sterby Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mam nadzieję, że Szanowni Koledzy wykażą
> jednak, że się strasznie mylę :)
Moim zdaniem Sterby to daj sobie luz na święta od piłki;)
...i spójrz na wszystko jeszcze raz.
A fakty są takie ,że dzięki nowej drużynie Szatałowa Ziemia Święta znowu jest nasza twierdzą i nikt tu jeszcze z nami nie wygrał w tym roku...
...czyli BARDZO SIĘ POPRAWIŁO.
Na wyjazdach jest tak źle jak było...ale nie pogorszyło.
ps: W tych czasach żadni piłkarze nie będą umierać za Klub. Ale należy stworzyć taką drużynę , taka atmosferę aby piłkarze wspólnie jako drużyna "umierali" za swoje kariery , swoją sławę , swoje wypłaty...
Popatrz jak nasi cieszą się po bramkach a jak zachwywali się jesienią w takich sytuacjach.
-
-
Walka o utrzymanie - podliczenia, spekulacje, analizy - SEZON 2010/2011
No właśnie dałem sobie na luz i staram się spojrzeć na to wszystko na chłodno.
Ja nie twierdzę, że nie ma pozytywów. Frekwencja przekracza moje najśmielsze oczekiwania, mamy na meczach naprawdę dobrą atmosferę, sektor I z meczu na mecz gromadzi coraz więcej naszego pasiastego narybku. Grę naszych można na naszym stadionie oglądać bez środków znieczulających. Trener da się lubić i szanować, prezes deklaruje... a nie tu się trochę zapędziłem, prezes zawsze coś deklaruje :P
Tylko punktów dalej mamy mało, a gra naszych nie zapowiada wielkich zdobyczy.
sterby Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> calder Napisał(a):
>
> > Odpowiedź jest taka. Każdy może oddać broń
> > przed bitwą ale nie my.
> > Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem,
> nie
> > trać nigdy światła nadziei. (Bob Dylan)
>
> Mam chwilę czasu to spróbuję się podzielić
> swoimi przemyśleniami z Szanownymi Panami.
>
> Wcale nie nawołuję do złożenia broni, wręcz
> przeciwnie jestem za tym by utrzymać dla nas
> ekstraklasę wszystkimi dostępnymi sposobami. W
> tych szczególnych dniach szukam nadziei na to,
> że nam się to uda.
> Rozum i zdrowy rozsądek nie są tu sojusznikami.
> Ale po kolei.
> Trochę kręciliśmy nosami po meczu z cwks.
> Trzy razy obejmowaliśmy prowadzenie, a rywal za
> każdym razem w dziecinny sposób nas
> dochodził.Co więcej, gdyby mecz potrwał jeszcze
> z 10 minut, pewnie strzeliłby słabnącej
> Cracovii czwartą bramkę. Tłumaczyliśmy sobie,
> że to jednak legia, że punkt na niej zdobyty
> też się liczy...
> Następne kolejki pokazały, że cwks jest
> kompletnie nieprzygotowany do wiosny, gubi punkty
> z kim popadnie, a jedyne co krawaciarzy interesuje
> to PP. Wniosek straciliśmy 2 pkt.
Gdyby mecz potrwał jeszcze z 10 minut to Cracovia była bliższa strzelenia bramki. Nasze najlepsze sytuacje w tym meczu były właśnie pod koniec. To był pierwszy mecz, nasi jeszcze nie byli zgrani (dalej nie są) więc 1 pkt nie jest zły, szczególnie patrząc na naszą grę w środku pola.
> Gehennę z wks-em odbieraliśmy jednoznacznie.
> Cracovia zagrała fatalnie i tylko wyjątkowa
> kumulacja cudów pod naszą bramką pozwoliła
> wywieźć z Wrocławia 1 pkt. Dopiero czas
> pokazał, że na tle innych rywali śląska,
> Cracovia wcale nie wypadła tak źle.
Wypadła źle tylko miała szczęście. Ale wywiezienie punktu z Wrocławia jest sukcesem.
> Zwycięstwo z Lechem to kolejny cud, ten mecz
> powinniśmy przegrać 3-4 bramkami. Jak zwykle
> zagubieni w defensywie, w ofensywie mieliśmy
> zawodnika, który jakkolwiek źle nie uderzyłby
> piłki, ona zawsze wpadała do siatki.
> Nasza gra nie wyglądała najlepiej, ale 3 pkt
> zaksięgowane z aktualnym jeszcze MP
> przeróżowiły nieco ocenę meczu.
Lech wcale nie miał takiej przewagi żeby wygrać 3-4 bramkami. Fakt, że mieliśmy szczęście ale w takich wyrównanych meczach wygrywa właśnie taka drużyna, która ma szczęście. Gdybyśmy zagrali tak jak jesienią w Poznaniu to żadne szczęście by nie pomogło. W tym meczu ładnie chodziły nasze skrzydła, gra ogólnie była nie najgorsza.
> Zgniecenie Korony przy ogromnym udziale
> kieleckiego bramkarza podkarmiło naszą pychę do
> niebezpiecznych rozmiarów. Mało kto chciał
> pamiętać kopanie się po czołach, jakie Pasy
> prezentowały w pierwszej połowie.
Nie kopanie się po czołach tylko defensywna gra Korony. Niestety nie umiemy grać z drużynami, które się bronią. Pomógł nam Małkowski ale przewaga Cracovii była bezdyskusyjna.
> Potem nastąpił zimny prysznic w Zabrzu. Może
> nie graliśmy tak bojaźliwie jak we Wrocławiu,
> ale cóż z tego, skoro ataki KSG wchodziły w
> naszą obronę jak przysłowiowy nóż w masło.
> Porażka boli do dziś, bo każda następna
> kolejka pokazuje jak słabą piłkarsko drużyną
> jest obecnie Górnik.
Znowu nasi nie potrafili rozmontować obrony Górnika atakiem pozycyjnym, a to Górnik grał z kontry u siebie.
> No, ale znowu jesteśmy na El Paso i dewastujemy
> lechię. Euforia sięga zenitu. Prawie nikt nie
> chciał zauważyć, że betony są kompletnie bez
> formy i w tym klubie musi być jakiś konflikt,
> ponieważ mają fatalną serię meczów z
> zainkasowanym bagażem kilku bramek. Po stracie
> pierwszego gola praktycznie przestali grać. Nic
> to, sam dawałem w ocenach 8 czy 9.
Co z tego, że przeciwnik bez formy skoro nasza gra była w tym meczu bardzo dobra? Przeciwnik mógł być bez formy, a my mogliśmy i tak z nimi przegrać gdybyśmy byli w gorszej formie. Jesienią nie przegrywaliśmy przecież ze świetnie grającymi drużynami.
> Pojechaliśmy do Gdyni z silną nadzieją
> zaobserwowania min Arkowców przy naszym 3:0. No
> było akurat na odwrót, a cieniutka piłkarsko,
> jak barszcz Arka, samą ambicją i wybieganiem
> wybiła nam futbol z głowy.
Mecz z Arką oglądnąłem jeszcze raz na chłodno i nie był taki zły. Pierwsza bramka to pech: rzut wolny z kapelusza i fartowny strzał, piłka odbita od słupka i od pleców Kaczmarka. Druga bramka zdobyta ręką i nie wiem czy przy okazji nie po spalonym. Mając wynik 2:0 w plecy na wyjeździe ciężko jest wygrać, a mimo to były sytuacje Saidiego i 200% Klicha. 3 bramka to już efekt tego, że nasi za bardzo się otworzyli.
> Urban, trener nie z pierwszej łapanki, mimo,
> że miał drużynę zdziesiątkowaną,
> skłóconą, a prokuratora ponownie u drzwi,
> trafnie zauważył, że jedyna taktyka na nas to
> nieustanny pressing, wycinanie Saidiego i stałe
> fragmenty gry.
> Szczęśliwie mamy w swoich szeregach Suvorowa i
> znowu cudem udało się wywalczyć 1 pkt.
W tym meczu też mieliśmy więcej sytuacji i powinno być zwycięstwo. Tylko znów ta gra defensywna rywali, wyłączenie skrzydeł i naszym gra się ciężko. Niestety to są efekty tego, że ci piłkarze za mało ze sobą grali. Wierzę w Szatałowa, że coś zmieni w taktyce i znów będziemy wygrywać.
> W międzyczasie upadły mity: bramkarza magika,
> który wybroni każdą piłkę, zgranej i pewnej
> obrony, złotego chłopca, który potrafi
> poprowadzić grę, fenomenalnych skrzydłowych, no
> i to, że w ogóle mamy napastników.
> Trener jak do tej pory nie wdrożył jakiejś
> rewolucyjnej taktyki, co gorsze chyba nie znalazł
> klucza do głów naszych piłkarzy, szczególnie
> widać to było w Zabrzu i Gdyni.
> Zastanawiam się jeszcze nad swoistym multikulti
> jakie zapanowało w naszej drużynie. Czy trener
> Rosjanin potrafi dotrzeć do polsko - burundyjsko
> - holendersko - serbsko - bośniacko - słoweńsko
> - mołdawsko - łotewskiego (tfu) towarzystwa.
GTS też ma ten sam problem i jakoś większość meczów wygrywają.
> Z gry wychodzi, że najlepsze transfery to
> starzy znajomi Szatałowa z naszej ligi. Cała
> reszta sprowadzonych za ciężkie miliony kopaczy,
> to co najwyżej rozczarowanie.
Ciężkie miliony? :) Ja jakoś nie jestem rozczarowany Visnakovsem i Boljeviciem.
> Czy ci piłkarze rozumieją się na boisku? Czy
> na pewno będą chcieli umierać za Cracovię?
> Matematycznie, ciągle mamy spore szanse na
> utrzymanie, realnie jednak, bez kibicowskiego
> walenia w bęben, nie mogę doszukać się
> przesłanek, które pozwolą z optymizmem
> spojrzeć na czekające nas ligowe kolejki.
> Mam nadzieję, że Szanowni Koledzy wykażą
> jednak, że się strasznie mylę :)
A czy piłkarze innych klubów będą chcieli za nie umierać :)
Ruch wygrał z Koroną .........................
narazie Widzew prowadzi z P.B :)(1-0)
2:0 dla Widzewa i musimy w Bytomiu Polonię łyknąć
Bytom przegrywa juz 2-0... jeszcze Arka i moze sie po tej kolejce zblizymy na 4 punkty a nie oddalimy na 6...
Kicaj Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bytom przegrywa juz 2-0... jeszcze Arka i moze sie
> po tej kolejce zblizymy na 4 punkty a nie oddalimy
> na 6...
Na 3 pkt na trzy kolego...
Celowo napisalem 4 bo zeby wyprzedzic Arke w tabeli musimy miec punkt wiecej od nich. Ale za wczesnie sie ucieszylem bo juz tylko 2:1 dla Widzewa:/
Do Arki( jeżeli przegra , w co osobiście nie wierzę) na 4.
3 zwykłe i bezposredni bilans razem 4pt.
no i 3:1 i juz po meczu:)uff.. teraz czekać na Polonia W. - Arka:)
Arka przegrywa.........nie jest źle........
Polonia i Arka daly nam nadzieje...
Mam nadzieję, że nikt już nie będzie tu pisał głupot o "mitycznych 34 pkt." potrzebnych do utrzymania, bo w tej chwili jest oczywiste, że wystarczą prawdopodobnie 30-32 pkt. Sytuacja w tabeli się wyjaśniła i niemal na 100% można powiedzieć, że spadną 2 z 3 ostatnich zespołów. Ani Arka, ani Polonia Bytom nie zdobędą w 7 meczach 11 pkt i dlatego można zaryzykować tezę że wystarczy nam do utrzymania wygrać 4 mecze z 7, ewentualnie 3 zw. i 3 remisy.
Tyle, że z naszą grą na wyjazdach Polonii może wystarczyć zdobycie 8 punktów w 6 meczach...
to fakt, konserwa 100% racji, Lubin juz po kryzysie, walczymy z Arką i Bytomiem.
bytom jest tamtędy moim zdaniem, są słabi i biedni to im dobrze nie wróży -> czyli walczymy z Arką o jedno miejsce w lidze...
Po dzisiejszych meczach w walce o utrzymanie zostały tylko 3 zespoły, My, Arka i Polonia Bytom.
niby fakt ale z drugiej strony Lubin ma jeszcze mecze z Lechem, Wisła i Śląskiem :)
[quote=pasiasty81]
Tyle, że z naszą grą na wyjazdach Polonii może wystarczyć zdobycie 8 punktów w 6 meczach...
[/quote]
Do tego 3 punkty w meczu z Górnikiem więc muszą teoretycznie zdobyć 5 punktów w 5 innych meczach.
Myślisz, że im się uda patrząc na ich poczynania w tej rundzie i z takim terminarzem? Ja szczerze wątpię.
Bytom-Jaga
Śląsk-Bytom
Arka-Bytom
Bytom-Lech
Legia-Bytom
Minelo juz 8 wiosennych kolejek, zostalo 7... Zdobylismy 12 punktow, Arka i Polonia po 6, z tego Arka polowe z nami :(
Matematyka mowi, ze jesli utrzyma sie poziom zdobyczy punktowych poszczegolnych zespolow, to z ulamkami ;) zakonczylibysmy sezon na poziomie 30.5 punktu, Arka i Polonia po 28.25
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)