[i]GKS Tychy rozpoczął walkę o złoto w fatalnym stylu. Tyszanie byli tylko tłem dla rozpędzonej Cracovii. - Byli dla nas za szybcy, ale to przecież nie będzie trwać wiecznie - pocieszał Sławomir Krzak, napastnik GKS-u.
Nabite do ostatniego miejsca trybuny, nieogolone twarze hokeistów i rekordowa liczba VIP-ów - to nieomylny znak, że rozgrywki hokejowej ekstraligi wkraczają w decydującą fazę. GKS gra w finale czwarty raz z rzędu, ale po złoto sięgnął tylko za pierwszym razem, gdy zrzucił z tronu panującą przez wiele lat Unię Oświęcim.
Po pierwszym finałowym meczu trudno być optymistą i wierzyć, że złote medale po raz drugi zawisną na piersiach tyskich zawodników. - Spokojnie, to tylko mała wpadka. Do końca rywalizacji jeszcze daleko. Przegraliśmy bitwę, ale wojna wciąż trwa - podkreślał Krzak.
Podobnie wypowiadał się Rudolf Rohaczek. - Ta wygrana nic nie znaczy. Powtarzam - nic! - podkreślał trener Cracovii. Mieczysław Nahunko, drugi trener GKS-u, wypowiadał się już ostrożniej. - Dla nas jednak trochę znaczy, bo przegraliśmy na własnym lodzie - dodał.
Tyszanie prezentowali przyzwoity hokej tylko w pierwszej tercji. Krzak strzelił wtedy gola, gdy jego zespół grał w osłabieniu. - Może ta bramka za bardzo nas uspokoiła? - zastanawiał się hokeista.
- Po pierwszej tercji Tychy zaczęły grać, jakby to nie był finał, tylko mecz o... piąte miejsce. Tak jakby im się nie chciało - dziwił się Marek Badżo, Czech, który strzelił GKS-owi aż trzy gole. - To duża przyjemność. Pierwszy raz gram o taką stawkę. Nie spodziewałem się, że pójdzie aż tak łatwo - uśmiechał się.
Tyszanie w niczym nie przypominali zespołu, który w półfinale zatrzymał mistrza Polski z Nowego Targu. Akcje GKS-u były wolne, niedokładne, zbyt często przeplatane niepotrzebnymi, wręcz głupimi faulami.
- Cracovia jeździła po lodzie dużo szybciej niż Podhale. Ale to przecież nie będzie trwać wiecznie. Nas też stać na dużo więcej. Jest taka teoria, która mówi, że po przerwie w rozgrywkach zawsze gramy słabiej. Wierzę, że tak będzie i teraz - dodał Krzak.
Jeżeli tyscy zawodnicy chcę wydrzeć złoto krakusom, to powinni brać przykład z Damiana Słabonia. W drugiej tercji napastnik drużyny gości gruchnął w bandę z taką siłę, że aż zęby bolały. Po chwili stoczył się na lód z opuchlizną a la Gołota i rozciętym łukiem brwiowym.
[b]Słaboń ledwo stał na nogach, a już się dopytywał, kto go zszyje. By nie tracić czasu na zdejmowanie łyżew, kolega zaniósł go do szatni GKS-u na plecach. - Szybko, szybko - pokrzykiwał, gdy lekarz zakładał mu na twarz cztery szwy. Przed wejściem na lód jeszcze żartował: - Jestem mały, to mnie wszyscy leją.[/b] - To jest finał! Nie ma czasu na to, żeby się oszczędzać. Wchodzisz z całej siły i tylko patrzysz, czy sędzia da ci dwie minuty. Jeżeli nie, to grasz dalej - tłumaczył Jarosław Kłys, obrońca drużyny z Krakowa.
- Treningi, odprawy taktyczne... teraz już na to za późno. Przegraliśmy ten mecz w głowach. Nad tym musimy popracować - tłumaczył Nahunko. [b]Rohaczek, chociaż zwycięski, też był zdenerwowany. Po ostatniej syrenie zrugał Daniela Laszkiewicza, który za długo udzielał wywiadu TVP Sport. - Są ważniejsze rzeczy od pier... przed kamerą - rzucił, nie mogąc się doczekać pomeczowej odprawy.[/b]
GKS Tychy 1 (1, 0, 0)
Cracovia 5 (1, 3, 2)
Bramki: 0:1 Badżo - Kowalówka (4.), 1:1 Krzak - Sokół (9.), 1:2 Słaboń - L. Laszkiewicz (24.), 1:3 Badżo - Witowski (29.), 1:4 Mihalik - Kłys (50.), 1:5 Badżo - Kowalówka (53.).
GKS: Sobecki; Gwiżdż (2) - Gonera (2), Sokół - Jakes, Śmiełowski (2) - Piekarski; Woźnica - Parzyszek (4) - Proszkiewicz (2), bagiński (2) - Krzak (6) - Wołkowicz (2), Sarnik (2) - Garbocz - Jakubik (4).
Cracovia: Radziszewski; Kuc (2) - Csorich (4), Marcińczak - Burzil, Kłys (4) - Noworyta; D. Laszkiewicz - Słaboń - L. Laszkiewicz, Drzewiecki (2) - Pasiut - Piotrowski, Hlouch (2) - Mihalik (2) - Vercik, Badżo - Kowalówka (2) - Witowski.
Kary: 28 - 18.
Widzów: 2 000.
[/i]
(gw katowice)
gw jak zwykle przeinacza. Słaboń nie gruchnął w bandę sam z siebie tylko został gruchnięty i doprawiony łokciem przez niejakiego bagińskiego.
czyżby bagiński pamiętał, że może trafić kosa na kamień (jak to w zeszłym roku mu się 'przytrafiło") i dlatego w tym roku woli bić mniejszych od siebie? Na dodatek bezkarnie.
-
-
Cracovia - GKS Ostateczna rozgrywka o Mistrzostwo Polski juz od 14 marca!!!
Ch.j mnie strzelal, ze nie moglem byc w Tychach. Swietna gra, nasi hokeisci o klase w tym spotkaniu lepsi. Fakt nasi bardzo szybko rozgrywali akcje, ale dziwi mnie powolnosc tyskich. Jak takim stylem bedziemy grali caly czas- Majster jest NASZ. Slowa uznania dla Badżo za piekne brameczki i wielki szacun dla Słabonia za walke, no i oczywiscie niezawodny Radzik. To jest to co wszyscy chcemy ogladac, jak nasi zostawiaja serce na lodzie. Ehhh, zeby tak jeszcze pilkarze ambitnie zagrali...
pasiasty1968 Napisał:
-------------------------------------------------------
> Tychy nas zlekceważyły.Jutro juz tego nie
> zrobią...
Nic bardziej mylnego.... Lekceważyć przeciwnika to można w każdym meczu sezonu zasadniczego, ale absolutnie NIE W ROZGRYWCE FINAŁOWEJ O MISTRZOSTWO POLSKI, zwłaszcza gdy rywal wydaje się kadrowo silniejszy.... Silniejszy, gdyż rywalizację sezonu zasadniczego skończyły obie ekipy prawie na równo, a po nim nasi znacznie się wzmocnili w przeciwieństwie do tyszan.... Po prostu Tychy były wczoraj słabsze, a gra się tak jak przeciwnik pozwala.... Nasi wczoraj nie pozwolili na wiele.... Nie oznacza to, że majstra mamy już pewnego, choć na pewno jesteśmy znacznie bliżej....
ja odnośnie komantarza wczorajszego meczu...Krzoska powiedział, że w Cracovii co rok jest rewolucja w składzie, bo z zespołu mistrzowskiego na lodzie było 7 zawodników. Coś mi się to za mało wydało i sobie policzyłem (wydaje mi się, że dobrze):
1.Radziszewski
2.Csorich
3.L.Laszkiewicz
4.Słaboń
5.Pasiut
6.Marcińczak
7.Piotrowski (w międzyczasie zdążył grać w Podhalu, ale jednak był wtedy i jest teraz!)
8.Witowski
czyli jest OśMIU!!!!
poza tym pan redaktor zapomniał nadmienić, że oprócz tych co są na lodzie, w kadrze jest jeszcze paru innych:
9.Dulęba (teraz nie gra tylko przez karę)
10.Urban (o ile dobrze pamiętam w sezonie 2005/06 ostatni raz wystąpił w półfinale, ale w kadrze był, teraz też jest)
11.Cieślak
więc jeśli matematyka mnie nie myli, to Krzoska rąbnął się o 57%, cóż LEKKA NIEDOKłADNOść...
Ludzie po Zabrzu pakowac sie w auta i do Tychow!dzis powtorka!
Wszyscy do Tychów po meczu przy Kałuży.Musimy wspomóc hokeistów.
Gratulacje Cracovio . Byliście lepsi pod każdym względem. Poza tym przyjacielska atmosfera na trybunach, było naprawde ok!
Szkoda tylko że chwalicie swoich kibiców a nic nie napiszecie na temat naszych którzy doskonale dopingowali także Wasz zespół:). Koniec meczu - świetny podziekowanie i oklaski dla Waszej drużyny. Liczymy na podobne przyjęcie w Krakowie:)
Niech wygra lepszy!
Pozdrowienia
Piszę z Tychów :)
Kilka spraw
1. Piękny mecz naszych zawodników - aż przyjemnie się patrzyło na ich grę - po meczu kibice GKS którym naprawdę rzadko się to zdarza przyznali że po prostu byliśmy lepsi (czytaj nie wygraliśmy przez sędziego)
2. Super doping i zabawa na trybunach z obu stron za to wielkie dzięki dla obydwu ekip. Słówko o nas - dobrze że zebraliśmy się w jednym miejscu - dziś musi być powtórka (to samo miejsce) i mam nadzieję że tym razem już wszyscy wszyscy na "sektor" przyjdą
[b]3. Dostałem info że hokeiści w szatni podkreślali że im pomogliśmy bardzo swoją obecnością i dopingiem i to doceniają - myślę że wniosek jest prosty dziś musi być jeszcze głośniej[/b]
4. To był dopiero jeden mecz - ważny jak cholera (pierwszy mecz i to wyjazd) ale tylko pierwszy mecz, mistrzem zostaje drużyna która tych meczów wygra cztery - głęboko wierzę że to będziemy my - ale do pewności mi daleko...
5. Dla kolegów z Tychów - znakomita atmosfera w czasie całego meczu - świetna trzecia tercja (Khalid a jak przegrywaliśmy 0-2 w trzeciej tercji dwa lata temu w meczu nr 4 finału to co było?)
do zobaczenia dziś na lodowisku :)
stars01 spokojna Twoja rozczochrana u nas bedziecie mile przyjeci!!atmosfere wczoraj zrobiliscie ekstra!!
kurde jakby sie udało dzis wygrac oba mecze byłoby prze piknie!!!
Jadymyyyyyy!
bobson Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> stars01 spokojna Twoja rozczochrana u nas
> bedziecie mile przyjeci!!a
bobson jeszcze raz pozdrawiam :))))))))))
Tyszanie i Krakusy to najlepsi kibice w Polsce ,niech nam Górale i reszta zazdrości-tak trzymać !!!!
Słaboń ledwo stał na nogach, a już się dopytywał, kto go zszyje. By nie tracić czasu na zdejmowanie łyżew, kolega zaniósł go do szatni GKS-u na plecach. - Szybko, szybko - pokrzykiwał, gdy lekarz zakładał mu na twarz cztery szwy. Przed wejściem na lód jeszcze żartował: - Jestem mały, to mnie wszyscy leją:-)
mecz zaje****
i taka mala propozycja, dla tych co do Tych nie pojada
po gorniku spotkajmy sie w Bar sporcie na rakowickiej i wspolnie przy browarku podopingujmy Cracovie, zawsze fajniej ogladac w knajpce w wiekszym gronie niz w domku, chociaz wiadomo ze nic nie przebije bycia bezposrednio w hali...
ma ktoś jakiś transport do Tychów po meczu na Kałuży?
skrót z meczu:
[url]http://www.hokej-tv.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=236&Itemid=117[/url]
Piszmy na ten adres email: sekretariat@kra.tvp.pl
aby dziś była transmisja meczu hokeja na żywo. To skandal płaci się abonament a transmisji nie ma. A po co ta telewizja sport jak jej nawet w kablówkach nie ma. Dla kogo ona jest.
CZY TO BLĄD BO W SKLADZIE JEST DZIS DULĘBA???????
Relacje live
Powrót <<<
GKS Tychy Comarch Cracovia
0-0
W dzisiejszym spotkaniu grać może Mariusz Dulęba, któremu zmniejszono karę za awanturę z Teddym Da Costa w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec! Dulek grał będzie w drugiej formacji. Ze składu tym samym wypadł Patryk Wajda (Oktawiusz Marcińczak przeszedł do czwartej piątki).
http://www.flash-chat.pl/chat.php?chatID=CracoviaKrK <----- zapraszam na chat :D wbijajcie !
pozamiatane?
0:2
Niby zle nie jest ,ale naprawde wyjatkowo szkoda tego meczu ,ktory moglismy tez spokojnie wygrac gdybysmy grali tak jak w ostatnich 10 minutach dzisiaj
Prawda Rev... Zaczęli grać od stanu 0:2... Zamiast cały czas na maksa....
Tychy wyciągnęły wnioski z wcorajszej praegranej, a nasi grali jakoś tak bez przekonania, żeby nie powiedziać słabo... Zwłaszcza w drugiej tercji.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)