Z innej beczki- aparat skarbowy będzie dociskał śrubę na maksa, już w praktyce nie są udzielane ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych albowiem "podatnik nie wykazał interesu społecznego" [ uj z tym, że udzielenie ulgi może być uzasadnione ważnym interesem podatnika LUB ważnym interesem społecznym, teraz podatnik już nie ma ważnego interesu ]. Kontrole sypią się przy byle okazji, na podstawie nawet najbardziej debilnych donosów [ dawniej debilne donosy lądowały w koszy, skarbówka reagowała tylko na jako tako uzasadnione donosy ].
Najgorsze, że ta choroba mózgu zaczyna przeżerać nie tylko aparat skarbowy, ale i sądy administracyjne. Właśnie skończyłem skargę kasacyjną na wyrok WSA, w którym sąd zastosował zasadę: in dubio pro fisco. Podatnik musi udowodnić, że jest niewinny, organy skarbowe mogą olewać dowody świadczące na korzyść podatnika, a do wydania decyzji wystarczy uzasadniona wątpliwość organów podatkowych. A do tego nie ma znaczenia, czy przepisy, na których oparta była decyzja, są zgodne z konstytucją, czy nie, wszak w decyzji organ wymienił jeszcze inne przepisy [ co z tego, że na ich podstawie nie można było zakwestionować faktur? ].
-
-
PO wszystkiemu...... czyli.....
(...) Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy. (...)
teraz limuzyny.
http://finanse.wp.pl/kat,98674,title,Rzad-kupuje-sobie-nowe-audi,wid,12558752,wiadomosc.html
Tak dla przypomnienia dzisiaj mija 1000 dni rządów półTuska...
..tak ,tak....... nie STO a TYSIĄC!
grosse197 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tak dla przypomnienia dzisiaj mija 1000 dni
> rządów półTuska...
>
> ..tak ,tak....... nie STO a TYSIĄĆ!
To chyba dobrze że przynajmniej jakieś rząd przetrwa kadencje ?? Co nie ? Ostatni posypał się bo zrobiono go na spółke z półgłówkami.
Rzady komunistów trwały 45 lat . Czy to znaczy ,że to było dobre dla Polski?
1000 dni.
A ja czekam na sukcesy.
PR MNIE NIE INTERESUJE.
Konkretne rezultaty pracy TYCH LUDZI.
O deficycie i Vzroście podatków można przeczytać w postach trochę wyżej.
Co do półgłówków to znajdziesz ich kilku w obecnej ekipie.
Ja mam sukcesy, reszta jest tylko gadaniem polityków :) Moje i innych sukcesy rodzą ich sukcesy (choćby wzrost gospodarczy). Oni nie są mi w stanie pomóc, ważne żeby nie przeszkadzali. A ten rząd mi w niczym nie przeszkodził.
Z ostatnich podwyżek nikt nie będzie zadowolony, ale ja czekam jeszcze na gorsze rozwiązania dla niektórych, zwłaszcza obcięcie socjala w paru miejscach, prywatyzacje szpitali, prywatyzacje większej liczby przedsiębiorstw (tu za słabo działali).
O półgłówkach myślałem w szczególności o Lepperze. Sorry ale w obcenym rządzie nie ma ludzi gorszych od niego.
Raczej teraz zaczyna się okres możliwości PO, wcześniej ich nie widziałem z uwagi na słabego poprzedniego Prezydenta i jego fochy. Teraz jak czegoś ciekawego nie wymyślą to nie będe ich bronił.
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/08/11/abonament-juz-jest-ok
przeciez Jurek Owsiak mowil, ze nie placi, bo nie transmituja Woodstook. jak taki autorytet moralny sie wypowiada, to chyba nie wolno mu zaprzeczac.
a, i Palikot tez.
mysle, ze to nie moze byc prawda i liberalne PO zniesie ten haracz calkowicie i sprywatyzuje TVP. jestem pewien, przeciez obiecali:)
http://beta.polskieradio.pl/5/3/Artykul/255543,Nowy-szef-KRRiTV-Apel-o-placenie-abonamentu
http://film.interia.pl/wiadomosci/telewizja/news/owsiak-nie-plac-abonamentu,1500681
http://media2.pl/media/64477-palikot:-nie-placmy-abonamentu-na-tvpis.html
co za gnoje.
Robinksc Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> O półgłówkach myślałem w szczególności o
> Lepperze. Sorry ale w obcenym rządzie nie ma
> ludzi gorszych od niego.
>
Chciałem Ci uświadomić że ten półgłówek (Lepper) był w parlamencie 6 lat. I to naród go wybrał. Ale dzięki PiSowi ten bałwan został z poważnej polityki raz na zawsze wydalony.
Do Leppera śmiało mozna porównać Palikota. W komisji Przyjazne Państwo miał walczyć z biurokracją i idiotycznymi rozporządzeniami.
Zamiast tego zrobił z siebie największego idiotę w powojennym Sejmie.
Palikot nie jest w rządzie - mówimy o rządzie. Jego też naród wybrał to co się go czepiasz :) Widać musi być porządnym człowiekiem.
Sorry ale gdzieś mam tą część narodu co Leppera wybrał do Sejmu. To są poprostu minusy demokracji.
pasy22 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Robinksc Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > O półgłówkach myślałem w szczególności
> o
> > Lepperze. Sorry ale w obcenym rządzie nie ma
> > ludzi gorszych od niego.
> >
> Chciałem Ci uświadomić że ten półgłówek
> (Lepper) był w parlamencie 6 lat. I to naród go
> wybrał. Ale dzięki PiSowi ten bałwan został z
> poważnej polityki raz na zawsze,
A przypomnij,z kim współrządził Endrju??:D
współrządził to za dużo powiedziane. Ten warchoł sztycha nie zrobił bez akceptacji PiSu. Tak na wszelki wypadek.
pokolenie JP III ;)
http://daniel-koziarski.bloog.pl/id,6280487,title,Pokolenie-JP3,index.html?ticaid=5aafa
http://www.kppis.pl/500dni/
Czekamy;)
.
http://wyborcza.pl/1,76498,8224357,We_wladzy_lewicowych_populistow.html?as=1&startsz=x
bardzo dobry tekst w Wyborczej, zdejmuja parasol?
Ja się podpisuje pod takim podejściem do sprawy zawartym w tym artykule.
"- Jeżeli i tym razem Platforma nie spełni swych obietnic, już nigdy nie zagłosuję na jej kandydata - mówią moi znajomi, którzy w wyborach prezydenckich bez entuzjazmu poparli Bronisława Komorowskiego. - Mój kredyt dla PO się wyczerpał. Teraz czas na spłatę.
Te "pogróżki" zapewne dochodzą do Tuska, ale premier jest pewien, że za rok tradycyjni wyborcy PO - inteligencja, studenci, profesjonaliści, pracujący na własny rachunek - jeszcze raz ją poprą. Jeszcze raz będą udawać, że wierzą w ładne hasła i obietnice, których partia Tuska nie ma zamiaru spełnić. "
MrR&MrW - Gadomski dość konsekwentnie pisze w tym duchu.
zubereg - ten licznik to fajna rzecz, ale zobacz, ile z tych obietnic jest "zerojedynkowych", takich, że łatwo powiedzieć, czy została spełniona, czy nie. większość jest niedookreślona, niejasna. np. "porozmawiać z Medwiedewiem o Smoleńsku" - i jak tu rozliczyć z takiej obietnicy? "zaliczenie" lub nie może zależać głównie od osobistych preferencji partyjnych.
http://www.maxior.pl/film/145484/Prezydent_przespal_msze_A_kto_razem_z_nim
Kwaśniewski obok Wałęsy! Zgoda buduje
knurze
Tak dla jaj go wkleiłem, by przypomnieć POwcom ile im obiecano:)
MRMW
To nie ściąganie parasola tylko troska o wynik następnych wyborów. "Rozumni" wiedzą że czekają nas następne podwyzki w tym chleba (mąka już droższa 40%) i podskoczy benzyna.....Samym pijarem bez działania ludzi sie nie utrzyma przy PO. Tym się wybiórcza przejmuje
Qźwa przyczyną podwyżek są zawirowania w gospodarce związane z powolnym przechodzeniem świata od kapitalizmu, do następnej formacji społeczno - ekonomicznej, która się niebawem wyłoni. Mogę was "pocieszyć": będzie jeszcze gorzej.
Michalkiewicz o sukcesach w zadłużanie państwa przez rząd Tusku.
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1727
W ciągu 1 dnia zadłużenie rośnie średnio o kwotę 200 mln PLN.
a co robi opozycja? jak nie lubię tych oszołomów, to oczekiwałbym jednak, że będą patrzyć rządowi na ręce. od tego są opozycją. nie?
a co oni robią? użerają się o rozmiar i czcionki tablicy pamiątkowej. tak, to bardziej istotne niż podwyżka VATu, deficyty, przerosty administracji razem wzięte...
polecam przy okazji Ziemkiewicza http://www.rp.pl/artykul/521667.html
Mam nadzieje, że z tego chaosu w końcu wołoni się konkretna partia prawicowa, a PO z PIS-em zmieszczą się na jednej kanapie.
Nie wyobrażam sobie rządu (PIS, PO, SLD, PSL i kij wie kto jeszcze) który w ostatnich 3 latach nie zwiększyłby długu publicznego. Przypomnijmy że PIS jako opozycja chciało pakietów stablizacyjnych, które wprowadziły USA i wiele innych krajów. To kosztowałoby moim zdaniem dużo więcej a jak widać Stano pozwoliło tylko odetchnąć ale kosztem gigatycznego wzrostu długu.
Więc jak ktoś mówi że wzrost długu to jakiś błąd PO to raczej mówi do jakieś mniej rozumnej części społeczeństwa co łyknie takie głodne kawałki. Wina PO będzie wtedy jak nic z wydatków państwa nie obetną, a pewnie nie obetną przed wyborami bo się boją o stołki jak wszyscy przy władzy.
garry - Michalkiewicz pisze o długu publicznym, na który składa się deficyt budżetowy (zależny od rządu), rzeczy pośrednio zależne od rządu (ZUS, KRUS, NFZ itp.) i zadłużenie samorządów - od rządu niezależne. owszem, polityka fiskalna rządu jest zła, a idzie w kierunku skandalicznej, ale wrzucanie wszystkiego do jednego wora pt. Tusk nie przystoi komuś tak zorientowanemu w temacie jak Michalkiewicz. a i Ciebie o taką ignorancję nie podejrzewam. takie tempo przyrastania długu to konsekwencja działań tego rządu, ale i wszystkich poprzednich (może poza epizodem Belka&Hausner)
knur, oczywiście, że za wzrost długu odpowiadają wszystkie 4 partie, które od 20 lat sprawują władze pod różnymi nazwami.
Ale dopóki nie dostaje się kulki w łęb za dodruk lewej kasy, to politycy się świetnie bawią.
Ale tempo załużania przez PO jest rekordowe.
Poszukam jak to wygladało w latach 2005-2007 za PIS-u, ale te liczby nie były tak oszałamiające.
Knur ale i tak stać nas na otwarcie kolejnej linni kredytowej z MFW na 20 mld $, z której prawdo podnie w ogóle nie skorzystamy.
A 600 mln$ odsetek z tego tytułu ktoś zgarnie do kieszeni.
Odnośnie przywoływanego Belki to była chyba jego pierwsza decyzja jako prezesa NBP.
ja mysle, knurze, ze to Kaczynski nas potajemnie zadluza, a Ty na to ladnie udowodnisz dialektycznie:)
jest jasne, że teraz odpowiedzialność za finanse państwa bierze na siebie Tusk, Pawlak, Rostowski i reszta. a o wkładzie Kaczyńskiego w obecne zadłużenie i tempo jego przyrastania pisałem przy okazji pisania o fiskalnym pakiecie stymulacyjnym.
garry Napisał(a):
> Ale dopóki nie dostaje się kulki w łęb za
> dodruk lewej kasy, to politycy się świetnie
> bawią.
odkąd na świecie zrezygnowano z parytetu złota, każdy pieniądz jest "pusty" (bo nie ma pokrycia w złocie) => każda kasa jest "lewa" (jest warta tylko tyle ile ktoś jest skłonny za nią dać towarów lub innej waluty).
a parytet złota jest do dupy, bo nie widzę powodu, żeby paść naszym kosztem największych producentów tego surowca, tzn. RPA, USA, Chiny czy Indonezję. Rosja też ma spore złoża.
A czy Ty garry widzisz taką potrzebę?
Biedron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A czy Ty garry widzisz taką potrzebę?
Zapis konstytucyjny o zakazie zadłużania się przez Państwo.
Skończyłyby się obiecanki-cacanki bez pokrycia.
Politycy bardziej musieliby się gimnastykować jak zwiększyć dynamike wzrostu gospodarczego, żeby móc rozdać trochę kasy.
garry Napisał(a):
> Zapis konstytucyjny o zakazie zadłużania się
> przez Państwo.
ale, że co? że w ogóle? zero? null? to chyba "trochę" nierealny postulat w dzisiejszych czasach...
Chodziło mi o deficyt budżetowy. Się z'orientowałem, że głupoty pisze.
Nie widzę nic złego, żeby waluta była wymienna na parytet złota.
Do 1971 roku to hulało, jak by teraz wygladało - nie wiem.
Geopijatyk-Fan Oderki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Qźwa przyczyną podwyżek są zawirowania w
> gospodarce związane z powolnym przechodzeniem
> świata od kapitalizmu, do następnej formacji
> społeczno - ekonomicznej, która się niebawem
> wyłoni. Mogę was "pocieszyć": będzie jeszcze
> gorzej.
Uff, jeżeli Geopijatyk po raz który przewiduje odejście od kapitalizmu to oznacza , że ten system przetrwa. A że będzie jeszcze gorzej to się zgadzam jeżeli państwa cywilizacji zachodniej nadal będą żyły na kredyt ale nie mam pojęcia co to ma wspólnego z kapitalizmem, to kapitalizm zadłuża kraje czy politycy ?
[quote=Biedron]
odkąd na świecie zrezygnowano z parytetu złota, każdy pieniądz jest "pusty" (bo nie ma pokrycia w złocie) => każda kasa jest "lewa" (jest warta tylko tyle ile ktoś jest skłonny za nią dać towarów lub innej waluty).
[/quote]
Pieniądz oparty na złocie też mógł stać się pustą walutą .
[quote=Biedron]
ale, że co? że w ogóle? zero? null? to chyba "trochę" nierealny postulat w dzisiejszych czasach...
[/quote]
Czemu nierealny ? Niemcy praktycznie to wprowadzają o 2013 roku ( nie może rosnąć powyżej 0,35 % ) a w Estonii funkcjonuje to z powodzeniem od lat . Widzisz inne wyjście na zakończenie problemu z rosnącym zadłużeniem ?
[quote=Robin]
Przypomnijmy że PIS jako opozycja chciało pakietów stablizacyjnych, które wprowadziły USA i wiele innych krajów. To kosztowałoby moim zdaniem dużo więcej a jak widać Stano pozwoliło tylko odetchnąć ale kosztem gigatycznego wzrostu długu.
[/quote]
W USA od dłuższego czasu spora część ekonomistów krytykuje rząd za pakiet stabilizacyjny , kosztował 1,5 biliarda dolarów, zadłużył niesamowicie kraj i tylko lekko podźwignął gospodarkę nie wiadomo na jak długo a cały pakiet będą przez lata spłacać następne pokolenia. Pomysły PiS-u ( niebezpieczne ) nie kosztowały wiele więcej , nie popadajmy w skrajności w opiniach.
[quote=Robin]
Więc jak ktoś mówi że wzrost długu to jakiś błąd PO to raczej mówi do jakieś mniej rozumnej części społeczeństwa co łyknie takie głodne kawałki. Wina PO będzie wtedy jak nic z wydatków państwa nie obetną, a pewnie nie obetną przed wyborami bo się boją o stołki jak wszyscy przy władzy.
[/quote]
http://www.mf.gov.pl/_files_/budzet_panstwa/harmonogram/2008/grudzien_2008.pdf
http://www.mf.gov.pl/_files_/budzet_panstwa/harmonogram/2009/po_nowelizacji_budzetu.pdf
Nie wiedziałem , że mniej rozumna część społeczeństwa siedzi w Ministerstwie Finansów i opracowuje budżet z którego jasno wynika , że PO wraz z PSL-em jako partie rządzące są współodpowiedzialne ( wraz z PiS-em, SLD, AWS itd. za wzrost długu, PO wyróżnia jedynie to, że nas wszystkich zadłużają w rekordowym tempie ) za rosnący dług publiczny.
Z danych ze strony MF jasno wynika , że wzrost zadłużenia to wina PO wraz z PSL-em no ale widocznie nie potrafię odczytać tej niedużej tabelki, jestem nierozumny i może na opak odczytałem różnicę wydatków państwa z 2008 i 2009 .
Mylę się Robin ? To jak z tą nierozumną częścią ? :) Ten wzrost o 30 mld skąd się wziął ? : ) Jeżeli to nie PO z PSL to kto ? : )
A i jeszcze jedno , PO już jest winna za brak cieć wydatków za 2010 , utrzymali prawie ten sam budżet ( prawie , bo wydatki większe o jeden miliard, sic ! ) co w 2009 . W 2010 przy o wiele mniejszych wpływach do budżetu przyniosło to tragiczny skutek.
taki absolutny zakaz postulował Michalkiewicz w swoim projekcie konstytucji. moim zdaniem troche zaostro, uelastyczniłbym to, np. deficyt budżetowy nie większy niż 0,5 proc. PKB i musi zostać odrobiony nadwyżką budżetową w przeciągu 3-4 lat, coś w ten deseń. bo jednak dobrze mieć pewne pole manewru na wszelki wypadek, np. kryzysu jak teraz.
Racja Knur, na wszelki wypadek trzeba mieć awaryjne wyjście.
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> taki absolutny zakaz postulował Michalkiewicz w
> swoim projekcie konstytucji.
Przed Michalkiewiczem, taki zapis postulował Reagan w latach 80-tych. ;)
ale Reagan to chyba postulował w stosunku do Polski, bo (patrząc na liczby) na pewno nie w stosunku do USA ;)
USA ostro zadłużały się za Reagana i obu Bushów (republikanie), a za Clintona (demokraty) zadłużenie spadło, a budżet federalny miał nadwyżki. Obama teraz kontynuuje trend Busha jr.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)