bmsatb - bo naprawdę nie czas i miejsce ku temu
jak zresztą jeszcze ktoś wcześniej
Wy kompletnie nie rozumiecie intencji Mentnego, moich i jeszcze wielu przeciwników pochówku na Wawelu w niedzielę...
Po prostu nie potraficie zrozumieć że to wcale ni musi mieć nic wspólnego ze stosunkiem do śp. Prezydenta RP
ale koniec tematu - może jak będzie mi się chciało wrócę w poniedziałek do niego ale to chyba nie ma sensu bo niektórzy po prostu mają jedną prawdę objawioną...
-
-
KATASTROFA RZADOWEGO SAMOLOTU POD SMOLENSKIEM
Przez kilka ostatnich dni temat katastrofy pod Smoleńskiem był wiodącym tematem na tym forum, podobnie zresztą jak w całym kraju. Początkowo rozmawialiśmy o tragedii, potem dyskusja przekształciła się głównie w rozważania na temat miejsca pochówku Prezydenta i Pierwszej Damy. Kończę ze swej strony dyskusje na ten temat, bo i czas chyba powoli do tego. Chcę jednak jeszcze na koniec zebrać to jakoś w całość co miałem do powiedzenia w tej sprawie.
Pierwsze dni po tej tragedii upłynęły w pewnym szoku, po tym co się stało. Tak jest po tragedii której nikt się nie spodziewa. Kraj zjednoczył się w prawdziwej żałobie. To nie trwało jednak długo niestety. Wszystko było w zasadzie dobrze do czasu gdy podjęto w autorytatywny sposób decyzję o miejscu pochówku. Decyzja została podjęta w tragiczny i wręcz despotyczny sposób. Oto zdecydowały o tym w zasadzie dwie osoby. Wawel jest naszą wielowiekową spuścizną, Wawel jest własnością całego narodu, Wawel to nasz Panteon Narodowy, tam są groby naszych królów. Wawelem ktoś zarządza i ktoś o tym decyduje, ale nie może tego robić na podstawie własnych przekonań. On tylko pełni jakby tymczasową administrację w imieniu narodu. Nie może zatem traktować Wawelu jako prywatnej posiadłości. Tymczasem dwie osoby zdecydowały, że tak będzie i już. Nie wiem kto był inicjatorem tego, bo w mediach zapanowała potem żałosna przepychanka w stylu - to on... To jeden z najbardziej gorszących aspektów ostatnich wydarzeń. Nie mam zamiaru zresztą w to wnikać, kto to był, bo to nie ma wielkiego znaczenia. Każda z tych osób mogła pojedynczo zapobiec temu co się stało. Parze prezydenckiej z oczywistych względów też zapewne bliżej było do Warszawy, niż na Wawel. Przeżylibyśmy wówczas tą żałobę w spokoju, zjednoczeni. Można się było po jakimś czasie zastanowić, czy może powinni spocząć na Wawelu. Poczekać na jakiś osąd historii, na opinię jakiś autorytetów. Wtedy nawet przeciwnicy nie mieliby argumentów przeciw. Komuś jednak zabrakło wyobraźni, zdecydowania, u kogoś górę wzięły wygórowane ambicje. Nie przeprowadzono żadnych konsultacji, nie zapytano nikogo, po prostu zdecydowano we dwóch. Jeżeli ktoś był przeciw to został szantażowany, że nie wypada teraz nawet o tym dyskutować, że żałoba, że nie przystoi nawet. Padały zresztą nawet gorsze określenia o braku patriotyzmu, o zdziczeniu moralnym itp. To jednak przerzucanie winy nie tam gdzie została popełniona. To tak jakby twierdzić, że rzeka płynie bo napędza je koło młyńskie. Zupełne postawienie sprawy na głowie. Jak mieli zatem zareagować Ci którzy się nie zgadzają na to? Pytanie pewnie bez odpowiedzi, bo w mniemaniu niektórych na to nie wolno było się nie zgodzić. Potem kolejne przepychanki o konkretne miejsce. Razem z Marszałkiem Piłsudzikim, protesty rodziny Marszałka, krypta prezydencka i pochowanie również w niej prezydenta Koczorowskiego, pochowanie pary prezydenckiej jako symbolu ofiar w Katynu... No żenujący doprawdy spektakl nam zafundowano. Pozostaje tylko zapytać jeszcze raz po co? Przecież tak łatwo można było temu zapobiec. O te wydarzenia będę miał żal. Żal nie do tych którzy protestowali po kurią, bo oni zostali postawieni w sytuacji siedź cicho bo nie masz prawa głosu. Żal do bezpośrednich sprawców tych wydarzeń, żal do kard. Dziwisza i do Jarosława Kaczyńskiego.
Z niesmakiem też podchodzę do niektórych polityków innych osób i mediów o brak pewnego umiaru i rozsądku. Mieliśmy spektakl płaczących przed kamerami polityków. Nagle każdy kochał Prezydenta, każdy go podziwiał, dla każdego był idolem. Sam prezydent był też wzorem cnót wszelakich. Mąż stanu jakiego Polska nie miała. Akcje w stylu nadania Stadionowi Narodowemu imienia Lecha Kaczyńskiego. Reporterzy chodzili nawet do przedszkoli i pytali dzieci czy jest im smutno... Naprawdę w kilku momentach przesadzono. Te wydarzenia będę wspominał z niesmakiem.
Pozostanie mi też pewna tajemnica, a konkretnie słowa prezydenta Majchrowskiego, aby się wstrzymać z protestami i sporami do czasu zakończenia żałoby. Co mógł mieć na myśli nawet nie będę się zastanawiał.
Różnie oceniamy Lecha Kaczyńskiego. Nie dla wszystkich był wzorem, ideałem, dobrym politykiem. Zresztą mówiąc wprost dla wielu był bardzo złym po prostu. Polaryzował naród, źle układał stosunki z sąsiadami, Polska często była z jego przyczyny pośmiewiskiem w Europie. Tak oceniają go niektórzy. Dla innych był wielkim patriotą, wielkim Polakiem, człowiekiem robiącym dla kraju bardzo dużo dobrego. Mamy prawo do swoich ocen. Wszyscy jesteśmy natomiast zgodni, że szanujemy go jako człowieka i tak po prostu, po ludzku jest nam żal tego co się zdarzyło.
Z plusów natomiast zapamiętam tą dyskusję. Naprawdę poza nielicznymi wyjątkami nie skakaliśmy sobie do oczu, ale do swoich poglądów. Uważam, że dyskusja stała na naprawdę wysokim poziomie.
Na koniec jeszcze tylko powtórzę po raz kolejny, że ja i zapewne każdy tutaj nawet przez sekundę i nawet w jednym procencie nie chciał uchybić pamięci tragicznie zmarłych Osób!
Niech spoczywają w spokoju.
Oczywiście konsylium musiałoby zostać powołane na wniosek WN, po konsultacjach z WN, przez samo WN itd...
WN - Wola* Narodu
*Nie mylić z panią Wiolą z budki na Nowym Kleparzu.
Piter_Skawina Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wawel jak najbardziej dla Śp Prezydenta Lecha
> Kaczyńskiego zrobił dla Polski bardzo dużo
> był wielkim Patriotom był człowiekiem dla
> którego Polska była miłością chciał jej
> dobra.
> Wielu z was się z niego wyśmiewała patrząc
> tylko na jego wygląd, że mały itp ale nie
> trzeba być pięknym wysokim wysportowanym
> najważniejsze liczy się to co ma się w środku
> i w głowie.
> Jak był i zapewne zawsze będzie szanowany przez
> wszystkie najważniejsze głowy Państw czy żył
> czy po jego śmierci zawsze powtarzali, że Polska
> ma wspaniałego prezydenta.
> Ktoś tu napisał że Wawel też dla premiera jak
> mamy takie mieć podejścia NIE ? a dlaczego bo
> to człowiek, który szuka tylko szczebla, żeby
> zdobyć poparcie przed wyborami bierze nagle
> wszystkie sakramenty kościelne żeby przypodobać
> się wyborcą.
> Ludzie dawniej byli królowie dziś mamy
> Prezydentów Dawniej Król był najważniejszy w
> Państwie i był numerem jeden teraz jest
> Prezydent i takim ludziom należy się miejsce na
> WAWELU.
> Polska długo nie będzie miała tak wspaniałego
> Prezydenta i człowieka na tak wysokim
> stanowisku.
> Dajcie im spokojnie odpoczywać na wieki
>
> A jakieś manifestacje Tylko pokazują po takiej
> tragedii jak śmieszny jesteśmy narodem.
> Ofiary pod Smoleńskiem Wieczny odpoczynek racz
> dać im Panie
Stary,lecz się póki czas....
Mentny Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przez kilka ostatnich dni temat katastrofy pod
> Smoleńskiem był wiodącym tematem na tym forum,
> podobnie zresztą jak w całym kraju. Początkowo
> rozmawialiśmy o tragedii, potem dyskusja
> przekształciła się głównie w rozważania na
> temat miejsca pochówku Prezydenta i Pierwszej
> Damy. Kończę ze swej strony dyskusje na ten
> temat, bo i czas chyba powoli do tego. Chcę
> jednak jeszcze na koniec zebrać to jakoś w
> całość co miałem do powiedzenia w tej
> sprawie.
> Pierwsze dni po tej tragedii upłynęły w
> pewnym szoku, po tym co się stało. Tak jest po
> tragedii której nikt się nie spodziewa. Kraj
> zjednoczył się w prawdziwej żałobie. To nie
> trwało jednak długo niestety. Wszystko było w
> zasadzie dobrze do czasu gdy podjęto w
> autorytatywny sposób decyzję o miejscu
> pochówku. Decyzja została podjęta w tragiczny i
> wręcz despotyczny sposób. Oto zdecydowały o tym
> w zasadzie dwie osoby. Wawel jest naszą
> wielowiekową spuścizną, Wawel jest
> własnością całego narodu, Wawel to nasz
> Panteon Narodowy, tam są groby naszych królów.
> Wawelem ktoś zarządza i ktoś o tym decyduje,
> ale nie może tego robić na podstawie własnych
> przekonań. On tylko pełni jakby tymczasową
> administrację w imieniu narodu. Nie może zatem
> traktować Wawelu jako prywatnej posiadłości.
> Tymczasem dwie osoby zdecydowały, że tak będzie
> i już. Nie wiem kto był inicjatorem tego, bo w
> mediach zapanowała potem żałosna przepychanka w
> stylu - to on... To jeden z najbardziej
> gorszących aspektów ostatnich wydarzeń. Nie mam
> zamiaru zresztą w to wnikać, kto to był, bo to
> nie ma wielkiego znaczenia. Każda z tych osób
> mogła pojedynczo zapobiec temu co się stało.
> Parze prezydenckiej z oczywistych względów też
> zapewne bliżej było do Warszawy, niż na Wawel.
> Przeżylibyśmy wówczas tą żałobę w spokoju,
> zjednoczeni. Można się było po jakimś czasie
> zastanowić, czy może powinni spocząć na
> Wawelu. Poczekać na jakiś osąd historii, na
> opinię jakiś autorytetów. Wtedy nawet
> przeciwnicy nie mieliby argumentów przeciw.
> Komuś jednak zabrakło wyobraźni, zdecydowania,
> u kogoś górę wzięły wygórowane ambicje. Nie
> przeprowadzono żadnych konsultacji, nie zapytano
> nikogo, po prostu zdecydowano we dwóch. Jeżeli
> ktoś był przeciw to został szantażowany, że
> nie wypada teraz nawet o tym dyskutować, że
> żałoba, że nie przystoi nawet. Padały zresztą
> nawet gorsze określenia o braku patriotyzmu, o
> zdziczeniu moralnym itp. To jednak przerzucanie
> winy nie tam gdzie została popełniona. To tak
> jakby twierdzić, że rzeka płynie bo napędza je
> koło młyńskie. Zupełne postawienie sprawy na
> głowie. Jak mieli zatem zareagować Ci którzy
> się nie zgadzają na to? Pytanie pewnie bez
> odpowiedzi, bo w mniemaniu niektórych na to nie
> wolno było się nie zgodzić. Potem kolejne
> przepychanki o konkretne miejsce. Razem z
> Marszałkiem Piłsudzikim, protesty rodziny
> Marszałka, krypta prezydencka i pochowanie
> również w niej prezydenta Koczorowskiego,
> pochowanie pary prezydenckiej jako symbolu ofiar w
> Katynu... No żenujący doprawdy spektakl nam
> zafundowano. Pozostaje tylko zapytać jeszcze raz
> po co? Przecież tak łatwo można było temu
> zapobiec. O te wydarzenia będę miał żal. Żal
> nie do tych którzy protestowali po kurią, bo oni
> zostali postawieni w sytuacji siedź cicho bo nie
> masz prawa głosu. Żal do bezpośrednich
> sprawców tych wydarzeń, żal do kard. Dziwisza i
> do Jarosława Kaczyńskiego.
> Z niesmakiem też podchodzę do niektórych
> polityków innych osób i mediów o brak pewnego
> umiaru i rozsądku. Mieliśmy spektakl
> płaczących przed kamerami polityków. Nagle
> każdy kochał Prezydenta, każdy go podziwiał,
> dla każdego był idolem. Sam prezydent był też
> wzorem cnót wszelakich. Mąż stanu jakiego
> Polska nie miała. Akcje w stylu nadania
> Stadionowi Narodowemu imienia Lecha Kaczyńskiego.
> Reporterzy chodzili nawet do przedszkoli i pytali
> dzieci czy jest im smutno... Naprawdę w kilku
> momentach przesadzono. Te wydarzenia będę
> wspominał z niesmakiem.
> Pozostanie mi też pewna tajemnica, a konkretnie
> słowa prezydenta Majchrowskiego, aby się
> wstrzymać z protestami i sporami do czasu
> zakończenia żałoby. Co mógł mieć na myśli
> nawet nie będę się zastanawiał.
> Różnie oceniamy Lecha Kaczyńskiego. Nie dla
> wszystkich był wzorem, ideałem, dobrym
> politykiem. Zresztą mówiąc wprost dla wielu
> był bardzo złym po prostu. Polaryzował naród,
> źle układał stosunki z sąsiadami, Polska
> często była z jego przyczyny pośmiewiskiem w
> Europie. Tak oceniają go niektórzy. Dla innych
> był wielkim patriotą, wielkim Polakiem,
> człowiekiem robiącym dla kraju bardzo dużo
> dobrego. Mamy prawo do swoich ocen. Wszyscy
> jesteśmy natomiast zgodni, że szanujemy go jako
> człowieka i tak po prostu, po ludzku jest nam
> żal tego co się zdarzyło.
> Z plusów natomiast zapamiętam tą dyskusję.
> Naprawdę poza nielicznymi wyjątkami nie
> skakaliśmy sobie do oczu, ale do swoich
> poglądów. Uważam, że dyskusja stała na
> naprawdę wysokim poziomie.
>
> Na koniec jeszcze tylko powtórzę po raz kolejny,
> że ja i zapewne każdy tutaj nawet przez sekundę
> i nawet w jednym procencie nie chciał uchybić
> pamięci tragicznie zmarłych Osób!
> Niech spoczywają w spokoju.
Amen
no bardzo ładnie napisane podsumowanie kol. Mentnego. nic tylko się podpisać.
a apel Majchrowskiego rozumiem tak jak apel Kurskiego Jarosława. tzn. prośba o czas, ale i realistyczne podejście do tematu: jeśli spór musi być (a musi), to zaczekajmy z tym do poniedziałku.
Karvin Ty też mnie nie rozumiesz ?
Ja nie jestem zwolennikiem pochówku na WAWELU.
Twoje i Mentnego argumenty w tym względzie przemawiają do mnie.
Jestem przeciwnikiem protestów w tym i WASZYCH słownych w TYM czasie kiedy nic to nie zmieni,
a wstyd przynieść może.
> ale koniec tematu - może jak będzie mi się chciało wrócę w poniedziałek do niego ale to chyba nie ma sensu bo
> niektórzy po prostu mają jedną prawdę objawioną...
Chciałbym abyś miał chęci i odwagę.
Obiecuję że w ewentualnej rozmowie nie będę nabijać się z Ciebie, czego Ty nie mogłeś sobie podarować
mimo że jesteś moderatorem.
PS. Tym kimś kto miał rację (między innymi) był Blady Niko
Nabijać?
czy ja się nabijam - gdzie?
Mentny,
piekny post. Madry, spokojny, wywazony, ujmujacy w zasadzie wszystko, wyjasniajacy nasz (mysle o wielu Polakach), tok rozumowania.
Respect!
Jestem uzależnionym czytelnikiem tego forum choć sam raczej się nie udzielam. Niemniej chciałbym podkreślić, że to co napisał Mentny to najwyższy standard wypowiedzi, prezentowania poglądów jaki można tutaj i w wielu miejscach spotkać. Dobrze by było aby każdy dążył do takiego poziomu - bo w świecie internetu rzadko osiągane są takie wyżyny przekazu. Dodam również, że faktycznie ten wątek pokazał z bardzo dobrej strony poziom tego forum.
Masz rację, rycerzu. Nie doczytałem dokładnie. Po prostu umknęło mi, że w kolejnej linijce był tryb przypuszczający.
Tym niemniej nie przemawia do mnie stanowisko Episkopatu: podjęta została decyzja, a teraz nie wolno nawet słowem pisnąć, że się nie podoba, bo to nie czas ku temu. Owszem, protest pod Kurią jest idiotyzmem. Nie jest natomiast niestosowna, o ile jest prowadzona w kulturalny i rozsądny sposób, dyskusja na ten temat.
Mam oczywiście świadomość, że taka decyzja jest nieodwołalna. Nie sądzę, by nawet, jeśli za jakiś czas większość dojdzie do wniosku, że była to decyzja pochopna i nie do końca przemyślana, ktokolwiek ważył się usunąć sarkofag z podziemi Katedry. Jednak milczenie w tym temacie może doprowadzić do fałszywego wniosku, że wszystko jest w porządku, bo przecież nie ma głosów sprzeciwu. Za chwilę dowiemy się z kolejnego stanowiska Episkopatu, że dyskusja po pochówku jest tym bardziej niestosowna, bo ciała spoczęły w krypcie i nie należy zakłócać spokoju zmarłym.
Ważna sprawa poruszona. Ja również uważam za niestosowane manifestacje przeciwników pod Kurią. Jednocześnie nie uważam dyskutowania w rozmowach czy to w internecie czy w TV tej decyzji za niestosowne.
W przyszłości jednak zamierzam poprzeć np. inicjatywe zmierzającą do wyjaśnienia tej sprawy. Bo albo trzeba otworzyć Wawel dla kolejnych Prezydentów albo trzeba przenieść Parę Prezydencką w inne miejsce. Nie można nigdy więcj dopuścić aby pojedyncze nie wystarczająco umocowane do tego osoby o tym decydowały.
Oczywiście w 100% zgadzam się z Mentnym. Chciałem tylko dodać, że nie odbieram zaistniałej sytuacji jako czegoś wyjątkowego, ale jako coś co w sposób jaskrawy pokazało to co się dzieje w Polsce przez cały czas, tyle że w sposób bardziej spektaqlarny. Jesteśmy terroryzowani przez Ciemnogród i znaczną część Czarnych, którzy przez cały czas stosuje tak zwaną moralność Kalego.
Jak Lewak palnie jakąś bzdurę lewacką, np że trzeba znacjonalizować całą gospodarkę, to wtedy (oczywiście słusznie) nazwają go idiotą. Ale jak ktoś z Ciemnogrodu wypowie analogiczną bzdurę, tyle że prawicową, np. że trzeba przywrócić monarchię, to się będzie o nim mówić jako o inteligentnym sympatycznym oryginale w muszce, który hołduje tradycyjnym wartościom.
Jak osobnik X (który lojalnie ostrzega, że jest anarchistą metodologicznym w stylu Feyerabenda i nie stosuje w swoich wypowiedziach logiki, ani dotychczas skumulowanej przez naukę wiedzy) pieprzy bez sensu na tematy o których nie ma zielonego pojęcia, np. o ekonomii, to be. Ale jak osobnik Y (który na dodatek składa deklaracje, że nigdy nie wypowiada się na tematy na których się nie zna), pieprzy bez sensu o klimatologii i meteorologii, w ewidentny sposób wypowiadając tezy sprzeczne z ustalonymi przez fachowców, choć jak podejrzewam w życiu nie widział ogródka meteorologicznego, to jest ok.
Cały czas się ataqje Michnika za spiskowanie, a co zroblili Dziwisz i Kaczyńscy?
Gdzie sens, gdzie logika, gdzie konsekwencja, GDZIE MORALNOŚĆ?
Mnie właśnie najbardziej dziwi to, czemu u niektórych jest przekonanie ,że wyrażenie sprzeciwu w tej dyskusji jest wyrazem braku szacunku, nienawiści do Kaczyńskiego czy wręcz propagandy PO. Ja jestem jak najbardziej za tym,aby naszego prezydenta pochować z największymi honorami należnymi głowie państwa. Nie rozumiem tylko dlaczego dla człowieka urodzonego w Warszawie, mocno później związanego z tym miastem, byłego prezydenta tego miasta, osoby bardzo zaangażowanej w kultywowanie pamięci o Powstaniu Warszawskim (m.in jego ojciec walczył w powstaniu) , to Wawel jest bardziej godnym miejscem, niż któreś ze wskazanych miejsc w stolicy naszego państwa !? Dla mnie decyzja o pochowaniu prezydenta na Wawelu jest w związku z tym jest sztuczna, wymuszona i nieszczera.Wawel nie jest żadnym symbolem kojarzącym się z Lechem Kaczyńskim, z jego patriotyzmem czy działalnością , natomiast Warszawa jak najbardziej. A pretensję o prowadzoną dyskusje należało by mieć przede wszystkim do osób, które tą decyzją ją wywołały. Rozmawiałem ostatnio z wieloma osobami, także z tymi bardzo mocno związanymi z PIS-em i oni też podzielali moje wątpliwości co do intencji tej decyzji
Tym większa chwała dla Krakowa, że Warszawa jest za mała dla uhonorowania Prezydenta Patrioty.
nie zgodzę się z twierdzeniem mentnego że to była decyzja dwóch osób, to był raczej splot emocji ,pochopnych decyzji i inicjatyw [b]wielu[/b] osób które przyczyniły się do tej błędnej decyzji . Dziwisz jak i J.Kaczyński to były tylko narzędzia wykonawcze błędnie kierowane i manipulowane przez liczną grupę ludzi . W tym wszystkim umyka wam fakt, że J.K to tylko człowiek który tak samo jak wy ma uczucia , w jednej chwili stracił brata, bratową , kolegów partyjnych i zapewne wielu innych ludzi których znał na domiar złego w szpitalu leży jego matka być może są to ostatnie chwile jej życia . Na dzień dzisiejszy człowiek emocjonalnie wyniszczony . Przypomina mi on boksera walczącego z kilkoma bokserami na raz i który otrzymuje z każdej strony ciosy w głowę a ktoś ma do niego pretensje że nie zachowuje orientacji. Do tego propozycje, jakieś sugestie innych osób o miejscu pochówku plus to co dzieje się w Warszawie oraz nakręcanie atmosferki przez media zapewne wpłynęły na jego uległość w kwestii pochówku na Wawelu. Kaczyńscy mnie ani ziębią ani grzeją ale takie mam być może błędne odczucie.
Z kolei Dziwisz człowiek zagubiony we mgle którego ta cała sytuacja przerosła , widząc tą całą atmosferę w kraju poprostu spanikował zwłaszcza że w tej sprawie dzwonili do niego różni ludzie .
Jeśli można tu mieć pretensje to zapewne do grupy ludzi którzy lobbowali ten pomysł a nie do osób które zostały wmanipulowane za pomocą atmosfery wielkie żałoby i poruszenia narodowego.
Monday Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tym większa chwała dla Krakowa, że Warszawa
> jest za mała dla uhonorowania Prezydenta
> Patrioty.
Ilu z nas jest równie wielkimi patriotami? Było kiedyś takie hasło. Czyny - nie słowa. Wiesz czyje?
I jakie czyny zapisać na + przez ostatnie 5 lat?
Niezależnie od oceny prezydentury i mojej osobistej opinii w tej sprawie uważam że PREZYDENTOWI RP należy się szacunek, nie tlyko po śmierci ale i za życia.
[*]
eredin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> I jakie czyny zapisać na + przez ostatnie 5 lat?
Nie będę teraz gardłował. Poczekam na osąd historii.
Bardzo duży respect za post Mentnego!
Bardzo niefortunna decyzja Dziwisza spowodowała zakończenie naprawdę dobrej atmosfery w trakcie tej żałoby narodowej. Głupio to pisać, ale w ocenie wyjdzie że Ci co powinni nawoływać do jedności (Kler) spowodowali taką a nie inną obecnie atmosferę.
i na koniec cytacik:[quote="dla jednych Gazeta Wyborcza, dla drugich Łże Szmata"]
Kardynał Stanisław Dziwisz oświadczył stanowczo, że to nie on podjął decyzję o pochowaniu pary prezydenckiej na Wawelu. W wywiadzie dla katolickiego włoskiego dziennika "Avvenire" podkreślił: [b][u]"wysłuchałem pragnienia, wyrażonego przez rodzinę[/b][/u]".
[/quote]
i jeszcze:
[quote=j.w.]
- Nasz prezydent (...) umarł jak bohater i zasługuje na spoczynek wśród bohaterów. (...) Katastrofa lotnicza w zeszłą sobotę była jedną z największych tragedii, jakich zaznał nasz naród - zaznaczył metropolita krakowski.
[/quote]
można polemizować z tym czy jest to jedna z największych tragedii Narodu Polskiego... brakuje mi jeszcze słów Kardynała, które już dzisiaj w radiu usłyszałem, że Prezydent zginął śmiercią męczeńską...
więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7777653,Dziwisz_o_pochowku_na_Wawelu__Wysluchalem_pragnienia.html
Jeszcze raz napiszę, podpisuję się dwiema rękami pod tym co napisał Mentny, szkoda że zacietrzewienie niektórych osób tutaj na forum nie pozwala im przejrzeć na oczy, ale wynika to z tego że jak to tu głoszą jest jedna i jedyna słuszna prawda, a kto się nie zgadza jest czerwoną świnią lub POpaprańcem i nie dopuszczają do siebie że ktoś na politykę może mieć całkowicie wyjebane.
Kiedyś na Franciszkańską 6 przychodziły tysiące wiernych w wiadomym celu - też tam byłem.
Teraz pod tym adresem z portretem JPII w oknie przychodzi "kwiat społeczeństwa" i urządza sobie chocholi taniec na grobie Prezydenta Rzeczypospolitej i nad niezastygłymi jeszcze zwłokami.
Możecie sobie dobierać ideologię jaką chcecie - ale jest to plugawe, z czystej ludzkiej wrażliwości na śmierć .
Spoczywajcie w spokoju Paro Prezydencka - pożegnam was godnie w dniu pogrzebu z innymi, którzy podobnie myślą.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)