nie winie Saidego za gre zespołu bo jak juz wczesniej napisałem widac jeszcze brak swiezosci a co za tym idzie czucia piłki , no i przedewsztstkim dobrego rozgrywajacego . ( musimy kakiego jak najszybciej kupic ). A co do Saidiego to on musi zrozumiec ze musi zaczac grac zespołowo bo ta sytuacja mogła zawazyc na wyniku meczu i jestem pewien ze Niedzielan gdy dostałby to podanie to byłby gol . Był przodem do bramki i w jej swietle to było 99% gola . A co do ostatniej sytuacji to była duzo trudbiejsza gdyz cofał sie był tyłem do bramki i przyjmował na klate .
-
-
Re: Jurij Szatałow - treningi sparingi taktyka
Peterps Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To my chyba oglądamy inne mecze. Od kogo się
> piłka odbiła na 0:1? jak on był ustawiony? w
> bilard gra? myślałem że obrońca kryje od
> bramki, a nie stale za plecami. Na 0:3? kogo
> radović powalił? niemal identyczna sytuacja jak
> z koroną, widać nic się gość nie uczy, nie
> dość że nie ma techniki, to nie ma też siły
> ani nie zna się na taktyce, bo ustawić się też
> nie potrafi, ten gość to mógłby Vule co
> najwyżej buty czyścić i tyle.
> Temat Żytki uważam za skończony tak jak jest
> dla mnie i większości skończonym
> underpotwórkowym stoperem.
Chyba żartujesz, że winisz Żytkę przy pierwszej bramce? Może jeszcze napiszesz jak ktoś w innym temacie o Radomskim, że strzelił sobie samobója :D? Obejrzyj dokładnie powtórkę to zobaczysz, że znalazł się tam gdzie się znalazł, bo prawidłowo (wg instrukcji Szatałowa) poszedł za zbiegającym Ljubują i jedyną jego winą przy tym golu może być przegrana walka o górną piłkę co często się zdarza przy takich sytuacjach.
Co do trzeciej bramki proponuję zatrzymać powtórkę na 36-37 sekundzie gdzie pokazywana jest linia spalonego.
[url=http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91843,10078743,2__kolejka__Cracovia___Legia_1_3__Radovic__0_3_.html]Bramka na 0-3 link[/url]
Widać wyraźnie, że Kosa nie trzyma linii, gdyby stał na równi z Żytką i Struną byłby spalony i nikt złego słowa o Mateuszu by nie napisał. Zawiniło więc ustawienie linii obrony i w mojej ocenie cofnięty niepotrzebnie Kosanović. Można się też upierać, że to Żytko powinien stać 2 kroki głębiej, ale to już jest kwestia, której raczej nie uda się rozstrzygnąć.
Druga sprawa - w momencie podania Żytko jest już dobry metr za Radovićem i praktycznie nie ma szans dogonić rozpędzonego Serba. Jedyne co mógł zrobić to faulować i wylecieć z boiska - wg mnie maksymalnie utrudnił mu zdobycie gola w beznadziejnej dla siebie sytuacji, która wyniknęła z fatalnego ustawienia dwójki stoperów.
I na koniec trzecia sprawa, zauważ skąd do piłki zbiega Radović - jest to strefa Struny. Jeżeli prawdą jest to, co mówi Żytko w wywiadzie dla PASY.tv (swoją drogą nie podobają mi się takie wzajemne oskarżenia w drużynie) to jednym z głównych winowajców utraty bramki jest właśnie Słoweniec, który wg założeń Szatałowa powinien iść za swoim gościem do końca.
A tak wogóle to straciliśmy najlepszego bocznego obrońcę, przed nami 3 mecze wyjazdowe, drużyna jest w dołku i wg mnie powinniśmy zagrać systemem 3-5-2, z trójką stoperów i trójką defensywnych pomocników w środku. W najbliższych meczach 3 razy po 0-0 biorę w ciemno.
Dobry samochód składa się czterech kół (bramkarz ,obrona ,pomoc i atak)
Co z tego że dali dobre koło do ataku ,jak jedziemy na felgach obrona i pomoc .
Jurij zamiast trenować musi łatać dziury ,bawić się eksperymenty w pomocy i obronie.I to w trakcie sezonu!!!!
Można próbować kleić te opony klejem super glu ,ale to niebezpieczna zabawa bo przy większej prędkości kierowca czyli Jurij może zaliczyć kraksę.
A tak na poważnie sytuacja wymaga bicia na alarm !!!
O ile wiosną bez jednego kola (ataku)jakoś udało się wyprzedzić bryczki konne Polonię B i Arkę to teraz bez 2 doczekamy końca okienka transferowego z dorobkiem 0 pkt.
Dupy szkłem nie da się łatać w nieskończoność.
nasz trenejro sie pogubił :)
pogubił to się niedulolny zarząd który nie był wstanie sprowadzić odpowiednich zawodników na zgrupowanie w Holandi
Arro - to, że Kosanović zagrał żenująco i dał ciała przy bramkach, nie znaczy, że Żytko nie zagrał żenująco i nie dał ciała przy bramkach. przy pierwszej bramce nie trzyma się Ljuboji, nie kryje go, nie patrzy co on robi, tylko biegnie w stronę Vrdoljaka, przy którym jest już TRZECH naszych. po co? Żytko przypomina mi Karwana, niestety. nie jest to obrońca ekstraklasowy.
natomiast jeśli prikaz, że mają iść za swoim do końca rozumieć jako krycie indywidualne, a nie strefą, to przy Manu i Radovicu (jak z Ljuboją to nie wiem) to było samobójstwo. a jeśli tak, to z taktyki pała, panie Szatałow. szczególnie, że w ataku nic poza desperackimi długimi prostopadłymi zaoferować nie mogliśmy.
a tak na marginesie, wydaje mi się, że Szatałow nie wystawia Radomskiego na stoperze tylko w pomocy, bo ma nadzieję, że Arek coś rozegra, zrobi jakąś akcję. w obliczu braku rozgrywającego uznał Radomskiego za najbardziej kreatywnego defensywnego i tam go wystawia. no ale jakie to przynosi efekty - widać. drugi mecz u siebie, i drugi raz rywal oddaje znacznie więcej strzałów na naszą bramkę.
Kosanovic jest zawodnikiem młodym potrzebującym klasowego stopera obok by się nauczyć od niego jak się ustawić .
To jest materiał na b.dobrego stopera .Jeśli koło siebie ma podwórkowego zawodnika Zytkę to obrony nie ma .
Żytko w piłkę gra już b.długo .Ma 29 lat i jest zawodnikiem rutynowanym i doświadczonym.Tyle że w jego przypadku umiejętności piłkarskie to 1 liga.On się już nic nie nauczy .
Wymieniliśmy dwóch zawodników w obronie za Vule Żytko i za Mierzeja Nykiel.Obie wymiany są osłabieniem i tak przeciętnej obrony.
Konieczne są szybkie wzmocnienia 3-4 zawodnikami klasowymi.
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Arro - to, że Kosanović zagrał żenująco i
> dał ciała przy bramkach, nie znaczy, że Żytko
> nie zagrał żenująco i nie dał ciała przy
> bramkach. przy pierwszej bramce nie trzyma się
> Ljuboji, nie kryje go, nie patrzy co on robi,
> tylko biegnie w stronę Vrdoljaka, przy którym
> jest już TRZECH naszych. po co? Żytko przypomina
> mi Karwana, niestety. nie jest to obrońca
> ekstraklasowy.
>
Ja sobie z tego doskonale zdaję sprawę - cały blok obronny zagrał żenująco. Zarówno każdy z nich jak i wszyscy jako kolektyw popełnili masę błędów. Nie godzę się tylko na robienie kozła ofiarnego z Żytki, który imo zagrał dużo lepiej od Kosanovića i jest lepszym od niego stoperem. Kosanović ma na swoim koncie nie tylko stracone bramki, ale też inne pojedyncze sytuacje jak np ta gdy w dziecinny sposób dał się ograć swojemu idolowi:
[url=http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91843,10078395,Niezly_drybling_Ljuboji__ale_strzal___.html]Ljuboja ośmiesza Kosę - link[/url]
Wylewacie wiadro pomyj na tego Żytke a tak jak pisałem wcześniej, przy bramkach zawinił najmniej spośród wszystkich obrońców. Robi się taka sama sytuacja jak ze Sławkiem Szeligą - cokolwiek by chłop nie robił to i tak był najgorszy i tak jak po meczu wszystkiemu winny był Szeliga, tak teraz Żytko. Proponuje obejrzeć powtórki z bramkami, przyglądnąć się dobrze co robią Kosa i Struna (i Nykiel przy 2 0) a co robi Żytko. CAŁA obrona zagrała SŁABO i nie twierdzę że Żytko to dobry obrońca ale był lepszy niż w/w wymienieni. Krytyka owszem ale niech będzie chociaż trochę konstruktywna.
Moim zdaniem na chwilę obecną na środku obrony powinien grać Nowotczyński i właśnie Żytko. Boki to oczywiście Suart i może być ten Nykiel, tylko żeby chłop szybciej do piłki startował, bo rozpędza się jak stara lokomotywa.
co do Żytki to pragnę zwrócić uwagę na fakt, że jeszcze conajmniej 2 razy ratował dupe Kosanovicowi, jak chociazby w tej sytuacji w ostatnich minutach z Hubnikiem. tutaj mamy porpostu doczynienia ze starą prawdą, że kłamstwo powiedziane(w tym wypadku pisane) wiele razy staje się "prawdą", tyle postów Pottera o podwórkowym poziomie Zytki wielu użytkowników wzięło jako pewnik i propaganda zdała egzamin.
Kosa albo był zesrany przed Ljuboją albo chciał swojemu idolowi dać pograć bo nie potrafie inaczej wytłumaczyć tak fatalnej postawy nie tylko przy straconych bramkach ale i w całym meczu uważanego przeze mnie jak dotąd za dobrego obronce Kosanovica.
Ja jeszcze mam inne spostrzeżenia po tych dwóch kolejkach. Moim zdaniem liga w tym roku jest zdecydowanie silneijsza niż rok temu. Prawie każda drużyna się wzmocniła i/lub gra lepiej. Po kolei:
rzeka-wzmocniła się gra lepiej
legła- wzmocniła się do tego zgrała się ta masa zawodników, która ich wzmocniła rok temu-gra lepiej
Lech-gra lepiej bo nie musi się oglądać na puchary
Polonia-wzmocniła się i znowu gra lepiej
lechia-cały czas się zgrywa i co prawda zanotowała dwie porażki ale przyznacie, że dobrze się ich ogląda
śląsk-wzmocnił się i gra lepiej, do tego ma szeroką kadre, moze na mecz ligowy wystawic 2gi skład i wygrać
Lubin-wzmocnił się i gra lepiej
bot-widać wyraźnie wzmocnienia i lepszą grę
Jaga-wzmocniła się Plizgą może grać lepiej ewentualnie to samo
połowa lig
dodam Ruch bez wzmocnień, ale oni cały czas mają tą samą fajną druzynke z niezłym trenerem. będą grać to samo albo ciut lepiej
Widzew - odszedł tylko Sernas ale przyszedł Murzynek stan moze wyjść na zero a przypominam, że w tamtym sezonie do ostatniej kolejki mieli matematyczne szanse na puchary
Korona-odszedł wlasciwie tylko Niedzielan, strata pewnie duża ale poki co wyszli na tej transakcji lepiej niz my i uwazam ze nie włączą się do walki o utrzymanie
osłabił się zdecydowanie tylko Górnik a widac jak dzisiaj na tle ligowych druzyn wygladają nasi bieniaminkowie, nawet nie będą mieć pewnie rundy beniaminka, która się zawsze zdarzała, że na fali te pół sezonu, sezon się grało zaskakująco dobrze
jak przy tym wszystkim wyglądamy my? mamy 2 napastników naprawdę niezłych ale stracilismy mózg i mamy kłopoty w defensywie. uznajmy ze bilans wychodzi na zero. zastanowmy sie wiec w jakim miejscu jestesmy i o co mozemy walczyc?
inne spostrzezenie. wlasciwie przemyslenie. my naprawde nie pierwszy juz raz mamy w składzie zawodników, którzy bez problemu by się miescili w składach każdej drużyny w ekstraklasie. mało tego śmiem twierdzić, że Saidi, Suvorov, Niedzielan, Biezen, Strauss graliby w czołowych drużyna pierwsze skrzypce i oby nie było nam dane się kiedyś o tym przekonać oglądając ich chociazby u Józka.
do nas co jakis czas przychodzą dobrzy zawodnicy i zawsze nic z tego nei wynika. przychodzą reprezentanci kraju (Matusiak, Niedzielan), przychodzą młodzi zdolni ktorzy nieźle grają w swoich ligach (Kaliciak, Dudzic, Sacha) itd itd we wszystkich innych druzynach sie to sprawdza w Jadze strzela Franek, w bocie Żewłakow, młode talenty jak Lewandowski eksplodują a u nas ciągle nic i nic i nic to jest dopiero zagadka
Ja znam rozwiązanie tej zagadki - atmosfera w klubie = Tabisz
Szczera prawda. Kosanovic nie lepszy od Żytki a w dodatku się gotuje w trakcie meczu każdą nieudaną interwencją. Do tego co napisał SaNtO dodam, że mamy nie tylko zawodników a nawet całe formacje na przyzwoitym poziomie, cóż z tego skoro drużyny dalej nie ma? Od lat te same problemy, brak pomysłu na zawiązywanie akcji ofensywnych, brak komunikacji, brak płynności w grze i ogromne przestrzenie pomiędzy formacjami. Był Klich to potrafił (w niektórych meczach) to posklejać do kupy, czasem genialnym zagraniem, czasem fartem ale jakoś to wyglądało. Nie wiem czemu tak się dzieje i to od kilku sezonów. Trenerzy do dupy (kilku na pewno)? Może brak celu sportowego? Na wiosnę o coś grali i jakoś szło... Oceniając na chłodno jestem przekonany, że z tych zawodników da się stworzyć solidną drużynę a jednak się nie udaje...
Jeszcze jedno. Od meczu z Koroną sporo osób tutaj dopomina się o parę stoperów Radomski-Kosanovic. Padają stwierdzenia, że to się wiosną sprawdziło, że to była "sprawnie funkcjonująca maszynka" etc. Nie wiem czy ktokolwiek zadał sobie trud sprawdzenia jak to rzeczywiście wyglądało, czy polega się wyłącznie na swoich pozytywnych wrażeniach z wiosny. W każdym razie przypomnę, że ta para rozegrała wspólnie 2 (słownie: dwa) spotkania i to bynajmniej nie na najwyższym (imo) poziomie. W związku z tym nie sądzę, żeby to miało rozwiązać nasze wszystkie zmartwienia.
Jak nie grał Radomski z Kosą to grał Vule. i wyglądało to o 3 klasy lepiej niż to co widzieliśmy w 3 ostatnich meczach.
Btw. wymieńcie mi choć jedną drużynę która osiągneła jakiś sukces bez rozgrywającego?? Nie ma na to szans, tak samo jak w innych sportach rozgrywający to podstawa.
Legia Puchar Polski
Manchester United mistrzostwo Anglii
Milan mistrzostwo Włoch
nie ma znaczenia rozgrywający gdy gra się innym systemem i ma sie do niego zawodnikow.
aczkolwiek ktos to juz pisal, ale my mamy druzyne do 4-5-1 z rozgrywającym właśnie i jest potrzeba by go sciagnac i to duza to fakt.
Wszystkie gole, które straciliśmy z Legią w moim odczuciu nie wynikały z błędów indywidualnych tylko ogólnego chaosu i braku zrozumienia w obronie. Co by nie mówić w ataku też nie było najlepiej. W piłkę nie da się grać indywidualnie, a miejscami odnosiłem wrażenie, że tak jest w naszym zespole. Do tego brak ambicji i mamy kolejną porażkę.
Peterps Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jak nie grał Radomski z Kosą to grał Vule. i
> wyglądało to o 3 klasy lepiej niż to co
> widzieliśmy w 3 ostatnich meczach.
Ja wiem kto grał i jak wyglądało. Vule już nie ma (btw. to właśńie on ze wszystkich stoperów rozegrał najwięcej spotkań wiosną). Mnie chodzi o to, że nie można chrumkać, że Radomski z Kosanovicem to zajebiszcza para stoperów w kontekście tego, że razem zagrali raptem dwa spotkania.
Peterps rozumiem, że nie masz już żadnych argumentów na obronę swojej tezy obwiniającej Żytkę o wszystko co złe w naszej grze obronnej ("3 asysty w 2 meczach" ) ? Mam nadzieję, że zarówno Ty, jak i wielu innych będzie potrafiło obiektywnie spojrzeć na grę całej naszej drużyny i każdego zawodnika z osobna.
Tak nadal twierdzę że ma 3 asysty, i oczywiście co dodałem w innym poście Kosa też sobie może dopisać asyste. Oraz Nykiel przy bramce na 0:2 (akurat zaraz przy mnie zawalił, więc dokładnie widziałem jak pół minuty czekał aż piłka się do niego przyturla).
Żytko to jest dramat i dramatem pozostanie, chciałoby się powiedzieć Vule wróć, a nawet Wasiluk wróć! (oczywiście uprzedzę zarzut: nie twierdzę że oni są mega dobrymi piłkarzami, ale jednak 2 klasy lepszymi niż Żytko)
Czy Boljevic jest naprawdę tak słaby że "przegrywa" rywalizację z cieniem Bartczaka o pierwszą 11 ? Moim zdaniem dysponuje strzałem z dystansu, jakiśtam przegląd pola ma natomiast ciągle gra ogony i w sumie nikt chyba nie wie czego się po nim spodziewać :/
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)