Janek: w którym roku Garbarnia przekichała awans do 2 ligi. Hint: baraże na Koronie (padał deszcz) i z jakim zespołem, Hint: z Trójmiasta.

A wogóle przepraszam, bo się nie przywitałem po kilkuletniej przerwie z Forumowiczami.

Janek: A z jakim klubem z Częstochowy Garbarnia przegrała rywalizację o awans do 1 ligi, to były lata 50 albo 60.

A.W.B. Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Wypie..... z tym tematem. Zawsze gryźli trawę > byle z nami wygrać. Nigdy nie było sympatii > między naszymi klubami. Out ! nie to co Legiunia... Legiunia jest fajna. w końcu to nasze, wyrodne bo wyrodne, ale jednak dziecko! co nie AWB? ;)

kilku poprzedników słusznie napisało. Garbarnia w latach 80-ych i wczesno 90-ych NA GŁOWIE stawała aby Cracovii zaszkodzić. Nie raz wycieli numer z odpuszczeniem naszym bezpośrednim rywalom do awansu meczu ( w pakiecie oczywiście było "gryzienie trawy i urywanie nóg" w meczach z Cracovią). Wielu naszych kibiców z mojego rocznika im tego nigdy nie zapomniało i nie protestowało jak nasi odegrali sie w 1995 i "na zawsze jak dotąd" "spuścili Garbarnię z 3 ligi. Pytanie jednak jest takie czy możemy stawiać znak równości między działającymi w Garbarnii kibicami Wisły , którzy Garbarnię prowadzili w wspomnianych latach a obecną sympatyzująca mocno z Cracovią generacją kibiców Garbarni.

Biedron: To jest prawdziwy paradoks, tzn niewdzięczność albo raczej kompleks Legii. A jeszcze przed II wojną sami twierdzili że "nasza mama to Cracovia", heh

mecze z Garbarnią pamiętam i cóż..nie położyli się na murawie a że walczyli..każdy będzie miał własny pogląd na tą sprawę...byliśmy tam parę lat temu na jakimś meczu w pasiastych barwach i ludzie życzliwie byli nastawieni - było to po meczu zwycięskim Cracovii i było zainteresowanie wynikiem i radość że wygraliśmy....ja lubię Garbarnię i cieszę się że jest na dobrej drodze do 2 ligi

Wolę Garbarnię w tej tzw 2 lidze (a naprawdę trzeciej) niż jakieś twory w rodzaju Przeboju Wolbrom czy Puszczy Niepołomice, o Brzesku nie wspominając. Inna sprawa, czy oni znajdą kasę na wyjazdy do Suwałk, Sokółki itd. Ja tego nie widzę. A co do spraw związanych z latami 80-tymi, to bez jaj, sam pamiętam te mecze, robili nam pod górkę, wiślacy dopingowali ich w meczach z nami, wszystko ok. Ale prawda jest taka, że obecna Garbarnia to taki skansen, ciężko ich w jakikolwiek sposób wiązać z ludźmi z tamtych czasów, bo i jaka jest kibicowska ciągłość? Żadna. A.W.B., wiesz, że Cię lubię, ale nawet Cię wtedy na świecie nie było, albo co najwyżej gaworzyłeś :)

Nie będziemy sbekami, Garbarnia PANY.:) Niech zwycięża Garbarnia !!!

Skoro Garbarze z nami sympatyzują to ok, bardzo to miłe. Ja zawsze miałem do nich szacunek, klub z tradycjami, za komuny niszczony, dzisiaj wciąż czekają na taką okazję od losu, jaką dostała Cracovia. Zawsze mnie bolał los starych klubów, które sobie nie poradziły za komuny, bądź też nie mogły sobie poradzić i w nowej rzeczywistości też mają ciężko pod górkę. Garbarnia jest jednym z takich klubów, a i my mogliśmy być do dzisiaj gdyby nie znane wszystkim dobrze okoliczności. Także powodzenia, Garbarze!

Gdyby w Krakowie nie było Pasów to Garbarnia byłaby pierwszym klubem którym mógłbym z czystym sumieniem kibicować . A pisanie bzdur ,że "Garbarnia Cracovii przeszkadzała ,gryzli trawę itp. " jest takie idiotyczne że żal ;) ps.Lech też lubi z nami pogryźć trawę i co z tego ? ;D

Pamiętam klimaty lat 80-tych, nie chcę jednak pisać o tzw. wątkach kibicowskich... Uważam, że spinanie się na lokalnego lub utytułownego przeciwnika, z którym przyszło się potykać w niższych klasach rozgrywkowych nie jest czymś nadzwyczajnym, czy godnym potępienia. Czym innym były np. mecze Dozametu i Celulozy, nieczego im nie ujmując, czym innym pojedynki starych mistrzów. Poziom rozgrywek i zawodów był ten sam, poziom emocji im towarzyszący - zupełnie inny. Garbarnia została w czasach "komuny" zgnojona w sposób niebywały. Pamiętam lata jej tułaczki po krakowskich stadionach. To, jak potraktowano Robotniczy Klub Sportowy, by oczyścić miejsce dla klubu reżimowych służb specjanych, pokazuje, czym naprawdę był system "demokracji ludowej" i jakie były priorytety ludzi go tworzących. Nas spotkał podobny los i dlatego mam dużo sympatii do Garbarni. Uważam, że obowiązkiem samorządów jest pomoc w odbudowywaniu stowarzyszeń (nie tylko sportowych), które doznały represji ze strony czerwonych mord. 10 procent pieniędzy wydanych na UbekArenę wystarczyłoby na gruntowną modernizację bazy sportowej i wskrzeszenie RKS-u. Widok zapuszczonego obiektu na Rydlówce i wykrzywione w bezustannym umiechu zadowolenia twarze działaczy "towarzystwa", znane z czasów minionych, dowodzą, że jednak "komuna" nie całkiem umarła.

Ja się też piszę na tą ustawkę!2 na 2 żeby było sprawiedliwie i ze sprzętem!Witaj Miluś:)

Możecie powiedzieć młodemu pokoleniu coś więcej o Legii ? o co chodzi że jesteśmy ich matką?

Nasi piłkarze byli w piechocie legionowej , w wolnych chwilach od wojny ( pierwszej) kopali sobie piłkę i tak niechcąco powstała ze się tak brzydko wyrażę Legia.No taki bękart , tak czasami bywa na wojnie gdy człowiek z dala od domu.

http://www.legia.com/www/images/news/big/c6b7ad316411295d1bf5ec5db35a2e05.jpg JP był widywany na naszych trybunach jak i na legijnych. Kibice Legii przywiązują chyba większą wagę do osoby marszałka niż my.

Jeżeli kibice Garbarni podadzą dłonie kibicom KSC, i co więcej, kibice HTS zrąbią to samo ;) to kibice Orła Piaski Wielkie są bez szans - panowie jesteście anarchistami. Widział gdzieś zgody w mieście derbowym?

HTS ? Zgody nie ale neutralny stosunek do małych klubów jak w Krakowie do Garbarni jest np. w Poznaniu :)