Khalid a coz to za niusa masz??

a-juz wiem http://sport.onet.pl/0,1248675,1575633,wiadomosc.html

Ale myśle że sąd powinien i tak przyznać nam Kuliga a nie Łęcznej. W końcu zawarliśmy z nim kontrakt i musi sie z niego wywiązać.

no i co z tego ze zawarł z nami kontrakt - o ile zawarł- jesli mial wazny kontrakt z Łęczną...

Gdyby PZPN kontraktu nie rozwiązał, trzeba będzie za transfer zapłacić.

To sie zapowiadają niezłe jaja z Kuligiem.

potter Napisał(a): ------------------------------------------------------- > To sie zapowiadają niezłe jaja z Kuligiem. A tak się sieje panikę i tworzy legendy Dlaczego PZPN ma nie rozwiązać kontraktu Kuliga. Łęczna wylądowała w III-lidze, a zdaje się, że Kulig nie ma w kontrakcie gry w Lubartowie lub Zabierzowie. Bez jego zgody zmieniły się warunki wykonywanej przez niego pracy i rozwiązanie kontraktu jest formalnością. Nie nastapiło to do tej pory ponieważ Kulig nie dotrzymał regulaminowego terminu powiadomienia Górnika Łęczna. Teraz to zrobi(ł?) i koniec tematu. Ja wiem Potter, że Ty jak mało kto lubisz "przypieprzyć", a z resztą szkoda klawiatury...

A komu ja chciałem przypiepszyć gtx?Dla ciebie wszystko jest takie oczywiste i obyś się nie mylił.Równie dobrze łęczna może utrzymać mu 1 ligowe warunki -po to by go sprzedać. Nie znam kontraktu Kuliga ,ale wątpię że w chwili podpisania zawarto że kontrakt ten jest tylko w ekstraklasie i można go rozwiązać po spadku z winy klubu. Ale oczywiście przemądrzały gtx wie lepiej zna kontrakt Kuliga i wie że sie nie myli.

Paweł Pieprzyca: - Czy pana nowa drużyna będzie gotowa do gry w Orange Ekstraklasie? Piotr Bania: - Zespół był budowany, aby wywalczyć w tym sezonie awans. Kilku zawodników odeszło, kilku przyszło i teraz najważniejsze jest, aby zespół się zgrał. Moim zdaniem powinniśmy sobie jednak poradzić w Orange Ekstraklasie. Paweł Pieprzyca: - Wisła przejmie terminarz Ruchu, więc już w drugiej kolejce wróci pan na Kałuży, by zagrać przeciwko Cracovii. Piotr Bania: - Szkoda tylko, że mecz odbędzie się bez udziału publiczności, spotkanie będą mogli zobaczyć tylko najbliżsi zawodników. Paweł Pieprzyca: - Jak pan podejdzie do tego pojedynku, bądź co bądź, przez wiele lat grał pan przecież w "Pasach" i był nawet kapitanem zespołu? Piotr Bania: - Będę grał, jak najlepiej potrafię dla mojego nowego zespołu. Nie chciałbym przed meczem podgrzewać atmosfery, ale spodziewam się, że dostanę sporo telefonów dotyczących mojego przejścia z Cracovii do Wisły. Źródło: interia.pl

To jest minus, Baniowemu nalezy sie prawdziwe pozegnanie, a znajac naszych wlodarzy to pewnie przy okazji tego meczu mu podziekuja:D

Kolejnej porażki w Niemczech doznali piłkarze Cracovii Przebywający na zgrupowaniu w Niemczech piłkarze Cracovii doznali kolejnej porażki w meczu sparingowym, ulegając w piątek zespołowi regionalnej ligi SF Siegen 1:2 (1:1) (odpowiednik polskiej trzeciej ligi). Bramkę dla Cracovii zdobył Wallace (8). Cracovia grała w składzie: Pączek - Kulig, Wojciechowski, Baliga (81 Uszalewski) - Kostrubała, Wallace, Bojarski (46 Nowak), Giza, Jeleń - Tatara (46 Szczoczarz, Dudzic (70 Kaszuba). gazeta.pl Wallace.. ????

Wallace Peres Benevente - testowany Brazylijczyk

William Wallace - to chyba jakis Szkot z tego co pamietam. Waleczny skurczybyk. Takich nam trzeba.

waleczne serce :D

No. Ja prawde mowiac pomylilem go z innym i juz myslalem, ze Wallace do nas a zdrajca pies Grommit do gts poszedl... A swoja droga to chyba najlepiej by dla nas bylo, gdybo Wallace okazal sie miec na imie Rodney. ( http://en.wikipedia.org/wiki/Rod_Wallace )

Macie może jakąś jego fotę??

[url]http://www.teamquestmma.com/assets/billbenevente.gif[/url] tylko nie wiem czemu tutaj zrezygnował ze swojej ksywki wallace i podpisuje sie bill, pewnie to było za juniora, a potem przeciwnicy mu sami zmienili

Wzmocniliśmy się, a inne kluby raczej osłabiły. Dlatego pierwsza trójka nie jest nierealna - uważa Janusz Filipiak, prezes Cracovii Andrzej Klemba: Jaki cel stawia Pan przed drużyną po czwartym miejscu w poprzednim sezonie? Janusz Filipiak: W wypowiedziach kibiców przejawia się wiara, że jesteśmy w stanie powalczyć o miejsca medalowe. Trochę się wzmocniliśmy, a inne kluby raczej osłabiły. Sporo zawodników odeszło, niestety, z polskiej ligi. Więc ta czołowa trójka nie jest nierealna. Trener Majewski nauczył tę drużynę wygrywać. Piłkarze zobaczyli, że dzięki zwycięstwom można nieźle zarobić. W Cracovii przyjęliście taką metodę opłacania zawodników - niższy kontrakt, większe premie. Piłkarze często jednak wolą iść tam, gdzie od razu w umowie mają pewne duże pieniądze. - Mam nadzieję, że w Cracovii takich nie ma. Zresztą takich nie chcemy i nie bierzemy. Ten system premiowania działa od dłuższego czasu, ale może dopiero teraz piłkarze przekonali się, jak bardzo dochodowe mogą być zwycięstwa. I polubili wygrywanie. Teraz wszystkie kontrakty zawieramy z naciskiem na system premiowania. Jeżeli piłkarz przychodzi do Cracovii tylko po to, by skasować pieniądze, u nas niech na to nie liczy. Po sezonie mówił Pan, że ma na transfery 3 mln zł. Tymczasem jedynym zakupem jest Kamil Witkowski, który kosztował około 60 tys. zł - Nie ma może spektakularnych transferów, ale podpisaliśmy profesjonalne kontrakty z szeregiem młodych zawodników, jak Kostrubała, Jeleń, Baliga i inni. To też kosztuje, ale na zewnątrz tych wydatków jakby nie widać. Poza tym nie jest prawdą, że za Witkowskiego czy Kaszubę zapłaciliśmy tylko tyle, ile za wyszkolenie. Piłkarz z kartą na ręku też oczekuje pieniędzy za przyjście do klubu, do tego jeszcze prowizja dla menedżerów. Z tego wychodzą konkretne i spore sumy. Samo ściągnięcie graczy pod kątem Młodej Ekstraklasy to był wydatek około 500 tys. zł. Czy polityką transferową Cracovii jest ściąganie piłkarzy tanich lub za darmo, ale młodych i takich, o których mówi się, że mają talent? - Zależy nam właśnie na takich zawodnikach: by byli tani i było ich jak najwięcej. Dzieje się tak, bo w polskiej lidze podaż zawodników jest bardzo mała. Nie jest tak, jak w Galerii Krakowskiej, że jak się idzie, to towaru jest w cholerę i wystarczy mieć pieniądze, by nakupować. Wydawanie pieniędzy tylko po to, by wydać, jest bez sensu. Nie chcę, by mówili, że czepiam się Wisły, ale sprowadzają Niedzielana, który nie sprawdził się na Zachodzie. Kogo mam kupić - kogoś z Legii czy Zagłębia? Jedyną metodą jest szukanie i sprowadzanie młodych: 18-, 19-, 20-letnich piłkarzy i ich wychowywanie. A zagranica? Mam brać przypadkowego Brazylijczyka, którego menedżer obwozi po klubach? Tak samo kierunek bałkański już się wyczerpał, a potwierdza to fakt, że oni teraz zaczynają brać naszych zawodników. A co z Piotrem Gizą? Trener Majewski nie może się z nim dogadać, a Pan jakie ma spojrzenie na tego piłkarza? - Jeśli chodzi o postawę na boisku, to nie wtrącam się do pracy szkoleniowca. Nie ingeruję w skład, w taktykę, na wszystko się zgadzam. Poza tym Majewski ma wyniki, osiągnął więcej niż trener Stawowy. Jako klub godzimy się na sprzedaż Gizy. A reszta to już kwestia tego, czy Piotrek znajdzie nową drużynę i czy zapłacą za niego tyle, ile oczekujemy. Orange Ekstraklasa przełożyła pierwsze spotkanie Wiśle Kraków, która wyjeżdża na komercyjny turniej do USA. Wam nie chciała przenieść meczu z Zagłębiem Lubin, mimo że cały zespół był chory - Trzeba z tym żyć. Jak w każdych organizacjach, jest lobbing. Teraz my wchodzimy do rady nadzorczej spółki i też będziemy mogli forsować różne sprawy. Jeśli Wisła chce jechać i zarobić, to niech jedzie. W polskiej piłce tych pieniędzy ciągle przecież brakuje. Zresztą to nie pierwsza niesprawiedliwość w polskiej piłce. UEFA surowo karze Legię za burdy w Wilnie. A w Polsce? Jak kibice Wisły wtargnęli na boisko w meczu z Arką, to jakby nic się nie stało. Legia zdemolowała pół Warszawy i też nic się nie stało. Jako prezesowi dużej firmy nie odechciewało się Panu piłki? Dookoła korupcja, problemy z kibicami itd. - Cieszę się, że prowadzone jest śledztwo w sprawie afery korupcyjnej. Szkoda tylko, że jest tak odwleczone w czasie i część ludzi przestaje rozumieć, o co w tym chodzi. Z kibicami Cracovii jest problem, a właściwie z tymi, których należy nazywać chuliganami. Niestety, nie są w stanie wytrzymać, zwłaszcza podczas derbów. Za cel stawiają sobie zakłócenie widowiska. Na to nie ma zgody. Zarówno ITI w Legii, jak i pan Cupiał w Wiśle wykładają niemałe pieniądze, a w zamian grupa czy też jedna osoba, jak już sławny "Misiek", niweczy ten wysiłek. Boję się, że kiedy w końcu zagramy w pucharach, a dojdzie do tego, stanie się tak samo. Dlatego będziemy ostro reagować, choć już jestem za to krytykowany. Zwłaszcza za to, że na mecze podwyższonego ryzyka wejście będzie tylko na karnet. Tego wymaga od nas prawo. Na takie spotkania trzeba władzom przedstawić imienną listę widzów. Jeśli wejdą tylko osoby z karnetami, nie będzie z tym problemu. Przy wolnej sprzedaży biletów nie dałoby się tego zrobić. Cracovię wymienia się wśród klubów zamieszanych w aferę korupcyjną - Ja wiem tylko tyle, co pisze m.in. pańska gazeta. Żadnych faktów nie ma. Proszę mi przedstawić argumenty, to je skomentuję. Nie ma absolutnie żadnych dowodów, że Cracovia uczestniczyła w tym procederze. Piłkarze Cracovii byli w prokuraturze, odpowiadali na pytania, ale niczego nie stwierdzono. Zawsze możemy zostać pomówieni, ale wtedy będziemy dochodzić swoich praw w sądzie. Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

Ten Wallace był w 2005 kapitanem drużyny juniorów Botafogo. Grał wtedy na stoperze. Poza tym wiadomości na necie o nim nie ma; nie przebił się do szerokiego składu pierwszej drużyny. Ciekaw jestem, jak u niego z wydolnością, przy tym wzroście?

Dostałem info że w dzisiejszej wyborczej pisze coś o przejściu do nas Johna Carew, któremu gre u nas polecił Nigel Kennedy. Byłoby ciekawie :)