fotki wklejać
-
-
Gdzie kto wyjezdza ? :D
4 dni później
Skoro nie ma chetnych to podbijam i kolejna fotka z Dublina, a dokładnie O'Connell Street
[img]http://lh6.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/THKRsnyRysI/AAAAAAAAAtc/nlsutBkbb1k/s720/DSC_0844.JPG[/img]
Kilka razy z wlepkami bujneliśmy się z AA :) hmm co za czasy ;) szpila w tle tez została opieczętowana
Newgrange - grobowiec starszy nawet od piramidy w Gizie
[img]http://lh6.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUL1TNDmPI/AAAAAAAAAww/RM8i_cbHJJY/s720/DSC_0330.JPG[/img]
I kolejne dziwne kopuły i znaki z przed kilku tysięcy lat o których nawet archeolodzy zbyt wiele powiedzieć nie mogą
[img]http://lh6.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUPqaiPx1I/AAAAAAAAAxE/z8Ml56UGzlo/s720/DSC_0299.JPG[/img]
[img]http://lh3.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUPUMYZoFI/AAAAAAAAAw0/tEuQnVCkA9I/s720/DSC_0310.JPG[/img]
są pewne domysły, sugestie, ale nic potwierdzonego.
Górki, pagórki w County Wicklow pod Dublinem
[img]http://lh6.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIURtNuo8kI/AAAAAAAAAxY/jY5oGCUUkVI/s720/DSC_0199.JPG[/img]
[img]http://lh6.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUSPKqMd2I/AAAAAAAAAxo/tRpnZqpDlpY/s720/DSC_0198.JPG[/img]
Wyspy Arran i dom ze strzechą
[img]http://lh4.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUUEKs6MRI/AAAAAAAAAx4/TF5LhOkBxJM/s720/DSC_0180.JPG[/img]
[img]http://lh4.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUU9Z4lNNI/AAAAAAAAAyI/wXFpQ_3z8sc/s720/DSC_0165.JPG[/img]
[img]http://lh5.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUWXYSOgrI/AAAAAAAAAyo/7iPrIABDJDU/s720/DSC_0206.JPG[/img]
[img]http://lh4.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUWyDrGPmI/AAAAAAAAAyw/XE8Inc9uvo4/s720/DSC_0205.JPG[/img]
Witamy w mieście Galway
[img]http://lh4.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUXzGsSKcI/AAAAAAAAAzA/VSNkSGKw_cs/s720/DSC_0150.JPG[/img]
[img]http://lh4.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUYMamN-XI/AAAAAAAAAzQ/YnLzO9dspoM/s720/DSC_0146.JPG[/img]
[img]http://lh3.ggpht.com/_uXg747fg-Bg/TIUYmDspUAI/AAAAAAAAAzg/Bogr4JeaT8g/s720/DSC_0041.JPG[/img]
CDN...........
Jutro jadę do Krakowa. Może by pogadać przy piwq. W grę wchodzi piatek wieczorem lub sobota po meczu.
Był ktoś może w Czarnogórze lub Albanii?
antek.1 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Był ktoś może w Czarnogórze lub Albanii?
Tydzień w Chorwacji, tydzień w Czarnogórze, a w Albanii - wycieczkowo na jeden dzień :)
Jutro do Serbii, potem Macedonia. Wreszcie wakacje!
a ja właśnie wróciłem... Jerozolima, Betlejem, Jerycho, Eljat, Kair, Giza i miejsce typowego wypoczynku Sharm na półwyspie Synaj. Pięknie było! szkoda, że tak krótko... czas na planowanie wycieczki na kolejny rok:) jakieś propozycje??:) oczywiście takie w normalnych cenach:)
klaskałeś ? :D
Bił pokłony i krzyczał: Allah akbar! A w samolocie zaległa cisza. :D
no nie klaskałem, ale tak jak pisałeś wszyscy klaskali :) prócz nas oczywiście:)
To co mnie uziemnia i uniemożliwia podróżowanie, to zbyt duża kasa jaką dysponuję. Cały czas mi coś spływa na konto i mimo iż cały czas tą kasę konsumuję nie schodzę poniżej 15 tysięcy. W związq z czym robię różne remonty w domu w Wodziu i braqje mi kasy na wyjazd. Teraz jednak do końca lutego jestem na urlopie dla podratowania zdrowia i nie mogę nijak dorabiać, ani też nie mam żadnych nadgodzin (ba, nawet zwykłych godzin). No to w przyszłym roq będę miał mało kasy, by zrobić remont i wreszcie gdzieś wyjadę.
Podczas tegorocznych wakacji byłem w Ostravie, Bohuminie, Raciborzu. W zeszłym tygodniu byłem w Krakowie na zjeździe socjologicznym. Byłem między innymi na Rynq, na Kazimierzu (gdzie nocowałem), w Przegorzałach, w sanktuarium w Łagiewnikach i w Operze na ulicy Lubicz. Korzystając z całodobowego biletu jeździłem tramwajami po Krakowie. Czasami wydawało mi się, że jestem w metrze. Nie mogłem poznać Krakowa z lat 1990-tych, o Krakowie czasów komunistycznych nawet nie wspominając. Ten co twierdzi, że za Komuny było lepiej niż teraz ma w głowie pop...ne. Jak to fajnie, że nastał kapitalizm i ten komunistyczny syf się skończył. Myslę jednak, że jak za szybko nie umrę, ale jeszcze ze ćwierć wieq pożyję, to będę obserwował proces agonii kapitalizmu i wyłanianie się nowej formacji społeczno - ekonomicznej. Jutro też jadę do Krakowa, ale tylko na jeden dzień.
16 dni później
Zarząd PBP Orbis Sp. z o.o. z przykrością informuje, iż w dniu 28.09.2010 r. skierował do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy, X Wydziału Gospodarczego ds. Upadłościowych i Naprawczych, wniosek o ogłoszenie upadłości Spółki - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie orbistravel.pl
http://wakacje.money.pl/wiadomosci/artykul/orbis;zbankrutowal;wszystkie;wycieczki;odwolane,59,0,683579.html
Zaczyna się wyprzedaż akcji ORBIS-u SA na giełdzie.
Do 9,30 akcje spadły do 5%, dla niektórych inwestorów była to dobra okazja do zakupów.
Byl ktos może w Tropical Island w Niemczech?
Od Nas sporo osób tam było :) Jak znajdę to porzucę Tobie opinie :)
Edycja:
http://forum.wiaralecha.pl/index.php?showtopic=15920&hl=tropical+island
Polecam Krym a dokładniej Sevastopol. Byłem tam miesiąc w lato i mile wspominam, ciepło, normalni ludzi bardzo przyjaźnie nastawieni no i bardzo tani alkochol z papierosami. Jechałem z Warszawy do Lwowa autokarem 22:30 spod cwe(L)areny i w Lwowie jesteśmy koło 9 rano. Na granicy bez problemów 30 minut stania. W Lwowie mamy ok. 3 godzin co wykorzystujemy na pierwsze jedzenie i przed 12 odjeżdźamy pociągiem do Symferopola.
[img]http://img153.imageshack.us/img153/8897/p1050634o.jpg[/img]
Do Symferopola jedziemy kuszetkami Rosyjskimi(bez przedziałów).
[img]http://img408.imageshack.us/img408/7910/p1050971.jpg[/img] Przepraszam za krzywe zdjęcie. Podróż w jedną strone trwa niecałe 27 godzin i W Symferopolu jesteśmy w okolicach 15.
[img]http://img411.imageshack.us/img411/4681/p1050642h.jpg[/img]
[img]http://img580.imageshack.us/img580/5797/p1050962.jpg[/img]
Do Sewastopola jedziemy niecałą godzinę(droga to jest wielka niewiadoma i wielki ubaw) i ok 30 minut szukamy szkoły w której mieszkaliśmy. W Sewastopolu idziemy pod prysznic(najleprzy w moim życiu) i kładziem ysię spać. Przez następny tydzień mamy treningi i pijemy wieczorami. Plaża jest w małych kamieniach i ogólnie mała. Żeby do niej dojść trzeba było schodzić z góry i żeby wrócic to się wspinać ponieważ plaża jest na dole "klifu".
[img]http://img38.imageshack.us/img38/6684/p1050949w.jpg[/img]
Następne dni to turniej w samym Sewastopolu(mieszkaliśmy w wiosce i do Sewastopolu płyneło sie statkiem niecałe 10 minut). Miasto bardzo ładne, wg. mnie oczywiście.
[img]http://img690.imageshack.us/img690/5817/p1050912g.jpg[/img] W samym Sewastopolu nic raczej nie zwiedzałem poza basenem gdzie miałem zawody(nie polecam).
[img]http://img138.imageshack.us/img138/7721/p1050649.jpg[/img]
No i powrót to tez busem do Symferopola(podrodze zakupy w supermarkecie). Na stacji w Symferopolu pociągi jadące bardzo daleko oj bardzo:) Co do samych pociągów są one dosyć wolne i na dodatek strasznie długie, wg. mnie jeden pociąg ma ponad 20 wagonów - są długości polskich towarowych. Z Symferopola wyjechalismy ok. 12 i w Lwowie byliśmy po 14(następnego dnia).
[img]http://img571.imageshack.us/img571/2383/p1050955j.jpg[/img]
Potem autobus i powrót przez Przemyśl gdzie spotkałem źle nastawiona do świata(mojej koszulki Polonii) grupke dresów. Pozdrawiam i polecam.
"Przez następny tydzień mamy treningi i pijemy wieczorami."
widzę, że lata lecą, a nic się nie zmienia :/
Sewastopol to brzydkie miasto. Dla mnie Krym zaczyna sie od Jałty na wschod. Tam widoki cudowne i calkiem inny klimat, nie tak europejski jak w okolicach Sewastopolu.
11 dni później
W Tatrach pogoda wymarzona. Dla odreagowania kłopotów z Kartą Kibica, tematów dopalaczy, Palikotów, podwyżek podatków itp. polecam drogę Martina na Gerlach. "Martinovka" jest piękniejsza i mniej obciążona niż obie bardziej znane drogi prowadzące przez Próbę Wielicką i Próbę Batyżowiecką. To długa całodniowa graniówka dla wytrawnych (potrzebny przewodnik) prowadząca od Polskiego Grzebienia przez Wielicki i Litworowy, Zadni Gerlach, Przełęcz Tetmajera na Dach Karpat, czyli Gerlach. Niektórzy rezerwują nocleg w Roztoce, a po zejściu w Śląskim Domu w Dolinie Wielickiej na Słowacji.
Słowacki filmik z drogi Martina:
http://www.tatramountainguide.sk/html/play/FC_SK_play_mar.html
20 dni później
Na Hawraniu (najwyższy szczyt Tatr Bielskich 2152 m n.p.m.) zginęła dziś Zofia Cybulska - była wiceprezesem zakopiańskiego Klubu Wysokogórskiego i wiceprezesem Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Wcześniej dyrektorowała w hotelu "Kasprowy". Miała 59 lat. Kochała góry. Miała na koncie wejście m. in. na Mont Blanc i najwyższy szczyt Andów - Aconcaguę. Teraz kandydowała do zakopiańskiej Rady Miasta.
W Tatrach już drugi dzień szaleje halny, przekraczający w porywach 100 km/godz. Wiatr bardzo utrudnia poruszanie się, łamie drzewa i gałęzie. Ponadto od dziś do 15 czerwca wszystkie trasy powyżej górnej granicy lasu i schronisk w słowackich Tatrach są oficjalnie zamknięte. Na Hawraniu nie ma znakowanego turystycznego szlaku.
A oni wybrali się w góry we trójkę. Według relacji kolegów, Cybulska poślizgnęła się na zaśnieżonym trawiastym zboczu i obsunęła się około 400 metrów stromym zboczem w dół. Koledzy zawiadomili TOPR i usiłowali ją ratować. Słowacka Horska Służba ze względu na silny wiatr nie mogła wysłać śmigłowca, więc polecieli nasi z TOPRu. Niestety, gdy dotarli na miejsce Cybulska już nie żyła.
antek.1 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Byl ktos może w Tropical Island w Niemczech?
bylem. Nawet, moge pomoc.Masz problem napisz,postaramsie Ci pomoc.pozdr.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)