Oczywiście, że Tabisz, zarząd z Fi;Filipiakiem na czele są w głównej mirze winni powtarzającej się sytuacji od kilku lat i ich trzeba się pozbyc aby nasz klub miał jakieś długofalowe perspektywy.
Niemniej o winie Ształowa zapominać nie można. To nie Tabisz nakazuje mu wystawiać ulubieńca Żytkę, to nie Filipiak instruuje go o przeprowadzaniu idiotycznych zmian.
Sztatałow strasznie się pogubił, w meczu u siebie gra jednym napastnikiem z najsłabsza drużyną ligi przez co wyglądamy fatalnie w ofensywie. Po raz już kolejny prezentujemy się wrecz żenująco w pierwszej połowie spotkania (czy ten trener nei potrafi ich odpowiednio zmotywować przed meczem, nakreślić jakichś taktycznych informacji?). Wygląda na to, że drużyna dostaje kopa dopiero gdy dostanie opierdol w przerwie.
Ształow do wywalenia za zagranicznego trenera.
-
-
Re: Jurij Szatałow - treningi sparingi taktyka
Podanie się Zarządu = odejście Comarchu
dla mnie nie jest to równoznaczne, niby komu Comarch miałby sprzedać udziały?
Myślisz, że nie byłoby chętnych?
south man Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Myślisz, że nie byłoby chętnych?
A myślisz że są chętni?
Popatrz...
Klicki - wytrzymał dwa lata
Cacek - bodajże 4
Drzymała - chyba 4 lub 5.
Filipiak - 8? czy 9? Bo nie wiem czy liczyć już od trzeciej (sic!) ligi.
Jedynie Cupiał jest dłużej w futbolu.
Reszta szybko się zniechęca. Może byłby ktoś, kto by kupił Cracovię, ale ja osobiście w to nie wierzę.
Bo po jednym czy dwóch takich sezonach kopnąłby nas w rzyć.
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dlatego, bo gdyby Bartczak poszedł do ŁKS-u a
> Kascelan do nas, to dziś graliby dokładnie na
> odwrót.
To jest sedno sprawy.
To jest już w inny wątku, ale wrzucam w ramach taktyki ;)
Mamy 3 reprezentantów swoich krajów w składzie. Grali wczoraj piach (dwóch bo jeden pauzował)
Mamy obrońców jakich chciał Szatałow i poza Radomskim (pomocnik) grali kaszanę.
Mamy napastników którzy w zeszłym sezonie zdobywali wiele bramek a teraz ZERO - też chciał ich Szatałow.
Mamy rozgrywającego o którego WALCZYŁA Cracovia KILKA TYGODNI.
Mamy defensywnych pomocników których nie mógł się nachwalić Szatałow.
Tylko K... mać nie mamy taktyki.
Jak można przez 90 minut grać długie piłki na Bizona mając nadzieję że w końcu się uda?
Jak można przez 90 minut nie oddać celnego strzału w bramkę rywali (nawet z rzutów wolnych)
Dlaczego Cracovia grała pressingiem tylko 5 ostatnich minut pierwszej połowy i łącznie może 10 minut drugiej?
Dlaczego, skoro największe zagrożenie stwarzamy poprzez grę skrzydłami, wciąż gramy środkiem pola?
Dlaczego, skoro Hosek był najlepszym obrońcą w sparingu, na pozycji stopera pojawia się świeżo po urazie Żytko?
Dlaczego ławka rezerwowych to ławka z obrońcami i Niedzielanem?
Dlaczego grę ŁKS może prowadzić zawodnik mający 17 lat a u nas odmawia się takim miejsca na ławce?
Dlaczego w 60 minucie schodzi Cahalon, który nie mógł może i biegać ale potrafił dobrze dograć piłkę?
Dlaczego wchodzi Dudzic który umie TYLKO biegać?
To można wrzucić jako winy Zarządu. Ale problem nazywa się TRENER - nie konkretnie Szatałow - bo w niego wierze (jeszcze), ale ogólnie trener. MUSI BYĆ TAKTYKA I KONSEKWENCJA. Wtedy będą wynik
Szatałow co się tak człowieku uparłeś wystawiać tego Żytkę!!chłop jest beznadziejny,sam sobie strzelasz w kolano.Jest to dla mnie nie pojęte.Przychodzi Hosek który jest bezbłędny w sparingu ze słowakami podczas gdy pan Ż, popełnia kilka kardynalnych błędów.W meczu z Łks- najpierw bezsensowny faul w 30min.przed polem karnym po czym nie upilnowanie Łukasiewicza zakrawa na kpinę!mało tego w 70min z 5 metrów nie trafia w zamieszaniu pod bramkowym nie atakowany przez nikogo do bramki..Ręce mi opadają idz Pan wpizdu z takimi grajkami.
Widzę, że lansowany jest tu (przez co poniektórych) pogląd, że wszystkiemu (czy też prawie wszystkiemu) winien jest zarząd, czy też złe zarządzanie....
Ale może konkretnie - jaki element zarządzania ?
Wody piłkarzykom do picia nie dostarczono (przecież to też zarządzanie) ? Autokaru nie mają ? Pieniążków nie dostają ? Transferów nie było ? Stadionu nie ma ? Filipiak skład układa ? Tabisz taktykę na mecz wymyśla ? Liście na Wielickiej nie posprzątane ? Skarpetka nie zacerowana ?
Pewno można by jeszcze parę podobnych pytań zadać....
To zarządzanie jest rzekomo tak fatalne, że obojętne jaki zawodnik by do nas nie przyszedł to i tak bezie ch... grał. Podobnie z trenerem.
Biedny Szatołow i kopaczo-biegacze.... To teraz już rozumiem... Sfrustrowani są złym zarządzaniem i dlatego 2 punkty mają. Widać słaba psychika...
A co ich AWRUK zarządzanie obchodzi ? Nie mają warunków do treningu i gry ? Oni mają zasuwać na 100%, a obowiązkiem trenera było ich porządnie do sezonu przygotować.
Podsumowując: Panie Szatałow - dziękuję za utrzymanie i żegnam.
Żyj dalej w swoim świecie.
Idę o zakład za gruuubą kasę, że za jakiś miesiąc-dwa będziesz pisał dokładnie to samo o kolejnym trenerze, a za pół roku o kolejnym zastępie piłkarzy(ków).
Zastanawiam sie też, w której lidze musimy wylądować, by goście w rodzaju Eredina przestali się bać odejścia Comarchu.
Żytko to nieporozumienie,ale oby sie nie okazało że Hosek też.Jak słyszałem zachwyty ,że wypadł świetnie bo nie dał strzelić Masarykowi(który u nas nawet w Młodej był tłem dla innych) to się trochę rozbawiłem.
Powiem , krótko Szatałow do zwolnienia! zero punktów u siebie, beznadziejna gra, oddaliśmy jakiś celny strzał wczoraj na bramkę? Najgroźniejsze 2 strzały to miał Struna podajże, tutaj potrzeba świeżości, kogoś z zewnątrz, niech Filipiak nie popełni błedu i niech nie czeka do listopada, i niech zaryzykuje już teraz zmianę trenera!
Ja się tam odejścia Comarchu nie boję.
Chodziłem na IV ligę, to i teraz pochodzić mogę. Bo na IV lidze pewnie się poz zmianie zarządu (odejściu Comarchu) skończy.
Podanie się Zarządu = odejście Comarchu. Niestety takie mogą być FAKTY. I nic tego nie zmieni
Jeden rozsądny głos / może pare/ na tym forum . To jest racja Oredina i przy okazji- akceptacja.
Drenaż tego wątku / poza Jakubkiem/ to podkopywanie fundamentów i czy to jest nam potrzebne,
chyba , że niektórzy chcą upadku. Szechterówką i TWN-ka jednak zrobiły swoje.
Trener na pomeczowej konferencji stwiedził : pokaż mi środek pomocy, a powiem ci jaką masz
drużynę. Swietlane spostrzeżenie. Można z przekasem iść tym tropem i stwierdzić: 6 meczy i
2 pkt, i patrzeć na środek pomocy z tematem jako tym objawionym ustami Pana trenera. Z początkiem
sezonu ośmieliłem się wyrazić opinię - tezę , że osiągniecie dobrego wyniku w pierwszek kolejnośći
będzie pochodną jakości gry środkowych pomocników. Nawet przestrzegałem , że te wszystkie
trenerskie i konfiguracyjne figury, w tym "te" nazwiska pociągną cała druzyne w " czarną dziurę"
Kataklizm bliski
Cała drużyna praktycznie jest autorstwa trenera , no i chyba Tomka -poza sporadycznymi wyjątkami.
Więc pytanie do trenera, Tomka, cóż to za koncepcja odnośnie budowy drużyny, skoro nie
robimy sztycha , grajać na własnym bojsku w 3-ch środkowych pomocników na dwóch, na ledwo
skleconego środa LKS-u. Gdzie była ocena wartości i ich przydatności , by sprostać choćby słabemu
LKS-wi. Przed meczem poddałem pod dyskusję temat ustawienia drużyny w 4-2-3-1. i ustawienia
Tamira za napastnikiem, wyrażajac nadzieję , że lepszym rozwiązaniem na LKS bedzie wykorzystanie
i Wtorka i Bizona w wyjsciówce. Trener na pytanie / nie moje/ odpowiedział : Tamir nie umie grać
w defensywie. Odkrycie sezonu , bo jak mi wiadomo mało który ofensywny to umie. Za to w odpowiedzi-
ustawienie , Szesciu broni, czterech atakuje, i wyrazna linia podiału oddalona wyrażnie od siebie.
Parakrotnie trener wyrazał dezaprobatę ze sposoby konstruowania akcji od środkowkowych
pomocników i konieczności poprawy tego elementu. Tylko, że to złudne nadzieje , bo wykonawcy
nie z tego kruszcu, a trener w roli fachmana rzutem oka pominien to ocenić, a nie czekac na zjawiska
nadrzyrodzone , że piłkarsko na postument wartości wskoczą. Zatem mamy 2-ch defensywnych
w ustawieniu i zero możliwości w kreacji do przodu. Przez co ofensywni ze sporymi możliwościami
odcieci od podań i gry przez co :dołowamie , niewiara, nerwowośc,apatia i coś by jeszcze można dodać.
To jest ta część obrazu
W calości, a ta trwa juz czwarty rok i przy tym samym ustawieniu . Po co więc szukać jakiegoś "Jonasza"
- chyba ,że do tablicy Jakubek.
Jak można było doprowadzić do stanu , że nie ma ani jednego dobrego defensywnego pomocnika.
Sprowadzenie takiego zawodnika tworzyło by sytuacje i możliwości zmiany schematu co do ustawienia
i sposobu gry. Niestety zabrakło wyobrażni, przez co będziemy konsumować "jonaszowe" granie środka
pomocy, a poprzez zależności i calej drużyny.
I tym stwierdzeniem życzę smacznego, a trenerowi samych sykcesów ,a sobie odpornośc bo to już wk-a
Pzdr.
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zastanawiam sie też, w której lidze musimy
> wylądować, by goście w rodzaju Eredina
> przestali się bać odejścia Comarchu.
Comarch póki co się nigdzie nie wybiera.
Dla mnie prywatnie nie ma znaczenia jakie logo jest na koszulce Cracovii. Mogłaby być nawet Wyborcza;)
Ale w dzisiejszym sporcie bez regularnie otrzymywanej kasy nic nie zrobisz. I to jest fakt którego się obawiam.
Brak sponsora i brak kasy
Wtedy też i miasto się na nas wypnie i skończymy niziutko, jak Odra, Arka czy jeszcze niżej jak np Zawisza Bydgoszcz.
W Krakowie jesteśmy klubem drugiego wyboru bo jak ktoś ma dla 2 mln na piłkę to da je Wiśle a nie nam.
A boję się odejścia sponsora bo za dobrze pamiętam i Basztową i przede wszystkim czasy przed nią.
Hokeiści bez sprzętu a piłkarze w starych dziurawych korkach.
Był to pewien swojski klimat, to fakt, ale nie chciałbym by to wróciło tylko dlatego, że Kubuś jest "be"
KMP ciekawie napisane.
KMPasa1 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jak można było doprowadzić do stanu , że nie
> ma ani jednego dobrego defensywnego pomocnika.
Takim defensywnym pomocnikiem nominalnie jest Radomski. Na stoperze radzi sobie świetnie, ale sprowadzaliśmy go na pozycje defensywnego. My od 4 lat nie potrafimy obsadzić pozycji stopera.
Pozbyliśmy się 21-letniego Urbańskiego i Trivunovica. Mamy za to Żytke, który zawodzi i Hoska, który okazuje się, że nie jest jeszcze gotowy do gry.
ale uważam że Kosanovic jest dużo lepszym stoperem niż Żytko wiosną tamtego sezonu całkiem fajnie sobie z Radomskim na środku poczynał
Wbrew temu co niektórzy piszą, uważam, że ustawienie na wczorajszy mecz i później dokonane zmiany były prawidłowe. 4-4-2 graliśmy z Legią i gra wyglądała wtedy jeszcze gorzej. Wczoraj od wejścia Niedzielana też przeszliśmy na 4-4-2 i niby mieliśmy sytuację, ale spowodowane to było cofnięciem się ŁKSu do głębokiej defensywy i ich słabym przygotowaniem kondycyjnym, chęcią dowiezienia tego zwycięstwa do końcowego gwizdka za wszelką cenę. Zmiennicy - Niedzielan - dobra zmiana, wprowadziliśmy drugiego napastnika przy niekorzystnym wyniku. Dudzic - wprowadzenie szybkiego zawodnika na podmęczonego rywala w miejsce słabo grającego i bardzo zmęczonego Visniakovsa. W Gdańsku Dudzic z tej roli wywiązał się przyzwoicie. Boljewic - został wprowadzony chyba po to, by oddawać strzały z dystansu, ale tu widzę błąd trenera, że wszedł za dobrze grającego Szeligę, a nie za beznadziejnego wczoraj Bartczaka.
Problemem jest bardzo złe przygotowanie drużyny do sezonu! Oni nie potrafią wymienić ze sobą kilku podań! Po pierwszych dwóch meczach myślałem, że to może brak świeżości, że dostali w dupę podczas przygotowania do sezonu. Ale teraz twierdzę, że Szatałow popełnił duże błędy i wątpię aby zdołał je naprawić. Może wygramy jakieś mecze, bo nas rywale zlekceważą i będziemy mieli troche szczęścia (Legia-Podbeskidzie). Szczerze mówiąc to nasza gra wygląda gorzej jak rok temu. Graliśmy wtedy lepiej, jednak Ulatowski nie potrafił ustawić obrony, a później, po tylu porażkach, drużyna była w głębokim dołku.
Teraz drużyna potrzebuje silnego wstrząsu, przyjścia kogoś kto to poukłada. Lubię Szatałowa, ale chyba musi wziąść odpowiedzialność za słabe przygotowanie drużyny do sezonu i odpocząć trochę od futbolu... Najgorsze jest to, że to i tak będzie tylko rozwiązanie doraźne, za rok sytuacja może się powtórzyć :(
Szatałow się pogubił i wątpię że już to naprawi!!!
LiD.Z. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szatałow się pogubił i wątpię że już to
> naprawi!!!
raczej broni decyzji transferowych i swoich ludzi. Żytko, Nykiel, Bartczak (prywatnie chyba z ŁKS to wniosek z wczorajszego meczu). Jak można ściągać Szeligę a zostawić Bartczaka? Jeszcze mnie telepie jak sobie przypomnę co ten gość wczoraj wyrabial.
Z meczu na mecz mam co raz większe pretensje do trenera. Utrzymał Nas w lidze to fakt, ale miał cały okres przygotowawczy do przepracowania z de facto tym samym składem bo jedynym zawodnikiem z 11-stki meczowej który odszedł był Klich.
Minęła 1/5 sezonu na 18 punktów mamy 2. Ulatowski w 7 meczach zdobył 3 pkt. więc Jurij jeśli przegra ze Śląskiem będzie gorszy od Pasjonata.
W każdym meczu gra inny skład, obrona jest nie zgrana, nie mamy pomysłu na rozegranie piłki (oprócz meczu z Lechią gdzie rzucano piłki na Wtorka), a co najgorsze zespół ma katastrofalne morale - zero zaangażowania o pomyśle nie wspomnę.
Żeby nie powtórzyć błędu z zeszłego roku, mecz ze Śląskiem musi być meczem być albo nie być Szatałowa. Wygra zostaje, zremisuje lub przegra do widzenia Bez względu na sentymenty!
Sam Jurij powiedziałeś, że zeszły sezon oddzielamy grubą kreską...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)