nie dałby mniej.
Było minęło, biję się w pierś, ale podstawy były. Świetna gra w Lidze Światowej, okazało się jednak że zwyżka formy przyszła za wcześnie. Ten turniej był w naszym wykonaniu tragiczny, porażek z Rosją, Bułgarią i Australią nie da się inaczej wytłumaczyć.
Ja natomiast pozdrawiam tego, który pisał "słaba ta Rosja", to ten sam który pisał że Bułgaria jest co najwyżej przeciętna.
No to Rosja pokazała jaka jest "słaba", jeszcze pozostaje czekać jak "co najwyżej przeciętna" jest Bułgaria :)
O kurde, to Euro juz sie skonczylo?
I, ze olimpiada teraz jest?
A mozliwe, faktycznie dAWno nie ujawnial sie ani Pivko, ani Vodko...
Do kitu z tym! Jakby chociaz napisy jakies dawali w przerwach, jak w polskich serialach tasiemcowych dla pan domu i mnie, to wiedzialbym, ze jakis odcinek (impreza) sie konczy, a nowa zaczyna... A tak, to tylko ten Plus mnie probuje laczyc z Tyskim i sie gubie jakos.... Bo lapowkarstwa z panstwowej spolki telekomunikacyjnej opijanego szczochami wspierajacymi kiedys ubekow, jakos nie daje rady ogladac, pic, uzywac...
A poza tym, to z twarzyczek piknikow-frytkosmarzy londynskich tak mi wygladalo, ze to bedzie skakal Kamil Stoch, albo Adas z wasem poleci... A to jednak olimpiada, no patrzcie... :)
no nie do końca Olimpiada.
to były igrzyska, a olimpiada, czyli czteroletnia przerwa między igrzyskami zacznie się za kilka dni. poczekaj spokojnie, wtedy cos napisz.
A i owszem, slaba ta Rosja na IO. A ze nas rozgromila? No coz... nawet Australia z nami wygrala. Mielismy szczescie ze trafilismy na taka a nie inna grupe, bo jakbysmy trafili do drugiej - z Brazylia, Rosja, USA to prawdopodobnie bysmy z niej nie wyszli.
PS. Wczoraj poszedlem na finaly zapasow kobiet. Nawet nie wiedzialem kto tam startuje, chcialem po prostu zobaczyc rozdanie medalow. Bedac juz na hali patrze na tablice, a tam dwie polki. Juz skakalem z radosci ze obejrze dwa razy polke na podium. Niestety wyszlo jak zawsze.
Mówienie też, że uznawanie naszych za faworytów tego turnieju było nie na miejscu, jest po prostu śmieszne, ale owszem zgodzę że się wieszanie medali było przesadzone, bo wiadomo było, że łatwo nie będzie. Oni byli w gronie faworytów, stać ich bylo na medal, tylko no właśnie... Pytanie co się stało? Jeśli ktoś oglądał mecze naszej reprezentacji na Pucharze Świata w 2011, w tegorocznej Lidze Światowej, to wie, że to co graliśmy na tych Igrzyskach, to nie było to na co nas było stać, nawet powiedziałbym że było to zaledwie ok.60-70% naszych możliwości. To nie jest tak, że wczorajszy mecz pokazał nam miejsce w szeregu, absolutnie nie, pokazał nam że chłopaki w Londynie byli kompletnie bez formy. 1 słabszy mecz - ok, każdemu musi się zdarzyć; 2 słabsze - jeszcze można to wytłumaczyć; 3 słabe mecze - nie ma wytłumaczenia jak chce się zdobywać medale. Mecze grupowe tłumaczyłem sobie, tym że forma pewnie ma przyjść na drugi tydzień, ale mecz z Australią już taką teorię zachwiał, bo widać było że formy nie ma, i ciężko było zakładać, że w dwa dni stanie się cud. Poza tym ostatnio naszą siłą byli rezerwowi, jeden zawodnik miał słabszy dzień zastępował go drugi i szło, a tutaj każdy był bez formy, zmiany nic nie wnosiły. Nie było tej dobrej gry jaką prezentowali w Sofii, nie było tej walki jaką prezentowali ostatnimi czasy, gdyby to było to pewnie dziś bylibyśmy w półfinale po meczu z Niemcami, bo dalej będę podtrzymywał że ten zespół stać było na medal.
Jest wielkie rozczarowanie... Chyba najlepszy był komentarz bodajże pana Szyszko po meczu, tzn. że jest wielki żal, bo mieliśmy autostradę do półfinału, do medalu, mieliśmy drużynę którą na ten medal aktualnie było stać, a kto wie co będzie za te 4lata? Dawno nie mieliśmy tak dobrej drużyny, i czy za 4lata nadal będziemy taką mieć? Ech, szkoda. Cieszę się, że prezes zapewnił że trener Anastasi zostaje. Być może na Igrzyskach popełnił błędy, zawodnicy nie byli w gazie, ale to bardzo dobry trener i na pewno jeszcze poprowadzi chłopaków do jakiś medali. Za 2 lata MŚ w Polsce i teraz na tym trzeba się skupić, trzeba zrobić wszystko by tam był medal.
No wyszło na to, że panowie Ferdinando De Gorgi, Radostin Stojczew i Vladymir Alekno kompletnie nie znają się na siatkówce. ;) Szczególnie skompromitował się Alekno, zapomniał, że gramy najlepszą siatkówkę na świecie i niemiłosiernie obił naszych. :D
Dzisiaj rano w radio słyszałem wywiad z jednym z naszych siatkarzy, który oczywiście użył magicznych zwrotów "nie wiemy co się stało" i "taki jest sport". Oni (polscy sportowcy, nie tylko siatkarze) nigdy nie wiedzą co się stało! Po prostu wchodzą na arenę, dostają strzała, a potem budzą się z pytaniem "ssoo siee ssstało?" Na marginesie kobieca K-4 też nie wie co się stało :D
Nie znam się na tyle na siatkówce, aby dywagować czy forma przyszła za wcześnie, czy beznadziejny Żygadło powinien być zastąpiony przez kogoś innego, nie wiem.
Obserwując jednak te igrzyska dochodzę do wniosku, że zdecydowana większość polskich sportowców nie ma pojęcia gdzie się znajduje i w czym bierze udział. Jak słyszę, te androny, że traktują Igrzyska Olimpijskie jak kolejne zawody o puchar Burmistrza Miasta i Gminy Wałcz to nie dziwię się, że dostają taki łomot. Nasi po prostu wygrywają, gdy rywale odpuszczają i stąd te zwycięstwa nad Brazylią czy innymi mocnymi ekipami w LŚ, stąd grad(zik) medali w PŚ, ME i MŚ, a jak przychodzi do igrzysk, to nieboraczki "nie wiedzą co się stało". Nikt im nie powiedział, że Węgrzy, Białorusini, Holendrzy i inni malutcy (o wielkich nie wspominam) mobilizują się w sposób absolutnie niedostępny dla naszych i potem płacz, że tyle przygotowań, a tu nawet nie starczyło czasu aby pochodzić w paradnych kieckach.
Prawdopodobnie zanotujemy hiper kompromitujący występ w Londynie jako reprezentacja niemałego przecież państwa.
Nie uważam jednak, że jest to wina wyłącznie Dołęgów, Pyrków, Rogowskich, Ziółkowskich, Możdżonków, Kusznierewiczów, Kolbowiczów, Jędrzejczaków, Gruchałów, Radwańskich i całej chmary pozostałych polskich sportowców, którzy polegli w 1/128 finału.
Sport olimpijski w dzisiejszych czasach jest emanacją siły państwa. O ile kompromitacje w polityce czy gospodarce stosunkowo łatwo przykryć PR-owskimi zagrywkami typu "mama Madzi" o tyle bardzo wymiernych (a niestety miernych) wyników naszych sportowców nie ma jak wytłumaczyć.
Dzisiaj jeszcze syci i bez większych problemów spłacający swoje kredyty, udajemy, że wszystko jest ok, ale czas rozliczenia tego państwa nadejdzie. Sport jest tylko drobną przygrywką.
I jeszcze zasłyszany dowcip:
Polska jest jedynym krajem na świecie, który ma dwie żeńskie reprezentacje w siatkówce, ale tylko jedna z nich goli nogi :D
No i K2 kobiet :)
squier strat Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> no nie do końca Olimpiada.
> to były igrzyska, a olimpiada, czyli czteroletnia
> przerwa między igrzyskami zacznie się za kilka
> dni. poczekaj spokojnie, wtedy cos napisz.
I masz racje!
Oczywiscie jestem w blednym bledzie, bo uzylem skrotu myslowego, czy moze nawet synonimu, jak pewnie z polowa swiata.
A, ze nawet po angielsku nazywa sie to Olympic Games, to pewnie dlatego, ze nie ma w ich slowniku slowa igrzyska.
Od dzis, zeby byc calkowicie poprawnym jezykowo i nie sprawiac Ci juz klopotow bede pisal: Letnie Igrzyska Olimpijskie Ery Nowozytnej!
Bedzie poprawnie fachowcu?
Spadam na Zywiec i plaze, milego ogladania. Jeszcze nie odpadla tylko druzyna bierek elektycznych, czyli do boju Polish Supporters!
ciekawy głos w dyskusji, dużo trafnych spostrzeżeń http://www.weszlo.com/news/11389-Felieton_czytelnika_Nic_sie_nie_stalo_jak_zwykle_nic_sie_nie_stalo
a z nieco innej beczki, to gadałem z osobą, która młodość spędziła w b. Jugosławii, i tam chodziła do szkół. i co się okazuje? nie tylko, że mieli 3 WFy tygodniowo, ale że mieli na nich głównie TAKTYKĘ. ja w życiu nie miałem taktyki na żadnym WFie. poza tym szkoły na Bałkanach w latach 80. jeśli chodzi o sale gimnastyczne były lepiej wyposażone, niż wiele naszych teraz.
Co łączy polskich siatkarzy i klientów Amber Gold?
I jedni i drudzy liczyli na złoto.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)