bzdura.HC lat 90 jak nic.
-
-
Metalmania
Eeeeee nie zgadzam się\,obgadamy to kiedyś przy piwie.
Tak mi się jeszcze przypomniała kapela z lokalnego podwórka, Sztorm 68 heheheheh .
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pierwszy black metal to były wariaty z Venom ,
> katowałem ich płyty '' black metal'' i ''welcome
Może tekstowo, stylistycznie to czysty thrash. Na tej samej zasadzie pierwsza płyta Slayera była blackowa (druga zresztą też). Teksty i ogólny klimat były bardziej mroczne i satanistyczne niż Venom. Ale fakt, że sama nazwa pochodzi od płyty Venom.
Jakby się uprzeć to w ogóle pierwsza blackowa kapela to Black Sabbath :) Pierwsza płyta to MEGAKLASYKA w zasadzie wszystkiego. Nastrój na tej płycie mimo upływu 40 lat po prostu rozwala w pył wszystko co powstało później.
Pantera też wymiatała, ''war'' hehehehe.
Pantera też zajebista kapelka. Ale parę lat temu gitarzystę zastrzelił jakiś świr na koncercie
Tak mi się przypomniało jeszcze Ministry - to dopiero była pokręcona muza. Płyta "Psalm 69" to była MIAZGA
MEGA TEMAT :D :D :D
Slayer, Pantera, Black Sabbath, Kreator, Iron Maiden, Testament uwielbiałem ( w sumie nadal uwielbiam). Celtic Frost to kapela nie z tej ziemi, a ich płyta wydana ze 3-4 lata temu (Monotheist) pokazała jaką oni mieli wielką klasę. Z polskich to wiadomo: KAT, TSA, Acid Drinkers. Nawet tego Behemotha momentami idzie słuchać.
Się zdziwiłem, że jeszcze nikt nie wspomniał o Burzum czy Mayhem. To dwie całkowicie różne kapele, ale obydwie ryją psychikę konkretnie. ;)
Morbid Angel też dają czadu. Nokturnal Mortum są świetni muzycznie, a ideologicznie... cóż, co kto lubi. ;)
Oj znalazłoby się tego masa. Ale na festiwal bym się nie wybrał. Nie lubię takich spędów.
gentlemen Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nawet tego Behemotha momentami idzie
> słuchać.
W tym klimacie rządzi VADER i długo nic. Behemoth to jakaś chujnia, ale może jestem tą Dodą skażony ;)
> Się zdziwiłem, że jeszcze nikt nie wspomniał o
> Burzum czy Mayhem. To dwie całkowicie różne
> kapele, ale obydwie ryją psychikę konkretnie.
> ;)
Ja wymieniłem. :) Pisząc o norweskiej scenie blackowej. Co do rycia psychiki to zgoda, ale najbardziej ryje psychikę cała historia z nimi związana (czyli zabójstwo) ;)
Brudasów z The Clash też lubię posłuchać, ''should I stay or should I go '' i kilka innych hitów - nieśmiertelne.
Dla mnie z ostrego grania wybija się mocno Dark Throne odkąd parę płyt wstecz połączyli żwawy r'n'r z norweskim black metalem.
Vadera ani Behemota nie trawię, to nie dla mnie.
Vikernes który wtedy zasztyletował tego typka wyskoczył rok temu z pudła po kilkunastoletniej odsiadce, siedzi gdzieś w drewnianej chacie na norweskim pustkowiu, nagrywa nową płytę i knuje wojnę.
A.W.B., on po wyjściu na wolność nagrał płytę. Jakoś na wiosnę ją wydał - Belus. Chyba, że masz na myśli kolejną. Swoją drogą ciekawe jak jego zapędy piromańskie
Ściągnąłem z ciekawości tą płytę, beznadziejna. Widziałem foty Vikernesa po wyjściu z pudła, teraz chodzi w gustownym dresie a nie w czarnych skórach.
To chyba u nich jakiś taki trend. Po koncercie Ulvera w grudniu, gdy to Attila Csihar robił za support również paradował w dresie z lampasami. No ale przynajmniej buty gotyckie miał do tego..
Jeśli jeszcze chodzi o świetne kapele, to muszę wspomnieć o Neurosis. Mocne, męskie granie. To chyba już bardziej jakaś mutacja core'a, niż metal..
Aston- a co ja będę wypisywał nazwy zespołów, które zna każdy i słuchał każdy, kto lubi ostrzejsze granie? Nawet dzieciaki w spodniach z krokiem w kolanach słyszały o Metallice czy Iron Maiden.
Skandynawowie mają chyba genetyczne uwarunkowanie do takiej muzyki. ;)
Cholera, kiedyś się miało same kasety z Metal Mind Production.
z zespołów, których tu jeszcze nie wymieniano to wspomnę krajowe Lux Occulta (najlepszy polski zespół moim zdaniem, nieprawdopodobna wyobraźnia muzyczna), SIrrah (ślunski metal, też z dużym polotem), Sweet Noise (rewelacyjny koncept album Koniec Wieku), no i krakowski Holy Death ;)
z zagranicznych, a nie wymienianych tutaj (poza Astonowym "norweska scena muzyczna" ;)) to Carpathian Forest, no i Coventant, który imho zajeżdża troszke biesiadną muzyką, ale na perkusji gra tam Hellhamer, a to w moich oczach (uszach) drugi po Dannym Carey'u najlepszy perkusista na świecie (choćby za partię bębnów na Grand Declaration of War Mayhem). natomiast za Mardukiem i Satyriconenm jakoś nie przepadałem, podobnie jak za "komerchą" ;) w stylu Children of Bodom czy Dimmu Borgir.
ale to było kiedyś, teraz już z rzadka katuję się taką muzą (poza Lux Occultą). teraz rządzi TooL, a z cięższych brzmień to jeszcze słucham sobie czasem starego Machine Head (choć album Trhough the Ashes of Empires jest niezły), Pantery, z nieodżałowanym Dimebagiem, no i wiecznie żwawych Acid Drinkers (zgadzam się, koncerty rewelacyjne). Vader nie cieszy jak dawniej, podobnie Sepultura.
jeśłi chodzi o HC, to z nowojorskiej sceny wspomniałbym Pro Pain, a z polskiej Flapjacka, szczególnie Fairplay - kawał zacnej muzy. no i Illusion: grali prościutką muzę, na koncertach prostacka niemal konferansjerka, ale urok to miało.
Sirrah i Sweet Noise... nie wiem, jak mogłem o nich zapomnieć. I z takich łagodniejszych brzmień w tych klimatach, to był polski zespół Ankh.
Jak wrócę do domu to zamiast metalu z którego wyrosłem lata temu będę katował Johnnego Casha i jego album live z 1969 roku z więzienia dla morderców pierwszego stopnia w San Quentin a pomiędzy kawałkami rozmowy Casha ze skazanymi.
..a i jeszcze death metal ze Stanów: Obituary (płyty przede wszystkim: Cause of Death i Slowly We Rot).
Dzień dobry sorki że dopiero teraz weszłem , ale te kilka dni maratonu przed ekranem wyczerpało mnie...
...musiałem odespać...oczywiście przepraszan za pomyłki w nazwach zespołów i dziękuję za poprawki, to już ponad 25lat
jak by nie patrzeć minęło...a że nie mam siły na sprawdzanie poprawnej pisowni musicie pozwolić mi na kolejne babole
a co powiecie o kapeli L.A.R.M....też ją wyciągnąłem z zakamarków pamięci.....
acha....mam jeszcze w domu u mamy chyba...jak nie wyjeb.... kilkadzięsiąt kaset z tego okresu ktoś zainteresowany
oddam w dobre ręce....swą młodość...ha,ha,ha
swistak! Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ..a i jeszcze death metal ze Stanów: Obituary
> (płyty przede wszystkim: Cause of Death i Slowly
> We Rot).
Tak to była ciekawa odmiana death metalu, grali strasznie wolno, no i trzeba przyznać, że wokalista wyjątkowo sprawnie "wymiotował" przeciągając w nieskończoność :)
Z tych klimatów bardzo fajne było jeszcze Death, niestety lider kapeli Chuck Schuldiner zmarł na raka 9 lat temu
Wracając do HC, Knur wymienił Pro Pain (grali w sumie podobnie do Pantery), ja bym dorzucił jeszcze Prong, Downset i zajebiście wolno grający, ale przez to klimatyczny Crowbar. Za bardzo popularnym swego czasu Biohazard nie przepadałem jakoś (choć byłem na ich koncercie w Zabrzu, bo akurat grali jako support przed Slayerem).
Warto jeszcze wspomnieć o nurcie "skaterskim", którego prekursorem było wspomniane wcześniej D.R.I., ale ja z kolei pamiętam fajnie grające Dog Eat Dog (takie coś pośredniego pomiedzy D.R.I. i Bad Religion - bo bardziej melodyjne), a ich polską "kopią" był krakowski Dynamind.
Koleś ze wspomnianego ''SZTORMU 68'' mieszka w Wiśle......i jest fanem PASÓW...znam tego Baranka Bożego
Moje ulubione zespoły to: System of a down (od nich zacząłem zainteresowanie metalem i rockiem), Linkin Park, Metallica, Iron Maiden, Sabaton, Green Day. Ich słucham najwięcej i praktycznie lubię wszystkie kawałki. Wybiórczo lubię: Slipknot, Children of Bodom, KoRn, Manowar, Marylin Manson, Rammstain, Nightwish, Trivum. Czasami też posłucham takich zespołów jak Guns and Roses, Helloween,
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)